czwartek, 13 października 2016

Abortio Iuris



Motto: USA to wolny kraj... tam policji wolno wszystko

Koniec ulg podatkowych dla bogatych?

Minimalna stawka jednolitego podatku ma wynieść 19,5 proc., a maksymalna "około 40 proc.", 19 proc. podatek dla prowadzących działalność gospodarczą zostanie zlikwidowany. "Nie ma powodu, by prezes spółki zarabiający milion rocznie płacił 19 proc., a ktoś zarabiający wielokrotnie mniej 60 proc. - mówi w wywiadzie dla PAP minister Henryk Kowalczyk.

Pan Prezes na kontrakcie, jako jednoosobowa „firma” wyjdzie na ulicę i zrobi rewolucję, zobaczycie jak miliony prezesów i menadżerów oraz przedsiębiorców zrobią teraz rewolucję. 

 Biedroń też

Ile prezydent Biedroń ma takich nieobecności w magistracie? - Prezydent w ciągu dwóch lat wziął udział w 28 krajowych i 20 zagranicznych delegacjach. Na liście (rok 2015 i 2016) jest wiele polskich miast, są i zagraniczne adresy. Głównie z Europy, ale jest też na przykład Las Vegas. W listopadzie zeszłego roku prezydent był tam na czterodniowej Międzynarodowej Konferencji LGBT.

Czy w tym cholernym kraju znajdzie się choć jeden uczciwy na stanowisku? Retoryczne pytanie. 

Sny o potędze

KGHM ma problemy ze swoimi zagranicznymi inwestycjami  - Chilijska kopalnia Sierra Gorda zanotowała w I połowie roku 481 mln złotych straty netto (ważonej udziałem KGHM w tym projekcie) – całkowita strata Sierra Gorda sięgnęła w I połowie roku 875 mln złotych. 

W całym I półroczu strata netto KGHM International, czyli zagranicznego ramienia KGHM sięgnęła 533 mln złotych wobec 295 mln straty przed rokiem.

Poprzednia ekipa miała sny, sny o potędze. I jak to każdy amator siadający do pokera z zawodowcami wtopili i to ostro. Ale nie swoje pieniądze tylko nasze. „Inwestycje” zagraniczne KGHM mogą się skończyć upadkiem firmy. I o to chodzi, wtedy chłopcy od pokera kupią ją za grosze.

„Sukces” Leszka Balcerowicza.

Ekonomista prof. Witold Kieżun szacuje, że sprzedaż polskich instytucji finansowych inwestorom zagranicznym odbyła się za około 15 proc. wartości, a budżet stracił na operacji prywatyzacji banków około 150-200 mld zł.

A autor tej wyprzedaży dalej straszy w mediach, że jeszcze nie wszystko sprzedane.

Co się dzieje na podkarpaciu?

ABW zatrzymała naczelnika Biura Spraw Wewnętrznych podkarpackiej policji
To najpewniej wynik śledztwa ws. korupcji wśród wysokich rangą oficerów
 Jeszcze w lutym Agencja zatrzymała szefa podkarpackiego oddziału CBŚP. 

Na tytułowe pytanie odpowiedź jest prosta. To samo co na zakarpaciu, po Ukraińskiej stronie granicy.
Można?

Przedstawiciele komisji w rumuńskim parlamencie prawdopodobnie już na dniach zarekomendują parlamentarzystom ustawę przewalutowującą kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich na miejscowe leje - donosi Reuters. I to po historycznym kursie, który przez ostatnich 9 lat wzrósł ponad dwukrotnie.

Polska jest jedynym krajem gdzie przewalutownia kredytów nie można zrobić. I tyle.

Tusk i logika

Zdaniem Tuska, Unia Europejska powinna przedłużyć sankcje wprowadzone wobec Rosji w związku z sytuacją na Ukrainie z racji tego, co dzieje się w Syrii. - Obecnie jedyna opcja polega na tym, by przedłużyć sankcje - oświadczył Tusk. Jego zdaniem inne rozwiązanie byłoby kapitulacją.

Jeszcze raz, UE ma przedłużyć sankcje wywołane kryzysem na Ukrainie z powodu sytuacji w Syrii. Po pierwsze to skoro sankcje dotyczą konfliktu na Ukrainie to tylko parametry tego kryzysu mogą na nie wpływać. To, że UE nie podoba się udział Rosji w konflikcie Syryjskim to inny sprawa. Jeśli Tusk uważa, że na Rosję z tego powodu należy nałożyć sankcje to niech to zaproponuje. A nie działa tak, że sankcje na Rosję są tak naprawdę wprowadzone dlatego, że Rosja nie chce słuchać poleceń z Brukseli. Nie chce i nie będzie, ani z Brukseli ani z Waszyngtonu. I nigdy się nie doczekacie. 

U Sowy w Brukseli

To jeden z najbardziej intymnych kręgów decyzyjnych, narada, którą otacza wiele tajemnic. Zanim przywódcy UE spotkają się na swoim comiesięcznym obiedzie, szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i przewodniczący europarlamentu Martin Schulz odbywają rozmowę w cztery oczy. W restauracji czekają potężni ludzie z europejskiej stolicy, wiceszef Komisji Frans Timmermans i Manfred Weber, przewodniczący grupy poselskiej  Europejskiej Partii Ludowej. Jedzenie zostanie podane dopiero wtedy, gdy Schulz i Juncker dogadają się w najważniejszych kwestiach.

PO i Polska to nie jest żaden wyjątek, tak wygląda obecnie „liberalna demokracja” gdzie by nie spojrzał. Mało tego, w tego typu spotkaniach nierzadko uczestniczą lobbyści i biznesmeni załatwiający swoje geszefty. Owszem jest to bardzo, ale to bardzo liberalne tylko że demokracji to już od dawna nie ma. Są tylko interesy.

Kto broni radykalnych islamistów?

Dziennik dodaje, że wydarzenia ostatnich dni pokazują, iż "w kwestii syryjskiej Rosja stawia na wojskowe zwycięstwo i kontynuuje dobijanie radykalnych islamistów w Aleppo, nie zważając na protesty Zachodu".

Teraz wiemy, że jak owi radykalni islamiści znów urządzą masakrę w Europie to już wiemy, kto ich broni i kto ich tu zaprasza. 

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Polityka monetarna zawodzi. Obniżki stóp procentowych do rekordowo niskich poziomów, liczne projekty interwencyjne i zakrojone na szeroką skalę programy luzowania ilościowego (QE) wywołały wprawdzie kilka solidnych rajdów na rynkach finansowych, ale nie wystarczyły by wzrost gospodarczy powrócił do tempa sprzed kryzysu. Przez ostatnie dekady najlepszym paliwem napędzającym globalne gospodarki były kredyty. Obecnie jednak na świecie mamy masę długu, co oznacza, że coraz trudniej nam zwiększać zadłużenie.

W takim otoczeniu tylko czekać na interwencję rządów i propozycję finansowania deficytów budżetowych bezpośrednio przez bank centralny. Jednym słowem helikopter z pieniędzmi nadlatuje.

No to proszę bardzo, drukujcie jeszcze więcej kompletnie pustej kasy. To tak jak z grypą, trzeba po prostu ją przechorować, położyć się na tydzień lub dwa do łóżka i pozwolić organizmowi żeby nas wyleczył. Ale można też żreć Gripex lub podobne i chodzić do pracy. Efekt będzie taki, że powikłania grypowe spowodują dużo większe konsekwencje z zagrożeniem życia włącznie. Dziś mamy to samo zjawisko w światowej gospodarce, zamiast chorobę wyleczyć, wszyscy ordynują Gripex. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta, bo nie chcą się przyznać, że kapitalizm jaki znamy z nową sytuacją kompletnie sobie nie radzi. Nieleczona światowa gospodarka może teraz doznać takich powikłań, że wszystko szlag jasny trafi. Szanse są tym większe im więcej „Gripexu”. 

Pozostajemy pod wpływem największego eksperymentu w obszarze polityki monetarnej. Tymczasem rynki są zmęczone, niestabilne i kruche. Istnieje więc poważne ryzyko, że ten eksperyment zakończy się kryzysem, przy którym wydarzenia z 2008 roku to „małe piwo”

Otrzymujemy wiele sygnałów świadczących o zmęczeniu i wątpliwościach wobec ich działań. Potencjalny kryzys nie wywoła nasilonych zawirowań na rynku mieszkaniowym w USA, ale będzie rakiem pożerającym globalne gospodarki.
 
I o tym właśnie piszę od lat. To jest nowotwór złośliwy wywołany przez coraz bardziej chciwych kapitalistów. Dla rządzy pieniądza stworzyli system, który wymyka się im z rąk, jak nowotwór mnoży się i nie daje się opanować. Likwiduje zdrowe komórki i zastępuje je chorymi. Tak jak rak pożera swojego gospodarza, tak połączenie nowej technologii z globalizacją spowodowało, że spekulacje kompletnie wymknęły się z pod kontroli. Efekt będzie taki, że cały system umrze, jak chory na raka. Nie spektakularną śmiercią ale w coraz większych męczarniach. 

Royal Bank of Scotland w czasie kryzysu finansowego zniszczył tysiące firm po to, żeby podpompować swoje zyski. Wypłynęła wewnętrzna korespondencja bankierów.

Bank rujnował biznesy swoich klientów włączając je do tzw. Global Restructuring Group. Teoretycznie - to jednostka, której zadaniem było „uzdrawianie” spółek z problemami finansowymi. Praktyka była jednak zgoła odwrotna.

W GRG kredyty klientów były wyżej oprocentowane, a opłaty wprost wyniszczające. Właściciele firm byli zmuszani do wyprzedaży aktywów i oddawania bankowi udziału w spółkach. Bank nabywał aktywa spółek po bardzo niskich cenach, często następnie sprzedając je z zyskiem. Jednym z regularnych nabywców nieruchomości od osób zmuszonych do ich sprzedaży była spółka West Register, powiązana z RBS.

I co im zrobicie jak ich złapaliście? Nic, bo ten system nie jest żadną liberalną demokracją. To kapitalizm w pełnym tego słowa znaczeniu, kto ma pieniądze ten ma rząd, ten ma rację. I możecie RBS pocałować tam gdzie oni Was wszystkich mają. 

Kompromitacja

Gazety komentują coraz gorętsze nastroje w kampanii prezydenckiej w USA po drugim telewizyjnym pojedynku kandydatów. "Mindener Tageblatt" ocenia, że samo wystawienie przez Republikanów: "takiego kandydata jak Trump, należy ocenić jako kompromitację i bankructwo".
"Dla Amerykanów i dla reszty świata, która śledzi z coraz większą zgrozą amerykańską walkę wyborczą, tygodnie do dnia wyborów będą męczącym, żenującym i brukającym demokratyczne procedury czasem".

"Mindener Tageblatt" oceni z kolei, że: "Fakt, iż szacowna republikańska partia wystawia takiego kandydata jak Trump, należy oceniać jako kompromitację i bankructwo. To, że ten kandydat, pomimo prezentowanych codziennie niedopuszczalnych rzeczy, wciąż jeszcze ma szanse wygrania tych wyborów, wywołuje u każdego, choć trochę politycznie myślącego człowieka, głębokie zwątpienie. To, że ma on tę szansę, jest do zawdzięczenia także jego kontrahentce. Pomimo całej posiadanej wiedzy, doświadczenia i obycia, nie jest ona świetlaną postacią, która potrafi zarazić ludzi politycznymi wizjami jak niegdyś jej poprzednik Obama. To, że część społeczeństwa traktuje establishment z pogardą, jest także jej do zawdzięczenia".

Dzięki mediom cały świat patrzy na ten żenujący spektakl zwany amerykańskimi wyborami prezydenckimi. To straszne widowisko pokazuje nam wszystkim, co warta jest amerykańska „demokracja”, którą USA narzuca wszystkim, na całym świecie. Dziś można powiedzieć i pokazać jak to wygląda naprawdę. Wybór między kompletnym debilem, ale za to bajecznie bogatym i notoryczną oszustką, oskarżaną o kłamstwa oraz korupcję na dużą skalę, tak dziś wygląda amerykańska rzeczywistość. O stylu „debaty” lepiej milczeć. Najgorsze jest to, że oni tam za oceanem tak już powariowali, że nawet nie widzą jak bardzo się kompromitują. I są gotowi w imię tej „demokracji” nawet III Wojnę Światową wywołać. Zarzucają wszystkim „braki demokracji” a to, co widzimy dziś wszyscy to co to KURWA jest?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz