wtorek, 22 lutego 2011

Zima

Z kraju

Zamiast motta
Premier wchodzi na posiedzenie rządu i mówi: - Otwórzcie okno. Orłów tu nie ma, nikt nie wyleci. Po zakończeniu obrad wszyscy zmierzają do drzwi. Jeden z ministrów pyta: - To pan premier też drzwiami?
Od 7 lutego będzie ukazywał się nowy tygodnik Presspubliki pt. "Uważam Rze. Inaczej Pisane"
W tygodniku znajdą się teksty m.in.: Bronisława Wildsteina, Roberta Mazurka i Igora Zalewskiego, Piotra Semki, Rafała Ziemkiewicza, Michała i Jacka Karnowskich, Piotra Zaremby, Janusza Rolickiego, Igora Janke i innych. Część materiałów redakcyjnych będzie przygotowywana we współpracy z dziennikarzami "Rzeczpospolitej".
Redaktorem naczelnym pisma będzie Paweł Lisicki (obecny redaktor naczelny "Rzeczpospolitej), a jego zastępcą Michał Karnowski. Tygodnik ma kosztować 4,50 zł. Pierwsze numery będą w cenie promocyjnej 1,90 zł.
A papier miękki i higroskopijny czy twardy i wodoodporny ? Bo to zasadnicza różnica w przydatności. Patrząc zaś na tą imponującą listę nazwisk mam wrażenie, że musieli ich już wykopać ze wszystkich gazet bo mało kogo tu brakuje. Zresztą brakujący pewnie siedzą pod inne. Moc rażenia tej prawicowej bomby będzie zaiste poraRZająca.

Policjanci ze śląska zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena passata, który jechał po swoją... 40 tonową ciężarówkę, aby wyruszyć nią w trasę. Dodatkowo passat był niesprawny i nieubezpieczony, a 44-letni kierowca poszukiwany. Za jazdę w stanie nietrzeźwym grozi mu do 2 lat więzienia

Groźba karalna ?  Czy też jak wszystko w Polsce obietnica bez pokrycia ? Gdyby sądy skazywały na karę bezwzględnej odsiadki wszystkich zatrzymanych kierowców a jest ich 150 TYSIĘCY rocznie to przy 75 tysiącach miejsc w więzieniach i dalszych około 30 tysięcy „oczekujących”, mieli byśmy najdłuższą w świecie kolejkę do pierdla. Ostatni musieli by być zamykani pośmiertnie. Nie widzę zresztą problemu. Jak można odznaczyć i awansować pośmiertnie to i pierdel pośmiertny można zbudować. Już widzę zgrabny cmentarzyk z napisem „Miejski Cmentarz Penitencjarny”. Kwatery zrobi się „wymienne” i trumienka poleży sobie 2 lata a potem „na wolność”.

Największe polskie gwiazdy sportów zimowych ostatnich lat - Justyna Kowalczyk i Adam Małysz, nie otrzymały jeszcze premii za medale zdobyte podczas zimowych Igrzysk w Vancouver. - Przegapiliśmy to - powiedział Super Expressowi prezes Polskiego Związku Narciarskiego (PZN) Apolloniusz Tajner.

A swoją premię też ? Generalnie „tłumaczenie małego Jasia” w naszej ojczyźnie jest głęboko zakorzenioną normą i mało kogo dziwi, mnie wcale. Jakby Tajner „zapomniał” kupić im nart też bym się nie zdziwił.

Premier Donald Tusk powiedział, że PO nie będzie tolerowała sytuacji, kiedy naruszona jest elementarna solidarność w partii. Jak podkreślił, podczas środowego posiedzenia zarządu partii został osiągnięty najważniejszy efekt - przywrócenie harmonii w Platformie.

To tylko kolejny dowód na to, że „obalacze” wcześniej czy później stają się „obalanymi” przyjmując ich zwyczaje. Reszta to tylko kwestia nazewnictwa.

