piątek, 25 lutego 2011

Opowieści z Jarni


Motto: Drodzy przyjaciele, możecie liczyć na nasze wsparcie. Izrael ma prawo oczekiwać od UE pełnego wsparcia wszędzie tam, gdzie Izrael gwarantuje bezpieczeństwo. To globalny interes - powiedział premier Donald Tusk,

Zaiste nic trafniejszego powiedzieć nie mógł. O tym, że to interes globalny przekonujemy się codziennie, najczęściej w rubrykach biznes i finanse.


Wybory Idą, idą, jeden z pałą drugi z dzidą

Wolimy piłkę nożną, niż boks. Uczciwe budowanie dróg, niż podsłuchiwanie. Reformę służby zdrowia, niż zamykanie lekarzy. Nie ma potrzeby, żeby Ryszard Kalisz odchodził z SLD, bo sojuszu z PiS nie będzie. Nie wyobrażam sobie związku partnerskiego Grzegorza Napieralskiego z Jarosławem Kaczyńskim - powiedział gość radiowej Jedynki.

Pewnie, bo co by na to powiedział piękny poseł Hoffman ? O Zbyniu nie wspomnę, o fuuuj.

Rząd zaś bardzo zbliżył się do kiepskich notowań rządu Marka Belki sprzed prawie 6 lat, kiedy to szef opozycji wzywał ówczesnego premiera do honorowego ustąpienia, ponieważ jego gabinet źle oceniało 80% Polaków. Spójrzmy więc jak daleko jest Tusk od Belki. Dzisiejszy rząd otrzymał w ostatnich notowaniach żółtą (a może nawet już pomarańczową) kartkę - 73% Polaków ocenia jego pracę źle a 26% dobrze.

To co Donek ? Jak dojdzie do 80% to „trzymam za słowo”. Cholera jasna jak mawiał mój dziadek, człowiek naprawdę powinien uważać co mówi. Bo zwykle wystarczy poczekać trochę i każdego można złapać „na wykroku”. Czy naprawdę to co obiecują politycy nie ma najmniejszego znaczenia ? A jakby taka norma obowiązywała w naszym codziennym życiu ? Przecież nic by się nie dało zrobić, kompletnie nic. A ONI mogą kłamać ile chcą, nie dotrzymywać żadnych obietnic, kraść, oszukiwać, pić w pracy i co ? I nic ? Oj głupie my głupie, że tak się daliśmy zrobić. I jak mi nawet wszyscy powiecie, że inaczej być nie może to ja naiwny uważam, że inaczej być musi.


W najbliższych wyborach na Platformę Obywatelską zagłosowałoby 33,2 proc. Polaków. To dwa punkty procentowe więcej, niż ma Prawo i Sprawiedliwość - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Homo Homini dla "Super Ekspressu". Na partię Jarosława Kaczyńskiego swój głos oddałoby 31 proc. respondentów. SLD może liczyć na blisko 14,9 proc. poparcie, zaś PSL weszłoby do parlamentu z wynikiem 6,4 proc.- Wyniki tego sondażu odzwierciedlają równię pochyłą, po której od dłuższego czasu toczy się PO - uważa dr Jarosław Flis, socjolog pytany przez "Super Ekspress".

Tyle, ze po tej równi pochyłej PO nie toczy się samotnie, wraz z nim toczy się wszystko to co nazywamy Polska. Sami sobie zgotowaliśmy ten los. W sam raz to miejsce na cytat z Moliera : Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało (fr. vouz l`avez voulu, George Dandin) – sławna kwestia z aktu I, sceny 9 tej komedii, może też być bardziej przaśne i polskie :

Skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie!
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
Chcieliście Polski, no to ją macie!
(skumbrie w tomacie pstrąg)



Skrzydlata Polska

- Nie mam dowodów, aby stwierdzić, że w momencie katastrofy gen. Błasik był w kabinie, więc uważam, że go tam nie było. Wypowiedzi generała Błasika, które zostały zarejestrowane w kokpicie, miały miejsce kilka, kilkanaście minut przez katastrofą. Mógł tam być nawet kilka minut przez katastrofą, a następnie wyjść do saloniku prezydenckiego czy generalskiego - powiedział w "Kontrwywiadzie RMF FM" mecenas Bartosz Kownacki. Pełnomocnik rodziny tragicznie zmarłego dowódcy sił powietrznych podkreślił, że raport na temat katastrofy sporządzony przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) opiera się na stwierdzeniu, iż ciało generała znalazło się w tym samym miejscu, gdzie znajdowało się ciało nawigatora.
"Polska The Times": Nie demonizujmy kwestii śladów alkoholu we krwi gen. Błasika. Był tylko pasażerem

A w pracy był czy nie ? Mundur miał czy nie ? Delegacja to praca czy wypoczynek ? Niby proste pytania ale w Polsce pytania mogą być proste, odpowiedzi nigdy.

- Przypomnę chociażby to, że zgodnie z ustaleniami pan generał nie był zapięty pasami. Z różnych przyczyn mógł się znaleźć w tym samym miejscu. W żaden sposób na podstawie tych opisów nie można wnioskować, ze ciało znajdowało się w tym lub innym miejscu. Ewentualnie, szczegółowe badanie kokpitu pozwoliłoby przybliżyć całą sytuację - dodał.

Rozumiem, że mecenas sugeruje jakoby kawałki prezydenta, generałów, Gosiewskiego i innych latały po całym samolocie i w końcu po lesie gdy już się rozleciał. Pewnie tak, ale jak to się ma do innych światłych wypowiedzi Pana mecenasa dotyczących np. konieczności określenia przyczyn zgonów i to indywidualnie ?

Raport Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) w sprawie katastrofy w Smoleńsku nie odpowiada na wszystkie pytania, ale nie zmienia to faktu, że samolot nie powinien był lądować we mgle - napisał w "Guardianie" profesor Timothy Garton Ash z Uniwersytetu w Oksfordzie. Dodał, że przygotowywany obecnie raport polskiej komisji może wydobyć na jaw "dalsze szokujące szczegóły" katastrofy, choć nie zanosi się, by miał być końcem kontrowersji wokół tej sprawy. Mimo tych braków "raport potwierdza wnioski, do których już wcześniej doszli wszyscy rozsądni obserwatorzy: samolot nigdy nie powinien był lądować we mgle i pilot zapewne lądował z powodu presji wywieranej na niego ze strony dowódcy sił powietrznych, przez pewien czas przebywającego w kabinie, a ostatecznie z powodu wyrażonych, lub domniemanych życzeń samego prezydenta" - zaznaczył historyk.

Łajdak i zdrajca !!! A my mu zaufaliśmy, zapraszaliśmy do domu, herbatkę podawaliśmy (z cukrem) i ciasto domowe (z konfiturą). Tak nam się odpłacił angol jeden. Co to znaczy „wszyscy rozsądni obserwatorzy”, czy to znaczy, że Jarek i Antek są nie rozsądni ? A to skurwiel z PO, prowokator.

Na zapisie z monitoringu Wojskowego Portu Lotniczego na Okęciu widać, jak 10 kwietnia tuż przed odlotem prezydenckiego Tupolewa do Smoleńska generał Błasik i kapitan Protasiuk prowadzą emocjonalną rozmowę - informuje TVN24. Zapis ten badają zarówno Wojskowa Prokuratura, jak i komisja Jerzego Millera.
Z ustaleń dziennikarzy TVN24 wynika, że dowódca załogi, kpt. Arkadiusz Protasiuk, miał sprzeciwiać się wylotowi w sytuacji, gdy dysponował tylko prognozą, a nie potwierdzonym stanem pogody na lotnisku w Smoleńsku.

"Nie demonizujmy kwestii śladów alkoholu we krwi gen. Błasika. Był tylko pasażerem"




Zielona wyspa

Co czwarty Polak (24 proc.) w ogóle nie wierzy, że otrzyma emeryturę z publicznego systemu emerytalnego, obejmującego ZUS i OFE - wynika z badania GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".

Kto szuka ten … znajdzie

W latach 60. Bronisław Geremek był tajnym współpracownikiem SB - wynika z dokumentu opublikowanego w Internecie przez portal Fronda.pl, na który powołuje się "Nasz Dziennik".
Gazeta dodaje, że w Instytucie Pamięci Narodowej badane są nowe źródła dotyczące paryskiej rezydentury wywiadu PRL w okresie gdy Geremek był szefem Ośrodka Kultury Polskiej w stolicy Francji. Do dokumentu pochodzącego z komputerowego zbioru danych Służby Bezpieczeństwa (ZSKO) dotarła redakcja portalu Fronda.pl. Jest on jedynym śladem potwierdzającym, że były szef MSZ i doradca "Solidarności" w latach 60. był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Dokument zawiera informację, że Geremek był zdjęty z ewidencji 5 lutego 1969 r.




W archiwach IPN nie odnaleziono dotąd żadnych innych materiałów dotyczących rodzaju ewentualnej współpracy Geremka ze służbami specjalnymi komunistycznej Polski. Nie wiadomo kiedy i w jakich okolicznościach nastąpiło jego zarejestrowanie ani jak przebiegała ewentualna współpraca z komunistyczną bezpieką. Niestety w IPN nie zachowały się prawie żadne wzmianki dotyczące Bronisława Geremka wytworzone przed rokiem 1968. Może to świadczyć o tym, że na początku lat 90. zostały precyzyjnie i metodycznie zniszczone.

I tylko jedna rodzina nie splamiła się współpracą z SB, innym znajdą nawet przed wojną ale znajdą. A jak nie znajdą to Może to świadczyć o tym, że na początku lat 90. zostały precyzyjnie i metodycznie zniszczone. Proponuję, żeby IPN uznał nas wszystkich, i naszych przodków też, za agentów bezpieki. Będzie taniej, tylko, czy o to chodzi ?  Bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o dostęp do wysokich wynagrodzeń na wiele, wiele lat za gównianą w zasadzie i bezużyteczną pracę. Chcesz znać prawdę, idź za pieniądzem, w tym wypadku za budżetem IPN.

Zgodnie ze słowami Gontarczyka w kartotece Geremka napisane jest wyraźnie "KTW", a innego zapisu nigdy nie było, stąd niespodziewane "TW" to wynik błędu esbeków przepisujących informację, którzy zgubili literę "K". "Takim sposobem z kTW (kandydat na Tajnego Współpracownika) powstał TW (Tajny Współpracownik). Osoba, która potem wpisywała dane z karty ewidencyjnej do systemu komputerowego rozwinęła ten drugi skrót do pełnego brzmienia: "Tajny Współpracownik". Ale jest to w wypadku Bronisława Geremka informacja nieprawdziwa" - pisze Gontarczyk. I dodał, że pisze z "ogromnym żalem, bo do wydawnictwa i środowiska czuje ogromną estymę i szacunek". Zachęca do prowadzenia "duchowej misji publicznej". "Ale w sprawach innej natury pytajcie fachowców" - pisze. I sugeruje, by nie "podpuszczać Bronisława Wildsteina i Tomasza Terlikowskiego", by komentowali niesprawdzone informacje. "A nade wszystko w tak ważnych sprawach działajcie z wyczuleniem. Ostrożnie" - napisał Gontarczyk.

A to SB’ek ten Gontarczyk, najpierw niby to prawdę pisał o Wałęsie ale to było tylko maskowanie. Tak naprawdę sam był i pewnie pozostaje agentem, może nawet Ruskim. I kto wie czy nie maczał łap w smoleńskim bagnie.

'W żadnym momencie mojego tekstu nie napisałem, że Bronisław Geremek współpracował z SB, nie pisałem, że był agentem" - broni się Żaryn. "Opisałem jedynie dokument, w którym widnieje zapis o jego rejestracji jako tajnego współpracownika. Opisałem relacje osób, które od lat próbują dociekać prawdy o najnowszej historii Polski.

I tu się Żaryn zdemaskowałeś, komunistyczny agencie jeden. To zdanie to koronny dowód na użycie „dialektyki marksistowsko-leninowskiej”, język komuny Cię zdradził kanalio. Trzeba zlustrować cały IPN bo tam już się dranie poukrywali. Ale my wiemy, że walka o prawdę w miarę upływu czasu będzie się zaostrzać i damy zdecydowany odpór. Parówkowym skrytożercom też.

Ale kino

Po wieczornej projekcji filmu "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" - opowiadającego o tragicznych wydarzeniach Grudnia'70 - w Sejmie zorganizowano panel dyskusyjny z udziałem m.in. reżysera Antoniego Krauzego.Dyskusję prowadził wiceszef sejmowej komisji kultury Jerzy Fedorowicz (PO). Terlecki - według relacji uczestników, m.in. Jana Libickiego (PJN), który opisał sprawę na swoim blogu - powiedział, że posłowie PiS nie wezmą udziału w dyskusji, którą prowadzi poseł PO, skoro prezydent z tego ugrupowania Bronisław Komorowski "przyjmuje generała Wojciecha Jaruzelskiego, którego rola w tych (opisanych w filmie - red.) wydarzeniach jest jasna". Po tych słowach Terleckiego politycy PiS opuścili salę.

Syn pisarza i dziennikarza Olgierda Terleckiego oraz jego żony Janiny. W młodości był uczestnikiem ruchu hippisowskiego oraz jednym z prekursorów tej subkultury młodzieżowej w Polsce. W środowisku znany był pod pseudonimem "Pies".

Ale kino.

Opowieści z Jarni

Tom I : „Grunt to rodzinka”

Marcin Dubieniecki, mąż Marty Kaczyńskiej, ma zamiar otworzyć kancelarię prawną z radcą prawnym Jackiem M., który został oskarżony w aferze związanej z zakupem działki pod ambasadę Egiptu w Polsce - informuje tygodnik "Polityka". - Czy ja będę prowadził kancelarię z panem M., czy z panem gangsterem Słowikiem – to jest moja prywatna sprawa - komentuje sprawę Dubieniecki i dodaje, że "ma gdzieś" co o nim piszą i mówią dziennikarze.
Jacek M., jak sam przyznał w śledztwie, dał łapówkę egipskiemu ambasadorowi i wiedział od niego, że egipskie MSZ przeznaczyło większą kwotę na nową działkę.
W lipcu 2009 roku Jacek M. został aresztowany i oskarżony o wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach i sfałszowanie ekspertyzy. Grozi mu do 10 lat więzienia. Obrońcą Jacka M. został ojciec Marcina Dubienieckiego.
Trzy miesiące temu Jacek M. został wspólnikiem Marcina Dubienieckiego. Panowie mają osobiście świadczyć usługi prawne, a zyskami dzielić się po połowie. Dodatkowo radca prawny jest prezesem spółki KDM Invest zajmującej się obrotem nieruchomościami. Wspólnikiem w tej spółce jest Marcin Dubieniecki.

Jarek, Michael Corleone to by wiedział co  zrobić z takim „zięciem”, pożyczyć Ci film ?


Tom II : „Blog”

Marta Kaczyńska zaczęła prowadzić blog w serwisie niezalezna.pl. Jak tłumaczyła w pierwszym wpisie, chciała zdementować informacje na temat swojego udziału w zbliżających się wyborach parlamentarnych. "Jestem córką i bratanicą polityka, jak każdy obywatel interesuję się sprawami naszego kraju. Nie czyni mnie to jednak politykiem. W związku z powyższym informuję, że nigdy nie miałam i nie mam zamiaru kandydować w najbliższych wyborach parlamentarnych. Mam nadzieję, że pozwoli to wszystkim zainteresowanym zaprzestać snucia spekulacji pozbawionych związku z rzeczywistością. Nie na tym polega chyba rzetelne dziennikarstwo" - wyjaśniła w pierwszym wpisie Marta Kaczyńska.
Wcześniej swojego bloga zaczął prowadzić szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Pierwszy wpis Kaczyńskiego odnosił się do gospodarczej konferencji PiS w hotelu Sheraton. Zatytułowany był "Nowoczesny patriotyzm gospodarczy" i miał prawie 10 tysięcy znaków.

Marta Niezalezna.pl Kaczyńska, jak to nowocześnie brzmi. I jak poetycko, np. ten fragment „jestem córką” , czy to nie materiał na szlagier ? Było już przecież „jestem kobietą”. I „jak każdy obywatel interesuje się sprawami naszego kraju”, do polityki jeden krok, jeden jedyny i nic więcej.

Tom III.  Intercyza i spadek
Czy Marta Kaczyńska ufa swojemu mężowi? – pyta "Super Express". Gazeta donosi, że córka zmarłego prezydenta podpisała z Marcinem Dubienieckim umowę intercyzy. Jest między nimi także rozdzielność majątkowa.
Informacje te pochodzą z wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym, dotyczącego kancelarii Marcina Dubienieckiego. W praktyce rozdzielność majątkowa oznacza, że każde z małżonków samodzielnie zarządza swoimi dobrami i zachowuje swój majątek a także, w przypadku rozwodu, samodzielnie odpowiada za swoje zobowiązania. Jak czytamy w artykule Sylwestra Ruszkiewicza, takie umowy są szczególnie popularne wśród osób bogatych i celebrytów. Sprawy intercyzy nie chce komentować Marcin Dubieniecki: - To moja prywatna sprawa – powiedział "Super Expressowi". Z Martą Kaczyńską nie udało się dziennikowi skontaktować. "Super Express" wylicza także majątek Marty Kaczyńskiej. Po śmierci Lecha Kaczyńskiego w katastrofie lotniczej otrzymała ona 3 miliony złotych odszkodowania. Odziedziczyła także po rodzicach mieszkanie w Sopocie (warte około 1 miliona zł) i 210 tys. zł w gotówce. Prawdopodobnie jest również współwłaścicielką około 100-metrowego mieszkania w Gdyni.
Marta i bogata i celebry tka, więc o co chodzi ? Czepia się szmatławiec „biednej” sieroty zamiast współczuć.
Epilog . Powrót Króla
Według posła PiS, tylko Jarosław Kaczyński może zająć "puste miejsce po strażniku polskiej suwerenności w znaczeniu prawdziwym i symbolicznym, jakim był śp. Lech Kaczyński". - Gdyby tak się stało, Tusk mógłby być technicznym premierem, który zajmuje się tylko zarządzaniem państwem. W takim duecie nie byłoby zagrożenia, że Rosja będzie traktować Polskę wręcz jak wycieraczkę, jak to się dzieje teraz za duetu Tusk - Komorowski - stwierdził Hofman.




Jego zdaniem, gdyby Kaczyński był prezydentem, Tusk byłby dobrym premierem. - Nie byłoby problemu, że Tusk nie zadba o naszą suwerenność, siłę na arenie międzynarodowej, bo to robiłby prezydent Jarosław Kaczyński. Oczywiście w kolejnym kroku trzeba by go odsunąć też z funkcji premiera. Bo to sprawny polityk, ale działa na szkodę Polski - uważa poseł.
A kto zagra Frodo ? Hofman ? A Goluma ? Niechybnie Niesiołowski. Pierścień szlachecki Sarumana (Komorowski) poleci do pieca (jak  się jaka huta stali jeszcze ostała) i po wszystkim.


Kwiaty dla Grabarczyka

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) rozwiązała w środę kontrakt z polsko-macedońskim konsorcjum firm NDI oraz SB Granit na budowę 21-kilometrowego odcinka autostrady A4 pomiędzy Brzeskiem a Wierzchosławicami w Małopolsce.

"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że wiele odcinków autostrad może nie zostać oddanych w terminie. Firmy, które wygrały przetargi na budowę przeszarżowały z ceną. Rząd nie zgadza się na renegocjonowanie umów, woli je zerwać niż dopłacać - czytamy w gazecie.

Panie Premierze Donaldzie Tusk. Powiedział Pan, że desygnował prawnika na stanowisko Ministra Infrastruktury bo zależało Panu na podpisaniu jak największej ilości umów na wykonanie dróg. Następnie przedstawił Pan piękną mapę „budowanych dróg”, która jak się okazało była niczym więcej niż mapą „podpisanych umów”. Teraz panie magistrze historii widzi Pan różnice między stanem prawnym a stanem faktycznym. Drogi się BUDUJE a nie PODPISUJE ale do tego to trzeba inżynierów a nie prawników. Pozdrawiam. Mgr inż. Włodzimierz Krzysztofik.

Opóźnienie na budowie mostu Północnego wydłuża się o kolejne miesiące, gdyż jego przęsło znajduje się jeszcze w Gdyni i nie ma szans na rychły transport Wisłą – informuje „Życie Warszawy”. Drogowcy z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych obiecywali, że oba brzegi rzeki uda się połączyć konstrukcją stalową mostu przed końcem ub. roku. Elementy przęsła nurtowego powinny być w Warszawie od września ubiegłego roku, a wciąż znajdują się w porcie w Gdyni. Tymczasem z powodu kry na Wiśle nie ma warunków do jego transportu. Cytowani przez gazetę eksperci uważają, że transport będzie możliwy dopiero za kilka tygodni, a nawet za kilka miesięcy. Zapisany w umowie z wykonawcą termin zakończenia robót to grudzień tego roku, ale inwestycja ma już co najmniej pół roku opóźnienia.

Sen o dolinie

Znowu w życiu mi nie wyszło
Uciec pragnę w wielki sen
Na dno tamtej mej doliny
Gdzie sprzed dni doganiam dzień
W tamten czas lub jego cień.

Znowu obłok ten różowy
Pod nim dom i tamta sień
Wszystko w białej mej dolinie
Gdzie sprzed dni doganiam dzień
Jeszcze głębiej zapaść w sen.

Późno późno późno... późno jest
Sam wiem że zbyt późno jest
By zaczynać wszystko znów.

Późno późno późno... późno jest
Sam wiem że zbyt późno jest
By zaczynać wszystko znów.

Znowu szarych dni pagóry
Znów codziennych rzeczy las
Wolę swoją znów dolinę
Obok której płynie czas
Szuka jej kto był tu raz.

Awans Cywilizacyjny

Polska daleko za europejskimi liderami pod względem dostępu do sieci bezpośrednio przez światłowody. Więcej domów podłączonych do kabla mają nawet dużo mniejsze od nas kraje Telekomunikacja Polska, jedyny gracz, który podołałby inwestycyjnemu wyzwaniu, nie ma konkretnych planów. Chcielibyśmy wprowadzić usługi FTTH do oferty komercyjnej jak najszybciej. Klienci potrzebują takich rozwiązań, by móc korzystać w pełni z możliwości, jakie dają Internet i telewizja. To jednak zależy od warunków biznesowych, które póki co nie pozwalają na masową skalę rozpocząć inwestycji – twierdzi Wojciech Jabczyński, rzecznik grupy TP

Rynek to załatwi, prawda Panie i Panowie z PO ? A gówno, rynek nic tu nie da. Rynek zrobił rachunek ROI i wyszło, że się „nie opłaca”. Więc nie będzie. Inne kraje UE mają całkiem inny system społeczno-polityczny, w ocenie naszych polityków i dziennikarzy nazywany socjalizmem lub komuną. Tyle, że Oni tam w tym socjalizmie mają światłowody a my mamy MIEDŹ,  z KGHM zresztą.

Ogółem w grudniu 2010 r. w Europie doliczono się 8,1 mln użytkowników usług FTTH, z czego 4,2 mln przypadło na Rosję.

Korea Południowa, która może obecnie pochwalić się najwyższą na świecie średnią prędkością internetu, przypadającą na jednego mieszkańca, zamierza do końca przyszłego roku zwiększyć tę średnią dziesięciokrotnie - zapewniając każdemu gospodarstwu domowemu dostęp do łączy o przepustowości 1 Gb/s. Średnia będzie wtedy około 200 razy wyższa, niż w Stanach Zjednoczonych.




2012 – KONIEC  ?
Brak faktur na 15 mln zł odkryła Najwyższa Izba Kontroli, prześwietlając budowę poznańskiego stadionu - dowiedział się Sport.pl. Inspektorzy zarzucają też miejskiej spółce nadzorującej budowę bałagan i poświadczanie nieprawdy w dokumentacji. Tak opisują bałagan w finansowaniu stadionu:
- nie było pokrycia w fakturach na kwotę 15 mln zł
- planowany budżet na budowę został przekroczony o ponad 70 mln zł. Ale kontroler stwierdził, że w dokumentach nie było aneksu do umowy na taką kwotę. Dostał go dopiero po kontroli. Na jakiej podstawie zatem przekroczono budżet?
- faktury od wykonawcy do inwestora, czyli spółki miejskiej Euro 2012, przychodziły po terminie
- poświadczano nieprawdę w tzw. protokołach odbioru robót częściowych, które są załącznikiem do faktur. Po co? By faktury - jak twierdzi NIK - mogły spływać z opóźnieniem, co było na rękę wykonawcy.


Co oni w tym NIK, na budowie nigdy nie byli czy co ? Jak się buduje to „faktury” lecą i tyle, taki „lajf”.

A na domiar złego to się inni też uwzięli.

UEFA wytknęła kilka tygodni temu, że stadion jest niebezpieczny dla kibiców ze względu na zbyt wąskie drogi ewakuacji, brak należytej numeracji siedzisk i oddaniu kibicom na II trybunie kontroli nad utrzymaniem bezpieczeństwa podczas meczów.

Audyt urzędników, który przeprowadzono po interwencji poznańskich radnych, także pokazuje nieprawidłowości, ale szczegóły nie są znane. Bo - jak przekonuje Grobelny - wymaga jeszcze opinii biegłych.

A to była tylko modernizacja. Pozostałe stadiony budowane są od podstaw, Stadion Narodowy to dopiero będzie „budowa”.


Świat to za mało

Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad ostrzegł w nadanym przez irańską telewizję przemówieniu, że fala protestów, która ogarnęła Bliski Wschód przeniesie się do Europy i Ameryki Północnej. Prezydent Iranu potępił też użycie przeciwko demonstrantom siły przez libijskie władze i wezwał przywódców tego kraju, by spełnili żądania swojego narodu.

Sam siebie niech wezwie. Nie tylko w sporcie nie ma granic ludzkich możliwości, w zakłamaniu polityków też nie ma.

Libia: 

A Wy , tam spierdalać


Według niepotwierdzonych informacji podanych przez afrykański portal afrol.news, Kaddafiego opuścił nawet jego pilot. 57- letni Odd Birger Johansen, obywatel Norwegii, który przez ponad rok pracował dla dyktatora, uciekł z całą rodzina do Wiednia.

To już naprawdę problem, Muammar Ty lepiej sam spierdalaj, tylko gdzie ?

Jak relacjonował, na lotnisku w stolicy Libii koczują tysiące ludzi, głównie Egipcjanie, próbujący się wydostać za wszelką cenę z tego kraju. - Lotnisko jest oblężone; jak oglądał ktoś film "Potop", to tak wyglądała Jasna Góra oblężona przez Szwedów. (...) Nigdy Warszawa nie wydawała mi się tak ładna jak dzisiaj - podkreślił.

Właśnie, cudze chwalicie, swego nie znacie.

"Każdy, kto złoży broń i okaże skruchę nie będzie prawnie ścigany. Wzywamy obywateli do współpracy i informowania na temat tych, którzy stali na czele młodzieży lub dostarczali jej pieniędzy, ekwipunku lub substancji odurzających i halucynogennych" - głosi komunikat Komitetu Ludowego ds. Bezpieczeństwa, odczytany w państwowej telewizji.

Ale się naćpali.
Według telewizji, Saif Al-Arab Kadafi, któremu ojciec polecił zabezpieczenie lojalności struktur siłowych, wczoraj przyłączył się akcji protestu w mieście Bhengazi. Miasto od kilku dni znajduje się pod kontrolą opozycji. Irańska telewizja informuje, że Saif Al-Arab Kadafi dał do zrozumienia, że jego ojciec rozważa możliwości popełnienia samobójstwa albo ucieczki do Ameryki Południowej.
"W ostatnie wieki będzie upokorzony Bóg, wcieli się syn Boży i złączy się z naturą ludzką Bóstwo, .... powstawać będzie ojciec przeciwko synowi, syn przeciwko ojcu, ..... Antychryst przeciw tym dwóm mężom świętym wystąpi i ich uśmierci. ..
Proroctwo Królowej Saby – Jak widać perspektywy są nie najlepsze.
A poza Libią to nic ?
Ok. 1000 osób demonstrowało wczoraj pod siedzibą chorwackiego rządu w Zagrzebiu, domagając się dymisji premiera z powodu oskarżeń o korupcję. Doszło do starć z policją; kilka osób zostało rannych - poinformowała telewizja państwowa. Agencja informacyjna HINA podała, że zatrzymano pięciu uczestników demonstracji, w tym Iwana Pernara, który miał zorganizować protest za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook. Protesty miały się też odbyć w innych chorwackich miastach, ale odzew okazał się zbyt mały. Protestujący domagali się dymisji premier Chorwacji Jadranki Kosora i jej rządu, którym stawiane są zarzuty korupcyjne. Tymczasem z ostatnich badań ośrodka Ipsos Plus dla telewizji Nowa TV wynika, że 83 proc. respondentów uważa, iż ich kraj idzie w złym kierunku. Aż trzy czwarte badanych negatywnie ocenia pracę rządu. Kosor ma według sondażu najniższe notowania od początku sprawowania władzy w połowie 2009 roku - 28 proc.

Zima Wasza wiosna Nasza.

Donald, wracaj z Izraela bo będziesz następny.

59 proc. Polaków uważa, że sytuacja w kraju zmierza w złym kierunku. Przeciwnego zdania jest 23 proc. badanych, a 18 proc. nie potrafi wyrazić opinii w tej sprawie - wynika z lutowego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS).

Jakbyś nie wiedział (mgr historii) to takie coś nazywa się „równia pochyła” a zjeżdża się z góry na dół a nie z dołu do góry. To jakby Ci się Donald poplątało.



2 łyki ekonomiki

Stopa bezrobocia zarejestrowanego wyniosła na koniec stycznia 2011 roku 13,0% wobec 12,3% miesiąc wcześniej, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w środę.

Zwolnienia grupowe w Poczcie Polskiej mogą dotyczyć w tym roku ponad 5 tys. ludzi

I panowie "ekonomiści" powinni rząd w kwestii dialogu społecznego wesprzeć, bo inaczej ludzie w końcu przyjdą i pod ich domy, by powiedzieć, co o nich i o rządzących myślą. Kto nie wierzy, niech rzuci okiem na Północną Afrykę. Tam mamy przedsmak tego, co nas czeka, gdy zlekceważymy sytuację ludzi najuboższych. I zechcemy ich kosztem przezwyciężać skutki kryzysu gospodarczego, którego są oni - w przeciwieństwie do wielu "ekonomistów" - wyłącznie ofiarami.



I moje ulubione po lewej:

Globalna awersja do ryzyka związana z wydarzeniami w Afryce Północnej, ale także ostatnie łagodne wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej nie sprzyjają dobrej kondycji złotego.

I po prawej:

 Kupno (bid)                           Sprzedaż (ask)  
 EUR/PLN 3,9586 -0,36%     3,9646 -0,36%
 USD/PLN 2,8807 -0,95%     2,8837 -0,94%
 CHF/PLN 3,0752 -0,77%     3,1052 -0,76%

I 2 łyki   ….
Żona zmarłego w czerwcu zeszłego roku Stuarta Cable ujawniła, że przyczyną jego śmierci była trzydniowa libacja, po której udławił się własnymi wymiocinami. Rachel Cable, żona muzyka stara się teraz podnieść społeczną wiedzę na temat zagrożeń związanych z piciem nadmiernych ilości alkoholu. "Stuart przygotowywał się do festiwalu, na którym miał grać z zespołem Killing for Company" - powiedziała żona rockmana w wywiadzie dla Daily Record. "Stosował dietę, która zalecała picie wódki zamiast piwa, argumentując to mniejszą kalorycznością wysokoprocentowego trunku." "Mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak mocne są alkohole i jaki mają na nas wpływ" - dodała Rachel Cable. Żona rockmana prowadzi obecnie kampanię, która ma na celu zmuszenie producentów alkoholi do bardziej widocznego informowania o mocy alkoholu"
Cieniasy. Choć idea dobra, po co Polak ma czytać drobnym drukiem, zwłaszcza gdy napisy takie jakieś „mgliste i niewyraźne”. Wprowadźmy piktogramy, niech będzie po amerykańsku. Propozycje poniżej:



Zwykłe piwko 

 


Mocne  piwko

 




Cooler 



Winko  


 


Mocne winko





Wódeczka 

 



Spirytus  
 






Wynalazki !

środa, 23 lutego 2011

A to Polska właśnie

Motto: "Gazeta Wyborcza": Bieda to nie tylko bezrobocie, alkoholizm czy wyuczona bezradność. Ubóstwo coraz częściej dotyka osób wykształconych, a nawet pracujących na pełen etat - wynika z raportu "Ubóstwo i wykluczenie społeczne w Polsce", który przytacza gazeta. Problem ubóstwa może dotyczyć nawet 13 mln Polaków.

A to Polska właśnie

"Rzeczpospolita": Niesnaski po tournee Krystiana Zimermana w 2009 r. sprawiły, że nie chce występować w swojej ojczyźnie. Chodzi o rozliczenia finansowe - ujawnia gazeta.

Po każdym moim pobycie w Polsce pozostają plotki, intrygi i pomówienia, a przecież od ponad 30 lat za żaden występ w kraju nie wziąłem ani złotówki honorarium - ubolewa w "Rzeczpospolitej" Krystian Zimerman.

I czy to trzeba komentować, nie, nie trzeba.
Hołdys poinformował o swoim rozstaniu z tygodnikiem w piątek na serwisach społecznościowych. Twórca Perfectu na Facebooku, Twitterze i Blipie ogłosił: "Właśnie zrezygnowałem z dalszego pisania felietonów do Wprost. Nie umiem myśleć inaczej, niż myślę". Serwisowi Tokfm.pl Hołdys tłumaczył: "Nie zgadzają się z moim punktem widzenia, to co się będę męczył. Ale lubię ich i trzymam za nich kciuki". Powodem rezygnacji z pisania felietonów miało być odrzucenie przez Tomasza Lisa tekstu Hołdysa "Piramida zwierząt".
W felietonie, który trafił już do Internetu,Hołdys porównał wicemarszałka sejmu Stefana Niesiołowskiego do Władysława Gomułki, premiera Donalda Tuska do dżdżownicy, a posłankę Beatę Kempę do konia. Z redaktorem naczelnym "Wprost" Tomaszem Lisem nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Są jeszcze prawdziwi rockmani na tym świecie. Nie jestem sam na tym łez padole, ja też jakoś nie potrafię inaczej niż jest. A to dziś wyjątkowo nie modne. Nie ważne ile jest, ważne ile ma być. Nieważne jak jest, ważne jak to pokazać. Nie ważne czy działa, ważne czy się sprzedaje. „Pic i fotomontaż” – tak się kiedyś mówiło. Teraz to jest rzeczywistość, ale czy aby na pewno?  A przebudzenie będzie bolało.
"Felieton, który przytaczają obsrane pudelki i pismaki z "Uważam Rze" (wpolityce), a za nimi biedacy... z PiS jak Migalski, pochodzi sprzed wielu tygodni i nie o niego chodzi. Opadają mi ręce" - skomentował na swoim profilu na Facebooku Zbigniew Hołdys.
Zbysiu, jeszcze bardziej Cie lubię. Zwłaszcza za obsrane, za całe to OBSRANE tatałajstwo. Nie ma już muzyków, aktorów, polityków. Są tylko CELEBRYCI, Polska zawsze świecidełkami stała (francuszczyzna), i nie pierwszy to raz liczą się piórka a w środku nic, tyle że teraz to jest WIEEEEELKIE NIIIIIC. Kononowicz zwyciężył. I basta.
 "Portal wpolityce.pl, młodzi twardziele prawicy z Karnowskim na czele, wysmażyli swoje urojenia i nadali im status faktu. Nikt mając mnie tu na fejsbuku jak na pa......telni nie zapytał mnie o to, czy to prawda. Dziś większość NAJPOWAŻNIEJSZYCH (sic!) portali jak stado baranów powieliło ten syf - i tak oto syf ów stał się prawdą"
Rany Boskie, słowo w Polsce ciałem się stało, tyle, że „trochę inaczej”.
"Dziennikarstwo dzisiaj stoczyło się do rynsztoka, nikt już nie pyta o prawdę, nie sprawdza, patrzy jedynie czy kłamstwo dobrze brzmi - i jazda. Mamy gdzieś prawdę i czytelników" - podsumował muzyk.
Ale tego to ONI Ci nie darują. Już nikt Cie nigdzie nie zobaczy i nie zacytuje. Śmiałeś obrzucić gównem „przewodnią siłę narodu”. Nie podoba Ci się „dziennikarz roku” Rymanowski, Lady Gada Olejnik  i cała menażeria przez Rze pisana? Jesteś skończony.
Wsparcie Hołdysowi udzieliło m.in. małżeństwo Olbrychskich ("Drogi Zbyszku, dzieją się rzeczy niewiarygodnie chamskie w stosunku do wielu, którzy w jakikolwiek sposób wyrastają ponad przeciętność. Jesteś jedną z ofiar. Danielowi np. "Rzeczpospolita" ocenzurowała wywiad już po autoryzacji, a dziennikarz zadał do istniejących już odpowiedzi nowe pytania"
No, niech się Berlusconi uczy. Panie Lisicki Pan to masz łeb, dorabiać pytania do odpowiedzi to jeszcze lepiej niż Wydział Prasowy KC PZPR. Brawo wolna prasa.
Andrzej Gołota wrócił na salę treningową i niewykluczone, że stoczy walkę, za pośrednictwem której pożegnałby się z zawodowym boksem i liczną rzeszą fanów.
Może to być próba pobicia własnego rekordu najkrótszej walki o tytuł, tylko po co skoro już jest rekordzistą? 12 sekund trudno będzie poprawić ale taki mistrz może da radę.
Hewitt uważa, że Polska nie może już liczyć na to, że dobra kondycja jej gospodarki skłoni inwestorów do przymknięcia oka na wysoki deficyt budżetowy. – Wyzwaniem dla polskiego rządu jest to, że dobra koniunktura nie przekładała się ostatnio na wpływy podatkowe do budżetu. Choć w ubiegłym roku PKB rósł szybciej, niż oczekiwano, przychody podatkowe okazały się niższe – zauważył ekonomista Barclays.
Zdziwko ? Czemu ? W Polsce ? U nas PKB może wzrosnąć o 100 % a podatki od firm … spadną. Jak głupie imperialisty nie wiedzą to niech się uczą „How It’s Made”. 
I od razu spieszę z wyjaśnieniem. Otóż :
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców zwrócił się do ministra finansów o zmiany w podatku CIT od osób prawnych. Zamiast obecnego 19-proc. podatku od zysków firm związek proponuje 1-proc. podatek płacony od przychodów, co dałoby budżetowi dodatkowe 32,2 mld zł.
 BO UWAGA :
Obecny poziom przychodów z CIT oznacza, że każda firma płaci podatek przeciętnie od 0,44 proc. przychodów. Większość firm w ogóle nie płaci tego podatku; uiszcza go 36,64 proc. podatników. Zysk wykazuje 119 tys. 935 firm z 327 tys. 292 wszystkich firm - tłumaczy ZPP.
Co oznacza ni mniej ni więcej tylko, że 65% firm dokłada do działalności. W tym mieszczą się np. wielkie sieci handlowe, które „jadą na stratach”. Podobnie robi dwie trzecie firm w Polsce. Jak policzymy ilu zarabiających płaci ZUS i NFZ to myślę, że będzie jeszcze gorzej. Mnie z pobieżnego szacunku wychodzi, że góra 20% płaci pełną stawkę. I tak jest ze wszystkim. Mizeria budżetu owszem wynika z jego rozrzutności ale taki sam jeśli nie większy udział ma zwyczaj okradania własnego Państwa tak mocno zakorzeniony wśród Polaków. I dopóki tak będzie dopóty nic się tu nie poprawi. A rząd jak chce załatać dziurę to niech zacznie egzekwować podatki.
Kopyciński przekonywał również, że projektu nie należy traktować, jako "ataku SLD na Kościół". - Wprost przeciwnie - liczymy na pełne wsparcie dla projektu tej ustawy ze Strony Episkopatu Polski, ponieważ wydaje się rzeczą nieprawdopodobną, aby Kościół i kościelne osoby prawne chciały w dalszym ciągu żerować na publicznej daninie, a taką daniną jest właśnie istnienie Funduszu Kościelnego - mówił polityk SLD.

Dodał, że projekt "absolutnie koresponduje ze słowami arcybiskupa Józefa Michalika, który przecież nie tak dawno stwierdził, że największym skarbem ludzi Kościoła jest ubóstwo".

Co do idei to może i ten Jezus coś tam kiedyś mówił ale, kiedy to było ? co miał tak naprawdę na myśli ? czy Go dobrze zrozumiano ? Kupców wygonił ze świątyni ? No, może i wygonił ale jakich ? A Żydów, bo naszych (Rydzyka) na pewno by nie wygonił a wręcz pobłogosławił.

We wtorek śledczy IPN zareagowali na krytykę. W wydanym oświadczeniu czytamy: "W związku z szerokim propagowaniem na łamach mediów, krytycznych poglądów i opinii, odnoszących się do medialnej polityki Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie ( ), należy podkreślić, że w dniu 16 lutego 2011 roku, wydane zostało Postanowienie o dopuszczeniu dowodu z uzupełniającej opinii sądowo - lekarskiej, w którym zobowiązano zespół opiniujących biegłych do odpowiedzi na 23 dodatkowe pytania. ( .) Stąd też, ze wszech miar niepożądaną, a - nade wszystko - sprzeczną z elementarnymi standardami prowadzenia postępowania byłaby sytuacja, w której przedstawiciele organu procesowego, zlecającego wydanie opinii ( ), wdawaliby się w publiczną debatę i polemikę z treścią pozyskanego dowodu".

Śledczy napisali, że rozumieją zainteresowanie mediów wynikami śledztwa i respektują prawo opinii publicznej do uzyskania informacji, ale będą milczeć ze względu "na dobro sprawy".

Bo krytyka ma być „konstruktywna” to po pierwsze, po drugie nikt IPN w kaszę dmuchać nie będzie. Weźcie też pod uwagę ten styl, naczytali się biedacy za dużo akt z czasów komuny i jak zwykle sami się „skomuszyli”, przynajmniej język wygląda jak „cytata” z epoki późnego Gomółki. A to ostatnie „dla dobra sprawy”, perła, po prostu perełka PRL’u. Tak trzymać towarzysze z IPN, i nie popuszczać choćby prostata pękała, nie popuszczać.


Last Minute

Grzegorz Napieralski wyprzedził w lutym premiera Donalda Tuska oraz szefa MSZ Radosława Sikorskiego w sondażu CBOS badającym zaufanie do polityków. W lutym, tak jak przed miesiącem, największym zaufaniem respondentów cieszył się prezydent Bronisław Komorowski.

Według najnowszego sondażu CBOS, głowie państwa ufa 65 proc. badanych; brak zaufania do Komorowskiego deklaruje 15 proc. badanych.

Drugie miejsce w rankingu zaufania zajął w lutym szef SLD, któremu ufa 51 proc. badanych (wzrost o 1 punkt proc. w porównaniu ze styczniem), a nie ufa 14 proc. (bez zmian w porównaniu z minionym miesiącem).

„Oto jest ten, który jeszcze dziś rano mniemał się być wyższym nad wszystkie mocarze świata (albo nie miał z kim przegrać) „

Łukasz Gibała w wywiadzie dla Onet.pl wyraził opinię, że w przyszłości, "Grzegorz Schetyna może być kandydatem PO na premiera". Krakowski poseł PO ocenił jednocześnie, że w Platformie nie ma nikogo, kto by "chciał podważać pozycję Donalda Tuska jako niekwestionowanego lidera".

E tu Brute contra me

Ale zawsze jest niezawodny poseł Nitras : "Napieralski merytorycznie i intelektualnie nie jest zdolny do sprawowania funkcji ministra, a co dopiero wicepremiera, czy premiera". - Poziom elementarnej wiedzy w zakresie formalnego wykształcenia pana Napieralskiego jest delikatnie mówiąc ubogi. Koalicja PO z SLD byłaby nieszczęściem. Sam Napieralski intelektualnie nie nadaje się na odpowiedzialne funkcje w państwie - dodał.

Mój kolega rockman zawsze nazywał takie wystąpienia w sposób następujący : artysta prezentuje niczym nie poparte dobre samopoczucie na estradzie. Platformersom Bóg rozum odebrał, bo pewnie chce ich ukarać. Fachowcy się znaleźli, od autostrad i futbolu. Żal dupę ściska, jak się ten nieszczęsny wywiad czyta. „Merytorycznie i intelektualnie” Panie pośle to Pan jesteś „cienias” po prostu. Zresztą po przeczytaniu całego wywiadu jestem pewien, że udało mu się zabrać PO kolejnych wyborców, na szczęście takie pamflety zwykle są przeciw skuteczne, na szczęście.

Zresztą kwalifikacje moralne Pana Nitrasa można ocenić po jego następnej wypowiedzi :

Uważam, że dobrze, iż premier nie zabiera głosu w sprawie sytuacji w tych krajach. Sytuacja tam jest bardzo skomplikowana. W interesie Polski jest utrzymywać dobre relacje z tamtejszymi władzami, bez względu na to, kto będzie rządził w krajach objętych dzisiaj rewoltą.

To, znaczy, że jak Kadafi utopi kraj we krwi i utrzyma władzę to będziemy z nim buzi, buzi ? Zaiste wyższość TYCH PAŃSTWA  (JAŚNIE PAŃSTWA) z PO jest porażająca.

To Pan popiera Panie Nitras ?

Muammar Kadafi zapowiedział wczoraj, że nie ustąpi i będzie walczył "do ostatniej kropli krwi". W ponad godzinnym przemówieniu do narodu zapewniał, że jest przygotowany na męczeńską śmierć. Potępił uczestników masowych protestów, nazywając ich "szczurami", "karaluchami", "terrorystami" i "zdrajcami", którzy zamierzają zrobić z Libii państwo islamskie. Zarzucił im działanie pod wpływem alkoholu i narkotyków oraz dążenie do destabilizacji kraju.

A co Pan powiesz na to ?
Księży z Komisji Majątkowej nie można oskarżyć o korupcję, nawet gdyby prokuratura zebrała na to dowody - twierdzi gazeta, powołując się na opinie ekspertów.
Takie zarzuty byłyby trudne, a nawet niemożliwe do obrony przed sądem. Kodeks karny wylicza, kto jest funkcjonariuszem publicznym, i nie wymienia: "duchowny członek komisji" - przyznaje. Zdaniem prof. Piotra Kruszyńskiego, to rzeczywiście trudny problem i prawdopodobnie nie do obrony przed sądem.

Brawo, brawo, brawo. Polonia „prostitutą” jest i basta. Co jeszcze spieprzycie Panowie, co jeszcze ?

W zeszłym roku polscy pracodawcy wydali 2,5 mld zł na pracowników tymczasowych. To prawie o połowę więcej niż w 2009 roku. W tym roku agencje znów liczą na dwucyfrowy wzrost przychodów
Czy ożywienie w pracy tymczasowej spowoduje wzrost stałego zatrudnienia? Zdaniem Andrzeja Woźniakowskiego, eksperta Instytutu Pracy i Polityki Socjalnej, niekoniecznie. – W czasie ostatniego kryzysu wiele firm zaczęło traktować pracę tymczasową jako permanentne rozwiązanie, które pomaga im się zabezpieczyć przed wahaniami koniunktury. A w dłuższej perspektywie ta koniunktura nadal jest niepewna – ocenia Woźniakowski.

Tymczasowe, to już chyba jest wszystko na tej „zielonej wyspie”. Tymczasowi pracownicy, tymczasowe wynagrodzenia, może tymczasowe mieszkania wynajmowane na dni, tymczasowe szkoły dla tych których stać. Tylko wyzysk pozostaje ponad tymczasowy.
Gdy facet usiądzie zanim zrobi to zaproszona przez niego kobieta (niezależnie od tego, czy jest ona kanclerzem, czy nie) to znak złego wychowania. Ale gdy jego kancelaria (chodzi o kancelarię prezydenta Komorowskiego) przygotowuje materiały i dokumenty na niedawną wizytę prezydenta Ukrainy Janukowicza w języku rosyjskim (a nie ukraińskim), to coś więcej. To brak szacunku dla suwerenności Ukrainy. To znak zlekceważenia wizyty. Czy to brak tłumaczy w kancelarii, czy jakaś przekombinowana zagrywka doradców prezydenta bądź jego samego? Nie wiem. Ale gdyby coś podobnego zdarzyło się nam: kancelaria np. prezydenta Niemiec przygotowała dla Komorowskiego materiały po rosyjsku, a nie po polsku, jak by się czuł? U nas trudno powiedzieć, czy to - jak w innych sprawach - brak kompetencji i bałagan, czy chory sygnał wysyłany Rosji!
Spokojnie, to tylko bałagan. A Janukowycz płynnie mówi po rosyjsku, czego się znowu czepiają. Może gdyby córka Rostowskiego mówiła po ukraińsku to by było tłumaczenie ale ona zna tylko „idiomatyczny” angielski.
Szkolenia osób pozostających bez pracy są kosztowne, a nie przynoszą żadnych efektów. W ub.r. wydano na nie 7 mld zł. Obserwacje pokazały, że czas poszukiwania nowego zajęcia jest taki sam zarówno dla uczestników szkoleń, jak i nieprzeszkolonych. Średnio dwie osoby na trzech bezrobotnych znajduje pracę. Taka sytuacja ma miejsce w obu grupach.
Bywa tak, że udział w szkoleniu jedynie opóźnia zdobycie nowej posady o jeden miesiąc.
Ekonomiści alarmują, że polityka zatrudnienia to strzał kulą w płot - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Panie Premierze niech Pan poda chociaż jeden program, który przynosi efekty, chociaż jeden?  Proszę Pana Premiera, bardzo proszę o jeden płomyk nadziei.

Nie ma już Wedla
Nie ma już Mody Polskiej
Nie ma już Ursusa
Nie ma już Społem
Nie ma już FSO
Nie będzie LOT?
Jak to możliwe, że 40-milionowy kraj w środku Europy poza kilkoma wyjątkami nie ma w ogóle własnego przemysłu?! Gdy już staniemy się krajem bez własnych fabryk i przedsiębiorstw, jak będziemy się rozwijać, mnożyć narodowy majątek? Czy Polska zamieniona w kolonię da radę przetrwać w XXI wieku?
NIE. Sprzedać truchło w koronie i basta.

Świety nareszcie
Kiedy pytam moich studentów, często praktykujących katolików, czy czytali jakiekolwiek dzieło Jana Pawła II, większość z nich zaprzecza - mówi religioznawca.
Komuniści też Marksa nie czytali i co im to przeszkadzało Marksizm „umacniać” ? Teraz Ci sami ludzie leżą krzyżem na Jasnej Górze i to im też nie przeszkadza. Ja tam Nowy Testament czytałem i nijak mi to nie pasuje do płomienny kazań hierarchów Kościoła Katolickiego. Oni na pewno tego nie czytali albo okazało się dla nich za trudne.
Ja przepraszam, ale to, co zrobił kardynał Papuas Dziwisz jest żałosne - mówi w radiu TOK FM filozof i religioznawca prof. Zbigniew Mikołejko. - Szacunek dla tego człowieka powinien polegać na pozostawieniu jego zwłok w spokoju - komentuje przekazanie Robertowi Kubicy, przez kardynała Stanisława Dziwisza, kropli krwi Jana Pawła II oraz zbliżającą się ceremonię beatyfikacji polskiego papieża.
Nie Panie Profesorze, Papuas by tego nie wymyślił. To dopiero nieodrodny „Syn Narodu Polskiego” na to wpadł, a jeszcze ostatniego słowa nie powiedział. Wcześniej zresztą podrzucił Piłsudskiemu „zimnego Lecha”, więc po co to zdziwienie.
Kwiaty dla Grabarczyka
Nasi wykonawcy od początku zwracali uwagę na, zaniżone ich zdaniem, kalkulacje chińskiego konsorcjum. Podejrzewali nawet dumping. Wg założeń rządu, dwa odcinki budowane obecnie przez dalekowschodnie konsorcjum, miały kosztować ok. 2,5 mld zł. Tymczasem podpisany kontrakt opiewa tylko na 1,3 mld zł, co daje 26,5 mln za jeden kilometr autostrady. Dla porównania budowniczy pozostałych trzech fragmentów A2 między Łodzią a Warszawą otrzymają od 36 do 61 mln zł za kilometr.
Swego czasu czytałem, że w Polsce kilometr autostrady kosztuje 20 milionów i że jest to za dużo bo tyle samo kosztuje kilometr autostrady w Greckich górach. Jak widać teraz i 60 nie jest za dużo. W Warszawie zbudowano 8 km po koszcie ponad 200 milionów/km. To jest rzeczywiście „zielona wyspa” dla tych, którzy zarabiają. Dla reszty to niestety dziurawa tratwa. Kto umie pływać niech się rzuca do morza i płynie do najbliższego brzegu.


Najczęściej z kart korzystali urzędnicy podlegli ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu - w ciągu roku (mieli do dyspozycji 17) zrobili zakupy za ponad 91 tysięcy złotych. Karty kredytowe cieszą się też dużym powodzeniem w ministerstwie infrastruktury. Z dziewięciu kart, jakie przysługują temu resortowi korzystano w 2010 roku bardzo często

I co się dziwić ? Płacili kartami za autostrady, które wybudowali. Mieszali herbatę, żeby stała się słodsza. Słodka jak usteczka ministra.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwo Finansów przerzucają się odpowiedzialnością za zaksięgowanie "oszczędności" z kontraktów drogowych. Czy szef rządu zlokalizuje te pieniądze? Kto zaksięgował 16 mld zł?.  Według GDDKiA, cała kwota trafiła do budżetu centralnego. Ale nic o tym nie wie resort finansów. "Sprzeczne stanowiska obydwu instytucji ośmieszają administrację rządową, która nie umie udzielić dokładnej i przejrzystej informacji, co się stało z owymi 16 mld zł"

Coś dodać ? Coś ująć? Najlepiej chyba nie komentować. Ale łapy mnie świerzbią więc tylko powiem, że mnie to wcale nie dziwi. W mojej pracy jest tak samo tylko sumy mniejsze. W tym totalnym bałaganie nikt nie wie co ile kosztuje, ROI i TCO to są pojęcia w Polsce obce i nieznane. Jak za Stalina wszystko robi się „z sufitu” więc tak naprawdę nikt pewnie nie wie jaki jest deficyt budżetu, ba cały budżet też pewnie ktoś wykreował „ze łba”, pustego zresztą.

Coraz ciemniej nad polskimi drogami, bo nie ma z czego płacić za ich oświetlenie - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna". Rocznie trzeba wydać w sumie 30 mln zł, aby wszystkie trasy były oświetlone. Od początku roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przestała płacić rachunki za prąd. Twierdzi, że to obowiązek gmin. Do grudnia zarządca płacił jeszcze za latarnie przy głównych szlakach drogowych, ale oszczędności zmusiły go do rezygnacji nawet z tych wydatków.
I co Panie Ministrze ? Ostatni gasi światło ?


Smolensk Forever

To nieprawda, że PiS do 10 kwietnia zrezygnował z mówienia o Smoleńsku. Będziemy mówić o katastrofie, gospodarce i służbie zdrowia. Prezes będzie zdecydowany, czasem twardy. Gniew prezesa PiS jest Polsce potrzebny - mówi gość RMF FM.
Polsce potrzebny jest Jarosław Kaczyński taki jaki jest. Czasem twardy Jarosław Kaczyński jest Polsce potrzebny - stwierdza gość RMF FM.

Zdecydowany ? Czasem twardy a czasem nie ? No cóż,  od wieków trwa na ten temat dyskusja ale żeby od razu przenosić ją na „twardy jest Polsce potrzebny”  to chyba przesada. A, że Jarek Kaczyński to ch… wiadomo od zawsze, tyle, że nikt nie podejrzewał, że taki twardy. I skąd śliczny i młody poseł Hofmann to wie ?

Obecnie najbardziej intrygującą postacią na scenie politycznej stała się Marta Kaczyńska. Jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej okrzyknięta mianem pierwszej damy PiS, dzisiaj staje się jednym z najgorętszych nazwisk, jakie pojawiają się wśród osób, które mogłyby się znaleźć na listach wyborów parlamentarnych. W sejmowych kuluarach krąży informacja, że gdyby zdecydowała się kandydować, mogłaby startować z pierwszego miejsca w Gdańsku - czytamy w dzienniku "Polska The Times".

Jasne, a koń będzie kandydował do Senatu, precedens już był.

Być może jej poczucie obowiązku po smoleńskiej katastrofie, pragnienie kontynuowania dzieła ojca będą pchały Martę Kaczyńską w kierunku polityki. Jaką będzie odgrywała w niej rolę - trudno teraz przewidywać. Jedno jest pewne ze względu na cechy odziedziczone po rodzicach, nie będzie paprotką, raczej asem - czytamy w "Polsce The Times".

Marta !!! Nie chlaj jak stary, szkoda zdrowia.

Jeśli Marta Kaczyńska dołączy do PiS, ustanowi w Europie nowy model partii rodowej. Ona jedna może przejąć przywództwo po stryju. Albo zamiast niego

Otwieram lodówkę, i co w środku …. ? Marta  Kaczyńska?

Funkcjonariusz wywiadu PRL o pseudonimie Orsom i ambasador tytularny w Moskwie, brał udział w przygotowaniach wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku.

Długie ręce SB i WSI sięgnęły nawet Smoleńska, wywołały mgłę, przekupiły kontrolerów, popsuły samolot, splątały ścieżki i kursy, wstrzyknęły wódę Błasikowi do krwi. Zawsze o tym wiedziałem, zawsze.

- Mamy bardzo wiele okoliczności, które wskazują na to, że strona rosyjska jest co najmniej współodpowiedzialna za katastrofę smoleńską. Przede wszystkim chodzi tu o to, co się działo na wieży lotów i dlaczego nie doszło do wydania zakazu, mimo tego że zakaz mógł zostać wydany. Jeżeli chodzi o kontrolerów, pana Plusnina i pana Ryżenkę, oni wyraźnie wskazują, że uprawnieniem ich było zakazanie, ale także obowiązkiem - ocenił mec. Rogalski.

Czy Pan Mecenas ma na myśli holograficzny napis w powietrzu „Airport Closed” ?, Ja czasem widziałem na filmach tablice „Road Closed” i zwykle nikogo to nie powstrzymywało jak miał parcie na kontynuowanie przejażdżki.

Nie wahał się też spekulować o tym, że Rosjanie nie wydali zakazu specjalnie, zdając sobie sprawę z tego, że doprowadzi to do tragedii. - Wiele wskazuje na to, że mieliśmy tu do czynienia z umyślnością w formie zamiaru ewentualnego, czyli godzenia się. Ale nie chciałbym tego absolutnie przesądzać. Jest to przedmiotem badania - dodał pytany o ocenę zamiarów rosyjskich kontrolerów.

Oj potwierdza się, potwierdza. Tylko patrzeć jak Pana Mecenasa ktoś dźgnie parasolką albo napoi radio-aktywną herbatką. Albo już napoił szalejem, bo „splątanie” tekstów generowanych przez mecenasa wskazuje na postępujący proces chorobowy.

Przegrywamy na poziomie faktycznym, nie mamy żadnego wpływu na śledztwo. (...) To się pogłębia, nie ma żadnej reakcji. Możemy mówić o dezercji premierapowiedział Jarosław Kaczyński. komentując przebieg śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej prowadzonego przez stronę rosyjską

A za dezercję KULA W ŁEB.

I dalej wtóruje Panu Rogalskiemu

Plusnin (kierownik lotów na wierzy w Smoleńsku - red) nie "odpędził" tego samolotu, więc powinien odpowiadać.

Miał KURWA krzyczeć Apage Satanas Apage ?


Prezes PiS odniósł się do słów Pawła Poncyljusza, który powiedział, że "Marcie Kaczyńskiej szwankuje psychika". - Wypowiedź Poncyljusza w sprawie Marty pokazuje jego związek z Palikotem - powiedział Kaczyński. Rzecznik partii Adam Hoffman podkreślił, że "Prawo i Sprawiedliwość to najbardziej nowoczesna partia".

Tak, no… chyba, ale.. O co chodzi ?




Wonderfull World


Członkowie irańskiego parlamentu wezwali do osądzenia i stracenia liderów opozycji: Mira-Hosejna Musawiego i Mehdiego Karubiego.
Deputowani przekazali mediom oświadczenie, w którym żądają oskarżenia opozycjonistów o "rozprzestrzenianie zepsucia na Ziemi". To "oryginalne" oskarżenie stosuje się w procesach opozycjonistów i w razie wyroku skazującego, grozi za nie kara śmierci.
Tysiące zwolenników reżimu irańskiego, którzy zebrali się na modły na uniwersytecie w Teheranie, domagają się kary śmierci dla dwóch liderów opozycji: Mir-Hosejna Musawiego i Mehdiego Karubiego. Obwiniają ich o antyrządowe demonstracje.
"Śmierć Musawiemu, śmierć Karubiemu", a także "Musawi i Karubi powinni zawisnąć" - takie okrzyki wznoszono przed rozpoczęciem modlitw piątkowych.

Parlament fundamentem praw człowieka i demokracji, Uniwersytet ostoją wiedzy i nauki  a Islam najbardziej pokojową religią świata.

Ale kara śmierci za "rozprzestrzenianie zepsucia na Ziemi" faktycznie się należy. Nie będzie Lady Gagi, Kim Kardashian i Dody oraz Muchy i Foremniak. It’s a wondrefull World.


Syn Kadafiego zapowiada walkę o władzę do końca

Podkreślił też, że jego ojciec - nadal przebywający w kraju - cieszy się niezmiennie poparciem armii, która uważa go za "dowódcę bitwy w Trypolisie".

Tym niemniej

Powiedział, że demonstranci przejęli kontrolę nad niektórymi bazami wojskowymi oraz dużą ilością sprzętu, m.in. czołgami.

I dalej jedzie po bandzie

Saif al-Islam Kadafi ostrzegł, że przeciwnicy rządów jego ojca spychają kraj na krawędź wojny domowej. Libia znajduje się teraz w stanie "wielkiego chaosu", a "ruch separatystyczny grozi jedności narodowej"

A potem oczywiście

Obiecał, że w najbliższych dniach przedstawi plan reform, które nazwał "historyczną inicjatywą narodową"

Jakie to żałosne, jakie przewidywalne i powtarzalne. Gdzie by to niebyło, jakiej by to nie dotyczyło kultury, zawsze jest tak samo. Jak się palą komitety partyjne to zmienia się cała optyka władzy. I nie ma takich obietnic, jakich upadający dyktator by nie złożył. Mam nadzieję, że go żywcem rozerwą na strzępy na głównym placu Trypolisu, choć to i tak nic nie nauczy ani tych, których władza jeszcze dziś wydaje się nie naruszona i tych, którzy po nią kiedyś sięgną. Władza jest jak narkotyk i nigdy jej dosyć. Nawet w społeczeństwach demokratycznych każdy „przywódca”  ma się za tego jedynego i najlepszego. Tak Panie Tusk, Pana też to dotyczy. Tylko możliwości takich jak Kadafi Pan nie ma, bo gdyby …

Trzy godziny później.

Budynek rządu Libii w Trypolisie stoi w ogniu. Noc w mieście upłynęła pod znakiem krwawych starć zwolenników i przeciwników reżimu. Siedzibę publicznego radia i telewizji splądrowano. W Bengazi płonęły budynki rządowe. Mnożą się ataki na obcokrajowców. Polacy wahają się, czy wyjeżdżać. Jak opisuje telewizja Al-Dżazira, starcia wokół centralnego Placu Męczenników w Trypolisie zaczęły się już w nocy, w trakcie przemówienia syna Kadafiego, Seifa al-Islama

A wracając do młodego Kadafiego to :

O tym, że Saif Kaddafi ma doktorat z prestiżowej London School of Economics, wiadomo było od dawna. Temat pracy jednak jakoś umknął. Do teraz. Okazuje się, że swą pracę doktorską Kaddafi poświęcił właśnie temu, o co próbują teraz walczyć Libijczycy. Tytuł jego pracy brzmi: "Rola społeczeństwa obywatelskiego w demokratyzacji globalnych instytucji zarządzających : od "miękkiej władzy" do procesu wspólnego podejmowania decyzji?".

Wszyscy się czepiają tych prac doktorskich a to Lecha Kaczyńskiego a to tego młodego „zdolnego” . A to są prace „naukowe”, może to było o modelu „teoretycznym”?

Izraelski Kanał 2 przeprowadził wywiad z dwiema kobietami, które twierdzą, że Muammar Kaddafi jest ich dalekim krewnym. Starsza z kobiet Guita Brown powiedziała, że Kaddafi jest jej kuzynem. Wnuczka Brown, Rachel Saada wyjaśniła: "babcia Kaddafiego była Żydówką. Ożeniła się z muzułmaninem i zmieniła wiarę. Wkrótce urodziła córkę - matkę Kaddafiego". Według prawa religijnego, Kaddafi jest więc etnicznie Żydem. Pogłoski o żydowskim pochodzeniu Kaddafiego nie są nowe. Teraz w obliczu powstania w Libii taka informacja może być dla niego przydatna. Według "Prawa do powrotu", będzie mógł pojechać do Izraela, a to państwo teoretycznie będzie miało obowiązek go przyjąć. Prezenter telewizyjny skwitował całą sprawę stwierdzeniem: "Jestem pewien, że jakieś lokalne władze będą szczęśliwe, jeżeli by mogły zatrudnić byłego prezydenta".

I będzie śpiewał HAVENU SHALOM ALEICHEM  







 

A w Jemenie

Prezydent Salah ogłosił, że zmiana władz za pomocą protestów jest niedopuszczalna. - Czego chcą manifestujący? Zmiana władzy, w taki sposób jak w Egipcie czy Tunezji, jest niedopuszczalna. Protestujący mogą tego dokonać przy urnach wyborczych - dodał Salah. Nazwał uczestników demonstracji "mniejszością" i powiedział, że "nie wszyscy Jemeńczycy chcą zmian".

Ten mnie ujął, demokrata prawdziwy i jakie łaskawe Panisko.



Ceny żywności osiągnęły najwyższy poziom od 21 lat – podaje agenda ONZ. Przed nami druga fala podwyżek cen artykułów spożywczych. Na rynku brakuje zbóż, cukru i oleju

A jeszcze niedawno nic nie zapowiadało rewolucji. Było świetnie i stabilnie. Znalazł się nawet taki jeden (Fukujama), który zrobił oszałamiającą karierę książką „Koniec Historii”. Już będziecie przepraszać Dziadka Karola, czy jeszcze, jeszcze choć na chwilę będziecie śnić sen o nieustającej neoliberalnej prosperity ? Ceny chleba rosną nie tylko w Afryce Północnej, u nas też. Spadek notowań PO nie wynika z „operacji smoleńskiej” tylko z cen w sklepach. Rewolucje są jak trzęsienia ziemi, nic ich nie zapowiada. Dziś jest sielsko i anielsko a jutro płoną całe kraje. Dziś płonie świat Arabski, a jutro ? Kto wie.

„Polska nie jest biednym krajem” – już  to cytowałem, ale bieda będzie się po Polsce rozlewać. Bo gra w którą gramy jest grą o stałej wartości wygranej (wzrost puli średnio nie jest większy niż 3% rocznie) , więc „nieograniczone możliwości bogacenia się” oznaczają z drugiej strony „nieograniczone obszary nędzy”.

Historia kołem się toczy, toczy na naszych oczach i właśnie przyspiesza. Co będzie ? Nie wiem, ale tak jak jest teraz już długo nie będzie, nie da rady.


W Irlandii zmalały płace. Niestety wciąż są na tyle wysokie, że można z nich żyć, nie wydając wszystkiego na rachunki, co czyni ten kraj wyjątkowo mało nędznym, w kategoriach ogólnie pojętej nędzy. Życie jest tańsze niż we Francji, a pensje wyższe. Krajobraz irlandzkiego "wielkiego kryzysu" w Polsce mógłby uchodzić za ucieleśnienie prosperity. Tyle, że na ulicach mniej demonstracji i nawet premier niejako abdykuje z własnej inicjatywy, nie czekając aż wywiozą go na taczkach, więc nie wiem czy Polacy coś takiego by znieśli - pisze Piotr Czerwiński.

My ? Jeszcze parę lat i Polacy będą lepić dla Chińczyków pierożki Won Ton za 1 eurocent od kilograma.

Jak ktoś się chce delektować to całość jest tu http://wiadomosci.wp.pl/kat,1355,title,Mowia-ze-biegaja-tu-zaglodzone-na-smierc-ogiery,wid,13129045,komentarz.html , pycha … jak pierożki Won Ton.





Obietnice bez pokrycia


"Dzięx za Wasze życzenia i super niespodzianki. tym którzy nie mieli okazji spotkac sie ze mną z okazji urodzin, zapraszam na comety. eskortowac mnie będą moi bracia Elfo-Androidy, boja się,że sie potlucze?mhm w sumie sie nie dziwie, tego nie robiła jeszcze żadna artyska na świecie! na co mi jednak stopy skoro mam skrzydła? Wyciagnijce ręce,a wystrzelicie w kosmos.. zabiore Was do siebie bo ja nie jestem z tego świata".
 
Na zdjęciu Autorka, ta sama ale nie taka sama.


wtorek, 22 lutego 2011

Polonia Prostituta

Motto : Roosevelt wygłosił zaś kuriozalne zdania: „Polska jest źródłem kłopotów od przeszło pięciuset lat. oraz „od 1939 roku tak naprawdę nie było żadnego polskiego rządu”.

p.s. coś się zmieniło ?


Polonia Prostituta


Najwierniejszy osobisty PR-owiec premiera Donalda Tuska Igor Ostachowicz odwiedza różne firmy w poszukiwaniu pracy

Et tu Brute contra me.
"Szanowna Platformo, drodzy znajomi i przyjaciele działający w tej partii, jak może wiecie, albo nie, w 2007 roku, byłem w holu Focusa, gdzie czekaliście na wyniki wyborów. Cieszyłem się tak jak Wy z odsunięcia PiS-u od władzy. Niestety muszę Was poinformować, że moja cierpliwość się wyczerpała i w najbliższych wyborach na Was nie zagłosuję.
Nawet straszak w postaci powrotu PiS-u do władzy już na mnie nie działa.
Nie zrobiliście nic z aferą hazardową, a co więcej, słyszę, że "Miro" jak gdyby nigdy nic kandyduje z Waszych list do sejmu. No to dajcie jeszcze "Rycha", "Zbycha" czy jak się ci panowie nazywają. Za katastrofalne błędy w swojej pracy zostanę z niej wyrzucony. Wasz minister Grabarczyk za totalny bajzel na kolei dostaje w nagrodę kwiaty. Minister Klich nie ponosi odpowiedzialności za Casę (co jeszcze można zrozumieć), ale i za Smoleńsk, czego już naprawdę pojąć nie mogę.
Teraz, opowiadając o zielonej wyspie, wchodzicie na moją emeryturę. Wasze służby specjalne inwigilują dziennikarzy jak żadna władza dotąd. Gdyby Lech Kaczyński rzucił jeden z wielu "dowcipów" Bronisława Komorowskiego, zostałby rozjechany na miazgę, ale w przypadku tego Prezydenta Wam to nie przeszkadza. O Wałbrzychu nawet nie chcę mówić.
Mógłbym tak długo - Wasz były wyborca - Marcin Meller".
Et tu Brute contra me.

Jak niemal co dzień rano Palikot postanowił podzielić się na swoim blogu przemyśleniami. Dzisiaj odsłania zgniliznę PO. Sześć punktów, które mają odrzeć działaczy Platformy z resztek obłudy. Każdy z podpunktów opatrzony odpowiednimi nazwiskami. Na deser - Donald Tusk.

1. Afera hazardowa – korupcja – Chlebowski, Drzewiecki
2. Korupcja polityczna (kupowanie głosów) – Ludwiczuk i wałbrzyska PO
3. Ksenofobia (geje i lesbijki) – Radziszewska i Węgrzyn
4. Niestosowność i niedotrzymywanie słowa – Komorowski
5. Nieudolność (PKP i autostrady) - Grabarczyk
6. Pic i bajer, czyli likwidacja OFE – Tusk
Straszny smród bije od partii rządzącej - kończy swój wpis były poseł z Biłgoraja.
Et tu Brute contra me.

Ja mam czyste sumienie, bo od lat uważałem, że inercja i posługiwanie się "PiS-owskim straszakiem" oraz poleganie wyłącznie na tym, że Polacy są skazani na powtórkę z października z 2007 roku, dogoni kiedyś Donalda Tuska - dodał Tomasz Wołek.

Et tu Brute contra me.

Mam wrażenie, że rządowi, premierowi i Platformie zabrakło dłuższej perspektywy - kontynuował Lis. - Do tego jeszcze dochodzą wpadki: albo jakaś pani walnie głupotę o starszych ludziach, potem jakiś pan zrobi z siebie idiotę w sprawie gejów i lesbijek, albo prezydent ma jakieś gafy i wszystko nagle zaczyna się sypać.

Et tu Brute contra me.


Co trzeci Polak ocenia , iż premier Donald Tusk zdradził polskie interesy swoimi poczynaniami w kontaktach z Rosją.

Ten milions bicycles in Beijing (Katie Melua), Ten milions betraders in Poland (Donald Tusk).


Na zakończenie swojego wpisu na blogu Migalski zaznacza, że jego "doświadczenie polityczne podpowiada, że za tą całą aferą stał ktoś z PO". "Bo to zła partia jest? Nie, bo taka zła polska polityka jest. I tego bym się nie dowiedział, gdybym do niej nie wszedł. Za co raz jeszcze publicznie chciałbym podziękować Jarosławowi Kaczyńskiemu" - kończy Marek Migalski.

Pissing and Scat – na ogół pozostaje gdzieś na obrzeżach twardego porno. Oprócz Japończyków niewielkie wzbudza zainteresowanie a tu się okazuje, że tak znany polityczny celebryta  … no nie do uwierzenia Panie Marku, nie do uwierzenia żeby aż tak blisko Pan był z Prezesem.

Co dziesiąty podatnik pytany w urzędzie skarbowym skąd ma pieniądze odpowiada, że ze świadczenia usług seksualnych – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Chodzi o to, że prostytucja jest jedyną nieopodatkowaną działalnością zarobkową w Polsce. Dlatego nierząd stał się łatwym sposobem potwierdzenia w skarbówce źródła wysokich dochodów. Fiskus przez lata kapitulował przed takimi podatnikami, ale w końcu wypowiedział im wojnę. Prosi o przedstawienie dowodów i sprawdza, czy na pewno podatnik żyje z nierządu.

I stąd taka ilość marnych klipów na „Polish Kicz” ?


PiS przywróci normalność życia Polaków, którą zabrała Platforma. Rząd musi mieć wizję rozwoju państwa, a co za tym idzie polepszenia warunków życia obywateli. Rząd PO tej wizji nigdy nie miał. Tylko PiS ma pomysł na Polskę i razem z Polakami odsuniemy rząd Tuska od władzy – powiedział w pierwszej części wywiadu z Onet.pl Adam Hofman z Prawa i Sprawiedliwości.

A ja mam już taką sklerozę, że nie pamiętam IV RP. Nic nie pamiętam. Ziobry nie pamiętam, agenta Tomka, Mariuszka, szefa agenta Tomka też nie pamiętam. Widowiska światło i dźwięk w Mariocie też. Zero tolerancji, mundurki i cały ten brunatny koloryt to była … PO, oczywiście. Adaś, ja wiem, że Ci się spieszy do żłóbka (niekoniecznie Chrystusowego) ale jeszcze nie tym razem.

Ten system generuje zbyt duże rezerwy, których nie jesteśmy w stanie obsłużyć i które wpływają na nasz rozwój. Nie ma sensu taki system, który jest zły. – minister Fedak o OFE.

Odkrywców w Naszym Narodzie zawsze było wielu, gorzej bywało potem gdy trzeba było wziąć się do roboty. Tu mądrych jakoś nam ździebko brakowało i brakuje. Tym niemniej ostatnia konstatacja Pani Minister zasługuje na uwagę, nie żeby była tak odkrywcza, ale w Polsce rzadko spotykana.

Mieszkańcy podkrakowskich gmin nie czują się bezpieczni. Złodzieje i włamywacze przychodzą do nich coraz częściej. W Kamieniu w gm. Czernichów, gdzie w ciągu ostatnich dwóch tygodni doszło do trzech napadów, ludzie boją się nawet przebywać we własnych domach.
Kradzieże z włamaniami zdarzają się również często w nowo budowanych domach. Giną grzejniki, piece, armatura, drzwi, okna oraz narzędzia firm budowlanych.

Bo każdy Polak to pijak, a każdy pijak to złodziej. Była druga Japonia, potem druga Irlandia a teraz mamy Amerykę, dziki zachód w XIX wieku, brawo.

Mieszkanka północnej Malezji uratowała swojego męża przed tygrysem, który się na niego rzucił – podaje serwis perthnow.com.au. Bohaterska kobieta zaczęła okładać drapieżnika drewnianą chochlą, skutecznie płosząc zwierzę. – Dała by radę i naszym bandytom, od dawna uważam, że z Azją szans nie mamy, nie tylko Tuhaj Bejowiczem zresztą.


Ojciec Dyrektor zawsze z braku innych może służyć za niewyczerpane źródło lapsusów, więc poniżej ostatnie próbki:

- Robi to człowiek, któremu w tym przypadku na przykład współczuję! - stwierdził ojciec dyrektor. A w innym przypadku na przykład to co?

Sądy zajmują się tymi, którzy czynią dobrze i czynią dla narodu - komentował wzburzony o. Rydzyk. - My służymy Bogu, Kościołowi, ojczyźnie i narodowi polskiemu. I za to jesteśmy włóczeni po sądach, sądy mają na to czas, nie zajmują się żadnymi nadużyciami, a zwłaszcza ekipy rządzącej.

To ciekawy plan kont jak na zbiórkę publiczną, Konto Bóg 00001, Kościół 00002 i tak dalej. A konto Rydzyk to subkonto do konta Bóg, Kościół czy Ojczyzna ? I dalej …

Za takie działanie jak my czynimy w normalnym kraju, gdyby były normalne rządy, powinniśmy być wspierani. – czyli dopłaty bezpośrednie, kiedyś w „normalnych” krajach to się nazywało dziesięcina.

Zresztą kochani, jakie to były wspaniałe czasy. Podatki ograniczały się do marnych 10 % dla władcy i 10% dla kościoła. I KONIEC. „To se ne wrati Pane Havranek.” A gdzie PIT, CIT, VAT, akcyza, podatek drogowy, komunalny, katastrofalny i … końca nie ma. Są chwile gdy staję się monarchistą i pieprzyć ten cały rynkowy liberalizm.

I na koniec Ojciec Dyrektor był łaskaw zauważyć, RZe :
W tej parafii mieszkali przeważnie rosyjscy oficerowie i powiedziałbym tacy ludzie, którzy nie mieli nic wspólnego z Kościołem, tylko raczej z propagandą - oświadczył duchowny.

To egzorcystę posłać Ojcze, egzorcysta „ruskie” duchy niech za Ural wygoni.

Wygląda na to, że przy emeryturach nie przekraczających 30 procent ostatniej pensji, to my będziemy musieli opuścić ten las i ruszyć pod palmy, którymi przed dziesięcioma laty kusiły nas OFE. Podobno w tropikach można utrzymać się za równowartość kilku dolarów dziennie. Miejmy tylko nadzieję, że przez najbliższe lata ceny bananów i drzewa palmowego na szałas nie pójdą zbytnio w górę.

Zgadza się, ja też najpierw byłem wkurzony wspomnieniem tych reklam, gdy wreszcie do mnie dotarło, jak były one prorocze. Średnia pensja (brutto) w Tajlandii to 1 tys PLN. Więc polski emeryt z 1500 PLN emerytury też da radę. W razie co służę kontaktami na „mały bambusowy domek” na Koh Samui za jedyne 750 PLN/miesiąc (dla bogatszych 1300 PLN z Klimą). Przy cenach jedzenia na poziomie 10% cen warszawskich restauracji to żyć i nie umierać, sam tak zrobię. A jak wyjedzie 7 milionów emerytów to Polska zamieni się w raj, „2 in 1” po prostu, lub „i wilk (Tusk) syty i owca (emeryt) cała.
Na zdjęciu poniżej prezentuje dowód w postaci karty dań Tajskiej Restauracji, ceny dokładnie takie same jak w Taj Maharaja w Warszawie tyle, że 1 Baht to 10 groszy, SMACZNEGO.




Od 1 marca NFZ zlikwiduje w całej Polsce prawie połowę punktów nocnej i świątecznej opieki lekarskiej - informuje "Metro". Obecnie w całym kraju działa 813 takich przychodni, do których często ustawiają się kolejki.

To, jakby ktoś coś bredził o braku ubezpieczenia zdrowotnego poza naszym krajem-rajem. Swoją drogą to ja mam „za darmo” ubezpieczenie do 40 tys. EUR w umowie karty kredytowej. A „zdrowotne” płacę niemałe w końcu  i nic. Komu w drogę temu czas.

 NFZ przekonuje, że nowe struktury zapewnią opiekę tej samej liczbie pacjentów, co do tej pory  - przy nich to nawet David Copperfield to neptek.

Lekarze atakują

Niedorzeczne decyzje i absurdy działalności Narodowego Funduszu Zdrowia będą piętnowane w internecie. Środowisko lekarskie zdecydowało się uruchomić specjalną stronę, by każdy mógł o nich się dowiedzieć

NFZ kontratakuje

Każdy ma prawo wypowiadać swoje zdanie na temat organizacji opieki zdrowotnej, natomiast większość strategicznych decyzji zapada na szczeblu Ministerstwa Zdrowia i parlamentu - twierdzi Beata Szczepanek, rzeczniczka świętokrzyskiego oddziału NFZ-etu. I dodaje, że pacjenci nie mają tego świadomości.

A pacjent ? Statystycznie rzecz biorąc i w dłuższej perspektywie to raczej … nie żyje. I po ptokach.

Bezrobocie w Polsce wynosi 27 procent. Trzeba dodać do 2,5 mln bezrobotnych w kraju ok. 4 mln pracujących za granicą. Oni wszyscy nie płacą składek ubezpieczeniowych w Polsce i to jest powód dziury w ZUS-ie - pisze na swoim blogu w Onet.pl Janusz Palikot.
Jak pisze dalej były poseł Platformy Obywatelskiej "nie trzeba być geniuszem, aby zgadnąć, że to jest też powód dziury w NFZ! Tylko jeszcze nie ma kiedy o tym powiedzieć".

Z pozostałych połowa pracuje na innych zasadach niż umowa o pracę więc albo nie płacą składek w ogóle albo minimalne. Za rolników nikt nie płaci, za mundurowych, sędziów, prokuratorów i Bóg wie jeszcze kogo płaci Budżet Państwa. Więc co zostaje ? A KURWA NIC.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych zamówiło 6200 zestawów drewnianych kręcących się zabawek - "bączków". Taki pakiet ma być wręczany jako promocyjny prezent w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej - poinformowało radio RMF FM.
Jest jakiś problem infantylizmu w polskiej polityce. Ja nie rozumiem idei, bo za wszystkim powinna być jakaś idea. Że kręcimy się wokół własnej osi, to jest ta idea? - zastanawiała się posłanka Elżbieta Jakubiak w Radiu Zet.

A nie jest ? Pani Elu, Pani właśnie jest ucieleśnieniem tego infantylizmu. A cała „klasa polityczna” jest kolejnym wcieleniem łowicko-góralskiego bączka i inaczej nie będzie. Taki „ lajf”.




"Gazeta Wyborcza": W Polsce ścierają się rycerze, szczęśliwie nie na ubitej ziemi i bez rozlewu krwi. Chodzi o członków Zakonu Rycerzy Kolumba.
Ten zakon to konserwatywna organizacja katolicka. Na świecie jest prawie 2 mln rycerzy (w Polsce ok. 1,5 tys.). Zajmują się działalnością charytatywną, są też zaangażowani w ochronę życia poczętego.
Teoretycznie powinni działać ponad partyjnymi podziałami. W Polsce starli się jednak rycerze z PO i PiS, a polem konfliktu stały się wyniki głosowania w Sejmie.
Na początku lutego posłowie PO Ireneusz Raś i Michał Szczerba (posłowie rycerze) zostali wyrzuceni z organizacji za niepoparcie wniosku poprawki do ustawy Prawo prywatne międzynarodowe głoszącej, że małżeństwo to wyłącznie związek kobiety i mężczyzny.
Wykluczenie trwało dwa tygodnie. Decyzję podpisał Arkadiusz Urban, sympatyzujący z PiS sekretarz Rady Krajowej Stowarzyszenia Rycerzy Kolumba w Polsce. Jak się okazało Urban nie miał do tego prawa. W odpowiedzi na spór w polskim stowarzyszeniu amerykańskie władze rozwiązały radę i zabroniły stowarzyszeniu używania nazwy i godła Rycerzy Kolumba.

Zacytowałem całą historię bo bardzo jest pouczająca i rokuje jakieś nadzieje mimo pozornego tragi komizmu tej sytuacji. Precedens już zresztą był. Otóż całą Polskę należy po prostu ROZWIĄZAĆ. I to jest ta nadzieja, że dnia pewnego ten pokraczny, niezdolny do samodzielnego istnienia twór przestanie istnieć, na zawsze.

Mąż celebryta Pierwszej Żałobniczki RP Pani Marty Kaczyńskiej znów przemówił:

Nie ma takiego prawa, żeby jej odmówić. Marta Kaczyńska powinna dostać "jedynkę", jeśli by tylko tego zapragnęła, i wszystko, co jest jej potrzebne. W PiS nie może być dyskusji, czy Marcie Kaczyńskiej należy się miejsce na listach, czy nie. To Marta Kaczyńska oznajmia określone fakty, które powinny zostać wykonane

No właśnie, nie ma takiego prawa. To jest prawo Kaduka. Słowo ‘kaduk' dawniej było terminem prawniczym i oznaczało prawo do spadku pozostawionego bez spadkobierców i testamentu. Na przełomie XVI i XVII wieku postanowiono, że jeśli zmarły nie pozostawił krewnych, to majątek przechodził wówczas na króla. Biorąc to pod uwagę i uznając prezydenturę za masę spadkową to Marta Kaczyńska powinna być Prezydentem a nie „uzurpator” wybrany „przez przypadek”.

Biegli uznali, że przyczyną śmierci Stanisława Pyjasa był upadek z wysokości, a nie pobicie – czytamy na stronie rmf24.pl.
Nowa opinia, wydana po ekshumacji, jest niemal zgodna z protokołem z 1977 roku. W poprzednim raporcie nie uwzględniono jedynie złamania nogi. Biegli potwierdzili również, że Pyjas w momencie śmierci był pod wpływem alkoholu. Wykluczyli oni pobicie i udział osób trzecich. Wnioski opierają się jedynie na analizie zwłok i nie uwzględniają pozostałych okoliczności – informuje reporter RMF FM Marek Balawajder. Pełna ekspertyza została utajniona.
A ja wtedy byłem na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie i pamiętam jak „rodziła się legenda”. Nikt nie miał wątpliwości, że jak Staszek nie żyje to tylko „bezpieka go załatwiła”. A że wszyscy łazili pijani jak messerschmitty to drobiazg. Staszek był „opozycjonistą” a opozycjonista nie może zginąć po upadku ze schodów spowodowanym własnym opilstwem. To nie uchodzi bohaterom. I teraz też nie ujdzie, bo to „bezpieka” wlała w Staszka gorzałę i „delikatnie wniosła a potem spuściła ze schodów nie zostawiając śladów”. Inaczej być nie może.



Kwiaty dla Grabarczyka


Władze Mazowsza nie zdążą zbudować odpowiednich dojazdów do budowanej autostrady A2. - To przez ciągłe protesty mieszkańców - mówi marszałek Adam Struzik.

A po jaka cholerę wjazdy i zjazdy. Zbudować autostradę w poprzek Polski w „eksterytorialnym korytarzu” i … zaraz, zaraz, a to nie o taką autostradę wybuchła II Wojna Światowa ? O kurcze, ale się porobiło.

 Gazeta Stołeczna przyniosła wiadomości wstrząsające. Oto przesuwa się budowa wielu dróg wylotowych z Warszawy, w tym mostu autostradowego przez Wisłę. Opóźnieniu ulegnie także budowa wielu ważnych odcinków dróg. Jednocześnie w kraju buduje się kilka stadionów, w tym Narodowy za ponad 2 mld zł, oraz autostradę na wschód od Rzeszowa za 4 mld zł. Nie ma lepszego dowodu na bezsensowność Euro 2012 - najbardziej szkodliwego przedsięwzięcia w najnowszej historii gospodarczej Polski.

Polaku jak się chciałeś POSTAWIĆ to się musisz ZASTAWIĆ. Jeszcze moje wnuki będą spłacać futbolowe miraże Donalda Tuska. A na dodatek nasze ŁORŁY przegrają wszystkie mecze. Oj niedobrze, niedobrze.

w Warszawie zostaniemy z samotnym jak ostatni ząb u bezzębnego staruszka stadionem, bez rozbudowanego metra, bez nowych mostów, bez terenów rekreacyjnych nad Wisłą, bez centrum kongresowo-wystawienniczego. Nieszczęsny stadion będzie miasto kosztował kilkadziesiąt milionów rocznie, bez żadnych pozytywnych efektów mnożnikowych.

A gówno !!! Ja mam „pomysła” i już. Wystarczy po EURO z powrotem  wydzierżawić Stadion Narodowy na Jarmark Europa i po kłopocie. Dochody niebotyczne, największy w Europie bazar z dachem i pełną infrastrukturą. Nic nie trzeba robić tylko pieniążki liczyć, Pani Haniu, do dzieła.

W Poznaniu zresztą też lekko nie jest.

UEFA zabroniła całkowitego otwarcia stadionu w Poznaniu, bo ma zbyt wąskie wyjścia ewakuacyjne. Poznańscy urzędnicy straszą: podobnie może być na innych stadionach.

Dlaczego nie wykorzystujemy doświadczeń - w tym błędów - innych? Od ponad 20 lat wiadomo, że infrastrukturę trzeba najpierw budować w regionach najwyżej rozwiniętych, szczególnie w wielkich miastach i wokół nich, ponieważ jej względny niedorozwój jest tam hamulcem rozwoju o znaczeniu ponadlokalnych. Wiadomo również, że w regionach słabiej rozwiniętych najważniejszym czynnikiem rozwojogennym jest edukacja. Wiadomo także, że wiele autostrad w Hiszpanii i Portugalii jest pustych - podobnie, jak pusta będzie autostrada na wschód od Rzeszowa, za cenę której moglibyśmy zrobić tyle dobrego w tylu ważnych miejscach kraju.

Dlaczego jesteśmy tak głupi?

My ? My nie, tylko pytanie jest GŁUPIE.

p.s. Jak chce kto zobaczyć „how it’s made” niech wejdzie w Google Earth i zobaczy infrastrukturę dróg w Tajlandii. Jakoś dziwnym trafem tam zrobili tak jak zaleca Autor powyższego cytatu. Kto im ten kit wcisnął ? My w każdym razie jak zawsze zrobimy „inaczej”.

I Bydgoszcz

Wyrwa w suficie, odpadający tynk, woda lejąca się strumieniami. To wszystko efekt przeciekającego stropu nad przejściami podziemnymi pod rondem Jagiellonów, które były odnawiane zaledwie półtora roku temu

Powodem problemów jest przeciekający betonowy strop nad podziemnymi przejściami. - Wiemy o sytuacji - informuje Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Problemem jest zalegająca w stropie woda, która przenika do podwieszonego sufitu.

Dana woda podlegająca ciśnieniu napotykając otwór … co Jasiu ? … wycieka. Wężykiem Jasiu, wężykiem.





Nekromancer



Jesteśmy ciągle w drodze, idziemy ku prawdzie. Jestem głęboko przekonany, że ta prawda jest coraz bliżej - mówił do zgromadzonych Jarosław Kaczyński.


To taki „poemat drogi” jak np. film o nie kończącej się podróży „w poszukiwaniu straconego czasu” na przykład. Na zdjęciu widać „nadchodzącą” prawdę. Jest coraz bliżej i bliżej. Ludzie ryglujcie okna i drzwi. Zombiaki nadchodzą.


Trzeba wierzyć, że dzień prawdy, który będzie jednocześnie dniem zwycięstwa dobra, nadejdzie. Nadejdzie tym szybciej, im bardziej będziemy wierzyć w te słowa, które tak często powtarzał bł. ks. Jerzy Popiełuszko, słowa św. Pawła: "Zło dobrem zwyciężaj" - dodał Kaczyński.

A jak nadejdzie to :

7 I stała się bitwa na niebie. Michał i Aniołowie jego potykali się z smokiem, smok się też potykał i aniołowie jego.
8 Ale nie przemogli, ani miejsce ich dalej znalezione jest na niebie.
9 I zrzucony jest smok wielki, wąż on starodawny, którego zowią dyjabłem i szatanem, który zwodzi wszystek okrąg świata; zrzucony jest na ziemię i aniołowie jego z nim są zrzuceni.
10 I słyszałem głos wielki mówiący na niebie: Terazci się stało zbawienie i moc, i królestwo Boga naszego, i zwierzchność Chrystusa jego, iż zrzucony jest oskarżyciel braci naszych, który na nich skarżył przed oblicznością Boga naszego we dnie i w nocy.

Michał i Aniołowie na zdjęciu powyżej, smok poniżej.



Możemy zwyciężyć, musimy zwyciężyć, zwyciężymy, ale tylko wtedy, jeśli będziemy wiedzieli, że to zło, które nas zalewa, można zwyciężyć wyłącznie dobrem. Zwyciężymy, jeśli będziemy wierzyć. (...) Jestem przekonany, że ci wszyscy, którzy tu przychodzą, właśnie tak wierzą. Ja też tak wierzę i dlatego wierzę w zwycięstwo - podkreślił Kaczyński. Tłum przed Pałacem Prezydenckim odpowiedział skandowaniem: "Zwyciężymy".

Nie od dziś wiemy, że tylko wiara czyni cuda a bez cudu tu się nie obędzie.

Może ci, co zginęli pod Smoleńskiem, po to zamknęli oczy, byśmy otworzyli oczy - mówił w homilii pallotyn ks. Feliks Folejewski.

Nie jestem aż tak szalony, jeszcze nie jestem … nie skomentuję.


- Moim zdaniem ktoś ma tę krew na rękach. To nie były same przypadki, to nie były siły bezosobowe. Dlaczego kontrolerzy lotów nie chcieli przyjmować samolotu, a ktoś w Moskwie ich przymusił? Dlaczego Paweł Plusnin, jeden z kontrolerów, mówił że chciał ich ratować, ale mu nie pozwolono? Kto nie pozwolił? - takie pytania stawia w rozmowie z Michałem i Jackiem Karnowskimi Marta Kaczyńska.




Dodaje, że spoglądając na sprawę z pewnego oddalenia, ale ze znajomością szczegółów zobaczymy, że zbiegów okoliczności jest w tej tragedii zdecydowanie za dużo. - Np. zlekceważony sygnał o podwyższonym zagrożeniu terrorystycznym 10 kwietnia, który otrzymały polskie służby specjalne. Nikt z tym nic nie zrobił - podkreśla córka Marii i Lecha Kaczyńskich.

Pani Minister Kopacz jest jedynym ministrem właściwym do rozwiązania problemów Pani Marty Kaczyńskiej.

Na zbliżającą się rocznicę katastrofy smoleńskiej polscy reżyserzy przygotowują filmy poświęcone wydarzeniom 10 kwietnia 2010 r. Jak ustaliła "Rzeczpospolita" będzie ich sześć.

Takie nasze małe Oskary. Ale można też tak : Joanna Krupa jest już taką gwiazdą w Polsce, że jeden ze znanych producentów postanowił nakręcić film o modelce. A między jednym i drugim filmem reklama podpasek, i wszystko gra.


A co na to mąż Marty K.?

Błędem było to, że rodziny ofiar nie ustanowiły wspólnego pełnomocnika o międzynarodowej sławie i wpływach, najlepiej w środowisku amerykańskim i związanym z diasporą żydowską. Wtedy sytuacja byłaby inna i miałoby to wydźwięk na arenie międzynarodowej i można byłoby liczyć na pomoc z zewnątrz.

Gdyby polska prokuratura wszczęła odrębne postępowanie odnoście możliwości popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta, to przyniosłoby to korzyść wszystkim, bo sprawa zostałaby potraktowana priorytetowo. Po zbadaniu wszystkich przesłanek mogących wskazywać na zamach lub też jego wykluczenie można byłoby przejść do innych ustaleń. W efekcie mielibyśmy swoje niezależne postępowanie. Moglibyśmy na własną rękę przesłuchiwać świadków, wydawać międzynarodowe listy gończe za osobami, które nie chcą
się stawić na przesłuchanie, etc.


Prawnik w środowisku i z diaspory, O CURWA ALE KYRK. Ten gnój ma sieczkę zamiast mózgu. Do tego listy gończe za Putinem i przesłuchiwanie świadków. Najlepiej w Kiejkutach i za pomocą „waterboardingu”, mamy wprawę. Tak się kończy gdy rodzice po pierwsze w dupę nie lali a po drugie pozwalali oglądać amerykańskie filmy z gatunku „zabili go i uciekł”. Polanda coraz bardziej przypomina zresztą plan filmowy a’la „Hollywood class B or C”.


W oświadczeniu, którego treść publikuje Swidniczka.com, radny PiS Krzysztof Lewandowski pisze: "Chcemy, by forma i rozmiary pomnika odpowiadały randze tragedii, jaka miała miejsce. Pragniemy, by pomnik znalazł swoje godne miejsce na skwerze Lecha Kaczyńskiego. Komitet podejmie też dalsze przewidziane prawem działania zmierzające do realizacji
budowy pomnika".

Dodaje, że komitet budowy pomnika wybrał projekt świdnickiego artysty Janusza Furmanka. Według koncepcji rzeźbiarza, na podstawie z granitowych bloków znajdą się nazwiska ofiar katastrofy. Górna część pomnika to skrzydło samolotu i krzyż ułożone w kształt litery "V". Pomnik ma mieć ponad 4 metry wysokości.

Jakie marne 4 metry, 400 metrów to by było. Największemu z Polaków 4 metry, a co on konus jakiś był czy co?
I ciekawe, że artystom związanym z „post solidarity”  wszystko się kojarzy z V. V1 ? V2 ? V8 Lotus Renault  GP ?



- Niski poziom tej załogi i zła organizacja lotu spowodowała tę katastrofę - powiedział na konferencji w Moskwie Oleg Smirnow z komisji technicznej badającej katastrofę polskiego Tu-154. - Nieznajomość elementarnych informacji o lotnisku jest elementarnym błędem. Nikt z żołnierzy nie powiedziałby, że poleciałby na poligon nie znając warunków pogodowych. Jak się okazuje prezydenta można wieźć bez znajomości warunków pogodowych - mówił pilot.

Wojna.

Nawet gdyby w wieży kontroli lotów siedział szympans i bełkotem podawał informacje, to nie przyczyniłoby się to do tragedii - mówił w Moskwie ekspert lotniczy Oleg Smirnow na specjalnej wideokonferencji Moskwa-Warszawa.

Wojna po trzykroć.

Ruscy jak zwykle wszystko pokręcili. Szympans siedział nie w wieży kontroli lotów tylko w salonce i nie bełkotał a uczenie rozprawiał (się z małpkami). Miał rację Jarek, Radio Erewań po prostu.

"Polacy wciąż domagają się prawdy o katastrofie smoleńskiej. Jednak nie cała prawda ich zadowala. Wdowie po zmarłym dowódcy Sił Powietrznych Polski Andrzeju Błasiku nie spodobało się, że wszyscy dowiedzieli się, iż we krwi jej małżonka wykryto alkohol" - pisze moskiewska gazeta.

To palanty. To oni nie wiedzą, że Polacy mają NASZĄ PRAWDĘ i żadnej innej nie ma. Ma być publikowane tylko to co nam odpowiada, to co nas stawia w dobrym świetle, wina ma być Ruskich lub Niemców albo Żydów a nasza ? Nasza NIGDY. My jesteśmy idealni, wybrani, bez skazy. To już niestety jest ani śmieszę ani straszne tylko BEZNADZIEJNE.




Brutal World

Bratanek Dalajlamy XIV, Jigme K. Norbu, zginął w poniedziałek potrącony przez samochód przy autostradzie na Florydzie podczas marszu mającego na celu zwrócenie uwagi na walkę Tybetu o niezależność od Chin

A mówił klasyk: „nie idźcie tą drogą” ? mówił.

Jednocześnie stacja wyemitowała przemówienie prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada, który oświadczył, że protesty opozycji w Teheranie i kilku innych miastach irańskich "prowadzą do nikąd". Dyktator zapowiedział ciężkie kary dla ich organizatorów

Oni rzucili trochę piasku na słońce, ale piasek spadnie na ich oczy - powiedział dyktator.

Nie pierwszy to Perski władca, który zasłynął z kwiecistych porównań. Nie pierwszy to, który skończy tak jak jego poprzednicy. I jeszcze jedno, ledwie parę dni temu :

Rewolta w Egipcie pokazuje potrzebę zmian w regionie i koniec niepopularnych reżimów - dodał szef irańskiego MSZ. Maszerujemy obok tych, którzy poszukują wolności na świecie i wspieramy powstanie wielkiego narodu egipskiego - wskazał.

Mocne, ale … na końcu zawsze pozostaje Kali i jego krowa. Tyle, RZe pomników Kalego jak na lekarstwo, może by tak u nas pierwszy postawić ? Większy niż w Świebodzinie !!!








Market Garden


Słabe nastroje na świecie osłabiają złotego w drugiej części tygodnia. Zdaniem analityków, jeżeli w piątek na rynek nie napłynął dobre informacje, polska waluta osłabi się nawet do poziomu powyżej 3,95 za euro .

Godzina 16:00
EUR/PLN 3,9192 0,05% 3,9252 0,05%

Miło, gdy pewne rzeczy się nigdy nie zmieniają, miło gdy są ludzie na których można się oprzeć i którzy Cię nigdy nie zawiodą. Teraz już wiem dlaczego im tak dużo płacą. Bo Oni zawsze się mylą więc są powtarzalni.

I kolejny dzień na potwierdzenie.

Złoty może lekko umocnić się w poniedziałek lub pozostać stabilny


Godzina  14:00

EUR/PLN 3,9379 0,64% 3,9439 0,64%
USD/PLN 2,9297 1,27% 2,9327 1,26%
CHF/PLN 3,0090 1,21% 3,0390 1,20% »

Ale wreszcie mam wytłumaczenie: Od dawna za światowe centrum niedozwolonego wspomagania się w pracy uchodziła nowojorska Wall Street. Od jakiegoś czasu dochodzą jednak stamtąd wieści o odwrocie od narkotykowych zwyczajów. W ciągu trzech ostatnich lat liczba pracowników zażywających twarde narkotyki miała spaść tam z 16 do zaledwie 2 procent. Co prawda „w zamian” wzrosło spożycie narkotyków miękkich, np. marihuany. W jakim stopniu ta tendencja odbije się na zwyczajach rodzimych zwolenników wspomagaczy?

Zdecydowanie opinie analityków wskazują na maryśkę.



Coda

Wiecie co znaczy na wyrost ?

"...i wkroczyło wczoraj piekło na obcasach na scenę by siać rebelię i rozpustę”
- powiedziała artystka zwana Dodą.



Post Scriptum

Wypowiedź pilota polskich Sił Powietrznych z forum lotnictwo.net:

"1. O pogodzie KL informował załogę już w momencie przejścia na łączność z "Korsażem", używając słów "warunków dla przyjęcia nie ma".

2. Nie ma czegoś takiego, że to strona rosyjska powinna informować Warszawę o pogodzie przed wylotem. Rosjanie nie organizowali tego wylotu, o to powinna zadbać strona polska. Jak dbała - widzimy.

3. Kuriozalnym jest stwierdzenie, że załoga nie była informowana o lotnisku zapasowym. Przecież miała swoje zapasy - Witebsk (zamknięte, kolejny ukłon w stronę organizatorów) i Mińsk. O Wnukowie mogli ich poinformować po odejściu na drugie zajście. Co to za zarzut, że nie zrobili tego przed próbnym zajściem?

4. Rozmowy Krasnokutskiego są całkowicie normalne - gorzej gdyby ich nie było. Konsultował z nadrzędnym SD lotnisko zapasowe - w naszym interesie. Nie słyszałem tam NACISKÓW ze strony "Moskwy" (SD było w Twerze, gdzie zastepcą był Krasnokutskij).

5. Na wieży nie słyszałem ŻADNYCH NACISKÓW. Krasnokutskij wymaga tylko wykonania przez Grupę Kierowania Lotami przesłanych jej wytycznych:

"Zgodnie z podpunktem c) punktu 1 rozdziału AD 1.1-1 AIP FR: ?Dowódcy zagranicznych statków powietrznych, wykonujący loty do Rosji podejmują samodzielnie decyzję o możliwości startu z lotniska i lądowania na lotnisku docelowym, z przyjęciem na siebie pełnej odpowiedzialności za podjętą decyzję".

"13 marca 2010 roku, w celu właściwego przygotowania i zabezpieczenia rejsów specjalnych" samolotów z Rzeczpospolitej Polskiej, dowództwom jednostek wojskowych 21350 i 06755 były wydane wskazówki (telegram Nr 134/3/11/102/2), aby uwzględniać wymagania wymienionego wyżej punktu AIP przy wykonywaniu obsługi ruchu powietrznego. Zgodnie z dokonanymi wypisami z dzienników przygotowania do lotów członków Grupy Kierowania Lotami, dany temat wchodził w skład zasadniczych zadań i zadania do samodzielnego przygotowania, w ramach przygotowań do kierowania lotami w dniach 7 i 10 kwietnia"

Plusnin się opiera (według słów Klicha, bo na konferencji niczego takiego nie usłyszeliśmy). Gdyby Plusnin odmówił załodze, postapiłby wbrew w/w wytycznym. Nie naruszyli żadnych przepisów. Cała ta sytuacja nie mogła zaważyć na finale zajścia. Nikt nie mógł zakładać, że na wysokości przyjęcia decyzji nie odejdą na drugi krąg. Nawet gdyby warunki były 0x0, nie miałoby to ŻADNEGO ZNACZENIA. Pora sobie to uświadomić.

6. Jak na tym tle brzmi zarzut, że pozwolili im wykonać "próbne" zajście, że "sprowadzamy do 100 m, a dalej niech sami"?

7. Czy to, że Krasnokutskij zadał jedno pytanie załodze, to jakiś ciężki zarzut? I skąd pewność, że nie był uprawniony? Nie miało to wpływu na dowodzenie samolotem, ani na bezpieczeństwo lotu.

8. Mówienie, że w AIP nie było lotniska Smoleńsk-Północny i, w związku z tym, lot na nie nie mógł się odbywać na podstawie zapisów AIP FR to niesłychana kompromitacja "komisji". Zapisy AIP obejmują zasady lotów międzynarodowych na wszystkie lotniska na terenie FR, nawet nie ujęte w AIP (zamknięte dla ruchu międzynarodowego).

9. Co do podanych parametrów technicznych dotyczących faktycznego położenia samolotu na kursie lądowania. Nie wiem, skąd komisja miała zaprezentowane, ale mówienie że KSL powinien zwarcać uwagę załodze, że są nad ścieżką nie odpowiadało temu, co widział KSL na swoim wskaźniku. Przypominam "komisji", że na ekranie naniesiona była ścieżka pod kątem 3 stopnie 10 minut, a nie 2 st. 40 min. Według naniesionej na ekranie ścieżki, samolot znajdował się cały czas w strefie dopuszczalnych odchyleń. Reszta - patrz mój post wyżej o danych taktyczno technicznych RSL.

10. Nie można mieć pretensji do Rosjan, że nie zweryfikowali swojego stanowiska na temat tego, że w kabinie padła komenda dowódcy "odchodzimy na drugie zajście", zanim padła komenda z ziemi "Gorizont, 101". O ile wiem, komisja nie dostarczyła nowej transkrypcji nagrań. Mieli uwierzyć nam na słowo? W ponownej deszyfracji nie uczesniczył nikt ze strony rosyjskiej. Nie ma protokołu, nie ma transkrypcji z podpisami osób biorących udział w ponownej deszyfracji ze strony rosyjskiej. O co ten krzyk? Tym bardziej że to, jak wiemy, nie zapobiegło katastrofie. Zdaje się, że chodzi o "HONOR BOHATERSKICH LOTNIKÓW POLSKICH", jak to przed chwilą powiedział niejaki Macierewicz, wybitny znawca i ekspert lotniczy. W raporcie nie ma miejsca na emocje, czy uczucia. Liczy się stan faktyczny. A my tu mamy bardzo mało na swoją obronę. Kompromitujemy się tylko takimi wystąpieniami, powodując, że nikt nie będzie chciał z nami rozmawiać, jako z ludźmi NIEPOWAŻNYMI.

11. Nie dziwię się Rosjanom, że nie uwzględnili naszych uwag w tej części. Przecież to stek bzdur, ośmieszyliby się tylko."

No dodatek podaje on parametry radaru na lotnisku w Smoleńsku. Są one następujące:
"Co do RSL. Podam dwa parametry tego systemu:
"- dokładność względem wysokości - 100 m (przy założeniu, że samolot leci na stałej wysokości, w naszym przypadku tak nie było)
- rozdzielczość na zakresie pasywnym: względem odległości - 1,2% skali wskaźnika (w naszym przypadku skala 20 km, mamy rozdzielczość - 240 m), względem kąta podniesienia (czyli kąta nachylenia ścieżki - 1 stopień - dokładnie tyle, ile liczy strefa dopuszczalnych odchyleń - +/-0,5 stop.).

To powinno wystarczyć, jak mniemam. Sprowadzenie samolotu wg RSL może się odbyć tylko przy istnieniu współpracy załogi z KSL. Koniec, Koniec ?