czwartek, 26 listopada 2015

Obrońcy demokracji



Obrońcy demokracji


Na Facebooku powstała grupa Komitet Obrony Demokracji. Jak przyznają jej twórcy, to reakcja na ostatnie decyzje polityków PiS oraz prezydenta Andrzeja Dudy. "Demokracja w Polsce jest zagrożona. Działania władzy, jej lekceważenie prawa oraz demokratycznego obyczaju zmuszają nas do wyrażenia stanowczego sprzeciwu" - wyjaśniają. Grupa ma już kilkanaście tysięcy członków.
Symbolem Komitetu Obrony Demokracji jest opornik. To świadome nawiązanie do czasów PRL, kiedy opozycjoniści nosząc je w klapach marynarki wyrażali swój sprzeciw wobec ówczesnych władz.

Nie wiem co jest śmieszniejsze,  samo powstanie tego absurdalnego gremium czy platforma, na której ono działa. Ile razy mam za Karolem Marksem powtarzać, że historia powtarza się wyłącznie jako farsa. Oto dziś operetkowa opozycja zawiedzionych zwolenników PO nie może się pogodzić z wynikiem wyborów, nie może zrozumieć, że zwycięzca może to na co mu system pozwala, że nawet „moralne autorytety” mogą pójść w odstawkę. Widomo było z góry, że „Centrum Władzy” z ulicy Czerskiej nigdy się z tym nie pogodzi, ów „nad rząd”, grono „szacownych” nieomylnych i jedynych nie rozumie, że obecna władza ich opinie ma głęboko w dupie. To gorsze niż zamach stanu, to zbrodnia przeciw demokracji i takie tam pierdoły. Jarek Kaczyński nie będzie taki głupi jak Leszek Miller i na kolacyjki do Michnika chodził nie będzie. Więc gazetą Go nie ubijecie, prędzej On ubije Was. I mało komu będzie żal, bo ciężko sobie na niewdzięczność społeczeństwa zapracowaliście. A jeszcze ten opornik, dno i metr mułu nad wami kretyni.

Nalot dywanowy

Tym razem PiS idzie na całość. Takiego tygodnia w polskiej polityce nie było od pamiętnego 1989 roku. Ci, którzy zrzędzili, że PiS za wolno zabiera się do rządzenia, stracili powód do narzekań. Już dobrze widać, że Jarosław Kaczyński nie tylko chce iść na całość, ale robi to ostentacyjnie i na wszystkich frontach jednocześnie. Branie ani tym bardziej puszczanie wolno jeńców w pragmatyce PiS nie jest przewidziane. Ale PiS-owski nalot dywanowy nie może trwać bez końca – pisze Jacek Żakowski w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Bez końca może nie ale do skutku może tak. Jeszcze sam się Pan zdziwi jak przez ostatnie osiem lat Pańscy ulubieni „demokraci” popsuli Państwo, jak je zawłaszczyli, jak się na nim wreszcie uwłaszczyli. Zwracam uwagę, że obie wzajemnie wycinające się strony są pogrobowcami jedynej i słusznej Solidarności, która nam „wolność” wywalczyła. Dla jednych to znaczy wolność do bezgranicznego bogacenia się kosztem wszystkich i wszystkiego, bez żadnych moralnych hamulców. Dla drugich to „wolność” dowolnego kształtowania naszego życia na swoje własne wyobrażenie. Jedno i drugie jest zaprzeczeniem demokracji, ale skoro lewicy już nie ma to kto tej prawdziwej demokracji ma bronić, Panie Redaktorze ? Kukiz ? Petru ? Czy może były poseł Bury. Na trzydziestolecie będzie już taki bałagan, że trzeba będzie prosić Niemcy, Rosję i Austrię żeby nas rozebrały, gdyż inaczej to Polacy zaczną uciekać do Syrii.

Zaczyna się

Minister spraw zagranicznych odwołał Tomasza Arabskiego ze stanowiska ambasadora w Hiszpanii - potwierdził dziennikarz radia TOK FM Dariusz Zalewski. Odpowiednie dokumenty podpisał już szef resortu, Witold Waszczykowski.

A lista „chętnych” do odwołania jest baaaaardzo baaaaardzo dłuuuuuga, co PO i PSL zrobią z tymi tysiącami „fachowców” i ich rodzinami. Może poproszą Merkel żeby ich przygarnęła ? 

Sędziowie własnej sprawy

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego sami napisali ustawę, która ma regulować, na jakiej podstawie będą działać. Ukrywali to przed obywatelami. Ci sami sędziowie uczestniczyli w pracach nad ustawą. I dzisiaj ci sami sędziowie mają oceniać tę ustawę, czy ona jest zgodna z konstytucją. Mam wątpliwości, czy będą w stanie zrobić to w sposób oderwany od własnych interesów - dodał.

Od dawna wróbelki ćwierkały na dachu, że głównym autorem ustawy o TK wniesionej do Sejmu przez posłów PO jest imć Pan Przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego. Sam pisał ustawę pod siebie a teraz jak ją zaskarżono, będzie oceniał czy jest konstytucyjna. Kocham taką demokrację. Kocham też „nocną zmianę bluesa” w wykonaniu PiS. Jak już wyżej pisałem całe to towarzystwo rodem z „demokratycznej opozycji” w PRL sięgnęło grubo poniżej moralnego dna. I nikt mnie nie namówi do wartościowania, które ugrupowanie jest gorsze ani do głosowania na „mniejsze zło”. Zawsze była, jest i będzie alternatywa dla tej moralnej zgnilizmy.

Statystyki, statystyki

Ze statystyk Eurostatu wynika, że rozpiętości dochodowe w Polsce według wskaźnika Giniego wynoszą około 0,31. Gdy jednak NBP postanowił wylosować znacznie większą próbę osób majętnych.- kierując się między innymi danymi o powiatach, w których płaci się największe PIT-y - wówczas wskaźnik Giniego wyniósł już 0,38. Jedna dziesiąta najbardziej zasobnych gospodarstw domowych zgarnia 23 proc. dochodów, podczas gdy dochody jednej piątej najuboższych to tylko 7 proc. puli dochodowej w Polsce.

Mało tego, wczoraj w TVP1 ten sam wskaźnik dla Polski „wyszedł” 0,28, jesteśmy jedynym krajem Europy gdzie nie równości spadają. Skąd taka ogromna różnica ? Ano z tego, że statystyka to taka dziwka, która każdemu daje jak chce a cała ekonomii to nie nauka ale coś najbardziej zbliżonego do religii. Obie będzie pewnie można zdawać na maturze, najlepiej zamiast matematyki.

Gdzie jest nadzór, gdzie jest państwo ?

W nocy z piątku na sobotę Komisja Nadzoru Finansowego ogłosiła, że SK Bank z Wołomina zawiesza działalność, a w poniedziałek w sądzie zostanie złożony wniosek o jego upadłość. Czy zanosi się na największą w historii akcję ratunkową Bankowego Funduszu Gwarancyjnego?

Gdzie był nadzór, jak badano bilans banku ? Zarząd Stowarzyszenia Rewidentów wypluł z siebie, że bank musiał rewidentów okłamać, dlatego bilanse zatwierdzali. No jasne, prawdę miał mówić, a oni sami w bilansie nic nie widzieli ? No to niech poszukają sobie pracy dla niewidomych. Tak to wszystko wygląda, nikt nic nie umie ale pieniądze bierze, za nic. Nadzór bankowy też a w Wołominie jak widać miliardy leżą na ulicy. Kto za to teraz zapłaci ? Klienci jak zwykle. 

Coś tu  nie gra

Kiedy przeanalizujemy podatek od przedsiębiorstw CIT, to przychody firm w ciągu ostatniej dekady wzrosły niemal dwukrotnie, a wpływy budżetowe z podatku dochodowego od firm spadły w tym okresie z 30 mld do 28 mld. Czyli zamiast 60 miliardów z CIT jest tylko 28. Coś tu chyba nie gra.

Ależ gra, jak najbardziej. Bogaci się bogacą a biedni biednieją, po to zmieniliśmy ustrój w 1989 roku. A ostatnia dekada to były dopiero złote czasy dla firm, jeszcze nigdy nie miały tak cieplarnianych warunków. Tania i coraz tańsza siła robocza, unikanie wszelkich podatków a nad tym wszystkim rząd, który nie tylko to tolerował ale wręcz manifestacyjnie popierał. Jeszcze się Pan Wicepremier zdziwi jakie rzeczy znajdzie pod czerwonym dywanem PO-PSL.

Co ty robisz Macierewicz ? 

Szef MON zaskoczył posłów, informując, że nie do przyjęcia jest obecnie amerykańska oferta uzbrojenia tarczy powietrznej Wisła w zestawy rakietowe Patriot. - Amerykańskie propozycje pod względem jakości oferowanego uzbrojenia, wyjątkowo wysokiej ceny, a także braku rozwiązań przejściowych, zanim nowe rakiety miałyby zacząć bronić polskiego nieba, nie spełniają oczekiwań rządu - oświadczył Macierewicz.

Co Ty wyprawiasz Antoni ? Nie chcesz amerykańskiego złomu i czczej obietnicy zamiany na coś lepszego kiedyś ? No to się przekonasz, że będziesz chciał, każdy będzie chciał. Bo Polska jest dla USA maleńkim pieskiem, który ma szczekać jak Pan każde, no Antoni „daj głos, daj głos”. 

Kto pożyczał w walucie ?

Ze strony wielu ekspertów po marszu franka szwajcarskiego w górę od połowy 2008 roku usłyszeć można było, że kredytobiorca powinien brać pożyczki tylko w walucie, w której zarabia. Ciekawe, że tych uwag nie odnosi się do naszego rządu, który od kilku lat aż 1/3 zadłużenia brał za granicą, podczas gdy zarabia przecież głównie w złotówkach.  Nikt uwag nie robił w 2011 roku, kiedy budżet zarządzany przez ministra finansów Jana Vincenta-Rostowskiego zaciągnął prawie 4 mld dolarów długu i to w czasie, kiedy złoty tracił do dolara podobnie jak teraz w 2015 roku, a frankowicze od paru lat byli odsądzani od czci i wiary za swój brak rozsądku.Od 2011 roku do dziś złoty stracił do dolara ponad 35 proc. i tyle też w ciągu czterech lat jesteśmy „do tyłu” z powodu tego, że rząd zdecydował się brać dług w dolarze.

Dlaczego nie pożyczali w Euro, jak już musieli w twardej walucie ? Widać też, że nasz PLN jest tak słaby, że obligacje nie szły. A to tylko pierwszy śmieć wymieciony z pod dywanu, będzie ich jeszcze znacznie, znacznie więcej. Jak PiS to wszystko zobaczy to Jarosław chyba targnie się na linę a my „Grecję” mamy już jak w banku, tym który nam dolary pożyczał. 

„Ekologiczny” kapitalizm

Testy wykazały, że emisja tlenku azotu w samochodzie Renault Espace z silnikiem Diesla 1,6 dCi 25-krotnie przekracza normę Euro-6 - poinformowała we wtorek w oświadczeniu niemiecka grupa lobbująca na rzecz ochrony środowiska DUH. "Espace spełnia odpowiednie przepisy" - odpowiada francuski koncern motoryzacyjny.

Kto chce niech nadal wierzy, że jakakolwiek kapitalistyczna firma rozliczana z zysku, produkuje cokolwiek „ekologicznie”. Produkuje najtaniej i sprzedaje najdrożej, inaczej nie ma i nie będzie. A globalizacja jeszcze ten problem zaostrzyła. Chcecie żyć ekologicznie ? To musicie obalić kapitalizm. I to dopiero jest śmieszne. W świecie, gdzie rządzi pieniądz, ważny jest tylko PAN ZYSK, Wy możecie zdychać. Oczywiście jak już kupicie taki ”eko” samochód.

Wojna z narkotykami

Do lat 80. procent ludności odbywającej kary więzienia w USA był porównywalny z tym w innych rozwiniętych krajach. Nie zmieniły tego wojny, kryzysy gospodarcze, ani paniki bankowe. Przełom nastąpił po 1980 r., gdy rozpędu nabrała "War on Drugs", czyli wojna przeciwko narkotykom.
Kongres stworzył wówczas szereg nowych minimalnych pułapów kar, które sędziowie musieli wymierzać za przestępstwa związanie z narkotykami. Zdaniem ustawodawców surowe kary miały odstraszać potencjalnych przestępców.

I to dla naszych polityków ku przestrodze, zaostrzanie kar i wsadzanie za byle co do więzienia i to jeszcze na długo jest drogą donikąd. W ten sposób można policzyć kiedy więcej obywateli USA będzie w więzieniu niż na wolności. I kto ich będzie pilnował ? 

Wojna z Rosją 

Władze USA uważają, że rosyjski Su-24 znajdował się przez chwilę w tureckiej przestrzeni powietrznej, po czym został zestrzelony w przestrzeni powietrznej Syrii - poinformowała w nocy z wtorku na środę agencja Reutera, cytując anonimowe źródła w Białym Domu.

Czyli potwierdzają to co wiedzą już wszyscy, Turcja długo się do tego przygotowywała, czekała na odpowiedni moment, gdy rosyjskiemu pilotowi się o te paręset metrów „omsknęło” i po zawodach. Ale skutki będą bardzo przykre, Rosja tego tak nie zostawi a o losie Turkmenów, których Turcja tak zaciekle broni można zapomnieć. Rosjanie w Syrii są legalnie i nie radzę teraz nikomu latać nad tym krajem bez strachu przed ruskimi rakietami. Turcy już dawno nie latają bombardować Kurdów, stąd ta wściekłość i ta cała zawierucha. Misterny plan rozbudowy terytorium Turcji o połowę Syrii diabli wzięli. Diabli biorą też ISIS wspierane przez Erdogana i „demokratyczną opozycję”, którą wojska Syrii leją na potęgę. Ale tego nie dowiesz się z polskich mediów, bo nasza nienawiść do Rosji jest tak ślepa, że de facto wolimy popierać islamskich fanatyków jeśli tylko może to zaszkodzić Rosji. Rosji nie zaszkodzi a my na tej „przyjaźni” z islamistami wyjdziemy jak zawsze. Dlaczego znów ślepa Europa dała się wykiwać USA i Turkom, nie pojmuję. Oni realizują swoje małe i podłe interesy a my za to wszystko zapłacimy, już płacimy. Ale skoro nam bliżej do muzułmańskich reżimów takich jak Turcja czy Arabia Saudyjska niż do słowińskiego, chrześcijańskiego sąsiada to będziemy mieli za swoje.

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Kraje Azji Południowo-Wschodniej utworzyły w niedzielę wspólnotę gospodarczą, która ma stworzyć warunki dla swobodniejszego przepływu handlu i kapitału w regionie zamieszkanym przez 625 mln ludzi oraz produkującym towary i usługi warte łącznie 2,6 biliona dol.

No to posprzątane, możecie sobie TTIP’a podpisywać, uchodźców przyjmować, sankcje na Rosję zaostrzać, już jesteście trupami, nic więcej.

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają o ponad 2 proc., bo Wenezuela straszy, że surowiec stanieje do 20 dolarów za baryłkę - podają maklerzy.

A tankowce i magazyny zapełnione drogą ropą, tym razem „złoci chłopcy” będą liczyć, ale straty.



piątek, 20 listopada 2015

Po co nam to było, po co ?



Motto: 

- powrót do minimalnego wynagrodzenia niewiele wyższego od średniego
- powrót do dawnej organizacji oświaty
- powrót do państwowej służby zdrowia
- powrót lekarzy do szkół
- powrót dodatków rodzinnych
- powrót taniego budownictwa
- powrót do zasady, że bogaty płaci więcej

To po co nam to było ? Po co ?
 
 
Łaskawca

Prezydent Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec ministra koordynatora Mariusza Kamińskiego. - To pierwszy przypadek, gdy prezydent nie czeka na wyrok sądu drugiej instancji. To jest zgodne z prawem, ale w następnym etapie prezydent może zechcieć ułaskawiać in blanco, na przyszłość - komentuje profesor Zbigniew Ćwiąkalski.  

Pan Prezydent jest z gruntu człowiekiem łaskawym więc po co się czepiać, a odpowiadając Panu profesorowi dodam, że wobec paraliżu wymiaru sprawiedliwości sam Pan Prezydent z niewielką pomocą swojej kancelarii zastąpi cały ten niewydolny aparat. Da radę, młody jest, sprawny oraz prawy i sprawiedliwy.

A ten swoje

Główne antyliberalne i antykapitalistyczne tezy zostały obalone empirycznie dawno temu. Na przykład, że własność państwowa może być równie efektywna co prywatna, albo nawet bardziej efektywna. Że konkurencję można zastąpić regulacją. Że silnie regulowany rynek pracy będzie lepszy niż mniej uregulowany - mówił prof. Leszek Balcerowicz podczas środowej konferencji "Kapitalizm - fakty i iluzje" w Warszawie. Zdaniem b. ministra finansów i b. prezesa NBP ostatnio obserwujemy renesans antykapitalistycznych poglądów, które rozpowszechniają się zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i we Francji czy w Skandynawii.

Czasem się zastanawiam, czy Leszek Balcerowicz nie jest przypadkiem „prezentem” zostawionym nam przez nieboszczkę PZPR w postaci zakamuflowanego agenta SB. Bo jak inaczej wytłumaczyć ten obłęd. Pan Balcerowicz przeciw całemu Światu, już nawet USA, Francja i Skandynawia zdradziły prawdziwy kapitalizm, pozostał On, jedyny strażnik prawdziwej wiary. I Polskie media, które jako jedyne Go cytują bo poza Polską nikt faceta nie zna. Teraz wystąpił na forum „Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego”, dumnie brzmi ale co to jest. A to zwykła kanapa utworzona przez Balcerowicza i Winieckiego, której przewodniczącym jest magister Ryszard Petru. Poza tymi trzema są tam jeszcze studenci Pana Profesora, którzy w mediach uchodzą za ekonomistów i analityków. Na koniec chciałem przypomnieć, że ekonomia nie jest nauką ścisłą a w wydaniu Balcerowicza jest po prostu religią. Jak rzeczywistość nie zgadza się z dogmatem to tym gorzej dla rzeczywistości. Prawda Towarzyszu Balcerowicz ? 

Podsumowanie

To, że Platforma Obywatelska narzuciła język innym partiom jest kompletnym nonsensem - tak komentował z kolei słowa Bartłomieja Sienkiewicza z wywiadu dla "Kultury Liberalnej". Rokita zaznaczył, że jego zdaniem Platforma niczego nie zmodernizowała, a "przez osiem lat celebrowała władzę i przywództwo Tuska". - Ani społeczeństwo, ani państwo niczego szczególnie ciekawego się od Platformy przez te osiem lat nie nauczyło. Przekonanie, że PO czegokolwiek nauczyła PiS i tę nową władzę kompletnie rozmija się z rzeczywistością. Mówiąc językiem starożytnym, Bartłomieja Sienkiewicza ogarnęła "Hybris", czyli nadmiar pewności siebie i nadmiar dumy z bardzo nikłych osiągnięć własnego obozu - zakończył Jan Rokita.

Pan się mylisz, Panie Rokita. A 3 000 km płatnych autostrad i Pendolino Warszawa-Kraków za 150 PLN to co ? A reszta ? Reszta jest milczeniem. Bardzo się cieszą, że wreszcie publicznie mówi się o ośmiu kompletnie zmarnowanych latach. To był taki sam dryf jak dekada Jaruzelskiego, tylko wtedy warunki były trudne a Ci mieli wszystko na tacy, i wszystko zmarnowali.

Wiosna nadchodzi

O 1 w nocy CBA zatrzymało byłego szefa klubu PSL i wiceministra skarbu w rządzie Donalda Tuska, Jana Burego. Chodzi o korupcję. Według źródeł "Wyborczej", Jan Bury został zatrzymany w Warszawie. CBA działało na zlecenie prokuratury w Katowicach, prowadzącej jedno z kilku śledztw, w których przewijało się nazwisko Burego.

Jest pierwsza jaskółka, choć do wiosny daleko. Z niecierpliwością czekam na następne takie wiadomości. To się musi skończyć, musi się skończyć absolutna bezkarność polityków okradających nas wszystkich. Wydających nasze podatki na siebie i rodzinę oraz przyjaciół. Jeśli zamkną całe PSL to już będzie wiosna, do dzieła. 

PiS rośnie

Biorąc pod uwagę wyniki najnowszego sondażu TNS Polska, eksperci nie mają wątpliwości - nominacje rządowe dla Antoniego Macierewicza, Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry nie zaszkodziły notowaniom PiS, a nawet przyczyniły się do wzrostu poparcia dla tej partii. Politolodzy, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska przewidują, że Prawo i Sprawiedliwość w najbliższym czasie, jeszcze powiększy swój elektorat. - Moim zdaniem mają pole do pozyskania poparcia w okolicach 50 proc.

Dopiero teraz media zauważyły, że ludzie w Polsce nie chcą „Europy” tylko pracy i chleba a także elementarnej sprawiedliwości. Nie chcą dla siebie ciepłej wody w kranach a dla Was ośmiorniczek. Nie chcą pomocy muzułmanom z Bliskiego Wschodu tylko biednym nad Wisłą. Tzw. „elity” orbitują wokół innej planety, czas wrócić na ziemię „jaśnie Państwo” ale jak widać po ostatnich komentarzach, apelach i wystąpieniach naszej pseudoelity droga do zrozumienia co się stało daleka. 

Też rośnie

Zróżnicowanie majątku jest w Polsce większe niż w przypadku dochodów, o czym świadczy wyższa wartość współczynnika Giniego dla majątku netto (57,9 proc.), względem wartości 38,4 proc. tego współczynnika dla dochodu. Zjawiska silnej koncentracji majątku w prawym ogonie rozkładu oraz silniejszych nierówności majątkowych niż dochodowych to prawidłowości powszechnie obserwowane w wielu krajach, zarówno rozwiniętych jak i rozwijających się - wyjaśnia NBP.

I tyle w sprawie „dobrego” współczynnika Giniego, zwykle podaje się ten mniejszy a i tak w danych NBP jest on wyższy od prezentowanego przez „niezależne” firmy „eksperckie”. A ta powszechnie obserwowana prawidłowość to akumulacja kapitału, która właśnie pożera kapitalizm. To o tym mówiła ostatnio szefowa MFW powołując się na Karola Marksa, który to dawno temu przewidział. Rozwarstwienie w zakresie posiadanego majątku rośnie tak gwałtownie, że równie gwałtownie a nawet bardziej będzie rozładowane. Za pomocą sznurów, które już zamawiamy u kapitalistów.

Zdrowie rośnie ale nie w Polsce

Autorzy raportu OECD w podsumowaniu blisko 300-stronnicowego opracowania piszą, że rosną długość życia, jakość opieki, dostęp do nowoczesnych leków. Jednym z niewielu wyjątków - wymienionych explicite we wstępie - jest Polska. "We wszystkich państwach OECD, z wyjątkiem Grecji, USA i Polski, istnieje powszechny dostęp do służby zdrowia", albo: "dzięki wcześniejszej diagnozie w większości państw zwiększyła się długość przeżycia przy zachorowaniu na raka. Wyjątkiem są Polska i Chile" - "DGP" cytuje raport.

W Polsce nie ma powszechnego dostępu do służby zdrowia i wszystko jasne. 25 lat rządów i wszystko jasne, jesteśmy też w „doborowym towarzystwie”, zwłaszcza USA gdzie zdrowie, tak jak wszystko to całkiem prywatny problem. A Państwo jest tylko po to, żeby strzec ”wolności gospodarczej” czyli kapitalizmu i kapitalistów.

Biznes is biznes

Wprowadzane w ostatnich latach zmiany w szkoleniu i egzaminowaniu kandydatów na kierowców nie wpłynęły na razie znacząco na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Rygoryzm egzaminów nie przekłada się na poprawę umiejętności kierowców, ale korzystnie wpływa na sytuację finansową WORD-ów, które utrzymują się głównie z opłat egzaminacyjnych - wynika z najnowszej kontroli NIK

W kapitalizmie zysk musi być wszędzie a takie pojęcia jak bezpieczeństwo na drogach to socjalistyczna propaganda, prawda ? 

Liczby nie kłamią
Liczby nie kłamią - to nie świat Zachodu najbardziej cierpi z powodu terroryzmu. Ponad 80 proc. zabitych w roku 2013 przez terrorystów zginęło w pięciu krajach. Ta piątka to Irak, Afganistan, Pakistan, Nigeria i Syria - wynika z raportu Global Terrorism Index za rok 2014 . Kolejne kraje na liście niebezpiecznych? Znów Bliski Wschód - Libia, Egipt i Jemen. Dalej Kenia, Somalia, Kolumbia, Filipiny, Birma i Rosja. Zaledwie 5 proc. ofiar w latach 2000-2013 pochodziło z krajów OECD.

Dodam jeszcze jedno, znakomita większość z tych państw zamieszkują wyznawcy proroka, którzy to ponad wszystko umiłowali zabijać się wzajemnie pod byle pretekstem. Nas zabijają niejako przy okazji a ta cała „wojna z zachodem” to kompletna lipa, co dokładnie widać w statystykach. Jak tak dalej pójdzie to zanim naprawdę zagrożą wybiją się sami co do nogi. Czysta matematyka, nie ma z czym dyskutować. 

Nie módlcie się

Nie możemy próbować rozwiązać tego problemu tylko poprzez modlitwę. Jestem buddystą i wierzę w jej moc, ale to ludzie stworzyli ten problem, a teraz proszę Boga, aby go rozwiązał. To jest nielogiczne - mówił Dalajlama. Przywódca podkreślił, że terroryzm to twór człowieka, a nie Boga, więc niezależnie od tego, w co się wierzy, modlitwy nie przyniosą pożądanej zmiany. Według Dalajlamy, na świecie nadal przedkłada się pieniądze ponad moralność, i dopóki to się nie zmieni, nie zapanuje pokój. 

Prosto i jasno, ale buddyzm to po pierwsze nie jest religia a po drugie polega na odpowiedzialności człowieka za jego czyny. Zupełnie inaczej niż w islamie gdzie „allah” wszystkich prowadzi a jego wyznawcy sami właściwie nic nie robią, takie mupety po prostu. Za to katolicy wierzą w Bożą Opatrzność, która ma naprawiać co zepsuli i za co nie odpowiadają jak się z tego wyspowiadają. I dlatego Azja nie dość, że się rozwija to jeszcze nie ma kłopotów z religijnymi terrorystami. A co do ostatniej konstatacji to ma po prostu rację, na początku każdego świństwa są pieniądze.

Der Schwindel

Samochody wyposażone w osprzęt fałszujący wyniki badań laboratoryjnych, tak jak opisane w niniejszym piśmie, nie mogą być zalegalizowane. I dalej: Podsumowując, gdy tylko samochód zauważy, że nie jest testowany, wchodzi w „normalny” tryb pracy.
W „normalnym” trybie pracy emisja gazów wydechowych w przypadku tlenków azotu przekracza nawet dziewięciokrotnie dopuszczalne limity w zależności od warunków jazdy (miasto, autostrada). 

Mam wrażenie, że tak samo wygląda cała paleta „aut przyjaznych środowisku”. Z jednej strony coraz ostrzejsze normy ekologicznych oszołomów a z drugiej cwaniacy z biznesu usiłujący sprzedać jak najwięcej z jak największym zyskiem. Taka mieszanka piorunująca musiała się skończyć wybuchem. I pewnie chodzi nie tylko o Volkswagena ale też o wszystkich innych. 

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Nafciarze wynajmują magazyny do gromadzenia ropy, gdzie się da. W szwach pękają gigantyczne magazyny na ropę na Karaibach. Kokosowe interesy robią też właściciele supertankowców, których wynajęcie w zeszłym miesiącu kosztowało 100 tys. dol. dziennie - najdrożej od 2008 r. Według źródeł agencji Reutersa na redzie w Rotterdamie na rozładunek czeka 7 tankowców typu aframax, które przewożą po 700 tys. baryłek ropy. A w Chinach jest także supertankowiec, który na rozładunek czekać ma od sierpnia. Część firm, które wyczarterowały tankowce na podstawie krótkoterminowej umowy, ale nie znalazły w planowanym terminie nabywców, sprzedają potem surowiec z dużym rabatem, by uniknąć słonych rachunków za wynajem statku. A to dodatkowo zbija rynkowe ceny ropy naftowej.

Jakoś nie mogę w sobie wzbudzić współczucia dla spekulantów, którzy zostali z milionami ton ropy, której nikt nie chce kupić. Choć raz mają portki pełne gówna ze strachu.

Amerykanie zapożyczyli się na zakup aut na 1 bilion dolarów. To pierwszy raz w historii, kiedy kredyty na zakup samochodu osiągnęły taką kwotę - wynika z danych agencji kredytowej TransUnion.

I tak rośnie PKB w USA a „gospodarka” pędzi, a tak naprawdę w Titanic  już siedem lat temu wpadł na górę lodową a teraz tylko orkiestra gra coraz głośniej.




piątek, 13 listopada 2015

Dymisja





One solution – revolution

Podczas demonstracji tysięcy antykapitalistów z ruchu Anonymous wieczorem doszło do starć między policją a uczestnikami protestu. "Jedyne rozwiązanie to rewolucja" skandowali manifestanci. Zatrzymano 28 osób, a trzech policjantów zostało rannych. Zamieszki miały miejsce w centrum Londynu w Dniu Guya Fawkesa. "Czyje są ulice? Nasze!" - skandowali manifestanci.

A czyje są kamienice drodzy „rewolucjoniści” ? Nie wystarczy opanować ulice, trzeba jeszcze obalić mit o „świętym prawie własności” i zabrać im kamienice, które zdobyli grabiąc owoce naszej ciężkiej pracy. Ale co do meritum się zgadzam, bez rewolucji ten system jest nie do naprawy, pokazuje to każdy kolejny rok gdy każda próba powstrzymania kapitału przed dbaniem tylko o własny interes jest przez tenże kapitał powstrzymywana. Liberalna demokracja nie jest w stanie zapanować nad kapitałem, który zerwał się politykom ze smyczy. To wymaga zmiany systemu i tak się stanie, prędzej czy później ale innego wyjścia nie ma. 

Nowa era

Wkroczyliśmy w erę czasowego zatrudnienia i elastyczności na rynku pracy. Dodatkowo na skutek procesów globalizacyjnych światowa podaż pracy wzrosła 4-krotnie w ciągu ostatnich 20 lat, co powoduje spadek wynagrodzeń. Tych trendów nie da się już odwrócić, ale można próbować wyeliminować poczucie niepewności, które im towarzyszy – uważa prof. Guy Standing.

Pan Profesor tak się zafiksował na swoim, że nie był łaskaw zauważyć, że nie jest prawdą jakoby nasz gatunek nazywał się „homo economicus”. Właściwa nazwa to „homo sapiens” . Całe to pseudo naukowe towarzystwo rodem z Chicago uważa, że wszyscy muszą się podporządkować systemowi, który zajmuje się wyłącznie kreowaniem zysku dla prywatnego kapitału. Oni naprawdę uważają, że nie ma żadnej alternatywy. Dlatego wypisują takie piramidalne bzdury jak autor zacytowanych „złotych myśli”. Szanowny Panie Profesorze, jeśli wydaje się Panu, że będziemy pokornie znosić los, który nam zgotowali kapitaliści to bardzo się Pan myli. I zapewniam Pana, że my te „trendy” odwrócimy, jak już zresztą niejednokrotnie było. Wystarczy chwila i upierdolimy Panu głowę gilotyną przy samej dupie. I zapewniam Pana, że zbudujemy inny świat, a że Pan tego już nie  zobaczy to tym lepiej dla Pana, mogłaby Panu pęknąć żyłka ze zdziwienia.

Dokąd podąża rynek ? 

W opinii prezesa zarządu Agencji Ratingu Społecznego rynek kapitałowy podąża w niewłaściwym kierunku. Powinien on służyć rozwojowi gospodarczemu, ale na to jest zbyt drogi. KNF powinna to zmienić poprzez efektywnie sprawowany nadzór na rynku kapitałowym.  Przepisy powinny służyć temu, aby kapitał był tani i dostępny, aby istniały instytucje i instrumenty finansowe, które pozwolą przepłynąć środkom od tych, którzy mają oszczędności, w kierunku tych, którzy mają różnego typu pomysły. Niestety, idziemy w kierunku takich rozwiązań, które sprawiają, że ten system finansowy jest bardzo kosztowny, a z drugiej strony bardzo zyskowny. Powinniśmy zejść z tej drogi.

Rynek finansowy ma w głębokiej dupie klientów i gospodarkę, zajmuje się wyłącznie sam sobą i kreowaniem zysków z niczego, czyli kręci łyżeczką w szklance wody wmawiając wszystkim, że od tego robi się słodka. Ale ma Pan rację, należy wziąć to towarzystwo za mordę, bo mają służyć klientom a nie sobie. Teraz tracą i ci co pieniądze im zostawiają i ci co je pożyczają. Zysk zostaje w środku.

Dymisja

Życzę wam, abyście zrobili wszystko lepiej niż PO, ale ostrzegam: nie będzie wam łatwo – mówiła. – Żeby być lepszymi od nas, musielibyście wybudować ponad trzy tysiące kilometrów dróg i autostrad, zapewnić najwyższy wzrost gospodarczy w UE, ale przede wszystkim poprawić bądź utrzymać stan, w którym najwięcej ludzi w historii Polski ma pracę – zaznaczała.

Po co nam następne trzy tysiące płatnych autostrad ? Już dziś stać na nie tylko bogatych. Statystyk mamy już dość a spadek bezrobocia tyle ma wspólnego z działaniami rządu co wyniki Wall Street z miesiączkowaniem pingwinów na Antarktydzie. Żal dupę ściska jak człowiek widzi coś takiego, kompletny brak klasy.


Nowy PIT ?

Trzeba zdać sobie sprawę, że na świecie konstruuje się teraz systemy opodatkowania osób fizycznych w taki sposób, żeby one były prawdziwie, a nie fikcyjnie progresywne. Nie spłaszcza się tych progów. Jeżeli sobie ktoś w końcu uświadomi, że niczym złym nie jest posiadanie pięciu, sześciu progów podatkowych, w tym niskich dla osób naprawdę ubogich, wtedy PIT zacznie rzeczywiście działać tak, jak powinien - przekonywał Radosław Piekarz, który jest w CAKJ ekspertem ds. podatków i finansów publicznych, doradcą podatkowym, wspólnikiem w kancelarii A&RT Rynkowska, Kosieradzki, Piekarz.  Według niego, w naszym kraju należy więc wprowadzić kilka stawek podatku PIT, począwszy od stawki 0 proc. dla dochodów poniżej minimum egzystencji. - Później zaczynamy te stawki zwiększać. Powinno ich być dużo, np. sześć. Mitem jest, że to nam skomplikuje system podatkowy, gdyż tak naprawdę jest to kwestia aktualizacji programów, które wypełniają nam zeznania podatkowe - dodał

I jak tu nie wierzyć, że PiS zmieni Polskę na lepsze ? Ledwo wybory wygrali i już w rubryce „biznes” taki artykuł. Po 25 latach liberalnych szaleństw przychodzi opamiętanie, do ludzi powoli dociera czym nasz system podatkowy różni się od systemów krajów naprawdę rozwiniętych. Jaki jest cel istnienia systemów podatkowych i komu one mają służyć i do czego. Na pewno nie są od „pomagania przedsiębiorczym” i na pewno nie są po to, żeby ich unikać. I dlaczego podatki powinny być progresywne też powoli dociera. Cóż, lepiej późno niż wcale.

W szkołach powrót do przeszłości

Zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków to priorytet Ministerstwa Edukacji Narodowej - zadeklarowała w poniedziałek Anna Zalewska, desygnowana przez Beatę Szydło na szefową tego resortu. Zapowiedziała również, że gimnazja będą wygaszane, ale zapewniła, że nie odbędzie się to bez konsultacji z nauczycielami. Nowa szefowa MEN potwierdziła tym samym, że kluczowe, a zarazem najbardziej kontrowersyjne pomysły na reformę oświaty Prawa i Sprawiedliwości będą wprowadzane w życie.

Anna Zalewska zapowiedziała też odkręcenie "kilku absurdalnych pomysłów" swojej poprzedniczki. Jak wyjaśniła, chodzi o "uwolnienie edukacji od biurokracji. Zadeklarowała też, że w porozumieniu z ministrem zdrowia będzie dążyć do odkręcenie reformy dotyczącej żywienia w szkołach oraz funkcjonowania sklepików szkolnych.
Nie ma nic gorszego, niż nieprzemyślane „reformy” robione właściwie nie wiadomo dlaczego. Najczęściej dla wywarcia wrażenia, że coś się robi i zmienia, czy na lepsze to już nie było najważniejsze. Drugim źródłem „reform” było małpie naśladowanie „zachodu” a zwłaszcza USA. Stąd między innymi sześciolatki w szkole i gimnazja. Tymczasem świat wpadł w najgorszy od pięćdziesięciu lat kryzys kapitalizmu, kryzys masowej produkcji i ciągle rosnącej konsumpcji, kryzys wyścigu bez końca do nie wiadomo czego. Pora zwolnić, pora na przywrócenie normalnego rytmu życia, bo w tym świecie żyć się nie da. Oddajcie dzieciom beztroskie dzieciństwo, dajcie im się bawić, nie uczcie ich informatyki ale uczcie je empatii, przyjaźni, miłości. Nie kupujcie im tabletów tylko dajcie im psa, najlepszego przyjaciela pod słońcem. Dość już „reform” dla reform i rozwoju dla „rozwoju”. Dajcie nam wszystkim po prostu żyć. 

Brawo Pani Minister, tylko tak trzymać i nie popuszczać.

Czyje pieniądze 

Emerytury mające zapewnić ludziom minimum egzystencji na starość powinny być szczególnie chronione przed wysokimi kosztami i ryzykiem związanym z inwestowaniem na rynku finansowym. W szczególności za nieakceptowalne należy uznać rozwiązanie w postaci stworzenia w 1999 r. przymusu powiązania z tym ryzykiem emerytur finansowanych ze środków publicznych. Jest ono bardzo wysokie, trudne do oszacowania i praktycznie nie ma możliwości skutecznego zabezpieczenia się przed nim. Wartość rynkowa aktywów zgromadzonych w OFE może drastycznie spaść w krótkim czasie, nawet do zera, i nie zostać odbudowana, nie mówiąc już o jej powiększeniu przed przejściem danej osoby na emeryturę. 7 listopada 2015 r. indeks WIG 20 jest ciągle niższy o 46 proc. w porównaniu ze stanem sprzed ośmiu lat, a w ciągu ostatniego roku spadł o ponad 16 proc. Nawet jeśli te spadki zostaną za jakiś czas odrobione (na co są niewielkie szanse), to kto zagwarantuje, że w następnym miesiącu czy roku nie nastąpi ponowne załamanie na giełdzie.

Gdyby nie fundusze emerytalne, świat finansów nigdy by się nie rozwinął ponad realną gospodarkę. Bo nie było wystarczającej ilości frajerów, którzy by swoje oszczędności lokowali na giełdach. Więc wprowadzono do obrotu spekulacyjnego składki przyszłych emerytów, w USA większość tych składek szaleje na giełdzie i gdy pęknie największa w historii spekulacyjna bańka, obywatele USA obudzą się pewnego dnia bez szans na emeryturę. W Polsce sektor finansowy miał jeszcze lepiej, bo Państwo zmusiło obywateli do przekazywania oszczędności emerytalnych na giełdę. A jak widać zamiast je pomnożyć, to je obniżyli. Ale instytucje finansowe zarobiły bo im wszystko jedno czy rośnie czy spada. I są jeszcze frajerzy, którzy chcą dać spekulantom swoje oszczędności ?


Smog Wawelski

Trucizna od tygodnia wisi nad polskimi miastami. W Nowej Hucie pod Krakowem stężenie pyłu sięgnęło 1200 proc. normy. W środę Wrocław był najbardziej zanieczyszczonym miastem Europy. 

A gdzie Ci politycy i mądrale, co latami pisali jak to w Chińskich miastach nie ma czym oddychać. Ale oni przynajmniej mają przemysł, u nas cały został zlikwidowany a smrodzimy sobie sami z własnych pieców i samochodów. Taka się u nas dokonała „rewolucja przemysłowa”.

Niewydolny

Jak wynika z najnowszego raportu NIK, państwowy system integracji uchodźców jest całkowicie niewydolny, pisze "Gazeta Wyborcza". Okazuje się, że pomoc w integracji w zasadzie ogranicza się do rocznego zasiłku. W ramach skontrolowanych przez NIK Indywidualnych Programów Integracyjnych z lat 2012-14 pracę w Polsce znalazło 15 proc. ich uczestników, 35 proc. pozostało na garnuszku opieki społecznej, 12,5 proc. wyjechało, losu pozostałych nie sposób ustalić, bo nie są monitorowani. 5 proc. dostało mieszkanie komunalne, niecałe 3 proc. – mieszkanie chronione, czyli przejściowe. Tymczasem to właśnie mieszkania przejściowe są najlepszą formą integracji uchodźców.

Co nigdy nie przeszkadzało „przewodniej sile narodu” kłamać jak zawsze, że wszystko jest takie jak być powinno, mamy najwyższe standardy itd. Jeszcze Pani Kopacz kłamała z sejmowej mównicy jaki to kwitnący kraj zostawia, na szczęście już jej więcej nie zobaczymy bo nawet w PO mają tej amatorszczyzny dosyć.

Relocation overload

Juncker apelował o przyspieszenie relokacji uchodźców z Włoch i Grecji do innych krajów unijnych. Podkreślił, że do tej pory tym mechanizmem objętych zostało jedynie 130 osób.

- W ogóle nie jestem zadowolony z tempa relokacji, jakie mamy w tej chwili - mówił. Ostrzegł, że jeśli tak dalej pójdzie, wypełnienie zobowiązania do przeniesienia 160 tys. ludzi potrwa do 2021 roku. Jak zaznaczył, żaden z przywódców europejskich nie kwestionował ani potrzeby relokacji, ani liczby osób, jaka ma być nią objęta.

Panie Przewodniczący, daj Pan spokój i lepiej milcz, bo kompromitujesz Pan już nie tylko siebie ale cały ten „establishment” europejski. Chcieliście nam i za nasze pieniądze zapewnić dostatnie życie milionom muzułmanów, którzy sami własnymi rękoma zniszczyli własne kraje a teraz się dziwicie, że Wam nie idzie. Jak widać wystarczy bierny opór i już cały wasz misterny plan w … pizdu. Zajmijcie się własnymi obywatelami, bo Was na cztery wiatry przepędzimy. 

Zachód gromi PiS po wyborach

Gromi rządy PiS "The Guardian"? Tak, piórem Adama Leszczyńskiego z "Gazety Wyborczej" i Agaty Pyzik z "Krytyki Politycznej". Przestrzega przed PiS "New York Times"? Owszem, piórem, Joanny Berendt z "Gazety Wyborczej", wymiennie z Hanną Kozłowską, stałą autorką portalu Tomasza Lisa. Krytykują gazety niemieckie? Owszem, w "Die Welt" Julia Szyndzielorz z "Newsweek Polska" a w "Berliner Zeitung" Jan Opielka z "Krytyki Politycznej".

Tak to mniej więcej wygląda, gdy czytamy co niepochlebnego „na Zachodzie” piszą o wszystkich tych, dla których Agora i jej przyległości nie jest jedyną wyrocznią i drogowskazem. Związek Radziecki robił to samo utrzymując na zachodzie lewicowe gazety. Agora tyle kasy nie ma więc po prostu podrzuca gotowce zaprzyjaźnionym redakcjom. A oni nie muszą się wysilać a poza tym mają darmo. Pamiętajcie o tym, gdy czytacie o Polsce niby to widzianej z Zachodu, zawsze sprawdźcie autora.

Problem z OFE

Główny problem z systemem OFE polega na tym, że przejście od systemu repartycyjnego (emerytury są wypłacane z bieżących wpłat – red.) do kapitałowego jest bardzo drogie. Konieczne jest bowiem sfinansowanie emerytur dla całego pokolenia, co powoduje narastanie dziury budżetowej. Proszę, zwrócić uwagę, że w Europie system kapitałowy wprowadziło kilkanaście państw i żadne z nich, z wyjątkiem Szwecji, nie jest państwem należącym do czołówki krajów wysoko rozwiniętych. W Niemczech czy Francji w ogóle nie było szans na wprowadzenie tego systemu. Jedynie Chile wprowadziło go, tworząc system emerytalny od zera, ale doświadczenia tego kraju nie są zachęcające, gdyż wysokość emerytur została rozchwiana podobnie jak giełda. To jest dobry system dla rynków finansowych, które na tym ogromnie zarobiły, ale kosztowny i nieudany eksperyment dla Polski – mówi prof. Wojciech Pacho ze Szkoły Głównej Handlowej.

Nie będę komentował, bo się z tym zgadzam. Chcę tylko dodać, że OFE są właścicielami nic nie wartych papierów, czyli akcji polskich firm na warszawskiej giełdzie papierów „wartościowych”. Jak działa ten system widzę na swoim koncie, otóż mimo tego, że cały czas wpłacałem do OFE pieniądze, w roku 2014 stan moich oszczędności wynosił tyle samo co w roku 2007. Nie dość, że nie przybyło to jeszcze przejedli to co wpłacałem. Na moim koncie w prywatnej firmie ubezpieczeniowej jest to samo. System kapitałowych ubezpieczeń społecznych przynosi zyski tylko i wyłącznie zarządzającym kapitałem, nikomu innemu. Znów przypominam pierwszą scenę z Wilka z Wall Street, ona tłumaczy cały dzisiejszy świat globalnego kapitalizmu. I jeszcze jedno, to fundusze emerytalne pozwoliły sektorowi finansowemu zdominować realną gospodarkę, to amerykański pomysł przekazywania oszczędności emerytalnych na giełdę wykończył światowy kapitalizm. Ogon się urwał i zżera psa, chciałby tylko poznać autora tego wspaniałego pomysłu. Szukać trzeba w otoczeniu Ronalda Reagana, który w początkach swojego Alzheimera podpisywał wszystko, co mu podsuwali. To tam i to wtedy się zaczęło. 

Powrót do PRL cd.

Prawo i Sprawiedliwość chce podnieść jakość kształcenia studentów. W związku z tym zniknąć mają trzyletnie studia licencjackie, a regułą mają być studia magisterskie

I słusznie, tylko po co robić to wszystko na raty. Nie lepiej przywrócić wszystkie dobre zasady obowiązujące przed „reformami” zafundowanymi nam przez popłuczyny „Solidarności”. System studiów 3+2 to taka sama patologia jak gimnazja. Studia wyższe w trzy lata to kompletna paranoja. Regułą jest, że studenci robią licencjat a potem magisterium z czego innego. I tak mamy na przykład „inżyniera informatyka” po trzech latach czegoś co kiedyś było szkołą pomaturalną plus na przykład magisterium z prawa administracyjnego. I kto to jest ? Prawnik z elementami inżyniera czy odwrotnie ? Powszechność „systemu bolońskiego” świadczy tylko o jego jakości, wyższe wykształcenie jest dla elit, nie dla wszystkich. Bo jak dla wszystkich to efekty widać w całej Europie. Ten „system” masowo produkuje miernoty i to kolejny powód, że Europa coraz bardziej odstaje od rozwijającego się świata. 

Była akcja jest reakcja

Miejscowość, w której uruchomiono odcinkowy pomiar prędkości, ma kłopot z powodu kierowców jeżdżących zbyt... wolno. Zdarzają się nawet tacy, którzy przez Łosiów jadą z prędkością 20 km/h, zamiast obowiązujących 50 km/h. Stwarza to bezpośrednie zagrożenie w ruchu drogowym, o czym przypomina sama policja. Funkcjonariusze zresztą wystosowali już apel do kierowców przejeżdżających tą trasą, żeby jeździli szybciej. Przypomnieli też, że zbyt wolną jazdę i tamowanie ruchu też można dostać mandat. Pozostaje pytanie, czy również w innych miejscach, gdzie ma być wprowadzony odcinkowy pomiar prędkości będą występowały podobne problemy. 

Jeżdżą za wolno, bo nie ma mandatów ? Jak kazaliście zwolnić to zwolnili, o co kurwa Wam matoły chodzi ? Jest 50 to żeby mandatu nie dostać muszę na wszelki wypadek jechać wolniej, sami tego chcieliście i czego się spodziewaliście, że będę nagminnie łamać przepisy a Wy na tym zarobicie. Sam pomysł odcinkowego pomiaru jest chory i musi doprowadzić do tego, do czego doprowadził. Człowiek nie komputer, więc średniej sobie w biegu nie wyliczy, to zwalnia żeby mieć pewność. I teraz za to dostanie mandat, żenada. Skasujcie ten kretyński pomiar.

Posrani „analitycy”

Dziennikarze analizują kategoriami człowieka Zachodu. Otóż, Rosjanie nie zwrócą się przeciwko Putinowi w sytuacji zagrożenia. Dlaczego? Bo w odróżnieniu od społeczeństw Zachodu dobrze pamiętają, że wrogom nie można odpuszczać, a Ojczyzna i Naród to wartości najwyższe. Dużo ważniejsze, niż nowy TV, telefon. Nie zapomnieli kim są i skąd pochodzą. To jest ich siła.

To komentarz zwykłego człowieka do opinii tzw. „analityka”, że jeśli okaże się iż Rosyjski samolot pasażerski spadł na skutek wybuchu bomby podłożonej przez ISIS, to mogą się odwrócić od Putina. Komentarz ten prostymi słowami tłumaczy to czego tzw. „zachód” nie może zrozumieć od zawsze. Otóż nie wszystkie narody świata podzielają Wasze „wartości”, które ostatnio sprowadzają się tylko i wyłącznie do kupowania, rywalizowania i dorabiania się. Ten Wasz świat nie rozumie, że są też inne wartości, że nie tylko Rosja ale i wiele innych krajów nie chce żyć tak jak Wy. A odpierdolcie się wreszcie od Rosji, od Chin, Indii, Brazylii i od nas też.