 Patrzcie jak wyglądał punkt 11 rozdziału I. CZŁONKOWIE PARTII, ICH OBOWIĄZKI I PRAWA
11. Członkowie partii, którzy działają wbrew zasadom ideowym i normom statutowym partii, naruszają jedność partii, łamią dyscyplinę partyjną, plamią swym postępowaniem dobre imię członka partii – pociągani są do odpowiedzialności partyjnej.
Jakiej partii ? A niech się kto domyśli.
Po aferze hazardowej skończył się czas picia wina i cygar palonych podczas wspólnego oglądania meczy przez "dwór Tuska". Premier został sam - pozbył się dawnych przyjaciół i doradców, a nie znalazł nikogo nowego na ich miejsce.
Król Maciuś Pierwszy, kiedyś to była lektura, ale Tusk pewnie był na wagarach. Grał w piłkę i niestety tak już zostało.
Ale śpię z otwartymi oczami - mówi Gowin.
Fajnie tam w tej płatformie.
Przewodniczący PSL Stanisław Żelichowski powiedział, że jeśli ktoś podniesie rękę nie tak jak klub, to już więcej tej ręki nie podniesie.
Bo zgodnie z obowiązującym w PSL prawem Szariatu, wnet mu tą rękę odrąbią. Brawo.
Mam dla was dwie wiadomości. Dobra to ta : W debacie, na znak sprzeciwu, udziału nie biorą senatorowie PiS, którzy opuścili salę plenarną. A zła, to że wrócą niestety.
"Polska Gazeta Krakowska": Pułkownik Ryszard Kukliński był postacią kontrowersyjną. Zdrajca, czy bohater? Przez lata spierali się Polacy. W końcu szala przechyliła się na korzyść oficera, który wykradł Układowi Warszawskiemu tysiące tajnych dokumentów i przekazał je wywiadowi USA. Kraków chce mu postawić pomnik. Kłótnia wybucha na nowo. Tym razem o to jak ma on wyglądać.
Pomnik ma stanąć na Placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Projektów na konkurs przysłano 32. Pamięć Kuklińskiego chciano uczcić m.in. kryształowymi wieżami, zerwanymi kajdanami, kulą unoszącą się nad placem, postacią oficera stojącego na odłamanym ramieniu gwiazdy czerwonej, drzewem, kolumną, kamienną literą "V", pagonem oficerskim, czy też rozdartą żelazną kurtyną. Najwięcej prac zawierało jednak motyw rozbitego berlińskiego muru. W tym zwycięska.
Wybrany przez jury projekt przedstawia mur z pęknięciem jak litera "V". Nad wyrwą rozciąga się wysoki na ok. 12 metrów łuk. Symbol przerzucania informacji, jak i ostrza oficerskiej szabli. Praca wygrała w finale z zupełnie odmienną wizją: niską na kilkadziesiąt centymetrów siecią ścieżek, która miała symbolizować trudne drogi i wybory pułkownika.
Jakoś mnie w tej wiadomości nic nie dziwi, a Was ? Tylko jak sobie wyobrażę pułkownika rąbiącego szablą mur Berliński to coś mną okrutnie wstrząsa, ze śmiechu.

Zarząd PO dyskutował w środę, jak odeprzeć ataki Balcerowicza w sprawie zmian emerytalnych. Postanowiono odpowiedzieć na piśmie, a dokument ma być gotowy na początku przyszłego tygodnia. Podczas dyskusji Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że Balcerowicz za wszelką cenę chce wrócić do gry. Donald Tusk przytaknął.
Zaiste myśl przednia godna sojuszu bufetu z boiskiem, odpowiedź będzie zgodnie z KPA w ciągu 30 dni.
Najnowszy nabytek polskiej policji, czyli nowoczesne i szybkie radiowozy Alfa Romeo dają m.in. możliwość rejestracji prędkości pojazdu jadącego z przeciwka, a nie tylko poruszającego się bezpośrednio przed patrolem.
Kłopot polega na tym, że nie sprawdzono, jak współdziała radar typu Iskra z wideo rejestratorem. Oba urządzenia mają oddzielnie przyznane homologacje. Z tego powodu policyjna komisja odbierająca nowy sprzęt nie podpisała wymaganego protokołu.
Wg zapewnień rzecznika komendanta głównego policji, nowoczesne radiowozy już trafiają do użytku, a wszystkie formalności zostały spełnione. Wiadomo jednak, że w tak krótkim czasie nie da się uzyskać homologacji.
Jej brak może być powodem procesów sądowych, wytoczonych przez kierowców - zauważa "Dziennik
I znowu to samo, i znowu, aż do znudzenia, aż do porzygania.  Kiedy to się zmieni ? NIGDY.
Co dziewiąty gimnazjalista idzie do szkoły, popijając napój energetyczny. Co piąty pije go kilka razy w tygodniu – alarmuje "Gazeta Wyborcza". Niewielu producentów umieszcza na opakowaniu ostrzeżenie, że ten produkt nie jest przeznaczony dla dzieci.
Wypicie pobudzającego płynu ma być sposobem na stres, klasówkę, zmęczenie czy lepszy występ w zawodach sportowych. Tymczasem często powoduje nadpobudliwość i uzależnia, zwłaszcza młodych ludzi.
Spożywana przez dzieci kofeina może uzależnić psychicznie i fizycznie - ostrzega "Gazeta Wyborcza".
Dawać Tuska, raz dwa trzy i producenci za kratki. Zamknąć wszystkie sklepy, kioski, stacje benzynowe, które sprzedają te dopalacze. SANEPID do roboty.
- Wszyscy, którzy byli potencjalnie nieźli w jego rządzie, od niego odeszli. I dlatego nie wierzę, żeby on chciał wrócić do władzy. Kaczyński widzi, że ci, którzy zostali, to nie są ludzie do ekipy rządowej, to są ludzie do rozróby, ludzie, którzy mogą być użyci do drażnienia przeciwnika, ale nie do rządzenia. Dla Kaczyńskiego wygrana to byłby potworny pech. Ja mu tego nie życzę - mówi prof. Śpiewak.
I tak dzięki Kaczyńskiemu osiągnęliśmy jeszcze jedno. Największa partia opozycyjna za cel swojego istnienia postawiła coś zupełnie innego niż przejęcie władzy. To kolejny dowód na naszą całkowitą wyjątkowość.
Rządowi nie uda się do 1 kwietnia dokonać zmian w systemie emerytalnym - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna".
Może lepiej pisać, co się rządowi uda, będzie krócej. Jak walka Gołoty o mistrzostwo świata, która cała zmieściła się w bloku sportowym Tele. Wszelkie podobieństwa oczywiście są przypadkowe.
Henryk Stokłosa w niedzielę po raz kolejny dostał się do Senatu. W wyborach uzupełniających zdobył 39,9 proc. głosów. W kwietniu 2009 r. w sądzie w Poznaniu rozpoczął się proces, w którym Stokłosa jest oskarżony m.in. o korupcję.


Skąd ja wiedziałem, że tak będzie ? W ten sposób dogoniliśmy kolejny kraj „starej Unii” ,Włochy. Dogonimy i przegonimy cała resztę. Trzeba tylko wprowadzić okręgi jedno mandatowe we wszystkich wyborach.
Rządy PiS to spokój, stabilizacja, realne rządzenie. Rządy PiS będą nastawione na rozwój gospodarczy, a nie na PR. Mamy o wiele większe kadry, lepiej przygotowane do rządzenia niż PO. Mamy ludzi doświadczonych, którzy byli już ministrami w rządach PiS. Beata Kempa mogłaby być ministrem w rządzie premiera Kaczyńskiego i na pewno byłaby w tej roli bardzo dobra – powiedział Ryszard Czarnecki z PiS w pierwszej części wywiadu dla portalu Onet.pl.
Są to bardzo poważne argumenty. Radzę wszystkim wziąć to serio pod uwagę i jakby co, gdyby PiS wrócił do władzy to … SPIERDALAĆ. Jak to było w znanej piosence „Bądź gotowy dziś do drogi”.
Może to dlatego ostatni raz nowy odcinek trasy kolejowej oddała do użytku ekipa... Edwarda Gierka (+88 l.). 34 lata temu
Ależ dlaczego ? dlaczego ? dlaczego ? W najlepszym z najlepszych ustrojów przez 20 lat nie zbudowano ani jednej całej drogi (specjalizujemy się w budowaniu metodą kawałkowania, co kawałek to Premier otwiera „nową drogę”), ani jednej linii kolejowej, ani jednej elektrowni itd. itp. To co my przez 20 lat robiliśmy ?
Tylko dwa procent polskich gospodarstw domowych ma poczucie bezpieczeństwa finansowego, czyli pozytywnie ocenia sytuację domowego budżetu w tym roku.
To głupole i niewdzięcznicy. A Tusk się tak męczy dla Was psubraty i tak Mu się za tą harówę odpłacacie. Zaiste „przypadkowe społeczeństwo”, jak Wy teraz spojrzycie PO w oczy, ONI tak się dla WAS poświęcają. Wstyd po prostu.
Polityk skomentował także wczorajsze słowa szefa SLD, który stwierdził, że nie było afery Rywina. - To jest ciekawa myśl. Bardzo niewiele zrozumiał z tego, co się w Polsce zdarzyło. Skończyło się, że demokracja to parawan, a decyzje podejmuje się w gabinetach, z dala od opinii publicznej - dodał.
I KTO TO MÓWI ? JAROSŁAW GOWIN.
Wiecie co? Jest taki stopień bezczelności i pogardy dla odbiorcy, którego nawet komentować nie warto. Ciszej nad tym trupem.
Ministerstwo Obrony Narodowej chce przeznaczyć prawie pół miliarda złotych na remont fregat ORP "Pułaski" i "Kościuszko". Teraz pełnią one funkcję bardziej socjalną i szkoleniową, niż bojową. Nie zmieni się to nawet po zapowiadanym remoncie.
Remont Pułaskiego i Kościuszki nie zakłada wymiany uzbrojenia na nowocześniejsze. Ale fregaty to też miejsca pracy. Wyszkoleni marynarze mają w przyszłości obsadzić "Gawrona", czyli powstającą od ponad 10 lat korwetę. – My nie chcieliśmy tych fregat, one nie są nam potrzebne. Od samego początku chcieliśmy korwetę – mówi kmdr por. Maksymilian Dura, emerytowany oficer Marynarki Wojennej.

