piątek, 13 listopada 2015

Dymisja





One solution – revolution

Podczas demonstracji tysięcy antykapitalistów z ruchu Anonymous wieczorem doszło do starć między policją a uczestnikami protestu. "Jedyne rozwiązanie to rewolucja" skandowali manifestanci. Zatrzymano 28 osób, a trzech policjantów zostało rannych. Zamieszki miały miejsce w centrum Londynu w Dniu Guya Fawkesa. "Czyje są ulice? Nasze!" - skandowali manifestanci.

A czyje są kamienice drodzy „rewolucjoniści” ? Nie wystarczy opanować ulice, trzeba jeszcze obalić mit o „świętym prawie własności” i zabrać im kamienice, które zdobyli grabiąc owoce naszej ciężkiej pracy. Ale co do meritum się zgadzam, bez rewolucji ten system jest nie do naprawy, pokazuje to każdy kolejny rok gdy każda próba powstrzymania kapitału przed dbaniem tylko o własny interes jest przez tenże kapitał powstrzymywana. Liberalna demokracja nie jest w stanie zapanować nad kapitałem, który zerwał się politykom ze smyczy. To wymaga zmiany systemu i tak się stanie, prędzej czy później ale innego wyjścia nie ma. 

Nowa era

Wkroczyliśmy w erę czasowego zatrudnienia i elastyczności na rynku pracy. Dodatkowo na skutek procesów globalizacyjnych światowa podaż pracy wzrosła 4-krotnie w ciągu ostatnich 20 lat, co powoduje spadek wynagrodzeń. Tych trendów nie da się już odwrócić, ale można próbować wyeliminować poczucie niepewności, które im towarzyszy – uważa prof. Guy Standing.

Pan Profesor tak się zafiksował na swoim, że nie był łaskaw zauważyć, że nie jest prawdą jakoby nasz gatunek nazywał się „homo economicus”. Właściwa nazwa to „homo sapiens” . Całe to pseudo naukowe towarzystwo rodem z Chicago uważa, że wszyscy muszą się podporządkować systemowi, który zajmuje się wyłącznie kreowaniem zysku dla prywatnego kapitału. Oni naprawdę uważają, że nie ma żadnej alternatywy. Dlatego wypisują takie piramidalne bzdury jak autor zacytowanych „złotych myśli”. Szanowny Panie Profesorze, jeśli wydaje się Panu, że będziemy pokornie znosić los, który nam zgotowali kapitaliści to bardzo się Pan myli. I zapewniam Pana, że my te „trendy” odwrócimy, jak już zresztą niejednokrotnie było. Wystarczy chwila i upierdolimy Panu głowę gilotyną przy samej dupie. I zapewniam Pana, że zbudujemy inny świat, a że Pan tego już nie  zobaczy to tym lepiej dla Pana, mogłaby Panu pęknąć żyłka ze zdziwienia.

Dokąd podąża rynek ? 

W opinii prezesa zarządu Agencji Ratingu Społecznego rynek kapitałowy podąża w niewłaściwym kierunku. Powinien on służyć rozwojowi gospodarczemu, ale na to jest zbyt drogi. KNF powinna to zmienić poprzez efektywnie sprawowany nadzór na rynku kapitałowym.  Przepisy powinny służyć temu, aby kapitał był tani i dostępny, aby istniały instytucje i instrumenty finansowe, które pozwolą przepłynąć środkom od tych, którzy mają oszczędności, w kierunku tych, którzy mają różnego typu pomysły. Niestety, idziemy w kierunku takich rozwiązań, które sprawiają, że ten system finansowy jest bardzo kosztowny, a z drugiej strony bardzo zyskowny. Powinniśmy zejść z tej drogi.

Rynek finansowy ma w głębokiej dupie klientów i gospodarkę, zajmuje się wyłącznie sam sobą i kreowaniem zysków z niczego, czyli kręci łyżeczką w szklance wody wmawiając wszystkim, że od tego robi się słodka. Ale ma Pan rację, należy wziąć to towarzystwo za mordę, bo mają służyć klientom a nie sobie. Teraz tracą i ci co pieniądze im zostawiają i ci co je pożyczają. Zysk zostaje w środku.

Dymisja

Życzę wam, abyście zrobili wszystko lepiej niż PO, ale ostrzegam: nie będzie wam łatwo – mówiła. – Żeby być lepszymi od nas, musielibyście wybudować ponad trzy tysiące kilometrów dróg i autostrad, zapewnić najwyższy wzrost gospodarczy w UE, ale przede wszystkim poprawić bądź utrzymać stan, w którym najwięcej ludzi w historii Polski ma pracę – zaznaczała.

Po co nam następne trzy tysiące płatnych autostrad ? Już dziś stać na nie tylko bogatych. Statystyk mamy już dość a spadek bezrobocia tyle ma wspólnego z działaniami rządu co wyniki Wall Street z miesiączkowaniem pingwinów na Antarktydzie. Żal dupę ściska jak człowiek widzi coś takiego, kompletny brak klasy.


Nowy PIT ?

Trzeba zdać sobie sprawę, że na świecie konstruuje się teraz systemy opodatkowania osób fizycznych w taki sposób, żeby one były prawdziwie, a nie fikcyjnie progresywne. Nie spłaszcza się tych progów. Jeżeli sobie ktoś w końcu uświadomi, że niczym złym nie jest posiadanie pięciu, sześciu progów podatkowych, w tym niskich dla osób naprawdę ubogich, wtedy PIT zacznie rzeczywiście działać tak, jak powinien - przekonywał Radosław Piekarz, który jest w CAKJ ekspertem ds. podatków i finansów publicznych, doradcą podatkowym, wspólnikiem w kancelarii A&RT Rynkowska, Kosieradzki, Piekarz.  Według niego, w naszym kraju należy więc wprowadzić kilka stawek podatku PIT, począwszy od stawki 0 proc. dla dochodów poniżej minimum egzystencji. - Później zaczynamy te stawki zwiększać. Powinno ich być dużo, np. sześć. Mitem jest, że to nam skomplikuje system podatkowy, gdyż tak naprawdę jest to kwestia aktualizacji programów, które wypełniają nam zeznania podatkowe - dodał

I jak tu nie wierzyć, że PiS zmieni Polskę na lepsze ? Ledwo wybory wygrali i już w rubryce „biznes” taki artykuł. Po 25 latach liberalnych szaleństw przychodzi opamiętanie, do ludzi powoli dociera czym nasz system podatkowy różni się od systemów krajów naprawdę rozwiniętych. Jaki jest cel istnienia systemów podatkowych i komu one mają służyć i do czego. Na pewno nie są od „pomagania przedsiębiorczym” i na pewno nie są po to, żeby ich unikać. I dlaczego podatki powinny być progresywne też powoli dociera. Cóż, lepiej późno niż wcale.

W szkołach powrót do przeszłości

Zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków to priorytet Ministerstwa Edukacji Narodowej - zadeklarowała w poniedziałek Anna Zalewska, desygnowana przez Beatę Szydło na szefową tego resortu. Zapowiedziała również, że gimnazja będą wygaszane, ale zapewniła, że nie odbędzie się to bez konsultacji z nauczycielami. Nowa szefowa MEN potwierdziła tym samym, że kluczowe, a zarazem najbardziej kontrowersyjne pomysły na reformę oświaty Prawa i Sprawiedliwości będą wprowadzane w życie.

Anna Zalewska zapowiedziała też odkręcenie "kilku absurdalnych pomysłów" swojej poprzedniczki. Jak wyjaśniła, chodzi o "uwolnienie edukacji od biurokracji. Zadeklarowała też, że w porozumieniu z ministrem zdrowia będzie dążyć do odkręcenie reformy dotyczącej żywienia w szkołach oraz funkcjonowania sklepików szkolnych.
Nie ma nic gorszego, niż nieprzemyślane „reformy” robione właściwie nie wiadomo dlaczego. Najczęściej dla wywarcia wrażenia, że coś się robi i zmienia, czy na lepsze to już nie było najważniejsze. Drugim źródłem „reform” było małpie naśladowanie „zachodu” a zwłaszcza USA. Stąd między innymi sześciolatki w szkole i gimnazja. Tymczasem świat wpadł w najgorszy od pięćdziesięciu lat kryzys kapitalizmu, kryzys masowej produkcji i ciągle rosnącej konsumpcji, kryzys wyścigu bez końca do nie wiadomo czego. Pora zwolnić, pora na przywrócenie normalnego rytmu życia, bo w tym świecie żyć się nie da. Oddajcie dzieciom beztroskie dzieciństwo, dajcie im się bawić, nie uczcie ich informatyki ale uczcie je empatii, przyjaźni, miłości. Nie kupujcie im tabletów tylko dajcie im psa, najlepszego przyjaciela pod słońcem. Dość już „reform” dla reform i rozwoju dla „rozwoju”. Dajcie nam wszystkim po prostu żyć. 

Brawo Pani Minister, tylko tak trzymać i nie popuszczać.

Czyje pieniądze 

Emerytury mające zapewnić ludziom minimum egzystencji na starość powinny być szczególnie chronione przed wysokimi kosztami i ryzykiem związanym z inwestowaniem na rynku finansowym. W szczególności za nieakceptowalne należy uznać rozwiązanie w postaci stworzenia w 1999 r. przymusu powiązania z tym ryzykiem emerytur finansowanych ze środków publicznych. Jest ono bardzo wysokie, trudne do oszacowania i praktycznie nie ma możliwości skutecznego zabezpieczenia się przed nim. Wartość rynkowa aktywów zgromadzonych w OFE może drastycznie spaść w krótkim czasie, nawet do zera, i nie zostać odbudowana, nie mówiąc już o jej powiększeniu przed przejściem danej osoby na emeryturę. 7 listopada 2015 r. indeks WIG 20 jest ciągle niższy o 46 proc. w porównaniu ze stanem sprzed ośmiu lat, a w ciągu ostatniego roku spadł o ponad 16 proc. Nawet jeśli te spadki zostaną za jakiś czas odrobione (na co są niewielkie szanse), to kto zagwarantuje, że w następnym miesiącu czy roku nie nastąpi ponowne załamanie na giełdzie.

Gdyby nie fundusze emerytalne, świat finansów nigdy by się nie rozwinął ponad realną gospodarkę. Bo nie było wystarczającej ilości frajerów, którzy by swoje oszczędności lokowali na giełdach. Więc wprowadzono do obrotu spekulacyjnego składki przyszłych emerytów, w USA większość tych składek szaleje na giełdzie i gdy pęknie największa w historii spekulacyjna bańka, obywatele USA obudzą się pewnego dnia bez szans na emeryturę. W Polsce sektor finansowy miał jeszcze lepiej, bo Państwo zmusiło obywateli do przekazywania oszczędności emerytalnych na giełdę. A jak widać zamiast je pomnożyć, to je obniżyli. Ale instytucje finansowe zarobiły bo im wszystko jedno czy rośnie czy spada. I są jeszcze frajerzy, którzy chcą dać spekulantom swoje oszczędności ?


Smog Wawelski

Trucizna od tygodnia wisi nad polskimi miastami. W Nowej Hucie pod Krakowem stężenie pyłu sięgnęło 1200 proc. normy. W środę Wrocław był najbardziej zanieczyszczonym miastem Europy. 

A gdzie Ci politycy i mądrale, co latami pisali jak to w Chińskich miastach nie ma czym oddychać. Ale oni przynajmniej mają przemysł, u nas cały został zlikwidowany a smrodzimy sobie sami z własnych pieców i samochodów. Taka się u nas dokonała „rewolucja przemysłowa”.

Niewydolny

Jak wynika z najnowszego raportu NIK, państwowy system integracji uchodźców jest całkowicie niewydolny, pisze "Gazeta Wyborcza". Okazuje się, że pomoc w integracji w zasadzie ogranicza się do rocznego zasiłku. W ramach skontrolowanych przez NIK Indywidualnych Programów Integracyjnych z lat 2012-14 pracę w Polsce znalazło 15 proc. ich uczestników, 35 proc. pozostało na garnuszku opieki społecznej, 12,5 proc. wyjechało, losu pozostałych nie sposób ustalić, bo nie są monitorowani. 5 proc. dostało mieszkanie komunalne, niecałe 3 proc. – mieszkanie chronione, czyli przejściowe. Tymczasem to właśnie mieszkania przejściowe są najlepszą formą integracji uchodźców.

Co nigdy nie przeszkadzało „przewodniej sile narodu” kłamać jak zawsze, że wszystko jest takie jak być powinno, mamy najwyższe standardy itd. Jeszcze Pani Kopacz kłamała z sejmowej mównicy jaki to kwitnący kraj zostawia, na szczęście już jej więcej nie zobaczymy bo nawet w PO mają tej amatorszczyzny dosyć.

Relocation overload

Juncker apelował o przyspieszenie relokacji uchodźców z Włoch i Grecji do innych krajów unijnych. Podkreślił, że do tej pory tym mechanizmem objętych zostało jedynie 130 osób.

- W ogóle nie jestem zadowolony z tempa relokacji, jakie mamy w tej chwili - mówił. Ostrzegł, że jeśli tak dalej pójdzie, wypełnienie zobowiązania do przeniesienia 160 tys. ludzi potrwa do 2021 roku. Jak zaznaczył, żaden z przywódców europejskich nie kwestionował ani potrzeby relokacji, ani liczby osób, jaka ma być nią objęta.

Panie Przewodniczący, daj Pan spokój i lepiej milcz, bo kompromitujesz Pan już nie tylko siebie ale cały ten „establishment” europejski. Chcieliście nam i za nasze pieniądze zapewnić dostatnie życie milionom muzułmanów, którzy sami własnymi rękoma zniszczyli własne kraje a teraz się dziwicie, że Wam nie idzie. Jak widać wystarczy bierny opór i już cały wasz misterny plan w … pizdu. Zajmijcie się własnymi obywatelami, bo Was na cztery wiatry przepędzimy. 

Zachód gromi PiS po wyborach

Gromi rządy PiS "The Guardian"? Tak, piórem Adama Leszczyńskiego z "Gazety Wyborczej" i Agaty Pyzik z "Krytyki Politycznej". Przestrzega przed PiS "New York Times"? Owszem, piórem, Joanny Berendt z "Gazety Wyborczej", wymiennie z Hanną Kozłowską, stałą autorką portalu Tomasza Lisa. Krytykują gazety niemieckie? Owszem, w "Die Welt" Julia Szyndzielorz z "Newsweek Polska" a w "Berliner Zeitung" Jan Opielka z "Krytyki Politycznej".

Tak to mniej więcej wygląda, gdy czytamy co niepochlebnego „na Zachodzie” piszą o wszystkich tych, dla których Agora i jej przyległości nie jest jedyną wyrocznią i drogowskazem. Związek Radziecki robił to samo utrzymując na zachodzie lewicowe gazety. Agora tyle kasy nie ma więc po prostu podrzuca gotowce zaprzyjaźnionym redakcjom. A oni nie muszą się wysilać a poza tym mają darmo. Pamiętajcie o tym, gdy czytacie o Polsce niby to widzianej z Zachodu, zawsze sprawdźcie autora.

Problem z OFE

Główny problem z systemem OFE polega na tym, że przejście od systemu repartycyjnego (emerytury są wypłacane z bieżących wpłat – red.) do kapitałowego jest bardzo drogie. Konieczne jest bowiem sfinansowanie emerytur dla całego pokolenia, co powoduje narastanie dziury budżetowej. Proszę, zwrócić uwagę, że w Europie system kapitałowy wprowadziło kilkanaście państw i żadne z nich, z wyjątkiem Szwecji, nie jest państwem należącym do czołówki krajów wysoko rozwiniętych. W Niemczech czy Francji w ogóle nie było szans na wprowadzenie tego systemu. Jedynie Chile wprowadziło go, tworząc system emerytalny od zera, ale doświadczenia tego kraju nie są zachęcające, gdyż wysokość emerytur została rozchwiana podobnie jak giełda. To jest dobry system dla rynków finansowych, które na tym ogromnie zarobiły, ale kosztowny i nieudany eksperyment dla Polski – mówi prof. Wojciech Pacho ze Szkoły Głównej Handlowej.

Nie będę komentował, bo się z tym zgadzam. Chcę tylko dodać, że OFE są właścicielami nic nie wartych papierów, czyli akcji polskich firm na warszawskiej giełdzie papierów „wartościowych”. Jak działa ten system widzę na swoim koncie, otóż mimo tego, że cały czas wpłacałem do OFE pieniądze, w roku 2014 stan moich oszczędności wynosił tyle samo co w roku 2007. Nie dość, że nie przybyło to jeszcze przejedli to co wpłacałem. Na moim koncie w prywatnej firmie ubezpieczeniowej jest to samo. System kapitałowych ubezpieczeń społecznych przynosi zyski tylko i wyłącznie zarządzającym kapitałem, nikomu innemu. Znów przypominam pierwszą scenę z Wilka z Wall Street, ona tłumaczy cały dzisiejszy świat globalnego kapitalizmu. I jeszcze jedno, to fundusze emerytalne pozwoliły sektorowi finansowemu zdominować realną gospodarkę, to amerykański pomysł przekazywania oszczędności emerytalnych na giełdę wykończył światowy kapitalizm. Ogon się urwał i zżera psa, chciałby tylko poznać autora tego wspaniałego pomysłu. Szukać trzeba w otoczeniu Ronalda Reagana, który w początkach swojego Alzheimera podpisywał wszystko, co mu podsuwali. To tam i to wtedy się zaczęło. 

Powrót do PRL cd.

Prawo i Sprawiedliwość chce podnieść jakość kształcenia studentów. W związku z tym zniknąć mają trzyletnie studia licencjackie, a regułą mają być studia magisterskie

I słusznie, tylko po co robić to wszystko na raty. Nie lepiej przywrócić wszystkie dobre zasady obowiązujące przed „reformami” zafundowanymi nam przez popłuczyny „Solidarności”. System studiów 3+2 to taka sama patologia jak gimnazja. Studia wyższe w trzy lata to kompletna paranoja. Regułą jest, że studenci robią licencjat a potem magisterium z czego innego. I tak mamy na przykład „inżyniera informatyka” po trzech latach czegoś co kiedyś było szkołą pomaturalną plus na przykład magisterium z prawa administracyjnego. I kto to jest ? Prawnik z elementami inżyniera czy odwrotnie ? Powszechność „systemu bolońskiego” świadczy tylko o jego jakości, wyższe wykształcenie jest dla elit, nie dla wszystkich. Bo jak dla wszystkich to efekty widać w całej Europie. Ten „system” masowo produkuje miernoty i to kolejny powód, że Europa coraz bardziej odstaje od rozwijającego się świata. 

Była akcja jest reakcja

Miejscowość, w której uruchomiono odcinkowy pomiar prędkości, ma kłopot z powodu kierowców jeżdżących zbyt... wolno. Zdarzają się nawet tacy, którzy przez Łosiów jadą z prędkością 20 km/h, zamiast obowiązujących 50 km/h. Stwarza to bezpośrednie zagrożenie w ruchu drogowym, o czym przypomina sama policja. Funkcjonariusze zresztą wystosowali już apel do kierowców przejeżdżających tą trasą, żeby jeździli szybciej. Przypomnieli też, że zbyt wolną jazdę i tamowanie ruchu też można dostać mandat. Pozostaje pytanie, czy również w innych miejscach, gdzie ma być wprowadzony odcinkowy pomiar prędkości będą występowały podobne problemy. 

Jeżdżą za wolno, bo nie ma mandatów ? Jak kazaliście zwolnić to zwolnili, o co kurwa Wam matoły chodzi ? Jest 50 to żeby mandatu nie dostać muszę na wszelki wypadek jechać wolniej, sami tego chcieliście i czego się spodziewaliście, że będę nagminnie łamać przepisy a Wy na tym zarobicie. Sam pomysł odcinkowego pomiaru jest chory i musi doprowadzić do tego, do czego doprowadził. Człowiek nie komputer, więc średniej sobie w biegu nie wyliczy, to zwalnia żeby mieć pewność. I teraz za to dostanie mandat, żenada. Skasujcie ten kretyński pomiar.

Posrani „analitycy”

Dziennikarze analizują kategoriami człowieka Zachodu. Otóż, Rosjanie nie zwrócą się przeciwko Putinowi w sytuacji zagrożenia. Dlaczego? Bo w odróżnieniu od społeczeństw Zachodu dobrze pamiętają, że wrogom nie można odpuszczać, a Ojczyzna i Naród to wartości najwyższe. Dużo ważniejsze, niż nowy TV, telefon. Nie zapomnieli kim są i skąd pochodzą. To jest ich siła.

To komentarz zwykłego człowieka do opinii tzw. „analityka”, że jeśli okaże się iż Rosyjski samolot pasażerski spadł na skutek wybuchu bomby podłożonej przez ISIS, to mogą się odwrócić od Putina. Komentarz ten prostymi słowami tłumaczy to czego tzw. „zachód” nie może zrozumieć od zawsze. Otóż nie wszystkie narody świata podzielają Wasze „wartości”, które ostatnio sprowadzają się tylko i wyłącznie do kupowania, rywalizowania i dorabiania się. Ten Wasz świat nie rozumie, że są też inne wartości, że nie tylko Rosja ale i wiele innych krajów nie chce żyć tak jak Wy. A odpierdolcie się wreszcie od Rosji, od Chin, Indii, Brazylii i od nas też.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz