piątek, 28 grudnia 2012

Na rozstaju dróg





Motto: Rewolucje wymyślają idealiści, przeprowadzają entuzjaści a korzystają z niej szubrawcy


Szczęśliwego Nowego Roku

Tegoroczny grudzień przyniósł już ponad dwa razy więcej ofiar mrozów niż cały grudzień ubiegłego roku - podsumowało MSW. Jak podano, tej zimy z wychłodzenia zmarło 49 osób, a wskutek zaczadzenia, m.in. w wyniku dogrzewania mieszkań - 41 osób.

Szczęśliwego nowego roku dla Pana Prezydenta Bronisława Komorowskiego, dla Pana Premiera Donalda Tuska, dla Pani Marszałek Ewy Kopacz i  wszystkich innych dzięki którym, żyje nam się lepiej.

Zombieland.

W Polsce ponad 41 tys. skazanych chodzi po ulicach, bo nie ma dla nich miejsca w zakładach karnych - alarmuje "Dziennik Polski". Niektórzy czekają po 10 lat.

I to nie jest skutek żadnego wzrostu przestępczości, to wynik ciągłego zaostrzania prawa. W Polsce skazano na odsiadkę już 400 TYSIĘCY posiadaczy niewielkich ilości narkotyków, dziesiątki tysięcy pijanych rowerzystów i tysiące „alimenciarzy”. A w kolejce czekają następne pomysły licytującej się prawicy, która na podstawie chyba wróżenia z kości spalonej kury uważa, że zaostrzanie kar spowoduje spadek przestępczości. Co spowodowało to widać, „zombiaki” chodzą po ulicach. Dzięki za wszystko, Solidarność.

Dreamliner: samolot specjalnej troski

Najpierw kilka razy samolot nie wyleciał w loty techniczne po Polsce. 6 dni temu, już po rozpoczęciu regularnych, promocyjnych rejsów, maszyna zawróciła z drogi kołowania przed wylotem z Warszawy do Monachium, a pasażerowie polecieli starszym Boeingiem 737. Wreszcie przedwczoraj, ponownie przed rejsem do pechowego Monachium, Dreamliner został uziemiony. Łącznie Boeing 787 nie poleciał dotychczas na czterech zaplanowanych promocyjnych rotacjach po Europie: dwóch do Monachium, jednej do Pragi i jednej do Kijowa. 

Quatar Airways już wysłały do Boeinga list z żądaniem wypłaty odszkodowania za opóźnione o trzy lata dostawy (musieli na ten czas zabezpieczyć sobie samoloty) oraz, co ważniejsze, za wielodniowe powtarzające się „uziemienie” nowych samolotów. Pierwszy samolot LOT jak widać nie odbiega jakością od tamtych, a na dodatek dzisiaj leci do nas drugi. Mam wrażenie, że Boeing może na długo zapamiętać projekt „samolotu marzeń”. A my jak zwykle, wpieprzyliśmy się minę na własne życzenie. Nie można było kupić samolotów sprawdzonych, z opcją wymiany na 787 po 5 latach jego produkcji, jak już sobie poradzą ? Nie, LOT i tak jest bankrutem a teraz koszty znów pójdą w górę. Biznes Plan „marzenie”.

p.s. Nasz Samolot Marzenie nie wylądował w Wiedniu gdyż piloci nie mieli uprawnień do lądowania na ILS więc mimo, że wszyscy inni siadali nasz Dreamliner wrócił do Warszawy. Palce lizać, taka organizacja. I teraz podatnicy do takiej firmy dopłacą okrągły miliard. Brawo Pan Premier, brawo PZPO, brawo solidaruchy, to jest dopiero model zarządzania. Dalej krzyczcie „precz z komuną” matoły.

Wystarczy umrzeć

Mnie najbardziej irytuje to, że w Polsce wystarczy umrzeć, żeby stać się bohaterem. Nieważne dlaczego umierasz, jak to się dzieje. Życie jest ważniejsze niż jakakolwiek idea dlatego nie oddałabym ani jednej kropli krwi za ojczyznę - powiedział w drugiej części rozmowy z Onetem Maria Peszek. Ja uważam, że nie ma takiej idei, za którą warto oddać życie. Ani ojczyzna, ani ojciec, ani ukochany...

Maryśka, ty jedna w tym pierdolonym kraju masz rację. Życia nie warto oddawać za nic. A zwłaszcza swojego życia za nie swoją Ojczyznę. Jak nie raz dowiodła historia, w tym sławetne samobójcze powstanie, to tylko idioci oddawali życie, przywódcy dziwnym trafem zwykle uchodzili z tego cało.  To jedno, a drugie to obecna III RP, za którą nie warto oddać nawet guzika. Za tą Polskę niech krew oddają ci, którzy z niej korzystają, od nas zwykłych ludzi bądźcie łaskawi się odpierdolić.

Nic nie będzie

Turniej tenisistek, który w dniach 8-14 kwietnia 2013 roku miał zostać rozegrany w katowickim Spodku, zniknął z kalendarza WTA Tour. Pomysłodawcy imprezy, w której pula nagród miała wynieść 220 tysięcy dolarów, nie zdołali znaleźć sponsorów.

Kononowicz to przewidział.

Zwyczajny BURDEL

Z komornikiem zawsze należy się skontaktować, szczególnie szybko trzeba to zrobić, gdy dojdzie do pomyłki. W wyroku sądowym jaki otrzymuje wierzyciel widnieje jedynie imię i nazwisko dłużnika, nie ma adresu ani też nr PESEL. Dane we wniosku podaje komornikowi wierzyciel, a ten stara się ustalić nr PESEL przez Biuro Ewidencji Ludności. Jeśli jednak w bazie jest kilka osób o takim samym imieniu i nazwisku, biuro danych nie ujawnia. Poszukiwania więc trwają i zdarza się, że w efekcie komornik trafi pod zły adres. Prawdopodobieństwo omyłki wzrasta gdy jeszcze sąd przekręci imię lub zrobi literówkę w nazwisku. - Od lat staramy się przekonać legislatorów, aby w wyrokach sądy obligatoryjnie zamieszczały nr PESEL dłużnika, ale jak na razie bezskutecznie

Bo Bolanda Republic to zwykły burdel jest. Jak w średniowieczu sądy używają wszystkiego, tylko nie identyfikatora osobistego. Bo tu nie jest ważne nic, można w majestacie prawa „odzyskać dług” od kogoś zupełnie innego i nic się na to nie poradzi, bo znów jest „luka w prawie”. Ale nie ma takiej luki w Trybunale w Strasburgu i każda sprawa tam kierowana przeciwko temu burdelowi jest sprawą wygraną. I niech mi żaden Pen Premier i Pan Prezydent nie pierdolą, że to jest państwo prawa. Takie rzeczy w państwie prawa nie mogą się zdarzać.

Struzik, jak masz honor to sobie brzuch otwórz

W chwili wydawania pozwolenia na użytkowanie były wątpliwości co do stanu technicznego lotniska - przyznaje Jaromir Grabowski, inspektor nadzoru budowlanego, który dopuścił Modlin do użytkowania. - Ale bazowaliśmy na wiarygodnych ekspertyzach. Tomasz Hypki, ekspert w dziedzinie lotnictwa: - Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych wykonał ekspertyzę, z której wynikało, że port w podwarszawskim Modlinie nie nadaje się do otwarcia. Ale nikt się tym nie przejął.

Mało Wam było Smoleńska to zbudowaliśmy sobie Modlin. Port lotniczy położony w strefie występowania mgieł bez aparatury ILS, z pasem zrobionym z „niewłaściwego kruszywa” . To kruszywo latające po pasie mogło doprowadzić do tragedii. I kto by był winny? RUSCY oczywiście.

W momencie wydawania pozwolenia na użytkowanie mieliśmy wątpliwości co do stanu technicznego, ale bazowaliśmy na wiarygodnych ekspertyzach - twierdzi Jaromir Grabowski, mazowiecki inspektor nadzoru budowlanego. - Na ich podstawie udzieliliśmy pozwolenia na użytkowanie, jednocześnie zobowiązując inwestora do monitorowania stanu technicznego i do wykonywania bieżących napraw

Wiecie, kto jest szefem tego „inspektora” ? Marszałek Struzik, ten, który otwierał to niby lotnisko. A teraz udaje, że go nie ma, choć jest współwłaścicielem tego bubla. I na pewno nie naciskał na własnych pracowników, żeby „przymknęli oko”, na pewno. I to ma być europejski kraj ? Mówię Panu Panie Premierze Donaldzie Tusk : TO PAŃSTWO NIE DZIAŁA.

Spadkobiercy

Statystyki pokazują, że proces sukcesji w rodzinnych spółkach to karkołomne przedsięwzięcie. Według szacunków amerykańskiego Family Business Institute jedynie 30 procent rodzinnych biznesów "przeżywa" pierwszą zmianę warty, 12 proc. z sukcesem prowadzą wnuki założyciela i jedynie 3 proc. przetrwa w rękach rodziny do czwartego i dalszych pokoleń. Same geny i dobre chęci to za mało, by udźwignąć schedę po rodzicach.

Tu widać jak natura lub jak kto woli „siła wyższa” ten świat porządnie urządziła. Gdybyśmy jeszcze my tak potrafili, to może dałoby się na tym „łez padole” całkiem porządnie egzystować.

Dziki Zachód ?

Idealnym rozwiązaniem byłby uzbrojony funkcjonariusz policji w każdej szkole - podkreślił także. Taki sam postulat złożyło po wydarzeniach w Newtown Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki (NRA). Rozwiązaniu takiemu sprzeciwia się jednak część rodziców, a także pracowników oświaty.

I w każdym kinie, każdym sklepie, banku, metrze, na przystanku autobusowym itd. itp. Wszędzie pełno uzbrojonych policjantów, na koszt podatnika oczywiście. A na pewno nie za pieniądze „szacownego stowarzyszenia paranoicznych wielbicieli broni”. W szkołach już są bramki z wykrywaczem metali, zaraz zamontują skanery jak na lotniskach, szaleństwo nie ma końca. Na to, że lepiej nie dawać ludziom broni oraz zmienić stosunki społeczne w tym pierdolonym raju, na to zgody nie będzie. Ale świat „1984” już jest.

LOSTS sezon następny

Członkowie Bnei Menasze z północno-wschodniej części Indii twierdzą, że są potomkami Żydów wypędzonych ze starożytnego Izraela do Indii w VIII wieku p.n.e.
W 2005 r. naczelny rabin rozpoznał w nich jedno z dziesięciu izraelskich "zaginionych plemion". Bnei Menasze pochodzą z indyjskich stanów Mizoram i Manipur, które graniczą z Birmą. Członkowie plemienia twierdzą, że ich przodkowie wylądowali tam po tym, jak wypędzili ich biblijni Asyryjczycy. Dziesiątki indyjskich Żydów, którzy twierdzą, że są potomkami zaginionego biblijnego plemienia, przybyło do Izraela po 5-letniej walce z rządem, wyrażono zgodę na przybycie pozostałych 7 tys. członków Bnei Menashe.

I tak Izrael został najbardziej „tęczowym” państwem narodowym świata. Oto żydzi okazali się pierwszym w historii ludzkości narodem, jednoczącym wszystkie rasy, jakie na ziemi występują. Mnie to oczywiście nie przeszkadza, niech w Izraelu mieszka kto chce ale niech przestaną pierdolić, że to jest ciągle ta sama semicka grupa etniczna, że to jeden naród bo jedyne co ich łączy to religia a reszta to jedna wielka ściema. A gdzie są etniczni żydzi ? Są na miejscu, w Palestynie, to palestyńczycy, którzy tam zawsze mieszkali i zostali „nawróceni” na islam. A potem przyjechali „prawdziwi żydzi  czyli „czarni, biali, żółci” i co tam jeszcze. Wypierdolili miejscowych z ich domów by stworzyć miejsce dla „narodu żydowskiego”. Większej kpiny w historii ludzkości nie było.

No Cameron, Quo Vadis ?

Do 2022 roku rosyjski produkt krajowy brutto (PKB) będzie większy od brytyjskiego. Rosja stanie się siódmą gospodarką świata, a Wielka Brytania - ósmą. Oprócz Rosji wyprzedzą ją jeszcze Indie – wynika z prognoz ośrodka badawczego CEBR.

No dalej Angole, wypierdalać z UE, nieudaczników nam tu nie potrzeba. Czym te wypierdki Imperium Brytyjskiego chcą jeszcze straszyć ? Jak odjąć od PKB wirtualne zyski CITY to już pewnie realna gospodarka Great (?) Britain dawno za pierwszą dziesiątkę poleciała. I będzie lecieć dalej.

No Tusk, Quo Vadis ?

Przez cały okres po 1991 roku (po zakończeniu "terapii szokowej" Balcerowicza) majątek w rękach poszczególnych osób systematycznie rósł, a majątek kraju jako całości kurczył się. Dziś osiągnęliśmy punkt zwrotny (a raczej – punkt krytyczny). Ten drugi trend, wiążący się nie tylko z dekapitalizacją urządzeń i deindustrializacją kraju, ale też – z pogorszeniem standardów poszczególnych polityk państwa – od zdrowotnej do oświatowej, i – przede wszystkim – degradacją strukturalną redukującą szansę na zrównoważony rozwój – zaczyna blokować dynamikę trendu pierwszego. Inaczej mówiąc – prowadzić do spowolnienia (i możliwego załamania) wzrostu indywidualnego dobrobytu. Masowa emigracja i – równie masowe – bezrobocie, a także – najgorsze w Europie wskaźniki demograficzne to skrajne postacie tej sytuacji. Mniej widoczne, ale równie groźne są symptomy ukryte. Skracanie horyzontu decyzji w ramach państwa i gospodarki (i związana z tym niepewność, nieracjonalność i marnotrawstwo). I, po drugie, coraz bardziej widoczny brak solidnych, wewnętrznych, podstaw i rezerw dla wzrostu. Mam tu na myśli zarówno podstawy kapitałowe jak i intelektualne, polityczne i – instytucjonalne.

Proste rezerwy się skończyły, tańszej siły roboczej już nie będzie, bo ludzie żyją na krawędzi swoich możliwości. I albo spadną w nędzę albo uciekną żyć gdzie indziej. W tej diagnozie jest rzecz przerażająca, to pytanie o przyszłe podstawy wzrostu. Miały być w wykształceniu milionów młodych ludzi ale ich wykształcenie okazało się fikcją, miała być infrastruktura ale jej nie ma, a jak jest to „MODLIN”. Kapitał ? Żarty. No to co my mamy do zaoferowania ? A gówno mamy. I teraz podziękujmy Solidarności za rozpierdolenie nie tylko „komuny”, państwo też udało im się rozpieprzyć. Jest takie podstawowe prawo rewolucji, po wygranej wszystkich jej uczestników a zwłaszcza przywódców należy bezwzględnie odsunąć od władzy a na ich miejsce wsadzić tych co umieją budować a nie burzyć. My zrobiliśmy inaczej i skutek jest.

Na rozstaju dróg

Gospodarka zagubiła gdzieś zdrowy rozsądek, bez którego perspektywa złapania równowagi oddala się. Rosną kolejne bańki spekulacyjne. Czasy długoterminowego inwestowania w wartość mogą już nie wrócić. Lepiej zagrać i zarobić. Finansiści szukają aktywów, na których można się będzie nieco popaść. Pomimo ciężkiej lekcji z 2008 roku, kwestie ryzyka znów idą na bok. Inwestorzy napędzają się i nawzajem podbijają wyceny. Portfel ma się coraz lepiej. Strategia inwestycyjna uzyskuje potwierdzenie. Déja vu. 

Czego uczy historia ? A tego, że jeszcze nigdy nikogo ,niczego nie nauczyła. Ile razy mam powtarzać, że świat oparty wyłącznie na jednej wartości, pieniądzu. Świat, gdzie chciwość z grzechu stała się cnotą największą w dłuższej perspektywie szlag jasny musi trafić. Tak jak pieprzona „komuna” musiała skonać, choć bardzo tego nie chciała tak ten niby „kapitalizm” też musi odejść w zapomnienie. I odejdzie, bo takie jest odwieczne prawo natury. Po drodze jeszcze eksploduje kilka razy coraz gorszymi kryzysami i wreszcie padnie. A z obietnicy, że już wyciągnęliśmy lekcję z ostatniego kryzysu, jak zwykle nie zostało nic. Bo problem jest w fundamentach tego ustroju, w postawieniu jednostki ponad społeczeństwem, pieniądza ponad wszystkim innym i nierówności społecznych ponad stabilizację. Ten domek z kart musi się zawalić. I to będzie ta zmiana, którą nazywamy „końcem świata”. To nie Majowie, to my sami czujemy, że zmiana nadchodzi, bo nadejść musi. Bo tak dalej naprawdę być nie może.

Robi się tak, jak przewidział Nouriel Roubini. Według niego krach z 2008 r. to nie żaden czarny łabędź (zjawisko wyjątkowe i niepowtarzalne). To najzwyklejszy, któryś z kolei kryzys spekulacyjny. Ale żeby tak szybko popadać w recydywę? Dzisiejszy problem to ogólny chaos, przede wszystkim informacyjny. Inwestorzy są zdezorientowani i gonią jak lemingi. Czyżby to już koniec oświecenia: racjonalność gdzieś pierzchła, a nas czekają tylko romantyczne zrywy giełdowe? Nie ma co, świat postradał zmysły. To, czy te wszystkie bańki pękną, a my ostatecznie znów zostaniemy rozsmarowani po ścianach, nie jest jeszcze pewne. Tylko jak to możliwe, że tamten krach niczego nikogo nie nauczył. Świat finansów cierpi na głęboki brak poczucia realizmu i jeszcze głębszy kryzys racjonalnego myślenia. W latach 2005–2006 udowadniał to Roubini, klarując, dlaczego ówczesny kurs gospodarki to nieuniknione spotkanie ze ścianą. To nie były wizje, ale trzeźwa ocena sytuacji. A wszyscy i tak powtarzali: teraz będzie inaczej. Zdrowy rozsądek mocno się zdewaluował, a winny temu jest sam rynek i rządzące nim mechanizmy. W kapitałowej grze rozpoznanie rzeczywistej wartości aktywów już dawno zeszło na drugi plan. Teraz chodzi przede wszystkim o „flow”. Grywalność. Coś, co stanowi też istotę sukcesu gier komputerowych.

No właśnie. A życie to nie gra i świat rzeczywisty upomni się wkrótce o swoje prawa a świat wirtualnych pieniędzy i wirtualnej gospodarki zniknie jak po wyłączeniu komputera, pozostaje pytanie, kto i kiedy naciśnie przycisk „Zamknij”.

Za rozstajem dróg

W Chinach oddano do użytku najdłuższą na świecie linię superszybkiej kolei. Jak poinformowały w środę państwowe media, odcinek między Pekinem a Guangzhou na południu kraju ma 2298 km.

A wiecie ile kilometrów liczy sieć kolei dużych prędkości w USA ? ZERRO. Bo kto tą kolej wybuduje ? Giełda ? Kto da pieniądze, skoro lepiej inwestować w Facebooka ? Budżet USA to kpina z ekonomii, więc środków nie ma i nie będzie. Co pozostanie ? Ano nic, dopóki nie przyjdą chińczycy i nie zbudują. Tak samo jak to było za pierwszym razem, bo nie wiem czy pamiętacie, ale kolej wschód-zachód to właśnie chińczycy zbudowali.

Chiny okazały się w ostatnim czasie państwem najskuteczniej walczącym z biedą, który katapultował kilkaset milionów ludzi do dobrobytu i nowoczesności.

Nam się w tym czasie udało podobną ilość „Białasów” posłać na zasiłek dla bezrobotnych, taka różnica.

piątek, 21 grudnia 2012

Po końcu świata



Motto: Problemy ekonomiczne i socjalne w Polsce wymagają pilnego rozwiązania, tymczasem ludzie wychodzą na ulice, żeby czcić kolejne rocznice - pisze niemiecki dziennik "Neues Deutschland".

Prorok czy co ?

Problemy państwa wymagają dobrego rządzenia przez ludzi kompetentnych i przyzwoitych. Dziś mamy do czynienia z jeszcze poważniejszym zagrożeniem. Obserwujemy coś, co może doprowadzić do reprodukcji władzy w Platformie, ale odbywa się to w sposób naruszający samą istotę demokracji. Widzimy bowiem próbę wyparcia realnych podmiotów, takich jak partie polityczne i opozycja przez symulacje, by różne odnogi czy kreacje władzy mogły zająć całą przestrzeń. W leninowskiej formule na tym właśnie polegał totalitaryzm, gdy węzeł partia-państwo uważał się za jedyny, jak mówiono "podmiot historyczny". Jestem świadoma, że to naciągana analogia, ale tendencja jest ta sama. - powiedziała profesor Jadwiga Staniszkis.

W taki sam sposób Partia Instytucjonalno Rewolucyjna w Meksyku rządziła 70 lat będąc jak PZPO jednocześnie konserwatywną i postępową. W demokracji też można utworzyć sytuację gdy wybory staną się oczywistą fikcją, a rządzić będzie wiecznie ten sam establishment. Podobnie jest w USA gdzie wybór między jedną i drugą partią jest pozorny, bo jeśli chodzi o rzeczy najważniejsze, to obie mają identyczne poglądy. Ani jedna ani druga nic nie ma zamiary w modelu państwa i gospodarki zmieniać. Tak samo stało się u nas. PZPO zmonopolizowało politykę ogłaszając koniec idei w polityce i zastępując je pozornym pragmatyzmem. Oni otwarcie mówią, że nie mają żadnych idei a partie są od rozwiązywania problemów codziennych czyli zarządzania bieżącego. To zresztą też kompletnie im nie wychodzi  (możecie o tym co tydzień u mnie poczytać) . I co z tego, skoro osią konfliktu politycznego jest wybór między tym pozornym i nieudacznym pragmatyzmem, a szaleństwem Jarosława K. Majstersztykiem jest właśnie takie sterowanie emocjami tego chorego człowieka, żeby nawet przeciwnicy PZPO na nich głosowali. Efekt jest identyczny jak za PRL, mamy „przewodnią siłę narodu” i PSL (ZSL) jako satelitę który za parę stołków daje „demokratyczną i pluralistyczną” legitymację władzy. Jak widać można nawet w warunkach teoretycznej demokracji i pluralizmu stworzyć totalitarny model rządów. Sytuacja ta może nawet nie być przejściowa, jak się zamysł uda to czeka nas też 70 lat rządów Platformy Obywatelskie, jak śmiesznie w tej sytuacji ta nazwa by nie brzmiała. Dużo już udało się zawłaszczyć i wygląda na to, że plan się powiódł.

Tusk radarowiec

To jest filozofia PiS. Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi". Tak, to powiedział Donald Tusk i warto te słowa przypominać do upadłego. Plakat z tym cytatem powinien być powieszony przy każdym z ponad 300 nowych fotoradarów, którymi wkrótce usiane będą polskie drogi, oraz powinien być wydrukowany na każdym formularzu mandatowym, wręczanym za przekroczenie prędkości. Niech wyborcy zobaczą, jak kpi się z nich w żywe oczy.

No dalej lemingi, wybierajcie „mniejsze zło”, gwaranta europejskości, postępu i nowoczesności a tak naprawdę największego kłamczucha w dziejach jakie pamiętam. Wielu kłamało przed nim i wielu kłamać będzie po nim, ale takiej bezczelności nie było i mam nadzieję, że nie będzie. Ta ekipa opiera się wyłącznie na czystym, krystalicznym kłamstwie. Jej jedynym celem jest trwać i bogacić się. By żyło się lepiej, coraz lepiej. A nam pozostaje bulić za wszystko, za jazdę, za deszcz, za co tylko chcesz.

W tych okolicznościach wcale nie śmieszny okazuje się mem, na którym policjantka z drogówki pyta kierowcę: "Czy zna pan powód zatrzymania?", na co ten odpowiada: "Tak. Dziura w budżecie".

Wesołego Nowego Roku Rodacy.

Już żyje się lepiej
Wartość posiadanego przez Sołowowa portfela akcji notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych to obecnie 5,88 mld zł. Miejsca drugie i trzecie okupują Leszek Czarnecki (4,05 mld zł) oraz Zygmunt Solorz-Żak (3,98 mld zł). Ten drugi miał jednak więcej szczęścia w inwestowaniu, bo wartość jego akcji zwiększyła się o 57 proc., gdy Czarneckiego "tylko" o 32 proc. Gwiazdą tegorocznego rankingu według "PB" jest Tomasz Domagała, właściciel trzech firm górniczych, który na liście zajmuje wprawdzie szóste miejsce, ale którego majątek w akcjach na GPW wzrósł aż o 70 proc. - do kwoty 2,14 mld zł.
I Pan Premier Donald Tusk jak się okazało mówił prawdę, już żyje się lepiej. Na razie tylko wybranym, ale według neoliberalnych teorii wyznawanych podobno przez PZPO ten dobrobyt stopniowo będzie się przenosił na następnych i następnych. Ot taki schemat Ponziego. Dziś wkładamy wszyscy a zyskują tylko ci z góry piramidy, jak znajdziemy (tylko ghdzie ? ) frajerów, którzy dołożą jeszcze więcej to dostanie druga warstwa od góry. Kiedy dobrobyt spłynie na sam dół ? Moim zdaniem po śmierci.

Przyszłość narodu

10-latkowie z Polski wypadli najgorzej w Europie w międzynarodowych testach badających znajomość matematyki i zagadnień przyrodniczych. To, co ujawniły badania przeprowadzone na grupie uczniów szkół podstawowych, stawia edukację w Polsce w złym świetle.

Do wykładania towaru na półki hipermarketu ta wiedza nie będzie konieczna. Homo-Tesco hodowane w Bolanda Republic nie musi mieć żadnej zaawansowanej wiedzy, ot nauczyć czytać tabloidy i oglądać telenowele, i wystarczy.


Ciszej nad łupkami

Miał być gazowy boom, jest stagnacja. A jeszcze niedawno gaz łupkowy miał być panaceum na niedomagania naszej gospodarki... Co się dzieje z łupkami? Widać opóźnienia w poszukiwaniach gazu łupkowego. Liczba wykonanych odwiertów jest wciąż zbyt mała, by powiedzieć, ile faktycznie mamy gazu. W kontekście tego o kwestiach ekonomiki produkcji w ogóle nie ma więc sensu mówić. W Stanach Zjednoczonych zrealizowano tysiące odwiertów, zanim osiągnięto sukces związany z wydobyciem gazu łupkowego. W Polsce dwie firmy prowadzą kilka odwiertów i cały kraj się tym emocjonuje.

Ja tam się nie dziwię. USA to co innego a my tu w Bolanda Republic mamy swoją „specyfikę”. Polega ona między innymi na tym, że u nas wszystko jest „inaczej”, dzielenie skóry na niedźwiedziu to też nasza narodowa specjalność. I będzie łupek, ale po kieszeni i zamiast kasy na emerytury, będzie kasa, ale stracona na wierceniu bezsensownych dziur w ziemi.

Czy Polska stanie się aktywnym sejsmicznie krajem? Może się tak stać, gdy do skutku dojdzie wydobywanie gazu z łupków. Jak bowiem przekonują amerykańscy sejsmolodzy, zużyta płuczka wykorzystywana do wydobywania gazu łupkowego metodą szczelinowania może przyczyniać się do trzęsień ziemi.

Nie dość, że zrujnowali krajobraz, zużyli wodę za całe pokolenia ( a wody w Polsce na szczelinowa nie na pewno nie będzie, bo brakuje jej już teraz) to jeszcze zafundowali ludziom rozrywkę jak w Kaliforni. Przy całym tym łupkowym szaleństwie zapomnieliśmy, że w USA liczy się tylko biznes a to, że wydobywanie gazy łupkowego niszczy wszystko dookoła nikogo nie obchodzi, liczy się zysk dla akcjonariuszy. Europa się w życiu na coś takiego nie zgodzi ale w końcu Polska to tak naprawdę żadna Europa.

Straż drogowa

Ocena pracy straży miejskiej przez Najwyższą Izbę Kontroli nie pozostawia najmniejszych złudzeń. To już nie jest straż miejska, tylko straż drogowa – stwierdzili inspektorzy. Ja powiem więcej: to straż nawet nie drogowa, ale komercyjna. Zgodnie z ustawą straż miejska miała się zajmować sprawami porządkowymi w szerokim tego słowa znaczeniu. Natomiast samorządy wpadają co pewien czas na pomysł rozszerzenia uprawnień strażników. A to o prawo używania pałek czy broni palnej, a to o nowe zadania. Szczególnie zaś o zadania związane z kontrolą ruchu na drogach.

A nie mówiłem, że TU wszystko jest inaczej. Mieli pilnować psie kupy ale to ich niestety przerosło i umiejętności starczyło tylko na stawianie fotoradarów oraz postępowania egzekucyjne. Swego czasu jak się z tym towarzystwem procesowałem to nawet sędzia łapał się za głowę, co za głąby byli. I jeszcze jedno, to kolejna wiadomość potwierdzająca, że u nas tylko kasa się liczy. A problemy obywateli ? Niech sobie sami rozwiązują, a strażnicy miejscy będą się bawić w policjantów, tak sobie wymyślili i tego będą się trzymać.

Kłamca, kłamca

"J. Kaczyński w swych kłamstwach bije na głowę Stalina. Na czym według J. Kaczyńskiego polegało działanie w podziemiu? Na podpisywaniu papierków, które mu UB–ecja posunęła? J. Kaczyński twierdzi, ze współpracował z Ośrodkiem Badań Społecznych w podziemiu. Kłamstwo – i to tak głupie i ordynarne, że aż płakać się chce. Ośrodek Badań Społecznych zmienił nazwę na Centrum Dokumentacji i Analiz (nowa nazwę wymyślił L. Dorn), jeżeli prezes by cośkolwiek robił to by o tym pamiętał. Nic nie robił. Nie był żadnym działaczem. Nie działał w podziemiu" – ocenia Piętak. Piotr Piętak podkreśla, że ani razu nie spotkał Jarosława Kaczyńskiego "na wspólnych zebraniach". "Ani razu nikt nie wspominał, że działasz, że piszesz. Dlaczego z nas wszystkich – myślę o ludziach podziemia – kpiny sobie robisz, dlaczego nas obrażasz tym groteskowym wywiadem.

A z kieszeni u fartuszka wystawały kłamczuszka uszka. Ja już w dzieciństwie widziałem taki film, gdzie Jarek coraz to lepsze kłamstwa i oszustwa wymyślał, i Lecha do nich przymuszał. I tak im obu zostało na zawsze. Jedno co jeszcze mnie dziwi, to fakt, że są tacy, co mu wierzą. No ale jak to mawiają ci sami z resztą, nie każdy obdarzony jest ŁASKĄ wiary. Ja na szczęście jestem od tej „łaski” całkowicie wolny i dobrze mi z tym.

"Dlaczego się kompromitujesz, czy szajba ci już tak odbiła, ze wierzysz w bajki, które sam wymyślasz?" – zapytał ostro opozycjonista.

Panie Piotrze, to, że jemu szajba odbiła to się może zdarzyć nawet w najlepszej rodzinie. Ale, że ta sama szajba odbiła prawie całemu narodowi, który niemal zgodnie głosuje na obie „postsolidarnościowe” partie, w tym połowa tych idiotów chce głosować na notorycznego kłamcę i blagiera, to dopiero jest problem. Jak w Italii, gdzie zanosi się, że po raz czwarty wybiorą na premiera niewyżytego seksualnie sprzedawcę odkurzaczy. To jakby na pocieszenie, choć mnie to nie pociesza.

Powiedziałem o tym generałowi, prezydentowi Jaruzelskiemu to też się śmiał i skomentuję to tak samo, jak skomentowałem to wtedy. Kaczyński po prostu zdaniem ówczesnych służb, był bardziej niebezpieczny dla opozycji na wolności niż jako internowany.

Komu jak komu ale Generałowi Jaruzelskiemu wierzyć trzeba, to jeden z ostatnich, którzy się prawdy nie brzydzą, nawet tej najgorszej, jak w tym przypadku.

Punkt widzenia i punkt siedzenia

Miedzy sierpniem, a październikiem w żadnym kraju Unii Europejskiej nie likwidowano w takim tempie miejsc pracy. Porównując miniony kwartał do okresu między marcem a czerwcem jesteśmy najgorsi w całej Unii. Mimo to minister był... zadowolony. Dlaczego? Bo – jak tłumaczył – udało się zahamować wzrost bezrobocia między sierpniem a wrześniem i październikiem dzięki pieniądzom z Funduszu Pracy.

A w Ameryce bili murzynów, tak komunistyczna propaganda reagowała na zarzuty, że w ZSRR naruszane są wolności obywatelskie. Teraz propagandziści PZPO, wierni następcy swojej poprzedniczki PZPR też uprawiają propagandę w starym stylu. Tak wykręcają kota ogonem, że nie przypomina on nawet chomika i wciskają kit aż dupa boli. I … udaje się oczywiście, ciemny lud kupuje i macha z radości ogonem (kota ?).

W jakim świecie żyje Episkopat ?

Konwencja o zapobieganiu przemocy wobec kobiet, choć poświęcona istotnemu problemowi, zbudowana jest na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, że przemoc wobec kobiet jest systemowa, a jej źródłem są religia, tradycja i kultura - podkreśla Episkopat Polski.

Konwencja zbudowana jest na zgodnych z prawdą założeniach, że przemoc wobec kobiet jest systemowa a jej źródłem są religia, tradycja i kultura i jest to prawda uniwersalna. Dotyczy wszystkich systemów religijnych, w których to kobita albo jest absolutnie niczym (czyli coś jak koza) jak w Islamie albo „podczłowiekiem” jak w Kościele Katolickim. To szalona tradycja każe okaleczać setki milionów kobiet, którym wycina się łechtaczki, ta sama tradycja nie pozwala im chodzić do szkoły w wielu krajach, ta sama tradycja wybiera im męża czy tego chcą czy nie. A tzw. „kultura” powoduje, że władza to zwykle „same samce” a „baby” to powinny siedzieć przy „garach”. I tak można bez końca. Najbardziej przerażające jest to, że Episkopat i cały KK to WYŁĄCZNIE mężczyźni, ci sami, którzy spalili setki tysięcy kobiet na stosach, ci sami, bo w mojej ocenie obecny „personel naziemny” Pana Boga jakby mógł, to na pewno do starych dobrych praktyk by wrócił. Czy dożyję dnia, gdy po takim bezczelnym wystąpieniu przedstawiciel rządu RP przywoła klechy do porządku ? Bez szans.


Obyśmy tylko zdrowi byli

Części powiatów nie stać ani na pokrycie strat zadłużonych szpitali, ani na przekształcenie ich w spółki – donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Właściciele placówek będą więc albo lawinowo uchwalać ich likwidację, albo wbrew prawu unikać zatwierdzenia ich sprawozdań finansowych za mijający rok. Furtkę pozostawia dziura w prawie, która nie przewiduje sankcji za nie zatwierdzenie sprawozdania finansowego w terminie.

I znów to samo. Wprowadzono nowe prawo, które z zamiast poprawić tylko pogorszy stan opieki medycznej rodaków, ale na szczęście znów jak każde inne przypomina ser „Dziurdamer”  i można go nie stosować. I pamiętajcie, od 1 lipca za śmieci nie płacimy i wywalamy na ulicę, to też nowe prawo i też „Dziurdamer”.

Magia przekształceń

Szpital w Siedlcach został przekształcona w spółkę dwa lata temu; był wówczas w dobrej kondycji finansowej, a obecnie grozi mu upadłość. Na sesji Struzik powiedział, że straty szpitala w Siedlcach na koniec roku wyniosą 23 mln zł. "To dowód, że nie zawsze przekształcenie daje dobre efekty" - mówił. Zaznaczył jednak, że nie wyobraża sobie, by dopuścić do upadłości placówki.

A ja sobie Panie Marszałku Struzik wyobrażam znacznie więcej, bo wyobrażam sobie upadłość całego tego bałaganu zwanego III RP. Nie wystarczy w burdelu ustawiczne przestawianie łóżek czyli magia przekształceń i prywatyzacji. Jak burdel dochodu nie przynosi to kurwy trzeba wymienić. I cały zarząd Województwa Mazowieckiego na początek.

EURO 2102 po apokalipsie

Po wykonanym przed Euro 2012 remoncie w wielu miejscach dworca znowu wraca stare. Pękają szklane kubiki handlowe w hali głównej, większość z nich opustoszała i straszy brudem. Na peronach nadal kapie z sufitu, a ruchome schody nie działają. W przyszłym roku znowu więc na dworcu spotkamy ekipy robotników i sprzęt budowlany. Na remont przewidziano 30 mln. pln.

I jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze ni jeden, nie jeden raz. Taki będzie walczyk Warszawski.

Minister sportu Joanna Mucha bardzo ostro skrytykowała byłego zarządcę Stadionu Narodowego - Narodowe Centrum Sportu. Na specjalnej konferencji zorganizowanej na stadionie zarzuciła władzom spółki koloryzowanie wyników finansowych. Według zapowiedzi w 2013 roku stadion miał przynieść 250 tys. zł zysków. Okazuje się jednak, że wynik będzie na minusie - stadion straci 21 mln zł.

Ale dalej Pani Minister zapowiedziała, że pod nowym kierownictwem stadion zacznie przynosić zyski od … po wyborach. Jak wszystko, koleje, autostrady i inne sławetne przedsięwzięcia, wszystko … po wyborach. To jest sposób na bezpieczne przetrwanie trzech lat a potem znów się poprowadzi kampanię o temacie PZPO lepsze od PZPiS i może się uda. Płyta zgrana, ale ciemny lud kupuje, jeszcze.

Przetrwał lat dwa tysiące i … wystarczy

Odsetek praktykujących katolików spada niemal wszędzie na świecie. Zgłaszają to prawie wszyscy biskupi, choć statystycznie jest to trudne do udowodnienia. Najnowsze badania przeprowadzone w Anglii i Walii pokazują spadek wiernych o 13 proc. w ostatniej dekadzie. W Polsce liczba praktykujących katolików systematycznie spada.

Ja osobiście skłaniam się do darwinistycznej teorii o powstaniu, roli i końcu religii. Według niej religia powstała jako najlepsza forma tworzenia norm społecznych. W prymitywnych społeczeństwach była najlepszą formą narzucenia prawa jako „objawionego” a nie stanowionego. Rozwój społeczny spowodował, że prawo stanowione przez ludzi wypiera „objawione” i stało się ono zbędne. I jako takie ewolucja swoim zwyczajem doprowadza do wyginięcia gatunku. Taki „lajf”, wszystko co miało swój początek ma też swój koniec.

Praktykująca mniejszość

A jak wygląda to w Polsce? Z badań przeprowadzonych przez ISKK wynika, że w ubiegłym roku w coniedzielnej mszy świętej uczestniczyło średnio 40 proc. polskich katolików. W ciągu ostatnich 30 lat systematycznie i stopniowo obserwowany jest spadek liczby osób uczestniczących w niedzielnej mszy świętej. Statystyka wygląda niepokojąco, jeśli weźmie się pod uwagę to, że aż 95 proc. Polaków deklaruje, że są katolikami. Praktykujący katolicy są wobec tego w mniejszości.

Bo po pierwsze, Wolak to taki człowiek, który co innego mówi a co innego robi. A po drugie, trzecie i każde inne, Wolak jest katolik niezależnie od tego, czy chodzi czy nie chodzi bo to u nas na czym innym polega. Jak wszystko inne zresztą też, bo my wszystko mamy inaczej. Bolanda to jedna wielka alternatywna, ale niestety rzeczywistość.

Niemożliwe

Nietrzeźwy proboszcz parafii w Chojnicach nie zapłacił za paliwo, ubliżał policjantom, noc spędził w areszcie, a rano dostał dwa zarzuty prokuratorskie. - Sprawa jest bardzo niejasna - mówi tajemniczo rzecznik pelplińskiej kurii. Nie chce komentować. - Zalecam daleko posuniętą ostrożność - mówi.

Niejasne to są okoliczności powstania Kościoła Katolickiego, bo dowodów naukowych i historycznych na biblijne cuda nie ma. Ale dowody na pijackie ekscesy personelu pokładowego są jak najbardziej naukowe i historyczne. Mimo to uważam, że znów mu nic nie zrobią.

Dzięki Ci o Panie Premierze Donaldu Tusku

Poziom zamożności w Polsce, czyli PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej, wyniósł 64 proc. unijnej średniej – podał Eurostat. Gorzej jest tylko na Łotwie (58 proc.), w Rumunii (49 proc.) i Bułgarii (46 proc.). Jeszcze w ubiegłym roku, według wstępnych szacunków za 2011 r. podanych w połowie roku, wyprzedzaliśmy także Litwę. Teraz jednak nasi sąsiedzi skoczyli do 66 proc. średniej.

Tak trzymać Panie Premierze, zostało Panu trzy lata. W sam raz żeby spaść na ostatnie miejsce. Zagoń Pan swoich „fachowców” do roboty i dadzą radę, nawet z Bułgarią. A potem ? Potem cały świat.

Jaki to samolot ?

Śledczy są zdania, że samolot obniżył lot niebezpiecznie nisko i przez to uderzył w górę. Indonezyjczycy dodali, że system ostrzegania przed zderzeniem z ziemią (TAWS) kilkukrotnie wysyłał sygnał ostrzegawczy. Pilot wyłączył go jednak, bo myślał, że działał on wadliwie.

Teraz taki ruski Macierewicz powoła swój zespół parlamentarny, weźmie tam Żyrinowskiego i się zacznie.

Nielotny Dreamliner

Kolejne kłopoty Dreamlinera. Tym razem maszyna nie poleciała do Monachium ze względu na mechaniczne uszkodzenie w okolicy podwozia. Do podobnej sytuacji doszło w niedzielę - podaje serwis TVN24.

Niech go kurwa postawią w mauzoleum razem ze szczątkami TU-154. Zbudujmy muzeum lotnictwa gdzie nasze wspaniałe samoloty będą wyłącznie stać, nie będzie kłopotu z usterkami, z mgłą i pieniędzmi (LOT bankrut). Lud sobie nasze samoloty poogląda, ale latać to jednak lepiej z kim innym.

Dzięki Ci Air Asia

Umowa - dzięki której spółka AirAsia stanie się posiadaczką dodatkowych 64 samolotów typu A320neo i 36 samolotów typu A320ceo - została oficjalnie ujawniona w należącym do Airbusa zakładzie produkcji skrzydeł w Broughton w Walii, w obecności brytyjskiego premiera Davida Camerona. Umowa stanowi gwarancję dla 1.500 miejsc pracy w Wielkiej Brytanii i 7.500 w szerszej sieci dostawców Airbusa – poinformowało biuro premiera Camerona. "To wspaniała wiadomość i niezwykły bodziec dla rynku pracy i brytyjskiego przemysłu." – powiedział Cameron w wydanym oświadczeniu.

I tak mały Filipińczyk, obywatel Malezji został zbawicielem tego co ze Zjednoczonego Królestwa zostało. My w Bolandzie czekamy też na obiecane fabryki ciasteczek z wróżbami. Będziemy zawijać je szybciej i lepiej niż świstak, byle nam tylko robotę dali, i miskę ryżu na lunch.

Wiadomości codzienne

Policja zastrzeliła dziś mężczyznę, który otworzył ogień w szpitalu w Birmingham w amerykańskim stanie Alabama, raniąc funkcjonariusza i dwóch pracowników - poinformowały lokalne władze.

Z kolei policja w stanie Oklahoma udaremniła zamach na szkołę średnią.

Kolejna w ostatnich dniach strzelanina w USA. Jak poinformował dziennik "USA Today", w stanie Kolarado mężczyzna zastrzelił w wtorek trzy osoby, po czym popełnił samobójstwo.
Szóstoklasista w amerykańskim stanie Utah przyniósł do szkoły pistolet, żeby mieć się czym bronić na wypadek takiego ataku jak w Newtown w stanie Connecticut - informuje Associated Press. 

I to wszystko absolutnie nie ma żadnego związku z prawem do powszechnego posiadania broni, w tym sprzętu stricte wojskowego. Tylko patrzeć jak dzielni obywatele USA zaczną do swoich wzajemnych porachunków używać broni pancernej, rakietowej i lotnictwa. Oj będzie się działo.

USA w stanie wojny

Ameryka dobrze wie, że kolejna masakra z pewnością nadejdzie - kiedyś i gdzieś. Albo raczej: w każdej chwili i wszędzie. Zraniony naród celebruje swoją agonię po każdym masowym morderstwie, z rutyną jak podczas niedzielnej mszy". Podczas pierwszej kadencji Obamy od kul zginęło 40 000 rodaków - co dziesiąta ofiara miała mniej niż 18 lat. "Telewizja udaje współczucie, politycy zapewniają o swoim oburzeniu i tylko lobby producentów broni odmawia - jak twierdzi 'z szacunku wobec ofiar' - zajęcia stanowiska".

Masakr będzie coraz więcej i będą coraz straszniejsze. Zaczną się zamachy bombowe z setkami ofiar, jeden właśnie udaremniono. I nic się nie zmieni bo ten chory naród zna tylko jedną drogę „wyrażania siebie”, przemoc. USA mają bazy wojskowe w około 120 krajach świata, od końca II wojny nie było dnia, żeby USA nie prowadziły jakiejś wojny. Od lat prowadzą „wojnę z terrorem”, co pozwala im zabijać ludzi gdzie tylko chcą. Cała ich „pop kultura” opiera się na gloryfikacji przemocy, która wylewa się z filmów, telewizji, Internetu, literatury i co tylko. Sprawcy powtarzających się krwawych łaźni już wprost kreują się na „bohaterów” produktów medialnych. Ale wszyscy ci, którzy za to szaleństwo odpowiadają, udają, że ich to nie dotyczy, że nie ma związku. A ma. Są kraje, gdzie żadna taka historia nigdy się nie zdarzyła. Więc niech sobie Obama leje nieszczere łzy, następny masowy morderca już planuje swój obłąkany czyn. To jest wojna, tym razem przyszła do samego wnętrza USA, i to sami amerykanie sobie tą wojnę wypowiedzieli. Dla pieniędzy oczywiście, bo innej motywacji w tym durnym kraju nie ma. I nie chcę tu deprecjonować wielkich zasług całego narodu i wielu jego przedstawicieli, ale jako państwo USA są coraz bardziej szalone.


Metro też

Pod koniec grudnia pekińskie metro uzyska cztery nowe odcinki funkcjonujących obecnie linii i tym samym ta miejska kolej podziemna będzie miała sieć połączeń liczącą 442 km - najdłuższą na świecie.

Drugą jest … Szanghaj a za nim dotychczasowe potęgi Londyn i NY. Jakby wszystko policzyć to pewnie chińczycy mają więcej kilometrów linii metra niż zielona wyspa autostrad. Ale my mamy ministra Nowaka.

