piątek, 16 stycznia 2015

Przedwiośnie ?




Motto:

Kiedy przyszli po włókniarki - nie protestowałem
Kiedy przyszli po stoczniowców - nie protestowałem
Kiedy przyszli po górników - nie protestowałem
Kiedy przyszli po mnie - nie było nikogo kto mógłby protestować
Ci co sadza iż gospodarka nie jest systemem naczyń połączonych będą bardzo mocno zawiedzeni, i to już wkrótce.


Dziękuję Ci Solidarność za 25 lat takiej „wolności”.

Przedwiośnie ?

Społeczeństwo murem stoi przy górnikach. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Millward Brown dla „Faktów” i TVN24, aż 68,5 proc. badanych popiera protest górników przeciw rządowemu planowi „restrukturyzacji” kopalń.  Ankietowani zostali zapytani kogo popierają w sporze między rządem, a górnikami, w sprawie restrukturyzacji Kompanii Węglowej. 68,5 proc. badanych odpowiedziało, że górników. Zaledwie 15 proc. uważa, że racja leży po stronie rządu, a kopalnie powinny zostać zlikwidowane.

Tak jak kropla może wydrążyć najtrwalszą skałę tak jedna kropla dodana do misy goryczy może ją przepełnić. I nie musi być wcale szczególnie ważna, liczy się to, że jest o jedną za dużo, żeby się w misie pomieścić. Czyżby TO właśnie się stało ? Mam taką nadzieję.
Z drugiej strony śmiech pusty mnie ogarnia jak czytam zdumione posty „internautów”, którzy tego nie mogą zrozumieć. Bo przecież „wszyscy na forach” są przeciwko górnikom. No są, i co z tego ? Owi „wszyscy” reprezentują wyłącznie kilka procent frustratów nie mających nic poza internetowym „hejtem” do roboty. Przy okazji wszyscy widzimy jak „reprezentatywne” są głosy w internecie.

Konfrontacja z górnikami może przynieść polskiemu rządowi korzyści. Premier Kopacz pokaże się jako polska Margaret Thatcher, a górnicy nie mają szerokiego poparcia w społeczeństwie - tak wpływowy tygodnik The Economist komentuje spór o los polskiego górnictwa.

A ci swoje, drodzy angielscy „analitycy”, to się nazywa „wishfull thinking” w waszym języku a 68,5 % poparcie rzeczywiście jeszcze nie jest wysokie, będzie wyższe po kolejnej „restrukturyzacji” następnej branży. Dziennikarzom i politykom stanowczo odradzam wyciągania wniosków na podstawie opinii na forach internetowych, Twitterze i Facebooku bo zaprowadzi Was to w kapustę jak tego debila z UK.

Deja Vu ?

Górnicy Polskiej Miedzi popierają akcję protestacyjną górników w obronie miejsc pracy w Kopalniach Brzeszcze, Sośnica-Makoszowy, Bobrek-Centrum i Pokój oraz zakładzie przeróbki węgla Ruch Centrum... Dzisiaj Wy, jutro być może My. Wszyscy górnicy zawsze razem! Szczęść Boże całej braci górniczej!
Górnik Zabrze popiera strajkujących górników. Nieoczekiwane wsparcie przyszło ze strony piłkarzy Górnika, trenerów i zarządu klubu Górnika Zabrze .
W związku z wydarzeniami na Śląsku, OZZ Inicjatywa Pracownicza wydała stanowisko wyrażające poparcie dla akcji protestacyjnych oraz planuje zorganizowanie działań solidarnościowych. Prezydium Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych wyraża pełne poparcie dla górników walczących o zachowanie swoich miejsc pracy.

i jest tego więcej, z każdą godziną coraz więcej. Jakbym to już kiedyś tego doświadczył. I nie jest to żadne „deja vu”, tak po prostu było, za nieboszczki PZPR. Wtedy obecni rządzący stali po drugiej stronie barykaday i „podpalali Polskę”, jak to dzisiaj właśnie oni o górnikach wrzeszczą nazywając ich „wrogami narodu”.
Krytycznej oceny górnikom nie szczędził natomiast Stefan Niesiołowski. Polityk Platformy Obywatelskiej tłumaczył, iż za reformę górnictwa zabrano się w naszym kraju zbyt późno, więc kopalnie nie mają szans na odzyskanie rentowności. - Dość dopłacania! - wzywał.

Były wicemarszałek Sejmu zarzucił protestującym także przekraczanie granic arogancji w rozmowach ze stroną rządową. W jego ocenie,
górnicy sami domagają się wyjątkowego, "hrabiowskiego" statusu, a innych wyzywają od złodziei. - Górnicy ubliżają delegacji rządowej - stwierdził.

To powiedział Hrabia Niesiołowski, dawny działacz podziemnej Solidarności i Komitetu Obrony Robotników (sic) a teraz dyżurny propagandzista rządzącej Przewodniej Siły Narodu Polskiej Zjednoczonej Platformy Obywatelskiej. Trudno o lepszy dowód, że historia kołem się toczy a dawni bojownicy o wolność ludu po skosztowaniu władzy stają się satrapami. Poza tym zwyczajnie po ludzku rzygać się chce jak ten Pan się wypowiada.

Polska to fikcja

Przez długie lata udawało mi się zachować całkowitą niezależność i ta niezależność, moją krwawicą wypracowana, była faktem. Ostatnie pięć albo dziesięć lat to już jakaś makabra - gnębienie polskiego ludu przekroczyło wszelkie dopuszczalne granice. Najpierw PiS i jego dwa lata cyrków z pogranicza kabaretu oraz tragifarsy, podczas których doskonale mogliśmy się przekonać, czym może być państwo wyznaniowe i państwo przyklejone do swojej osobliwej wersji świata, w którym rządzi spisek. Później PO - wielka nadzieja Polaków na to, że ten kraj będzie wreszcie normalny, a oni zrobili wszystko, żeby było zupełnie na odwrót. To, że prawa strona urosła do tak wielkich rozmiarów, to w dużej mierze właśnie ich zasługa - dla mnie przeciętny polityk Platformy to gość, który większość swojego życia spędza z głową schowaną w piasek. Jak pierdolony, pieprzony, koniunkturalny struś.

Jak powiedział jeden z ministrów spraw wewnętrznych, funkcjonuje tylko na papierze. Polska to fikcja i taka, niestety, jest prawda. Ten kraj potrafi z nas tylko zdzierać, a ochrony nie daje żadnej. Już nawet nie mówię o socjalu, sądach, służbie zdrowia. 

Krzysztof „Grabaż” Grabowski. Wokalista, tekściarz, kibic piłkarski, lider zespołów Pidżama Porno i Strachy Na Lachy.

I to by było na tyle jak mawiał nieodżałowany Jan Tadeusz Stanisławski, który na szczęście nie dożył naszych czasów bo by się chłop pewnie kompletnie załamał. No a co Wy na to, pierdolone, pieprzone, koniunkturalne strusie ? Nic szanowni Rodacy, nie widzimy nic złego wszak głowy mamy schowane w piasku.

Czy Sikorski wystartuje jesienią na szefa Platformy - pytano go. - Jako PO jesteśmy fenomenem na skalę europejską: pod koniec drugiej kadencji rządów prowadzimy w sondażach i mamy szansę na kolejne zwycięstwo. Priorytetem są wybory parlamentarne - tak odpowiedział dziennikarzom.
 
A nie mówiłem ? On nic złego NIE WIDZI. 

Państwo PeOlskie 

Nie, to niestety nie jest literówka... Po 25 latach demokratycznych przemian nasz kraj można niestety nazwać państwem PeOlskim, przez znaczną część klasy politycznej, przy aplauzie większości mediów, ukształtowanym w zadziwiającą strukturę, służącą tylko sobie. Co ciekawe, przykłada do tego rękę wciąż spora grupa wyborców, gotowych głosować na układ PO - PSL w imię swych dobrze pojętych interesów, a jeszcze częściej... przeciwko nim.

Decyzje polskiego „elektoratu” są jeszcze bardziej niezbadane niż decyzje Szwajcarskiego Banku Narodowego. Co powoduje ludźmi, których koalicja PO-PSL już znacząco zubożyła,  a zapowiada się w tym roku na znacznie więcej, że mimo to prawdopodobnie powierzą im rządy na następne cztery lata ? Ultra liberalne, olewające obywatela Państwo z monstrualnie rozbudowanym aparatem, obwieszone winogronami krewnych i znajomych królika i nękające obywateli coraz wyższymi podatkami jak widać Polakom odpowiada. No to żyjcie matoły na tej Waszej „zielonej wyspie” , morda w kubeł i do roboty.

Czy ?

Czy zastanawiał się, dlaczego kopalnia sprzedana czeskiej spółce z deficytowej stała się nagle zyskowna? Czy ma wyobrażenie, jakie będą ceny węgla w przyszłości? Czy wie, ile będziemy go zużywać rocznie? Czy wie, co stanie się z ludźmi, którzy stracą w kopaniach pracę? Czy wie, jakie będą tego koszty? Ich przekwalifikowania, zasiłków? Upadku dzielnic mieszkaniowych? Nie sądzę.

A kto sądzi inaczej ? Według ostatnich badań wystarczająco dużo „elektoratu” żeby PO-PSL rządziły następne cztery lata. Bo Polacy nie tylko wyobrażenia nie mają, mózgów jak widać też.


Co rząd potrafi ?

Jeśli oni nie kupią, to deklaruję, że sam przystąpię do negocjacji - pisze poseł, dodając, że zrobi to chętnie, choć od lat nie prowadzi biznesu. - Tylko po to, aby wykazać, że się da, że można na nich zarabiać pieniądze. I tylko rząd nie potrafi. - uzasadnia Palikot.

Można się śmiać ale to nie pierwsza i nie ostatnia oferta kupna tych kopalni. Bo na nich naprawdę można zarabiać, tylko rząd nie potrafi, on po prostu jak cała PO nic nie potrafi, kompletnie nic.

Przejściowe

Jeśli nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, jestem przekonany, że to przejściowe - wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński odniósł się do szalejącego kursu franka. Jego zdaniem nagły wzrost ceny szwajcarskiej waluty wynika z niepewnej sytuacji na świecie, która owocuje zwrotem w kierunku najbezpieczniejszych banków i walut. Piechociński przekonywał, że RPP i NBP mają mechanizm, który zmniejszy ryzyka kursowe złotego.

To ten sam który najpierw nadzorował kopalnie a teraz przekonuje, że trzeba je zamknąć. Komentarz dotyczący nagłej aprecjacji CHF jest jeszcze bardziej żenujący bo NBP i RPP mogą się co najwyżej wybrać razem do Sowy na ośmiorniczki. Dziś widzieliśmy różnicę między Szwajcarią a „zieloną wyspą” jak na dłoni. A Pan Piechociński jak wierny uczeń komunistycznych propagandzistów plecie co mu ślina na język przyniesie. Przejściowy to jest on sam na tak wysokim stanowisku państwowym, oby jak najszybciej już przeszedł w stan spoczynku. 

Rząd się „zajmie”

Rząd na najbliższym posiedzeniu zajmie się sytuacją posiadaczy kredytów we frankach szwajcarskich. Tak zapowiada wicepremier Janusz Piechociński. PiS zarzucił koalicji bierność w tej sprawie. Wczoraj Ewa Kopacz zwróciła się do Komisji Nadzoru Finansowego o raport na temat sytuacji "frankowiczów". Lider PSL przyznaje, że ten dokument będzie analizowała cała Rada Ministrów.

Wiecie kiedy ta wiadomość została opublikowana ? 30.10.2014 !!! No i rząd się „zajął” co było widać wczoraj, dziś i co zmiecie pod most ze dwa miliony Polaków już wkrótce. 

Główny cel

"Moim głównym celem jest zatrzymanie PiS w drodze do władzy".
A ja myślałem, że głównym celem Premiera jest pomyślność obywateli państwa, którym rządzi. A tu taka niepsodzianka.