Przed wojną chcieliśmy kolonii i nawet powstała Liga Kolonialna. Teraz chcemy korwetę, tylko KURWA po co ?  Zbudujemy po 20 latach korwetę i co ? Gdzie to będzie pływać, poza łapaniem somalijskich piratów nie widzę odpowiedniego „teatru wojny” dla naszej Marynarki Wojennej. Jesteśmy i pozostaniemy pośmiewiskiem, bo sami nie potrafimy nawet zobaczyć jacy jesteśmy żałośni w swojej megalomanii.
Joanna Senyszyn na swoim blogu w Onet.pl. skomentowała dzisiejszą wypowiedź Leszka Millera, który na antenie radiowej Trójki stwierdził, że jest gwiazdą SLD. Europosłanka po analizie właściwości różnych ciał niebieskich doszła do wniosku, że były premier jest czerwonym karłem.
I wszystko się zgadza bo stadium czerwonego karła to ostatni okres w życiu gwiazdy.
Na wyjaśnienie śmierci gen. Sikorskiego IPN wydał grubo ponad pół miliona złotych. - Na śledztwo oparte o fantastyczne teorie państwo wydaje ogromne pieniądze, a na poważne badania naukowe grosze - komentuje prof. Jacek Tebinka z Uniwersytetu Gdańskiego
Bo komuchy z IPN mają odkryć „prawdę” a prawda jest bezcenna. Oczywiście gdy płacą za nią podatnicy.

Wynika z niego, że niemal jedna trzecia polskich pracowników (27 proc.) zamiast stałej umowy, pracuje na czas określony albo zlecenia i umowy o dzieło. To najgorszy wynik w Europie!

Naszym celem jest całe 100 %. Prawda o „zielonej wyspie” jest niestety jak czarna czekolada. To jeszcze czekolada ale gorzka jak cholera. Pozorny sukces Polski wynika wyłącznie z wyzysku pracowników. To podstawa naszej „konkurencyjności”. Przy czym w przeciwieństwie do Chin nie wykorzystujemy naszego wzrostu do inwestycji w naukę, szkolnictwo czy infrastrukturę. Cały zysk idzie na luksusową konsumpcję arystokracji. Dzieci w szkole mogą dziś brać lekcje historii „z życia”. Nie tylko ja widzę prostą paralelę między upadająca I RP a stanem obecnym.

„nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”

Cóż, historia uczy tylko jednego, że nigdy nikogo i niczego nie nauczyła. Przynajmniej w tym zapomnianym przez Boga grajdole. A ciąg dalszy dopisało życie : 

Wiadomość o tym, że Niemcy, przy pomocy zachęt finansowych, chcą ściągnąć polską młodzież na naukę zawodu i do pracy, obiegła całą Polskę. Przedsiębiorcy i demografowie biją na alarm. Program powstał przy wsparciu środków unijnych. Czy Polska jest przygotowana do stawienia czoła drenażowi rynku pracy? Czy instytucje rządowe, samorządowe, gospodarcze mają dla młodych Polaków konkurencyjną ofertę? – Nic z tych rzeczy
Mocno zaniepokojony programem niemieckim jest Związek Rzemiosła Polskiego. Większość z ponad 117 tys. młodocianych uczących się zawodu poprzez pracę zatrudnionych jest właśnie w zakładach rzemieślniczych. Pracodawcy płacą im przez trzy lata nauki nieco ponad 100 zł miesięcznie, a kwotę tę oraz 40 zł składki na ZUS refunduje im Fundusz Pracy. Aż dziw, że nikt dotąd nie zwrócił uwagi, iż korzystanie z pracy młodocianych na takich warunkach finansowych to po prostu wyzysk.

- Jesteśmy na ostatniej prostej, a nie na zakręcie. To co ostatnio obserwujemy nazywa się "huzia na Józia", czy "wszyscy na jednego". Wszyscy łapią się każdej okazji, każdej sposobności, by "przyłożyć", by krytykować PO. Tak się dzieje nawet w sprawach, w których należałoby podjąć konstruktywną współpracę, a nie rywalizację w kategoriach "wojny polsko polskiej". My, Platforma Obywatelska, nie jesteśmy więc na żadnym zakręcie, ale odwrotnie, jesteśmy na ostatniej prostej w drodze do wyborczej mety.
Mój kolega artysta estradowy ujmował to tak „artysta prezentuje niczym nie poparte dobre samopoczucie na estradzie”. Można to tez nazwać zaklinaniem rzeczywistości. Jakie to już nudne, ile już razy w moim życiu słyszałem tego typu wypowiedzi ludzi, o których dawno już słuch zaginął. Widać tak po prostu musi być, stamtąd widać świat inaczej. Może i Tusk marzy żeby odejść jak Hosni Mubarak ale to będzie całkiem inaczej, usłyszy po prostu „Panu już dziękujemy” i do widzenia. Tylko siana ze żłobu żal, oj żal.

Podczas remontu komendy w Będzinie zdemontowano kraty w budynku, po czym osadzono je ponownie. Tyle, że w styropianie. Efekt: dwóch przestępców wyjęło je i uciekło, a przygotowane dla nich cele stoją puste. - Nie mogę tam nikogo wsadzić, bo też da nogę - przyznaje komendant policji

I to się dzieje naprawdę, naprawdę, to nie żart. 



Kwiaty dla Grabarczyka Cd.
Od 1 marca nowy rozkład PKP. Będzie mniej połączeń i dłuższa jazda
1 marca zacznie obowiązywać nowy rozkład jazdy pociągów. Spółka nazywa to korektą, ale dla pasażerów zmiany będą dużo poważniejsze. Jakie? Jak udało nam się ustalić zniknie od kilkunastu do aż kilkudziesięciu połączeń, a z powodu remontów, wydłuży się czas jazdy na niektórych odcinkach.
Już się nawet wyć nie chce. A semantyka jaka piękna. „Korekta cen” to jak pamiętam kończyła się zawsze kryterium ulicznym ale teraz w „wolnej Polsce” puści się 2 odcinki M jak Miłość dziennie i po kłopocie. A Komuchy straciły władzę z powodu podwyżki cen kiełbasy, cieniasy jedne.
Wg autora artykułu, atmosfera w PO jest dziś fatalna. Politycy tej partii kopią się już publicznie. Grabarczyk na złość Schetynie chce ustanowić płatną obwodnicę Wrocławia. Marszałek nie pozostaje dłużny i odwiedzając Lublin zachęca tamtejszych mieszkańców do protestów w Warszawie.
Wiecie co ? A ja tam w tą wiadomość nie wierzę, żeby aż tak nisko upaść ? Niemożliwe.

Trasę Gdańsk - Warszawa 5 lutego 1995 roku najszybszy pociąg pokonywał w 3 godziny 22 minuty, dziś przejazd na tej trasie zajmuje ponad 5 godzin. Po ukończeniu remontu, który trwa na tej trasie, czas przejazdu znów spadnie do około 3 godzin. Wniosek? Aby skrócić czas przejazdu o 20 minut, trzeba było wydać ponad 2,5 mld zł!

Ale nie to jest najgorsze. Okazuje się, że przed wojną pociągi jeździły szybciej niż teraz i w 1995 roku.

Pozostaje nam tylko nostalgia za „dawnymi dobrymi czasami”. To tak jak starcza demencja, gdzie nawet dwukółka z czasów młodości jawi się lepsza od limuzyny. Ale co tam, sam jeździłem do Świnoujścia Błękitną Strzałą i rzeczywiście było szybciej.  Ale za to ILE SIĘ ROBI . A co się robi,  to już ma mniejsze znaczenie. Dlaczego ? A dlatego, że 5% od dużo to znacznie więcej niż 5% od mało. Liczy się przecież „rachunek ekonomiczny”. A propos rachunku zresztą:
Od kilku lat informowano z satysfakcją o niższych wartościach umów zawieranych z wykonawcami od tych pierwotnie zakładanych. Kryzys i ostra konkurencja sprawiały, że oferty w przetargach były znacznie poniżej zakładanych pierwotnie przez drogową dyrekcję stawek.
W sumie w latach 2009 i 2010 powinno się uzbierać około 16 mld zł oszczędności. GDDKiA twierdzi, że te środki zostały w budżecie centralnym. Ministerstwo Finansów zaprzecza, by tak się stało.
No i co ? Policzcie sobie 5% od … , no właśnie, od czego ?


Polski rząd musi znaleźć - bagatela - 100 mld zł oszczędności.
Konieczność znalezienia tak olbrzymich pieniędzy oznacza, że nie powstanie ok. 1 tys. km nowych dróg
A co powstanie ? Wyklęty lud ziemi ?
"W środę wieczorem wpłynęło do GDDKiA pismo, w którym konsorcjum informuje, że w ciągu dwóch tygodni zamierza odstąpić od umowy podpisanej w lutym 2010 roku" - poinformował w czwartek rzecznik GDDKiA Marcin Hadaj.
Według niego zarządca dróg będzie rozmawiał z wykonawcą odcinka autostrady A4. Rzecznik przyznał, że brane są pod uwagę różne scenariusze, również te związane z koniecznością rozpisania przetargu i wyłonienia nowego wykonawcy.
To rozwiązanie opóźni inwestycję o kilka miesięcy, może ona nie powstać na Euro 2012. Pierwotnie planowano zakończenie budowy tego odcinka autostrady na wiosnę 2012 r
.

Jak poinformował w komunikacie rzecznik NDI Paweł Mazur, wykonawca ma zamiar odstąpić od kontraktu na podstawie klauzuli mówiącej, że "zamawiający w istocie nie wykonuje swoich zobowiązań według kontraktu".

Rozumiem, że Czaruś nie ma z tym absolutnie nic wspólnego, nic a nic. On swoje obowiązki wykonuje dobrze. Coś mi się zresztą widzi, że Donek wygląda już jak Gierek po osławionym „manewrze gospodarczym”, marnie, oj marnie.


I ze świata

W każdej chwili we włoskiej prasie mogą ukazać się kompromitujące zdjęcia nagiego premiera Silvio Berlusconiego w otoczeniu młodych kobiet - ujawniły media. Jeden z lewicowych dzienników wyraził opinię, że zdjęcia te mogą zmienić historię kraju.

Dziennik nazywa fotografie "śmiertelną bronią", która "obróci w pył publiczny wizerunek Berlusconiego".

Znaczy chodzi pewnie o wymiary i że tak powiem funkcjonalność. Jeśli Premier „ma małego” i mu „nie staje”  to jest absolutnie pewne, że Jego kariera jest skończona. Innej możliwości aby Włosi porzucili „swojego Premiera” nie widzę.

Włoska prokuratura podała, że piękna Sara Tommasi wysyłała SMS-y do premiera Silvio Berlusconiego, z którym łączą ją jak dotąd niejasne... stosunki. Sara jest byłą dziewczyną Inzaghiego (który w AC Milan został) oraz Ronaldinho (który z AC Milan odszedł). Czyżby te właśnie SMS-y były przyczyną odejścia gwiazdy futbolu z klubu, którego właścicielem jest Berlusconi?

Forca Italia.

Upadła stara ekonomia, zgodnie z którą cenę kształtuje popyt i podaż. Teraz cenę ustalają fundusze inwestycyjne, a popyt i podaż do nich się dostosowują. Dla mnie ten system, w którym rządzą rynki finansowe, jest chory.

Ale za to jaki zyskowny. Miliardy ludzi popadły w tarapaty ale tysiące mają o wiele, wiele więcej. Motto na dziś to : „Jeszcze nigdy w historii świata tak niewielu nie zawdzięczało tak wiele tak wielu”. Swoją drogą to bardzo ciekawe, skoro nie obowiązuje już podstawowe prawo popytu i podaży to jest to kolejny dowód na to, że kapitalizm jako taki już dawno nie istnieje. Podobne wnioski można zresztą wysnuć z monopolizacji rynku, jest już tak, że ze świecą trzeba szukać segmentów gdzie jest więcej producentów niż palców jednej ręki. No cóż, poczekamy , zobaczymy.