A tak a propos. Oto cytat z naszego Pana Ministra: By Polacy wreszcie odczuli zmiany na kolei. Mam dosyć tej jakości, która była wizytówką PKP. I w dużej mierze przy udziale związków zawodowych - uważa Nowak. To kurwa związki zawodowe podzieliły PKP na setki spółek i spółeczek, to związki zawodowe zmieniały ich prezesów co obrót polityczny, to związki zawodowe odpowiadają za sprawny zarząd tym bajzlem ? A Pan Minister Nowak i jego partia to urodzili się wczoraj, a rządzą od dzisiaj a nie od pięciu lat. Co za ignorant, po jego „reformach” będziecie jeździć nie PKP tylko Kononowicz Group Transport Company.



piątek, 14 grudnia 2012

Bezsenność w Seattle






Euforia i tłumy z jointami na ulicach Seattle. Zalegalizowali marihuanę





13 grudnia roku pamiętnego

Byłem spakowany i przygotowany na ucieczkę, czekałem z wyjściem z domu, aż skończy się godzina policyjna. Zjawili się jednak przed 6 rano i zabrali do MSW. Pamiętam, że zawieźli mnie na wysokie piętro i jakiś facet dość uprzejmie próbował mnie przesłuchać. (...) Wieczorem mnie wypuścili i było to dla mnie bardzo niemiłym zaskoczeniem. Nie ukrywam, że nieprzyjemnym, bo przecież działałem cały czas. Uważałem zresztą, że jestem w sytuacji dużo gorszej niż internowani. Miałem absolutny imperatyw, że muszę działać, i sądziłem, że w efekcie pójdę siedzieć, co było gorsze od internowania

Jarkacz, oszczędź wstydu i zadzwoń do Donka żeby też głupot nie wygadywał. Z was obu tacy bojownicy o wolność i demokrację co z koziej dupy trąba.  Wszyscy wiemy, że im dalej od rewolucji tym więcej rewolucjonistów i ich czyny coraz bardziej imponujące. Ale ja jeszcze pamiętam, OBU WAS TAM NIE BYŁO.

Inny punkt widzenia

Zacząłem pracować w 1978. Byłem przekonany że nie ma głupszego ustroju niż socjalizm. Z radością przyjąłem powstanie w '80 roku Solidarności (sam do niej należałem). Jako młody człowiek brałem udział w demonstracjach i różnego rodzaju "zadymach" przeciw zomo. Ale gdybym wiedział do czego to doprowadzi, jakie matoły dorwą się do władzy, przepieprzą cały narodowy majątek i doprowadzą społeczeństwo do upodlenia to pewnie sam zapisałbym się do zomo i walił pałą po tych solidarnościowych łbach!

No cóż ja mogę dodać. Tylko tyle, że ja zacząłem pracować w 1980 roku, reszta j.w.

Szkoda, że Jaruzelski nie zrobił tego wszystkiego o co go manifestanci posądzają, bo może teraz Polska wyglądałaby inaczej, ludzie mieliby pracę, nie sprzedano by całego majątku narodowego, do lekarza nie czekałby pół roku, nie zamykaliby szpitali i szkół, ludzie nie musieliby czekać emerytury do 67 roku życia, nie byłoby takich podwyżek, podatków i mandatów wymyślanych na potrzeby ratowania budżetu. Ponieważ Jaruzelski nie UKRADŁ niczego (jak to zrobili ci co przejęli władzę i ich kolesie) to mamy, to co mamy czyli syf i pół metra mułu!!!!

Jakie pół metra, co najmniej cały metr, jak nie dwa. I wali się nam na łby coraz więcej.


Daj mi tę (którą ?) noc

Chodzą słuchy po mieście, że PiS zgłosił okolicznościową demonstrację poświęconą nocy wprowadzenia stanu wojennego na noc z 13 na 14 grudnia. Dla młodzieży dodam, że stan wojenny wprowadzono w nocy z 12 na 13 grudnia, tak więc okazało się, że pogrobowcy Solidarności nawet tego nie potrafią ogarnąć. To wyobraźcie sobie co będzie jak dojdą do władzy, a dojdą.

Słuchy zostały oficjalnie potwierdzone, manifestację pod domem gen. Jaruzelskiego odwołano.

Smoleński ślad

Kilka dni przed śmiercią Krzysztof Zalewski odkrył, że jego wspólnik Cezary S. stoi za powołaniem kilku spółek, w których władzach zasiadają m.in. obywatele Ukrainy i Rosji – informuje "Gazeta Polska Codziennie". To właśnie do tych firm miały być transferowane pieniądze z firmy Magnum-X, w której zarządzie byli obaj mężczyźni.

Jakiej szafy by nie otworzyć to zawsze wypada z niej jakiś trup z ruską proweniencją. To się nazywa paranoja i jest ciężką chorobą psychiczną, ale można próbować ją leczyć. Niestety rokowania nie są pewne. No, w tym wypadku są pewne, leczenie nic nie pomoże.

Razem starzy przyjaciele

Platforma Obywatelska chce uprzedzić marsz Prawa i Sprawiedliwości, który ma być zorganizowany 13 grudnia. Już dziś wypuści spot telewizyjny, w którym przewodnim hasłem ma być to, że "Polacy trzymają się razem". Jak informuje Radio Zet, spot będzie wyemitowany dziś wieczorem we wszystkich ogólnopolskich telewizjach. Spot nie jest zbyt długi, ma jedynie 30 sekund. Jak informuje Radio Zet widzimy w nim migawki z budowy stadionu Narodowego, czy meczu reprezentacji. We wszystkich tych sytuacjach wszyscy sobie pomagają i są szczęśliwi. Na koniec pojawia się Donald Tusk, który w świątecznej scenerii mówi o zbliżającym się Bożym Narodzeniu.

Razem starzy przyjaciele, w szczęściu naszym i naszych przyjaciół są nasze cele. Taką trawestację znanego wieszcza sprzedaje nam Pan Premier Donald Tusk. To razem według PZPO, to wzajemne wspieranie się „elit posolidarnościowych” w zawłaszczaniu państwa i pieniędzy, to rozrost nepotyzmu do rozmiarów typowych raczej dla zapyziałych dyktatur Afryki niż członka UE. To dalszy ciąg nic nie robienia i nie ponoszenia żadnej odpowiedzialności. Jak Pan Minister Nowak, dziś „rzucony” na drogi i kolej, gdy już wszystko spierdoli to „rzuci” się Go na „inny odpowiedzialny odcinek”. Tak Pan Premier Donald Tusk rozumie wzajemne wspieranie się i tak rozumie solidarność.  I jeszcze jedna dygresja, Pan Premier jako Ojciec Narodu nie jest już nawet śmieszny, jest tragiczny.

Marzenie

Oni zachowywali się jak na pikniku - mówił w rozmowie z dziennikarzami TVN24 Grzegorz Kozikowski, tata chłopca. - Przez cały czas utrudniali. Zabierali mi taboret. Za każdym razem musiałem się o to upominać. A ja chciałem posiedzieć przy nim i potrzymać go za rękę. Utrudnianie na każdym kroku, obostrzenia - chcieli się mnie po prostu pozbyć. Zakopać Bolka. Takie są moje przekonania i wszystkich, którzy tam byli.
Moim marzeniem jest, aby przyszedł taki moment, by ludzie, którzy kończą studia i w przyszłości mają zarabiać na tym, że pomagają innym, zdawali również rzetelny egzamin z bycia człowiekiem.

Niestety, marzenie to pozostanie na zawsze tylko marzeniem. Nie w tym świecie. Nie w świecie, gdzie pieniądz jest miarą wszelkich wartości, nie tam gdzie się „zapierdala” dla kasy, gdzie normy trzeba wyrobić, gdzie człowiek jest pacjentem, zasobem, „targetem”. Zyskaliśmy trochę dóbr materialnych, mamy w domu paszporty, kiełbasa leży w sklepach. Ale jest też długa lista tego co straciliśmy. Jaki będzie bilans, jak pożyjemy to zobaczymy. Jak pożyjemy.

Filmoteka Polska

Powstanie film o Katarzynie W.? W roli matki tragicznie zmarłej Madzi jego reżyserka widziałaby...córkę Jerzego Buzka - Agatę - donosi "Super Express". Gazeta dotarła do informacji, z której wynika, że za reżyserię filmu o tragedii z Sosnowca ma odpowiadać znana i ceniona za oceanem Iwona Sadowska.

I niech to puszczają razem ze „Smoleńskiem” , to będzie taki nasz „grindhouse”. Przy nim nawet Tarantino się schowa. Już nie mogę się doczekać. 

Białoruś w Polsce

Łukasz Zawadzki powinien być leczony w zakładzie zamkniętym, ale zamiast na leczenie trafił do celi - informuje "Rzeczpospolita". Mężczyzna pisał listy do sędziów, prokuratorów, dziennikarzy i instytucji publicznych, w których wyzywał, znieważał i groził zamachami. Ale był to tylko przejaw jego choroby. Chory 31-latek spędził już w zakładach karnych dziewięć lat. Gdy przebywał w więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim, był bity przez współwięźniów, przypalany i torturowany. "Przedstawialiśmy opinie specjalistów wskazujące, że Łukasz jest chory, że powinien podlegać internacji i leczeniu w szpitalu. Ale sądy uważały inaczej”.

I niech Pan Premier Donald Tusk mi nie mówi, że to państwo działa, że żyjemy w państwie prawa. Ten, nie odosobniony zresztą, przypadek dezawuuje wszystkie Pana Premiera zapewnienia. W Państwie, którym nas PZPO tylko mami taka rzecz nie ma prawa się wydarzyć, nawet raz jest o jeden raz za dużo. Stan nie zreformowanego „wymiaru sprawiedliwości” jest agonalny. Prokuratura i policja „wyrabia słupki” a sędziwie odwalają chałturę bez żadnego zastanowienia. Wszystko razem jest kompletnie byle jakie więc o żadnej praworządności w takiej sytuacji mowy być nie może. Poszkodowanemu polecam wystąpienie o zadośćuczynienie do Trybunału Praw Człowieka,  który już nie raz Polskę Pana Premiera Donalda Tuska rozdeptał. Szkoda, że nie można oskarżyć bezpośrednio Pana Premiera, bo mu się należy.

Na co idzie Twoje 300 milionów PLN, podatniku

289 – tyle butelek wódki miał wypić w czasie 11-miesięcznego internowania Lech Wałęsa. Jak donosi "Super Express", takie rewelacje znalazły się w najnowszej książce Instytutu Pamięci Narodowej pt. "Kryptonim 333". "W okresie internowania skonsumował samotnie lub w towarzystwie osób odwiedzających: spirytus – 2 but., wódka – 289 but., wino – 158 but., winiak i koniak – 59 but., szampan – 238 but., piwo – 1115 but." – to fragment jednego z raportu funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, który znalazł się w książce autorstwa Tomasza Kozłowskiego i Grzegorza Majchrzaka.

I na to idą nasze pieniądze. Kolejna „naukowa” publikacja „naukowców” z IPN. Nie ma żadnego uzasadnienia dla utrzymywania tego pokracznego tworu ale póki „przypadkowe społeczeństwo” na to pozwala to zabawa trwa w najlepsze. W IPN, CBA, ABW, AMW, ARR i innych niekoniecznie na trzy litery. Tylko jeden skrót to łączy, HUJ z tego wynika poza kasą dla tych, którzy tam pracują za nasze podatki.

Co robi CBA ?

Otóż resort finansów i rządzący nim Rostowski postanowili "uraczyć" Polaków kolejnym haraczem. W przygotowanej nowelizacji ustawy o usługach płatniczych rząd chce wprowadzenia opłaty od wypłaty gotówki z bankomatu – tzw. surcharge.
Co ciekawe, skarb państwa nie będzie miał z tego ani grosza. Zarobią jedynie wielkie sieci, operatorzy bankomatów. Resort nie kryje, że propozycję prowizji oparł na opinii organizacji Pracodawcy RP, do której należy właśnie największa w Polsce sieć bankomatów niezależna od banków. Resort finansów "kupił" ich argumentację.

Za Kwaśniewskim chodzili, Marczukową na korupcję namawiali a tu nie miał kto zająć się tak śmierdzącą korupcją sprawą. Po drugie, znów widzimy czyje interesy reprezentuje ten rząd i ta partia polityczna. Więc każdy kto na nich głosuje ma pełną świadomość, to nie jest partia i rząd, które reprezentują interesy obywateli, oni reprezentują wyłącznie interesy kapitału. Ale Marksizm to bzdury i przeżytek, prawda ?

Czyje interesy ?

Po pięciu latach zdecydowana większość przedsiębiorców deklaruje rozczarowanie dokonaniami rządu. Jak wynika z sondażu Keralla Research, 85 proc. małych i średnich przedsiębiorców uważa, że obecny rząd nie wspiera ich w prowadzeniu działalności. Pomoc władz czuje jedynie 10 proc. badanych. Jak twierdzi Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, dużym wsparciem dla firm byłoby już nawet to, że rząd przestaje im przeszkadzać.

Następny dowód na poprzednią tezę. Ten rząd nie tylko gnębi obywateli, gnębi też tych, którzy kraj utrzymują dając ¾ PKB, małych i średnich przedsiębiorców. O kogo więc dba. O prawdziwy KAPITAŁ, ten rząd i ta partia są na usługach wielkiego kapitału i tylko to się dla nich liczy. Może jednak poczytać tą starą książkę jeszcze raz ?

Kwiaty dla Nowaka

Kolej w stolicy ma poważne problemy. Awaria urządzeń sterowania ruchem i popękane szyny sprawiły, że pociągi w regionie mają opóźnienia.

W nocy było około pięciu stopni mrozu, co będzie jak przyjdzie wyż syberyjski ? To szyny się tak poskręcają, że sam Pan Minister ich nie rozkręci.

Nowoczesne pociągi pendolino mogą w Polsce jeździć z prędkością kolejki miejskiej. Nieprzygotowane dla szybkich pociągów są bowiem trakcje kolejowe. Planowano, że będzie rozwijać prędkość ponad 200 km/h. Prawdopodobnie jednak na dużej części trasy pojedzie 110 km/h, czyli tyle, ile może rozwinąć kolejka miejska. To efekt niewystarczającej infrastruktury zasilającej trakcję kolejową.

Się komuś „zapomniało” o tym, że pobór mocy i jego charakterystyka są zupełnie inne. Na razie remontują tylko tory. Ciekawi mnie też co jeszcze wypadnie z szafy. Tak czy inaczej będzie jak było i nic się nie zmieni. Ale skoro w Bolandzie rządzą konserwatyści to czego się tu spodziewać.

Euro 2012 Apokalipsa

Praktycznie wszystkie imprezy na stadionie w tym roku były finansową klapą. Spółka Wrocław 2012 zarządzająca obiektem poprosiła o dodatkowe 20 mln zł, by pokryć straty.

Mniamuśnie, tak jak miało być tak jest. Każdy, kto ma choć trochę oleju w głowie, i każdy, kto czytał co się stało z obiektami poprzednich EURO wiedział, że tak będzie. I Pan Premier Donald Tusk też wiedział. Ale czego się nie robi dla „gały”, teraz Pan Premier już trąbi o EURO 2020 i Olimpiadzie Zimowej. Kto za to zapłaci ? A ci frajerzy, którzy dalej na PZPO głosują, „mniejsze zło” kosztuje, i to coraz bardziej.

Rośnie nam produkcja

11,8 mld zł to wartość fikcyjnych towarów i usług, na które wystawili faktury przedsiębiorcy do września. To dwa razy więcej niż w całym poprzednim roku, podaje "Gazeta Wyborcza". Firmy oferujące "optymalizację kosztów" łatwo znaleźć w internecie. Proponują faktury na fikcyjne szkolenia, usługi marketingowe, transportowe, porządkowe albo usługi doradcze lub analizę rynku. Chcą 10-20 proc. od wartości fikcyjnej faktury.

A jednak potrafimy, zwiększyliśmy produkcję o 100 %, brawo Pan Premier Donald Tusk, Pan Minister od izb skarbowych Vincent Rostowski, brawo wszystkie tajne służby, CBŚ, Policja i oczywiście Prokuratura. Za to udało się Wam skazać za „posiadanie” małych ilości narkotyków około 400 TYSIĘCY ludzi. I tu widać w pełni PRIORYTETY tej władzy, oszustów finansowych się nie ściga, „przedsiębiorcy” to sól ziemi, tej ziemi. Mogą nas i państwo rżnąć ile chcą. Ilu z nich posadzili ? Ja nie pamiętam ani jednego.

Polska recepta na kryzys

Polska w ciągu dziesięciu lat wyda 130 mld zł na śmigłowce, systemy dowodzenia, drony, system obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej, a nawet rakiety typu Cruise dla samolotów F-16. Zamówienia zbrojeniowe to nowe miejsca pracy, podatki dla państwa, to olbrzymia możliwość zapewnienia dostępu do nowych technologii i współdziałania państwa z przemysłem - mówił wczoraj szef MON Tomasz Siemoniak.

Pan Minister ma rację, tak jest. Ale zapomniał o tym, że możliwe jest to wyłącznie w sytuacji posiadania olbrzymich nadwyżek budżetowych. Jeśli kraj ma deficyt budżetowy takie podejście może tylko ten deficyt zwiększyć.

Donny, co Ty na to ?

Przedsiębiorcy w Polsce nie mają lekko. Wielu z nich korzysta z dobrodziejstw wspólnego rynku UE i wyprowadza swoje firmy za granicę. Zarabia się tam więcej i oddaje państwu mniej – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. W internecie aż roi się od firm specjalizujących się w „optymalizacji kosztów ZUS”, co według gazety równa się w praktyce przeniesieniu działalności gospodarczej do innych państw.

Jak już wyjadą stąd wszyscy pracobiorcy i pracodawcy, to kto Donek będzie mieszkał na tej Twojej zielonej wyspie ? Zaprawdę powiadam Wam, że los Polski jak Irlandii będzie dany, 200 lat emigracji za chlebem. Może za dziesięć pokoleń jak zmieni się mentalność tego narodu to ktoś tu wróci, nie wcześniej.

Zmrożone serca

Wiadomość ta nas zmroziła, wydała się wręcz nieprawdopodobną, wstrzymaliśmy oddech, zatrzymały się nasze serca, jednak dzięki Bogu obraz ocalał – mówił przeor Jasnej Góry o. Roman Majewski w rozmowie telefonicznej dla Radia Jasna Góra. Jak dodał, że atak na obraz wielu odczytuje jako "atak na samą istotę polskości, na sam główny nerw naszej wrażliwości narodowej i religijnej".

Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg Twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czyniący miłosierdzie tym tysiącom tym, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań.

To do zamrożonego księdza przeora. Nawet dekalog sfałszowaliście żeby zyski z adoracji waszych „świętych” obrazów czerpać. Nic dziwnego, że Wam serce staje ze strachu, gdy pomyślicie ile kasy byście stracili jakby tego obrazu nie było. Taki biznes, tyle lat nieustającej koniunktury. A co ma do tego polskość, chyba tylko tle, że udało Wam się ogłupić ten naród jak mało który. Zaiste Polak to 
Katolik i nic poza tym.

Kiedy będzie godzina policyjna ?

Od Nowego Roku w Wałbrzychu ma obowiązywać uchwała rady miejskiej zabraniająca handlu i rozrywek w lokalach między 23 a 6 rano. Władze chcą w ten sposób poprawić bezpieczeństwo w mieście - donosi "Rzeczpospolita". W weekendy restauracje, puby, dyskoteki itp. mają być czynne do północy, a w nich na zamkniętych imprezach (wesela, studniówki itp.) będzie można się bawić najpóźniej do godz. 3.

A kiedy władze wprowadzą godzinę policyjną ? To by znacznie zwiększyło bezpieczeństwo katolickich mieszkańców Bolanda Republic.  Wyjątek się zrobi na pasterkę, ostatnio tak zrobił niejaki Jaruzelski. Ale to był „kat narodu,” a prezydent i rada miasta Wałbrzycha choć idą śladem WRON to mienią się być samą kwintesencją wolności i demokracji. No cóż, jak to mawiali w kabarecie „jajeczko częściowo nieświeże”.

Pojebało

Do Rządowego Centrum Legislacji trafił projekt założeń do ustawy o szczególnej odpowiedzialności za niektóre naruszenia przepisów ruchu drogowego. Po jej wejściu w życie karanie piratów ma być szybsze i prostsze – informuje "Rzeczpospolita". Autorzy projektu chcą zobowiązać właścicieli do ewidencjonowania w specjalnych zeszytach wykorzystywania ich auta. Dotyczy to zarówno pojazdów prywatnych jak i służbowych.

Chcieliście komuny ? Nie ? No to ją macie. Tego kurwa nawet w mrocznych czasach stanu wojennego nie było. Na kolejną rocznicę urzędasy Pana Premiera Donalda Tuska chcą wprowadzić prawo jakiego nawet Łukaszenka by się nie ważył zaproponować. Jest jeszcze jakaś przygłupiasta aktorka, która oznajmi, że obudziła się w wolnym kraju ? Dzisiaj ?

Sell, sell, sell

"Planowane postarzanie to wyzwalanie w konsumencie pragnienia posiadania czegoś trochę nowszego, trochę lepszego i trochę szybciej niż tego potrzebuje". Rzeczy powinny służyć nam dłużej. Nowe urządzenia niosą ze sobą postęp, ale jeżeli ktoś mi powie, że ten postęp dokonał się w taki sposób, że w tej chwili pralki są programowane, żeby technicznie skończyć swoje życie w ciągu 5 czy 6 lat, to nie uwierzę - powiedział dla PAP. - Tu nie chodzi o postęp, tylko przede wszystkim o to, żeby zmusić konsumenta do ciągłego kupowania nowych rzeczy. Koszt środowiskowy w tej logice się nie liczy - dodał. Minister ocenił, że co najmniej 30 proc. sprzętu, który trafia na wysypiska, nadal jest sprawny.

To nie jest świat dla ludzi, to jest świat dla tych, którzy te gówna produkują. Nasz interes wszyscy mają w dupie. My mamy tylko tyrać na to całe towarzystwo i za całe zarobione pieniądze kupować wyroby, które nie są nam potrzebne. A jak nawet są nam potrzebne to specjalnie są tak zrobione, żeby się zepsuć definitywnie tuż po gwarancji. Tak działa „rynek” matoły, chcieliście to macie.

Tania siła robocza

Zaczniemy składanie części naszych komputerów na terenie USA - powiedział szef Apple'a Tim Cook. Jedna z linii komputerów będzie produkowana w USA od przyszłego roku.

Będzie to kontynuacja trendu polegającego na przenoszeniu produkcji z krajów rozwiniętych do zacofanych, zmienia się jedynie kierunek wektora.

Made in China

Wygląda na to, że w najbliższym czasie zmieni się ranking najwyższych budynków świata. Wkrótce powstanie nowe "pionowe miasto". Firma Broad Group ogłosiła, że zamierza wybudować nową najwyższą wieżę na ziemi, Sky City One. Budynek stanie w południowo-środkowych Chinach w mieście Changsha. Jeśli władze zaakceptują plany inwestora, Broad Group wzniesie rekordzistę wysokości zaledwie w 3 miesiące! Dotychczasowym liderem wyścigu o najwyższą Wieżę Babel jest Wieża Dubaju (Burdż Chalifa), której szczyt wznosi się 828 m nad Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Widać ją 95 km od Dubaju. Wieża ma 169 pięter, powstała w 5 lat kosztem 1,1 mld euro.

A za 5 lat to oni nas wszystkich kupią i zagonią do produkcji makaronu na chińskie zupki. I tak spełnia się przepowiednia Królowej Saby, babcia miała rację. Chińczycy kupią nasz kontynent i zrobią tu sobie muzeum, będą przyjeżdżać i oglądać jak kiedyś ludzie żyli i mieszkali. Będzie taka Cepelia na skalę europejską. Pojeżdżą sobie tramwajami po Amsterdamie a nawet dorożkami po Krakowie i pędzie pięknie, najpiękniej. Ja już szyję sobie strój białego niedźwiedzia, każdy chińczyk będzie chciał mieć fotkę z białym niedźwiedziem na tle stadionu narodowego w Warszawie.

Kto jeszcze kocha Amerykę ?

Najpierw Microsoft zgłosił patent na wykorzystanie dowolnej kamery do sprawdzania ile osób stoi przed telewizorem i zablokowania uruchomienia gry lub filmu, jeśli jest ich więcej niż przewiduje licencja na dany tytuł. Zaraz za Microsoftem podobny pomysł zgłosiło również Google, a teraz okazuje się, że również Verizon - jeden z największych amerykańskich operatorów telekomunikacyjnych chce opatentować "system inwigilacji totalnej". Rozwiązanie Verizon zakłada wyposażenie dekoderów STB (ang. Set-Top-Box) w zestaw czujników: od kamer, przez mikrofony, po czujniki ruchu. Tak „uzbrojone” urządzenie będzie w stanie rozpoznać ile osób siedzi przed telewizorem, co robią, o czym mówią, a nawet jakiego są koloru skóry i jakimi przedmiotami lub zwierzętami są otoczeni. Na podstawie tych danych prezentowane będę odpowiednie reklamy.

„A ja spokojnie wypiję trzecią kawę, i nie dzwoń do mnie bo nie mam telefonu.” Jakże prorocze okazały się słowa tej starej piosenki studenckiej. Jakie jest wyjście ? Trzeba spierdalać z tej „cywilizacji” na południowe wyspy gdzie nie ma „zasięgu”, za to jest cudnie i można żyć, można być człowiekiem a nie konsumentem, wstać o świcie i iść spać po zachodzie słońca, cieszyć się życiem prawdziwym bez MS Kinecta i w ogóle bez tego całego badziewia „Made in USA”. Bóg ich pokarał za pychę, bo jak widać zaczął od tego, że rozum odebrał.

Używasz iphona, narażasz życie

Australijska policja ostrzega turystów przed używaniem felernych map elektronicznych w iPhone'ach, po tym jak kilku kierowców korzystających z ich błędnych wskazań utknęło na odludnej, pełnej węży pustyni.

Najlepsza firma wszechczasów, niemal religijne podejście klientów/wyznawców. Perfekcja wpisana w „misję” itd., itp. A tak naprawdę to kolejny żałosny koncern wciskający kit za bajońskie pieniądze. Lipton Tea po prostu.

Krach czy prosperity ?

Rynek we Francji załamał się w listopadzie o 19,2 proc. Włosi byli mniej chętni do zmiany pojazdów  w saturacji, gdy w  kraju panuje recesja. Sprzedaż zmalała więc  o 20,1 proc, W Hiszpanii rynek zmalał o 20,3 proc. W  Japonii sprzedaż zmalała o 3,3 proc.
Miesięczna sprzedaż samochodów w Chinach w listopadzie wzrosła do 1 mln 790 tys. - to drugi najlepszy wynik w historii tej branży. Eksperci oceniają, że w 2012 r. może zostać pobity rekord rocznej sprzedaży, wynoszący 19 mln pojazdów.

No cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dlatego wszystkich namawiam, żeby „przesiąść” się do Azji.

Jak to się robi w Rosji ?

Wszystko rozpoczęło się od sprawy 33-letniej Jewgienii Wasiliewej, szefowej departamentu majątkowego ministerstwa obrony. Na początku listopada policja weszła do jej 13-pokojowego apartamentu w centrum Moskwy. Znaleziono tam biżuterię o wartości 3 milionów dolarów, działa sztuki, miliony rubli w gotówce oraz – co ciekawsze – ministra obrony Rosji Anatolija Sierdiukowa, w negliżu.

Chicago odpada, to jest dopiero mafia. Amerykańce wysiadają w przedbiegach. W matuszce Rosji wszystko jest największe, korupcja też.

This is the END

W 2030 roku Stany Zjednoczone przestaną być jedynym supermocarstwem i żadne państwo nie zastąpi ich w tej roli - przewiduje wywiad amerykański w ogłoszonym w poniedziałek raporcie. Dominującym regionem na świecie stanie się Azja. Według raportu w 2030 r. dominującym na świecie regionem stanie się Azja, która przewyższy USA i Europę razem wzięte pod takimi względami jak wielkość gospodarki (ściślej: wysokość PKB), wielkość populacji, inwestycje technologiczne i wydatki na zbrojenia.

I posprzątane. Pozostaje nam nauczyć się jeść pałeczkami. Ja trenuję co roku w czasie wakacji i czekam na zmianę warty bez niepokoju. Jakoś wydaje mi się, że świat pod opieką uśmiechniętego Buddy będzie lepszy od świata ukrzyżowanego Chrystusa. I powtarzam za naszym najznamienitszym wróżbitą „nie lękajcie się”.