Podróże kształcą ? 

Gdy przegląda się listę służbowych podróży senatorów, można by pomyśleć, że to oferta biura podróży. I to dla naprawdę bogatych klientów. Na liście wyjazdów parlamentarzystów znalazły się m.in. Uganda, Jordania czy Oman. - Podróże przecież kształcą. Każdy się czegoś na nich nauczy – mówi WP senator PO Jadwiga Rotnicka, która w podróży do Australii i Nowej Zelandii spędziła dwa tygodnie. Towarzyszyli jej trzej inni senatorowie. Podatnicy zapłacili za ich wyjazd 130 tys. zł.

W tym samym czasie politycy rządzącej koalicji, usłużni dziennikarze i różnej maści „eksperci” trąbią, że nie stać nas na górnicze „przywileje”. A na Biuro Podróży Sejm i Senat PRL to nas stać ? 

EURO 2012 Post Apokalipsa

Najwyższa Izba Kontroli złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z budową Stadionu Miejskiego we Wrocławiu i organizacją tam imprez masowych. Raport NIK wykazał skrajne przypadki niegospodarności. Chodzi o ponad 130 mln złotych.

Jeszcze długo będzie nam się to EURO 2012 czkawką odbijało. Tak jak już się Mundial odbija w Brazylii. Za kosztowne igrzyska trzeba płacić i płacić a rachunkom końca nie ma. Przy „okazji” wychodzą też na jaw przekręty na skalę dla normalnego człowieka niepojętą ale przy tej skali wydatków skala złodziejstwa też jest „proporcjonalna”. I to jest główny powód urządzania takich igrzysk, można dobrze zarobić i już. A całość materiału moim zdaniem już jest wystarczająca do żądania natychmiastowej dymisji Pana Prezydenta Dutkiewicza, niedoszłego kandydata na premiera zresztą. 

Fundamentalizm

Prof. Chazan podkreśla, że taka decyzja polskiego rządu może przynieść za sobą szereg konsekwencji zdrowotnych. Zdaniem lekarza, udostępnianie pigułki spowoduje m.in., że "kobieta, która uzna za konieczne zastosowanie takiego środka, będzie pozbawiona porady lekarskiej, oceny dodatkowego, szkodliwego wpływu na jej zdrowie, który to wpływ mógłby zostać wykryty w czasie badania lekarskiego, poprzedzającego przepisanie tego środka. Jest bardzo prawdopodobne, że młode kobiety będą korzystać z tych środków częściej, niż zalecany przez producentów jeden raz w miesiącu".

Zgodnie z tym tokiem myślenia należy zakup każdej flaszki wódki też poprzedzić konsultacją lekarską aby ocenić czy pacjentowi spożycie owej flaszki może zaszkodzić, bo podejrzewam, że co jak co ale wóda szkodzi bardzo.

Centrum

Dlatego pani premier powołała zespół, który ma przygotować specjalny program, dzięki któremu Śląsk będzie centrum przemysłowym Polski. Ma zawierać m.in. kwestie poszerzenia głównie Katowickiej Strefy Ekonomicznej. 

Poszerzyć SSE na całą Polskę, zwolnic WSZYSTKIE firmy zagraniczne z podatków, dopiero będzie Eldorado. Oj głowy Wam się z dupami na trwale pozamieniały. Nie macie żadnych innych pomysłów oprócz zamykania polskich firm i wpuszczania zagranicznych na specjalnych prawach ? Od 25 lat jak widać nie macie. 

A gdzie wolny rynek i konkurencja ? 

E-handel czeka fala fuzji i przejęć. Niskie marże sprawiają, że coraz ważniejsza staje się skala działania - czytamy w "Rzeczpospolitej". 

Budujemy, już zbudowaliśmy „gospodarkę” światową bardziej chyba monopolistyczną niż się fundatorom Związku Radzieckiego śniło. I budujemy nadal, coraz szybciej zmieniamy kapitalizm w , no właśnie w co ? Bo kapitalizmem z książek to już dawno być przestało a słowo „konkurencja” odeszło w zapomnienie. Więc co to KURWA jest, oto jest pytanie.

Dobry rok

W 2014 r. w Polsce zarejestrowano po raz pierwszy 372,6 tys. nowych samochodów osobowych i lekkich dostawczych, czyli o 12 proc. więcej niż w 2013 r. To był najlepszy dla sprzedawców nowych aut rok od początku dekady. Wpływ na to miały m.in. zeszłoroczne ulgi podatkowe, szczególnie korzystne dla nabywców luksusowych aut tzw. klasy premium takich marek jak BMW, Mercedes, Audi, Volvo i Lexus.

Ulgi podatkowe na zakup luksusowych samochodów to pomysł nowatorski, czekam jeszcze na ulgi dla kupujących luksusowe jachty pełnomorskie, od metra, im dłuższy tym ulga większa. Szaleństwo bogatych narasta, ich wpływ na polityków i prawo także. A głupim Polakom dedykuję słynny cytat z Lecha Wałęsy „zdrowie Wasze w gardła Nasze”.


Co kogo bawi i kto nie śpi po nocach

Bawi mnie nie wybór pani Magdaleny Ogórek przez SLD, ale brak wyboru kandydata na prezydenta przez PSL, które z tą decyzją wybiera się jak sójka za morze – powiedział Ryszard Czarnecki w studiu TVP Info.  Ten dylemat w PSL powoduje, że oni chyba tam nie mogą zasnąć i nie śpią bidulki po nocach - ocenił sytuację Jerzy Wenderlich.

Przez cały weekend „warszawka” w postaci Sewerynka Blumsztajna oraz koleżanek i kolegów z Czerskiej i inni tego typu przedstawiciele „elity” drwili bezlitośnie z Magdaleny Ogórek. Mogę im odpowiedzieć tylko jedno „z siebie się śmiejecie” a co do jakości kandydatów poszczególnych partii to najsłabszą kandydaturą wydaj mi się obecny strażnik żyrandola, który to poza opowiadaniem krotochwili niczym się w życiu politycznym nie wyróżnił. Ale do „warszawki” owszem przynależy od urodzenia więc to wystarczy za kwalifikacje. A co do PSL to ja już dziś pytam, macie swoje 3 procent poparcia a gdzie zginęło 20 % ? Będzie ubaw.

Co łączy Pendolino, Dreamlinera i państwowe czynszówki? 

Za miliardy złotych z publicznej kasy budujemy lepszą Polskę. Problem w tym, że często z nowych wynalazków korzystają nieliczni - ci bogatsi. Dowody? Ależ proszę bardzo. O to nietrudno. Pendolino to pierwszy przykład z brzegu. Projekt, choć przedstawiany przez PKP Intercity jako przełom w rozwoju naszej kolei, jest narzędziem, po które nie sięgnie przeciętny Kowalski, by pojechać nim choćby na wakacje. 

Podobnie jak Dreamliner. To super, że dzięki tym kilku samolotom nasz LOT przetrwa i trochę osób poleci w niedostępnym wcześniej komforcie z Warszawy za wielki ocean lub do Azji. Problem tylko w tym, że nie są to destynacje ani tanie, ani szczególnie popularne. Znowu świetna zabawka dla nielicznych.
Bank Gospodarstwa Krajowego chce wydać nawet 5 mld złotych (to ogromne pieniądze) na kupno tysięcy mieszkań, które następnie wynajmie Polakom w różnych miastach. Miało być tanio - jednym słowem: super i dla każdego. Co wyszło? W pierwszym bloku w Poznaniu zakupionym od dewelopera (za nieznaną kwotę, BGK nie chce jej podać) jest nawet drożej niż na rynku. To absurd. W tym projekcie szczęśliwi mogą być wyłącznie szefowie projektu z BGK i deweloper, który sprzedał, zapewne za przyzwoite pieniądze, cały blok państwu.

To nadal nie koniec przykładów wydawania państwowych pieniędzy na elitarne projekty. Mamy już śliczne i piękne autostrady. Niektóre płatne - np. trzeba zapłacić trzy dychy za przejazd z Gdańska do Torunia. To grosze dla właściciela w miarę nowego merola i dużo dla posiadacza przeciętnego polskiego samochodu. Wzrosną też opłaty za przejazd fragmentami A2. Czyżby motłoch za dużo jeździł tą drogą?

Posumujmy. Cały ten tak głośno wychwalany „awans cywilizacyjny” Polski dzięki dotacjom z UE wykorzystywany jest tylko i wyłącznie na umilanie życia kaście uprzywilejowanych, którzy w „wolnej Polsce” odnieśli tzw. „sukces”. Koalicja PO-PSL tworzy tą „nową Polskę” wyłącznie dla siebie, swoich rodzin i przyjaciół a także innych przedstawicieli swojej kasty. Unijne miliardy, które miały wyrównać szanse biednych regionów wydawane są na świecidełka dla już bogatych. A rzeczywiście potrzebujący mogą dostać co najwyżej „kredyt bez BIK” a potem eksmisję komorniczą i licytację majątku. I za to dziękuję Ci Solidarność.

Kto Wam poda basen ?

Pielęgniarek ubywa z wielu powodów. Najczęstszy to niska pensja. Drażnią również rosnące dysproporcje w dochodach lekarzy i pielęgniarek. Do tego dochodzi niski prestiż pielęgniarki na rynku pracy. W efekcie mamy jeden z najniższych wskaźników liczby pielęgniarek w UE – jest ich pięć na tysiąc mieszkańców. Nic dziwnego, pielęgniarki emigrują, nawet zaraz po otrzymaniu dyplomu, najczęściej do Niemiec i W. Brytanii. Kto je zastąpi? – pyta gazeta.

Ale wcześniej pielęgniarki też były „wrogiem ludu” tak jak dzisiaj górnicy bo chciały pracować i zarabiać jak ludzie. I nikt im nie pomógł. To macie co chcieliście. Teraz na stare lata będziecie leżeć we własnych gównach.  Polacy, sami sobie na to zasłużyliście, tak długo równaliście w dół aż się w łajnie po uszy obudziliście. I nic Was to nie nauczyło, dalej hejtujecie wszystkich, którzy jeszcze nie żyją na kolanach i usiłują się buntować przeciwko nieludzkiemu systemowi. Naród bez żadnej solidarności społecznej będzie żył na kolanach, wiecznie.

Nie ma powodu ?

Za przejazd autostradą A2 zapłacimy od poniedziałku 12 stycznia jeszcze więcej, niż do tej pory. Pokonanie odcinka z Konina do Nowego Tomyśla kosztuje teraz 51 złotych, czyli o 3 złote więcej. - Nikt nie dba o interesy zmotoryzowanych. Nie ma żadnego powodu, żeby autostrady były tak drogie - mówi ekspert motoryzacyjny Włodzimierz Zientarski.

Ależ jest powód i to najważniejszy z najważniejszych, nazywa się to maksymalizacja zysku i jest najważniejszą cechą kapitalizmu. Interes kierowców to był ale w socjalizmie, teraz mamy lepiej.

Kluzik kontra nauczyciele

W listopadzie do próbnej matury przystąpiło ćwierć miliona uczniów. Jedynie połowa z nich uzyskała 30 procent punktów z każdego z przedmiotów. 

Zamiast wojować z nauczycielami może Pani Minister zobaczy do czego doprowadziły kolejne „reformy” zanim zacznie następną.

Świetlane perspektywy

Perspektywy dla firm windykacyjnych są bardzo dobre. W najbliższych latach przy możliwym wzroście stóp procentowych raty kredytobiorców wzrosną, a część z nich nie będzie w stanie spłacać wyższych zobowiązań. Mogą one trafić do firm zarządzających wierzytelnościami. Według ostatniego raportu NBP o stanie rynku mieszkaniowego zagrożone długi stanowią już ponad 10 mld zł.

I w ten sposób po doliczeniu windykacji do PKB nasz już imponujący wzrost jeszcze znacznie  przyspieszy a przecież o to chodzi, prawda ?

Spisek

Bez nagrody obeszła się "Ida" Pawła Pawlikowskiego, nominowana w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. W tej kategorii zwyciężył rosyjski film "Lewiatan".

Trzeba lepszego dowodu na spisek zachodu z Rosją przeciw Polsce ? 

Kto i gdzie inwestuje

Na pierwszym Forum Ministerialnym z udziałem 20 krajów Ameryki Łacińskiej w Pekinie prezydent Xi Jinping zapowiedział zainwestowanie w tych krajach w ciągu 10 lat 250 miliardów dolarów. Dotąd, od 2010 r., inwestycje te wynosiły 10 miliardów rocznie.

Afryka dzika porzucona przez „cywilizację atlantycką” już praktycznie cała wpadła w ręce Chin (LUDOWYCH !!!). Teraz to samo dzieje się pod samym nosem USA, tam gdzie jeszcze do nie dawna wpływy Wielkiego Brata były praktycznie nieograniczone. Ale „inwestycji” USA już nie ma i chyba nie będzie. Po pierwsze to amerykanie nie mają pieniędzy a po drugie takich „inwestycji” nikt już nie chce. USA wywaliły biliony dolarów na egzotyczne wojenki w Iraku i Afganistanie a w tym samym czasie ich największy bastion nie dość, że zszedł na socjalistyczne psy to jeszcze woli współpracować z Chinami niż ze „starszym bratem” z północy. O UE nikt nawet w kontekście inwestycji rozwojowych nie wspomina bo i nie ma o czym niestety. Tak się zmienił świat, tylko do nas jakoś to dziwnie nie dociera, a do obywateli „super mocarstwa” jak dawniej do ludzi radzieckich to nigdy nie dotrze.

I Ty Saudusie

Gwałtownie spadająca cena ropy naftowej w ostatnich miesiącach bardzo mocno uderzyła w gospodarkę Rosji i często jest postrzegana jako swoista kara dla Władimira Putina, nałożona przez USA za jego agresywną politykę wobec Ukrainy. Wiele jednak wskazuje na to, że Rosja może się uważać za wielkiego pechowca, któremu niejako przypadkowo obrywa się w cichej wojnie naftowej, jaką kartel OPEC toczy z USA. Dla Stanów Zjednoczonych, podobnie jak dla krajów-importerów, bardzo tania ropa to generalnie świetna wiadomość – szybszy wzrost gospodarczy i konkretne oszczędności obywateli. Jest to jednak także śmiertelne niebezpieczeństwo dla młodego, bujnie rozwijającego się sektora wydobycia ropy ze złóż łupkowych w tym kraju.

Nie chcę wyjść na głupka pisząc, że to Saudyjski dobrze zaplanowany spisek przeciw USA i UE (Norwegia i UK  a także Kanada już mogą pola naftowe zamykać jeśli nie chcą do nich dopłacać) ale moim skromnym zdaniem po prostu skorzystali z okazji i lekko tylko popchnęli w stronę przepaści konkurencyjny przemysł wydobywający ropę z łupków. Pogrążony w kryzysie świat nie będzie potrzebował ropy i to co jeszcze wczoraj było opłacalne dziś staje się niestety kompletnie nie rentowne. Ciekawe czy USA, Kanada, Wielka Brytania i Norwegia też będą takie zasadnicze jak Polska i pozmykają swoje firmy wydobywcze ? 

Poker

"Na globalnych rynkach ropy mamy +grę w pokera+" - mówi Michael McCarthy, główny strateg CMC Markets w Sydney.

A podobno rolą rynków towarowych w kapitalizmie jest dostarczanie surowców tym którzy je utrzymują i to jeszcze najtaniej. Tak może kiedyś było, ale od dawna już nie jest. Kapitalizmu i rynku też już dawno nie ma. Jest kasyno, jest poker, jest zabawa.


czwartek, 8 stycznia 2015

Dr Ewa



Motto: "Będziemy ten rząd, tego premiera rozliczać za każdego pacjenta, do którego nie dojechało pogotowie, za każdego pacjenta, któremu stała się krzywda tylko dlatego że przedstawicielom tego rządu zabrakło wyobraźni" (Ewa Kopacz, grudzień 2005)



Studniówka

"To by się świetnie sprawdziło w wystąpieniu szefa GUS, ale zupełnie się nie sprawdziło w przemówieniu premiera" - ocenił konferencję podsumowującą sto dni rządu Ewy Kopacz Wojciech Szacki w serwisie Polityka.pl. Podobnie krytyczni są inni komentatorzy. - Ta konferencja praktycznie nigdzie nie doczekała się dobrego słowa - przyznała w "Poranku Radia TOK FM" Janina Paradowska.

A ja mam kompletnie inne zdanie, ta i następne konferencje Premier Kopacz to polityczne arcydzieło. Świadomie czy raczej nieświadomie, Ewa Kopacz tworzy w polskiej polityce zupełnie nową jakość. Nie będzie się silić na żadne wizjonerskie programy, nie będzie robić żadnych przełomowych reform, będzie po prostu cerować prujące się skarpetki, ratować przypalone patelnie, wymieniać żarówki w żyrandolu Pana Prezydenta i podawać herbatkę do ciastek cioci Hani. I o tym wszystkim będzie nam ona i jej propagandyści codziennie opowiadać. To będzie pierwszy w historii rząd typu „telenowela” , jak w „Na Wspólnej” społeczeństwo będzie żyło, zamiast własnym, życiem Pani Kopacz, będzie się z nią i jej problemami utożsamiać a sama Pani Ewa zostanie gwiazdą gwiazd telewizyjnych seriali. Pobije swoją popularnością wszystkie  Muchy,  Cichopki i Mroczki podbijając serca i umysły „narodu”. Polacy to kompletni idioci, którym od dawna świat telewizji pomylił się z rzeczywistością, to debile, które nie mają o niczym zielonego pojęcia, ciemna masa, którą można formować w dowolne ciasto i to właśnie Pani Ewa będzie robić jeszcze bardzo, bardzo długo. Śmiem twierdzić, że ten serial prędko się nie skończy. Jak „M jak Miłość” na przykład. A Polska i Polacy znajdą się, już się znajdują, w samym środku tej bezgranicznej głupoty.