- Muzułmanie Kaukazu walczą z rosyjską okupacyjną armią w imię Allach, by bronić Islamu, zapewnić ludziom godne życie i ustanowić prawo i sprawiedliwość - oświadczył Doku Umarow.

Wow !!! Prawo i Sprawiedliwość, to brzmi dumnie.


Bliski (nam) Wschód

Kair: co się stanie po modlitwach?

A co ma się stać : „idźcie w Pokoju ofiara spełniona”.

Agencja Reutera podała powołując się na źródło w egipskim resorcie obrony, że na placu jest minister obrony marszałek Mohammed Husejn Tantawi wraz z dowódcami armii. Wojskowi zapoznają się z sytuacją na placu.

Nikt nam nie zrobi nic bo z nami marszałek Husejn Tantawi Rydz.

Rewolty w Tunezji i Egipcie to znak islamskiego przebudzenia - powiedział w piątek przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei.

I co z tego, że nikt nie widział żadnych akcentów religijnych w tych manifestacjach. Jak zawsze każdy widzi to co chce bez względu na to co jest. I dalej :

Bliski Wschód skanduje hasła domagając się "noszenia Hidżazu” (muzułmańskiej chusty) – czyli napisy „Mubarak Wypierdalaj” to w wolnym tłumaczeniu na perski „żądamy Hidżazu”.










I z zaświata

Reżyser "Zombielove" kręci film o katastrofie smoleńskiej

Zdjęcia do "Prosto z nieba", pierwszej fabularnej produkcji o katastrofie TU-154, rozpoczynają się już w najbliższą niedzielę. Reżyserem filmu jest Piotr Matwiejczyk, popularny twórca kina offowego, który ostatnio nakręcił "Zombielove - czyli Dzień dzisiejszy żywych trupów".

W "Prosto z nieba" zobaczymy m.in. Olgę Bołądź ("Skrzydlate świnie"), Marcina Bosaka ("Ciacho", "Londyńczycy"), Renatę Dancewicz ("Samowolka", "Tato") i Eryka Lubosa ("Moja krew", "Skrzydlate świnie").

Tarantino i Rodriguez odpadają w przedbiegach. gdy ze smoleńskiej mgły wypadają „zombiaki” Kaczora, Gosiewskiego, Putry, Kurtyki. Dzięki Ci Boże, że dożyłem takiej chwili.

- Ten mężczyzna zażartował sobie w pewnym momencie, że u nas, czyli w Polsce, jest źle, bo "straciliśmy naszego prezydenta". Przy czym powiedział, że straciliśmy go dlatego, że nie potrafiliśmy go "uchronić". Kiedy powiedziałem, że to, co mówi, jest interesujące i gdy poprosiłem go o rozwinięcie tej kwestii, przyjechali niestety ochroniarze, którzy mieli nas zabrać do środka, co mężczyzna skwapliwie wykorzystał, szybko zmieniając temat - relacjonuje Piotr Falkowski.

Każdy słyszy to co mu w duszy gra. Nie potrafiliśmy prezydenta uchronić, bo my tak po prostu mamy i to od wieków. Ale w duszy rewolucjonisty Falkowskiego już dzwoni, tak to jest jak komuś wszystko kojarzy się z chusteczką.

Druga wyprawa PiS do USA: Fotyga i Macierewicz jadą po poparcie dla komisji ws. Smoleńska
 Pod koniec stycznia prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość będzie zabiegać o pomoc w wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej w USA. - Na pewno odwiedzimy znów Stany Zjednoczone i będziemy badać, jakie są tam możliwości w związku ze zmianą parlamentu. Będziemy poruszać niebo i ziemię - mówił prezes PiS.

Wstrzymał słońce, ruszył ziemię Polskie go wydało plemię, kto to był?  Dla ułatwienia dodam, że jego nazwisko zaczyna się na K. Chyba, że Antek z Fotysią mają zamiar odstawić numer z Komu Bije Dzwon ale w to już nie wierzę.