Dziewczynki

W Platformie rośnie nowa, wpływowa frakcja, która obsadza stanowiska w rządzie i Sejmu. To dziewczynki. Tak o koleżankach pani premier mówi się w męskiej części PO. Grupa kobiet skupiona wokół Ewy Kopacz liczy dziś grubo ponad 20 osób. Panie unikają tego określenia, ale coraz więcej polityków Platformy widzi w nich nową frakcję - i to niezwykle wpływową, bo mającą bezpośredni dostęp do szefowej partii.

Tak się w Polsce uprawia politykę, w knajpie lub w kuchni. W każdym razie nie tam gdzie jest jej miejsce i to właśnie jest najbardziej żałosne. Mnie wszystko jedno jakiej maści są te wszystkie koterie, samo ich istnienie wystarczy żeby się rzygać na to wszystko chciało.

Znowu to samo

Małgorzata Gosiewska awanturowała się w święta z obsługą lotniska w Charkowie. Posłanka PiS spóźniła się na odprawę i próbowała wstrzymać lot - donosi Super Express. Co więcej, świadkowie zajścia twierdzą, że była pod wpływem alkoholu. 

Polskim parlamentarzystom trzeba zabronić nie picia w czasie pracy ale trzeba zabronić zagranicznych wyjazdów bo oni i tak pić nie przestaną. Jak widać chlanie jest immanentną cechą polskiego polityka obojętnie od sprawowanej funkcji i przynależności politycznej. Oni po prostu tak mają, że lubią się nachlać i tyle.

Angielskie konsultacje

Czy Charles Crawford - były ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce, a prywatnie znajomy marszałka Sejmu – pisał przemówienia dla Sikorskiego i ile zapłaciła za to polska dyplomacja ?  "W latach 2010-2014 skonsultowanych zostało 14 wystąpień ministra Radosława Sikorskiego. Średni koszt konsultacji przemówienia wyniósł 19 tys. złotych więc  w takim razie konsultacje u byłego ambasadora w sumie kosztowały dokładnie 266 tys. złotych. Obecny marszałek Sejmu  musiał przyznać, że konsultował wystąpienie z byłym ambasadorem, ale nie chciał powiedzieć, ile mu za tę usługę zapłacił. "Minister Sikorski najwyraźniej zapomniał wówczas, że w swoim resorcie ma eksperta od tłumaczenia na angielski. Po to właśnie zatrudnił córkę szefa resortu finansów Jacka Rostowskiego"

Sam Pan Minister Oxford ponoć ukończył i właśnie perfekcyjna znajomość angielskiego była jednym z powodów powołania Go na stanowisko Ministra Spraw Zagranicznych. I pewnie tak jest ale z drugiej strony za coś kumplom i dzieciom kumpli płacić trzeba więc wymyślono „angielskie konsultacje”. Po „ośmiorniczkach” ani mnie ani pewnie Was to już nie dziwi, właściwie to już nic mnie nie dziwi, taki mamy kraj.

Arłukowicz musi odejść

Część lekarzy z regionu łódzkiego, którzy podpisali już umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, chce w poniedziałek złożyć wypowiedzenia tych umów. Uzależniają to od tego, czy minister zdrowia podejmie negocjacje z Porozumieniem Zielonogórskim.

Tylko za cholerę nie można znaleźć NIKOGO na jego miejsce i to jest jedyny problem z tym Panem.

Komuno wróć

Rzecznik Praw Pacjenta jest oburzona sytuacją, wywołaną konfliktem części lekarzy z Ministerstwem Zdrowia. Krystyna Barbara Kozłowska powiedziała w Jedynce, że nawet jeśli lekarze nie mogą się porozumieć z ministerstwem, to nie powinni na tym cierpieć chorzy.

- Nie chcę się wgłębiać w to, kto tutaj ma rację. Ja chcę po prostu, żeby pacjenci mieli pomoc, której oczekują i której im nie wolno odmówić - powiedziała rzecznik podkreślając, że to obywatele płacą składki na służbę zdrowia

Niedorzeczność Pani Rzecznik polega na tym, że komuna odeszła w mroki historii 25 lat temu a od 1999 roku mamy system oparty WYŁĄCZNIE na pieniądzu. Każdy kontakt pacjenta z lekarzem jest wyceniony i ma być opłacony. I to nie ja ani żadne komuchy to wymyśliliśmy,  tylko polityczni mocodawcy Pani Rzecznik. I jeszcze jedno, to że pacjent płaci do NFZ nie oznacza, że prywatne przedsiębiorstwo zdrowotne ma go leczyć za darmo. Pani Krystyno, nawet na imieninach u cioci nie wypada takich głupot opowiadać. 

Po lupę ?

NIK sprawdzi, dlaczego w Polsce jest za mało lekarzy. Weźmie pod lupę resort zdrowia i uczelnie medyczne - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

I po raz kolejny wynajdzie koło ? Wszyscy wiedzą, a NIK nie, że po pierwsze za mało mamy studentów medycyny, za mało mamy miejsc stażowych oraz za dużo lekarzy emigruje. I żeby to potwierdzić NIK będzie się cały rok „sprężał” a na koniec puści bąka, pod dupę zresztą.

Prywatna służba zdrowia

Najlepiej opłacane zawody w Stanach Zjednoczonych to profesje związane z medycyną. Dopiero na dalszych miejscach znaleźli się prezesi i menedżerowie najwyższych szczebli.


To dla zwolenników „wolnego rynku” w służbie zdrowia i dla tych, którzy już polskich lekarzy o nadmierne dochody oskarżają. Więcej „rynku” tak się skończy.

Eeeee-zdrowie

Tzw. szyna usług miała być rdzeniem elektronicznego systemu porządkującego służbę zdrowia. Ale Centrum Systemów Informatycznych Ochrony Zdrowia zerwało umowę z firmą, która miała ją wykonać. Zaś konkurencja żąda 9-krotnie wyższej kwoty, pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Kolejny element informatyzacji administracji idzie się j… tak jak wszystkie poprzednie. Jeszcze niedawno wydawało się, że program Ministerstwa Zdrowia ma szanse ale nie trzeba było długo czekać i już jest posprzątane. Wszystko wróciło do normy, żadnego systemu w żadnej administracji nie będzie.

Oburzona

Słuchając tekstów o drapieżnym kapitalizmie, który myśli wyłącznie o pieniądzach, odniosłam wrażenie, że znalazłam się w poprzedniej epoce - stwierdziła zdegustowana Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan. - Po 25 latach dobrze byłoby zauważyć, że żyjemy w kraju, który odniósł ogromny sukces. Przede wszystkim dzięki prywatnej gospodarce. Również w służbie zdrowia - skwitowała.

A o czym myśli kapitalista ? O nakarmieniu głodnych i przyjęciu pod swój dach bezdomnych, od rana do nocy troszczy się tylko o to żeby wszystkim żyło się dostatnio i godnie ? Takiej propagandy jaką uprawia na co dzień lobbystka imć Pani Bochniarz nawet komuniści nie wymyślili. A współczesny kapitalizm ma na sumieniu więcej ofiar niż wszystkie reżimy razem wzięte. Wysłać ją do Bangladeszu, zatrudnić w szwalni szyjącej dla polskiej LPP i niech żyje za to co zarobi. Ogromny sukces to odniosła Pani H i to nie dzięki swoim umiejętnością tylko dzięki koneksjom towarzyskim,  plącząc się od wielu lat na stryku biznesu i polityki. Ostatnio sprzedała nam Dremlinery o czym chyba już nie pamięta sądząc po znowu świetnym samopoczuciu. 

Pierdolino

Dziś rano doszło do awarii pociągu Pendolino jadącego z Krakowa do Warszawy. Podróżni zamiast 2,5 godziny zmuszeni byli spędzić w pociągu niemal dwa razy więcej czasu

Otwieram nową stałą rubrykę, liczę na stały, rosnący dopływ frapujących wieści i cos mi mówi, że się nie przeliczę.

Po terminie

Przez błędy państwa i jego spółek elektrownia atomowa nie powstanie w terminie.

A co powstało lub powstanie w terminie ? Nic od dawien dawna i na żadną zmianę się nie zapowiada, więc kolejna informacja o skopaniu kolejnego projektu już mnie nie dziwi. Tak jak nie dziwi mnie już to, że mimo skopania wszystkiego co było do skopania PO i PSL będą tu rządzić wiecznie. Dlaczego wiecznie ? Bo wieczna jest polskiego ludu głupota.

Nędznicy

Polska jest od kilku lat mekką dla pozabankowych firm pożyczkowych. Przybyli tu wszyscy najwięksi potentaci działający w tej branży na świecie. Któż nie chciałby robić biznesu w kraju, gdzie nie działa ustawa antylichwiarska, praktycznie nie ma upadłości konsumenckiej, banki są trzymane za twarz przez nadzór, rynek sekurytyzacji wierzytelności (czyli sprzedawania długów) działa perfekcyjnie, zaś długi są dziedziczone przez spadkobierców z automatu, bez żadnych ograniczeń i bez względu na ich wysokość oraz źródło? Pożyczkowy biznes nad Wisłą jest mniej wymagający niż gdziekolwiek indziej.

Solidaruchy Wiktora Hugo nie czytały, im wystarczyła podziemna antyruska bibuła i na tym cały proces intelektualnego kształcenia zakończyły. Potem dostali kieszonkowy podręcznik neoliberała i to w zasadzie cała lektura obowiązkowa w tym towarzystwie. Więc jak robili ustawę „anty lichwiarską” to im wyszło odwrotnie, czyli jak zwykle. 

I o to chodzi

I o to chodzi. Tu docieramy do zasadniczego pytania: czy obecne banki to są w ogóle przedsiębiorstwa kapitalistyczne? Czy ten ustrój, który mamy obecnie, z tak dominującą rolą korporacji to jeszcze jest kapitalizm? Przecież kapitalizm to ustrój, w którym dominuje prywatna własność. A w korporacji nie ma właściciela, bo ona jest w 13 % własnością następnej korporacji, która znowu w 22% jest własnością kolejnej korporacji, a pozostałe procenty należą do następnych korporacji i do milionów anonimowych właścicieli, którzy kupili parę akcji na giełdzie. Nie ma w ogóle właściciela, jest tylko proteza właściciela w postaci rady nadzorczej.

Nie ma właściciela, nie ma własności prywatnej a kapitalizm jest ?  To się po prostu kupy nie trzyma, rozrost nie kontrolowanych przez nikogo korporacji doprowadził do powstania globalnego ZSRR, gdzie zamiast republik radzieckich mamy wielkie ponad narodowe korporacje. Kapitaliście wszystkich krajów połączyli się i stworzyli wielkie radzieckie mocarstwo. Z gospodarką „rynkową” nie ma to już kompletnie nic wspólnego. Radzieckie koncerny mają gdzieś „zasady i prawa ekonomii”, działają w warunkach monopolu lub oligopolu demolując ostatnie bastiony oporu prawdziwego kapitalizmu. Tak dokonała się Wielka Rewolucja Korporacyjna a politycy nawet tego nie zauważyli, śmieszne i żałosne się to wszystko już porobiło.

I kto to mówi ?

Wielkie miasta rozwijają się w tempie 5-10% rocznie. Małe prawie w ogóle, tereny wiejskie tym bardziej. Jest w Polsce duży problem biedy, bezrobocia, wykluczenia społecznego, tymczasem dyskurs publiczny w ogóle pomija tych, którzy nie stali się beneficjentami zmian.
Teraz wspieranie inwestycji zagranicznych oznacza po prostu namnażanie niskopłatnych stanowisk pracy. Co więcej: wspieranie inwestorów zagranicznych ulgami powoduje pogarszanie sytuacji ich polskich konkurentów.

To są poglądy … Ryszarda Petru, piekło liberalizmu zamarzło. 

Co z TEGO wynika

Żyje się nam dostatniej, a lepsze jutro za pasem - wynika z badania IQS dla "Pulsu Biznesu".
Co prawda, 25 procent Polaków uważa, że ich sytuacja materialna w minionym roku się pogorszyła, ale dwa lata wcześniej podobnego zdania była jedna trzecia badanych. Tymczasem 22 procent badanych uważa, że żyje im się trochę lepiej. Ponadto 31 procent ankietowanych liczy, że ich sytuacja ulegnie poprawie.

Jeśli nawet sytuacja pogorszyła się mniejszej liczbie ludzi to nie znaczy, że się poprawiła a trochę lepiej nie oznacza dostatniej i na koniec liczenie na poprawę nie oznacza poprawy. Logiki TOWARZYSZA propagandzisty w gazetce nie uczyli na krótkim kursie „dziennikarstwa” ? 

Powstanie 8 nowych stacji metra … w Moskwie 

W Mo­skwie w tym roku zo­sta­nie od­da­nych do użyt­ku osiem no­wych sta­cji metra. Tym samym kolej pod­ziem­na ro­syj­skiej sto­li­cy bę­dzie li­czyć 204 sta­cje. Do 2020 roku ma być zbudowanych w sumie 78 nowych stacji metra. Wtedy sieć będzie miała 268 przystanków. Długość podziemnej kolei wyniesie zaś około 450 kilometrów.

No cóż, w Rosji jak widać kryzys pełną parą. Nie to co u nas w Warszawie. U nas w tym czasie nie powstanie żadna, to się nazywa „warszawskie termpo”.

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Amerykańska gospodarka ma się dobrze. Wall Street rozpoczyna rok w znakomitym nastroju, a wzrost PKB wyniósł 5 procent. To najlepszy od 12 lat wynik amerykańskiej gospodarki. Jednak Amerykanie nie wchodzą w nowy rok ze zbyt wielkim optymizmem.

A czy amerykanom wzrosły zarobki ? Nie. Czy amerykanom zmalały koszty życia ? Nie. To co, maja się cieszyć z „cudu w księgowości”, z którego wyszedł ten „imponujący” wzrost PKB ? Bo jak się dobrze zajrzy to ów wzrost spowodowany jest przede wszystkim gwałtownym wzrostem zamówień Pentagonu na uzbrojenie. O Wall Street gdzie trafiły biliony pustych pieniędzy szkoda nawet mówić, to tylko bańka spekulacyjna nie mająca żadnego pozytywnego przeniesienia na życie obywateli. Ale „radziecka” propaganda Wielkiego Brata działa a kto jak kto, ale Orwell triumfuje bezapelacyjnie w „ojczyźnie demokracji”.

Fatalne prognozy snują ekonomiści przed francuską gospodarką na 2015 rok. Zastój w rozwoju i zwiększające się w zastraszającym tempie zadłużenie państwa - nie skłaniają do optymizmu w nowym roku.

Tu przynajmniej nie kłamią, taka jest dziś główna różnica między Europą a USA.

Słabsze euro to perspektywa trochę bardziej konkurencyjnego eksportu. Pamiętajmy jednak, że żaden kraj w długim okresie nie jest w stanie budować swojej konkurencyjności na słabej walucie - uważa ekonomista.

Jak to nie, jest taki kraj Polska. Buduje swoją „konkurencyjność „ na niskich płacach, żenującym socjalu i wiecznie przecenianej walucie. To „zielona wyspa” Europy.

Jako dowód na działania spekulacyjne inwestorów finansowych przytacza dane nowojorskiej giełdy paliw. "Na jeden obrót fizyczny, tzw. wet oil (mokrej ropy) jest 2 do 2,5 tys. operacji sprzedaży paper oil, czyli ropy papierowej. O cenie decydowały więc instrumenty finansowe. Teraz mamy do czynienia z ucieczką z rynku, stąd tak wysokie spadki"

Tak wygląda „gospodarka” USA i reszty tzw. „zachodniego świata” więc nic dziwnego, że właśnie widzimy koniec tej zabawy. Każda bańka w końcu pęka, teraz pękła ta z ropą a co będzie jak jeszcze w najbliższym czasie zaczną pękać następne. Od wielu lat na giełdach surowców zamiast prawa podaży i popytu rządziły banki inwestycyjne handlujące „instrumentami” zamiast surowców. Ten proceder ostatecznie skompromitował tzw. „nauki ekonomiczne” bo jak w takich warunkach można mówić o jakimkolwiek rynku np. surowców. Za dużo w komputerach wesołków z Wall Street jest zapisów udających pieniądze a FED jeszcze tego „towaru” dosypuje więc po rozpierdoleniu „rynku” ropy teraz rozwalą kolejne aż w końcu spadną na ziemię z gałęzi, którą sami podpiłowują. Ale, że chciwość jest bardziej ślepa od sprawiedliwości, nikt i nic już tego nie powstrzyma.

Biorąc pod uwagę, że to piąty dzień spadków z rzędu, rynek być może poszedł nieco za daleko w tak krótkim okresie - ocenia Peter Boockvar, główny strateg rynkowy z Lindsey Group.

Bla, bla, bla , nowomowa jak swego czasu w Związku Radzieckim. Tak wygląda po prostu przedkładanie ideologii ponad rzeczywistość. „Rynek” poszedł w krzaki już wieki temu i cała ta ruleta nie ma nic wspólnego z żadną gospodarką. A Pan „strateg” pieprzy trzy po trzy jak dawni ideolodzy partyjni w Moskwie, krajanie Pana Boockvara zresztą.

Coda
Udowodniono, że dawanie buduje poczucie sensu w życiu i przynosi dużo satysfakcji. Otrzymywanie jest tylko przyjemne.