Prace nad przygotowaniem raportu końcowego w sprawie katastrofy smoleńskiej mogą przedłużyć się o około sześć tygodni - pisze w komunikacie Jerzy Miller, szef MSWiA. Z powodu usterki maszyny nie możliwy jest lot Tu-154 M, który pomógł pomóc w ustaleniu przyczyn tragedii. - Zmienił się kolor wyświetlacza jednego z urządzeń - mówi rzecznik sił powietrznych.

A remont będzie w Samarze ? Raport po wyborach, a katastrofa ?
"Dziennik Polski": Powstaje nietypowy pomnik byłego prezesa IPN, jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Krakowskie Wydawnictwo Arcana przygotowuje do druku obszerny wybór prac Janusza Kurtyki. Książka ukaże się w kwietniu. Nosi tytuł "Z dziejów agonii i pokoju. Prace zebrane z zakresu najnowszej historii Polski". Opracowali ją współpracownicy prezesa IPN - Filip Musiał i Wojciech Frazik
Mniemam, że cały nakład już się rozszedł w przedsprzedaży.

Jarosław Kaczyński chciałby, żeby pod Pałacem Prezydenckim powstał pomnik świetlny pamięci Lecha Kaczyńskiego i osób, które zginęły.

Najlepiej hologram Kaczora sięgający obłoków z ręką wyciągniętą do nieba a z obłoków wysuwająca się ręka Błogosławionego JP2 . Ręce się stykają. Aż dech zapiera. Wszelkie podobieństwa do dzieła Michała Anioła Buonarroti są nie zamierzone.

10 kwietnia wyjazd do Smoleńska organizuje działające przy kurii wrocławskie Radio Rodzina. Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Marek Bojarski rozesłał do dziekanów pismo w tej sprawie, w którym nakazuje wytypowanie do udziału w pielgrzymce jednego przedstawiciela danego wydziału.

To jest efekt wpisania w konstytucję Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego. W tym wypadku to jest WSPÓŁDZIAŁANIE.





Coda

Prof. Kleiber pisze w nim m.in., że Polska nie nadąża za zmianami, którym podlega współczesny świat. Jego zdaniem, hamuje nas przerośnięta biurokracja i gąszcz przepisów, które tłumią przedsiębiorczość Polaków. Państwo zaś, według profesora, marnotrawi pieniądze podatników na uporanie się z doraźnymi problemami, zamiast myśleć przyszłościowo i inwestować w infrastrukturę, innowacje i edukację społeczeństwa.
Jego zdaniem, gospodarka rynkowa nie załatwi wszystkiego sama. Potrzebni są liderzy polityczni, którzy wytyczą mądre cele i będą je konsekwentnie i w sposób skoordynowany realizować.
Według niego wiele dobrych pomysłów nie było realizowanych przez ostatnie 20 lat, to najwyższy czas, żeby się nimi zająć. - W tym sensie potrząśnięcie naszymi umysłami wydaje się bardzo istotne. Do tego zaliczam zrozumienie czym jest w dzisiejszych czasach kształcenie ustawiczne, zrozumienie, czym jest debata publiczna i jak powinna być prowadzona - mówi.
Według mnie są oni (politycy - red.) dość bezradni wobec stojących przed nami wyzwań i czekają na twórcze pomysły czy, jak to się teraz mówi, przekonywującą narrację na temat nowoczesnej Polski. Zachodzi niebezpieczeństwo, że mówiąc mądrze o rocznicach, celebrując najważniejsze święta i składając hołdy tradycjom nie znajdziemy już czasu i energii na nowoczesne myślenie o przyszłości, na tworzenie wizji rozwoju, która pozwoliłaby nam sprostać niesłychanym wyzwaniom, jakie nas otaczają - tłumaczy profesor.

Nowoczesna debata, poprzedzona rzetelną informacją, jest czymś zupełnie kluczowym w demokratycznym procesie podejmowania decyzji. Społeczeństwo musi świadomie decydować o swoim losie - mówi szef PA

Jak to napisał Słowacki?  „Smutno mi Boże”.

Masz Pan rację Profesorze ale co z tego. Niejeden wołał nadaremno na puszczy i zawsze nic z tego nie wychodziło.

Pod względem poziomu szkolnictwa wyższego Polska zajmuje 39. miejsce na świecie - wynika z rankingu Webometrics przeprowadzonego przez hiszpańską organizację CSIC. Tylko dwie polskie uczelnie znalazły się wśród 500 najlepszych na świecie - Uniwersytet Jagielloński i Politechnika Wrocławska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz