Motto z sieci: Hodowałem
kiedyś świnie. Jak im się do koryta nalało to ani laniem, ani ciągnięciem za
nogi ani wjeżdżaniem na ambicję, niczym nie dało się ich od koryta odciągnąć.
Tak mi ,nie wiem czemu ,taka refleksja do głowy przyszła...
EURO 2012 Apokalipsa
Faza grupowa za nami -
organizatorzy chwalą się świetnym przygotowaniem imprezy, politycy zwracają
uwagę na światowe echa polskich mistrzostw, a przedsiębiorcy... liczą straty.
Zastaw się a postaw się, mów Wam to coś ?
I jeszcze to mnie dobiło, że ex-selekcjoner nie zamierza przepraszać.
Bo niby nie ma za co. No jest! No właśnie jest! Za spieprzenie imprezy
stulecia. I to w złym stylu. Bo można odpaść, ale tak jak Ukraińcy, z
podniesioną głową, z przekonaniem, że zrobili absolutnie wszystko; że spróbowali
każdej broni. I z satysfakcją, że postraszyli Anglików. Naszego, polskiego kaca
pogłębia to, że myśmy ponieśli klęskę jak mysikróliki, śmiertelnie wystraszeni.
Mysikróliki, to mi się podoba.
Nareszcie ktoś trafnie nazwał tą bandę wydrwigroszy, żyjących na niebotycznym
dla zwykłego Polaka poziomie. Za to mają nam dawać igrzyska a nie chować się w
dziurze jak rzeczony ptaszek. Przywołani w cytacie Ukraińscy przegrali dwa
mecze, ale jak. To była bitwa do ostatniego piłkarza, gryźli trawę i parli do
przodu. I chwała im. A nasze „orły” ? Od 25 lat to samo, strach, nieporadność,
brak techniki i kondycji. I pocieszanie się jakimiś żałosnymi 15 minutami w
jednym meczu. Ale balon był napompowany nawet na „finał”. Głupiutkie paniusie z
TVN i politycy budowali miraż który pierwszy podmuch wiatru zamienił w
kompromitację, jakiej śmiem twierdzić jeszcze nie było. To jest beznadziejna
drużyna, sklasyfikowana na 62 miejscu w rankingu FIFA, zobaczycie po
eliminacjach do Mistrzostw Świata. Jak zajmiemy w grupie trzecie miejsce to
będzie dobrze. Niech się Pan Premier teraz rozliczy i powie : „po co nam to
było, po co”.
I w tym wszystkim jest tylko jedna rzecz przemawiająca za Frankiem.
Nawet takim biednym zmaltretowanym przez los i nerwy. Wiecie co to jest? Otóż
to, że po nim mógłby selekcjonerem zostać Jerzy Engel. Obejrzałem zapis wideo
jego rozmowy w RMF FM z Konradem Piaseckim i musiałem natychmiast wyłączyć, bo
mnie zemdliło, takie to było słodziutkie. Cóż ten Engel tam nawygadywał! No
warto posłuchać jak ktoś umie sobie znaleźć w necie. Mój Boże. Jeśli Jerzy
Engel zostanie selekcjonerem, będę musiał brać Aviomarin siedząc przed
telewizorem, a jeszcze będę trzymał w ręku papierową torbę, taką jaką dają w
samolotach. Mimo to, nie ręczę za swój organizm.
Engel, Piechniczek, Kasperczak i
Listkiewicz już kombinują, jakby dorwać się do kasy. A sukcesu i tak nie
będzie, każdy z nich o tym wie, ale co można zarobić to można. Tak jak ze
wszystkim w Polsce, wystarczy obiecać a potem i tak żadnych konsekwencji nie
będzie. I to dotyczy nie tylko sportu.
Występy
Polaków na Euro 2012 Sławomir Peszko oglądał w telewizji. Jak przyznaje, było
mu żal straconej szansy na występ w turnieju, ale skoro selekcjonerem
przestanie być Franciszek Smuda, to zawodnik zgłasza swą gotowość do gry w
kadrze - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
Synku, a w czym Ty jesteś lepszy
od tych, którzy grali ? Ja sądzę, że
jesteś od nich gorszy, więc co Ty zamierzasz w tej kadrze robić. Latać bez
sensu i gubić piłki, co widziałem nie raz a dziesiątki razy. Strzelać Panu Bogu
w okno, co też widziałem dziesiątki razy. „Polski Ronaldo” się znalazł, taka
sam niezguła jak wszyscy.
Prezes Rosyjskiego Związku
Piłki Nożnej (RFS) Siergiej Fursenko w poniedziałek podał się do dymisji. Jako
powód podał niepowodzenie reprezentacji w mistrzostwach Europy w Polsce i na
Ukrainie.
Jak widać pojęcie honoru w Rosji
i Polsce to dwa różne pojęcia, Pan Lato „nie ma powodu” podawać się do dymisji.
I co Panie były ministrze, to jednak jest „dziki kraj”.
Niedługo po zakończeniu Euro 2012 przedstawimy pomysł na wykorzystanie
stadionu i zadecydujemy, kto i w jaki sposób będzie nim zarządzał. Osiągniecie
pełnej funkcjonalności może potrwać jeszcze dwa lata, ale mam nadzieję, że w
ciągu kilku lat stadion będzie w stanie zarabiać na siebie. Są na to pomysły,
choć osiągnięcie "plusa" będzie bardzo trudne - przyznała minister.
Osiągnięcie „plus” nie będzie
trudne, będzie beznadziejne. Ale zawsze można zrobić „mapę drogowa” do końca
kadencji i po ptakach. Potem niech się martwią inni. Jak widać Pani Minister
dobrze sobie radzi, widać tą szkołę PO. To co może sprawiać problemy odkładamy,
robimy tylko to co przynosi efekty tu i teraz.
Krach ?
Działania mające ratować Unię przypominają wymianę zepsutego kranu w
kabinie pierwszej klasy na Titanicu po jego zderzeniu z górą lodową. Obowiązuje
dewiza: "Unia jest niezatapialna"- pisze Jarosław Makowski, szef
Instytutu Obywatelskiego. - Wspólnocie w tym samym stopniu co krach ekonomiczny
zagraża krach społeczny - dodaje. Dziś kolejny szczyt UE, który ma uratować
strefę euro.
Krótko: ludzie, jak Stary Kontynent długi i szeroki wychodzą na ulicę,
by pokazać, co myślą o polityce "zaciskania pasa" i gdzie za chwilę
wyślą europejskie elity, które obwiniają za swój dzisiejszy los. Stąd jedno
wydaje się pewne: kosztem kryzysu nie da się obciążyć tylko zwykłych ludzi, co
zaczyna docierać do coraz większej grupy europejskich polityków. Dlatego
Francois Hollande, nowy prezydent Francji, wciąż powtarza, że oprócz polityki
"zaciskania pasa" należy postawić "politykę wzrostu".
Szef Instytutu Obywatelskiego przekonuje, że aby pobudzić wzrost,
potrzebne jest efektywne narzędzie - państwo. - Tymczasem przez ostatnie kilka
dekad neoliberalna polityka, zalecana i praktykowana w ramach Unii tak przez
lewicę, jak prawicę, sprowadzała się w istocie do jednego: "minimalizacji
roli państwa i maksymalizacji roli rynku" - opisuje Makowski.
Jego zdaniem wiara w zbawienne działanie rynku okazała się złudna. Pisze także: - Europejczycy muszą sobie przypomnieć, że sukces Unii, styl życia, jakim się radowali, oraz bezpieczeństwo socjalne, którym się cieszyli, były owocem budowy rozumnego państwa społecznego. Państwo nie tyle jest problemem, jak skłonni byliśmy wierzyć jeszcze niedawno Ronaldowi Reaganowi, ale dziś zdaje się być jedynym rozwiązaniem.
Jego zdaniem wiara w zbawienne działanie rynku okazała się złudna. Pisze także: - Europejczycy muszą sobie przypomnieć, że sukces Unii, styl życia, jakim się radowali, oraz bezpieczeństwo socjalne, którym się cieszyli, były owocem budowy rozumnego państwa społecznego. Państwo nie tyle jest problemem, jak skłonni byliśmy wierzyć jeszcze niedawno Ronaldowi Reaganowi, ale dziś zdaje się być jedynym rozwiązaniem.
Przywołany w powyższym tekście
Instytut Obywatelski jest organem nie kogo innego tylko Platformy
Obywatelskiej. I tam już dotarła socjalistyczna zaraza. Nie wykluczam, że gdy
nadejdzie wiosna ludów (a nadejdzie, nie mam żadnej wątpliwości) to PO stanie
się w pięć minut partią socjalistyczną. Wracając do meritum, kompromitacja
kapitalizmu w jego neoliberalnej formie jest tak oczywista, że dotarło to już
do wszystkich poza oczywiście Leszkiem Balcerowiczem. Ale tym trzeciorzędnym ekonomem
nie ma się co przejmować, jego głos poza naszym grajdołem nie istnieje. Czas
już najwyższy przekuć słowa w czyny, najwyższy czas odesłać taki „rynek” na
śmietnik historii. Gospodarka oparta o „inżynierię finansową” i spekulację
właśnie zbankrutowała. Czas by pies odzyskał swój ogon, a jak się ogonowi nie
podoba to go można obciąć, pies bez ogona przeżyje, ogon bez psa nie.
Dlaczego należy stąd wyjechać i nie
wracać ?
Ponad połowa respondentów CBOS ocenia, że rząd nie zrobił wszystkiego,
by wyjaśnić przyczyny katastrofy smoleńskiej; ponad dwie trzecie uważa, że
Rosjanie nie ujawniają wszystkiego; co czwarty wierzy, że mógł to być zamach.
Właśnie dlatego. Podaję co będzie
za rok. Trzy czwarte ocenia, że rząd …, 99 %, że Ruskie kłamią a połowa wierzy
w zamach. Za dwa lata … strach się bać. Na próżno „komuna” goniła ten ciemny
lud do szkół, wystarczyło dwadzieścia lat „wolności” i wróciło to co było
„wizytówką” Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej, ciemnogród. Taka była, jest i pozostanie na
wieki, wieków Amen, Polska nieważne bogata czy biedna ale zawsze katolicka. Kto
tego nie akceptuje niech ucieka, bo szanse na zmianę są żadne.
Pożal się Boże Pracodawcy
Monika Jabłońska z ManpowerGroup wyjaśnia, że najtrudniej w Polsce
znaleźć inżynierów mechaników, elektryków a także inżynierów lądowych. Na
drugim miejscu znaleźli się wykwalifikowani pracownicy fizyczni. Brakuje
również: techników, kierowców, przedstawicieli handlowych, wykwalifikowanych
pracowników działów IT, szefów kuchni i kucharzy. Pracodawcy poszukują również
menedżerów projektów i operatorów maszyn.
Monika Jabłońska dodaje, że pracodawcy zarzucają potencjalnym pracownikom głównie brak kompetencji, brak odpowiednich certyfikatów, odpowiedniego doświadczenia czy znajomości języków obcych.
Monika Jabłońska dodaje, że pracodawcy zarzucają potencjalnym pracownikom głównie brak kompetencji, brak odpowiednich certyfikatów, odpowiedniego doświadczenia czy znajomości języków obcych.
Jestem inżynierem mechanikiem po
Politechnice Warszawskiej, wykonuję zawód informatyka, dyplomów ma całą pękatą
teczkę, specjalizuję się m. in. w prowadzeniu projektów, mam ogromne
doświadczenie i umiejętności. I jak pracy szukałem to NIKT nie odpowiedział na
moje aplikacje. Więc nie pierdolcie głupot, fachowcy są ale nie mają po 25 lat
i nie zgodzą się na tyranie po 60 godzin tygodniowo za 1600 brutto. Sami sobie
zapierdalajcie debile zamiast narzekać. I jeszcze długo będziecie tak szukać,
jak Wam wróci rozum do głowy to się który może do mnie zgłosić, ale poniżej 10k
nie budzić.
Ostrzy jak brzytwy
Solidarna Polska chce tak zaostrzyć przepisy Kodeksu karnego, by za
zabójstwo dziecka groziło 25 lat więzienia albo dożywocie. Proponuje też nowy
rodzaj kary: dożywocie bez możliwości wcześniejszego wyjścia na wolność.
Przeciwny temu jest prokurator generalny.
To, że Zbysio wyskakuje zawsze
jak królik z nory gdy tylko można coś „ugrać” wizerunkowo, nikogo chyba nie
dziwi. „Inicjatywę” SP pozostawiam więc bez komentarza. Ale proponuję też aby
drastycznie zaostrzyć kary za : parkowanie w miejscu niedozwolonym, szczególnie
na trawniku pod komisariatem policji. 10 lat bezwzględnej odsiadki bez
możliwości wcześniejszego zwolnienia i pozbawienie biernego prawa wyborczego na
zawsze. Mam nadzieję, że cała Solidarna Polska to poprze.
Smoleńsk 2 ?
Indonezyjczycy twierdzą, że
winni katastrofy rosyjskiego samolotu są piloci. Rosjanie są oburzeni - czytamy
w "Rzeczpospolitej". Ze wstępnych ustaleń Indonezyjczyków wynika, że
powodem tej tragedii było przede wszystkim złe przygotowanie rosyjskiej załogi.
Rosyjscy lotnicy ponoć nie mieli wystarczającego przygotowania do lotów w
górach. Rosjanie są oburzeni. Ich zdaniem winę trzeba rozłożyć na obie strony.
Zapewniają, że piloci byli doświadczeni, a samolot wielokrotnie był badany
podczas lotów w górach. Rosyjscy eksperci dowodzą też, że można mówić o braku
porozumienia między załogą i naziemnymi kontrolerami lotu.
Co nam przypomina, co nam przypomina, tekst znajomy ten ? Oto mamy niemal
lustrzaną kopię „Smoleńska”, zła widoczność, kozaczący piloci schodzący poniżej
poziomu gór i do tego kontrola lotów „po indonezyjsku”. Wypisz wymaluj to samo.
Jak widać są na świecie ludzie, którzy całkiem jak Polacy nie uczą się na
żadnych błędach, ani własnych ani cudzych. Tylko czekać, aż Żyrinowski wyskoczy
z własnym śledztwem a potem pojawi się śmiała hipoteza dwóch wybuchów i
zamachu. Żałosne to wszystko.
Tupolew ogródkowy
Przecież jeśli chodzi o pomysł z tupolewem na kółkach od Poloneza i ze
zdjęciami niektórych ofiar w oknach czy drzwiach betonowej maszyny, to można go
twórczo rozwijać, produkując na przykład miniaturki sprzedawane na odpustach w
wersji do domu czy tak jak dziś sprzedaje się na przydrożnych targowiskach
koguty, krasnale czy sarenki jako ozdoby ogrodowe. "Tupolew w każdym domu
czy zagrodzie" to zupełnie dobre hasło, aby rodzima produkcja się
rozwijała, aby rosła kolejna fala polskiej przedsiębiorczości.
Pani Paradowska sobie kpi ale ja
jestem pewien, że to nie jest ostatni taki … Tupolew. A to co dla znanej
dziennikarki jest groteską dla MILIONÓW Polaków nią nie jest. Oni naprawdę są
skończonymi tumanami i wierzą w te wierutne brednie. To ci sami, którym Matka
Boska pojawia się a to na szybie, a to na drzewie. To są wierni potomkowie
słowiańskich guślarzy jeszcze z przed ery chrystianizacji. Zresztą ta nasza
chrystianizacja bardziej pogańska jest niż Rzymska. Ot, Polacy, przynajmniej ze
30% żyje w ciemnogrodzie nawet nie średniowiecznym ale wręcz przed Piastowskim.
To, że jeżdżą samochodami z Niemiec i LCD TV mają w domu o niczym nie świadczy,
mentalnie dalej siedzą w sercu nieprzebranej puszczy.
Oto nasze tradycyjne „wartości”
Za znęcanie się nad rodziną mężczyźnie grozi kara od 3 miesięcy do 5
lat pozbawienia wolności. Mieszkaniec Bud Głogowskich odpowiada przed sądem
także za znęcanie się na zwierzętami. Taki zarzut postawiła mu prokuratura za
to, że wielokrotnie współżył z psem. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi mu
kara pozbawienia wolności do 3 lat. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Podobny proces o zoofilię toczy się w Krośnie. Władysław B. mieszkaniec jeden z
pod krośnieńskich wsi oskarżony jest o seksualne wykorzystanie psa.
Tak jest … w ostoi polskości
właśnie. Tak wygląda prawdziwy obraz naszej narodowej „tradycji” . Księżowska
pedofilia, kazirodztwo, przemoc, alkoholizm i nawet zoofilia. Oto prawdziwy
obraz polskiej „tradycji”. Brawa dla Posła Gowina z tego właśnie rejonu.
Rodzina na swoim
W ubiegłym roku komornicy zajęli ponad 157 tys. nieruchomości. To aż o
połowę więcej niż w 2010 r. Zlicytowali też 4476 nieruchomości, a rok wcześniej
licytacji takich było 3657 - informuje "Dziennik Gazeta Prawna" To
m.in. efekt polityki bankowej, które starają się pozbyć tzw. zagrożonych
kredytów. Z wstępnych wyliczeń BIG Info Monitor wynika, że w tym roku
sprzedadzą 6 - 7 mld zł złych długów mieszkaniowych.
Tak więc „urynkowienie”
budownictwa mieszkaniowego zamiast przynieść spodziewane efekty w postaci
tanich mieszkań dla każdej rodziny spowodowało gigantyczne (bo zyski dochodziły
do 60% wartości sprzedaży) developerów i oczywiście banków udzielających
kredytów. A durni młodzi ludzie wierzący bezgranicznie w „rynek” zostają teraz
pod mostem z długiem nie do spłacenia aż do końca życia. Tacy współcześni
niewolnicy, jak widać od czasu Nędzników
nic się nie zmieniło. To TEN SAM kapitalizm z wilczą mordą zamiast ludzkiej
twarzy, ludzka twarz to jest w reklamach „mini ratki” a rzeczywistość taka jak
w cytacie. Na szczęście współczesna polska młodzież ma wyjście awaryjne i z
niego korzysta. Spierdala stąd aż miło, dorabiać inne kraje, skoro ich własna
ojczyzna ma ich głęboko w komorniczo-bankowej dupie. A komu na koniec banki i
komornicy sznur na szyję ukręcą ?
Złoto też wirtualne
"Od 75-80 procent zasobów złota, o których świat myśli, że je
posiada, po prostu nie istnieje" - powiedział Chris Powell. "To są po
prostu deklaracje banków oferujących złoto, które mają gwarancje banków
centralnych". Analityk nie ma wątpliwości, że dziś trudno sobie wyobrazić
konsekwencje takiego postępowania .
Tak wygląda „pewna inwestycja” i
„parytet złota”. To też okazało się wyłącznie „popychaniem cyferek po ekranie”
a naiwni płacąc bajońskie pieniądze myśleli, że dokonują „bezpiecznej
lokaty”. „Niepewne jak w banku” – oto
nowa dewiza naszych czasów.
Nexus z krainy Sci-Fi
Tak wygląda nowy komputer
osobisty przedstawiony przez Google. I nie chodzi o wygląd, podobny do
„jabłuszka”, ale nie pogryziony. Chodzi o nową definicje komputera osobistego,
który może być nawet żyrandolem wiszącym w salonie. On po prostu „gdzieś jest”
a komunikujemy się z nim przez niezliczone urządzenia od lampy, przez lodówkę,
smart fon , tablet lub cokolwiek innego. Kiedyś oglądaliśmy to w filmach
Sci-Fi, teraz będziemy to mieli w domu. Co na to JABCOK COMPANY ?
Kto rządzi we Francji ?
Wiecie jakie są wyniki wyborów we
Francji ? Nie ? Ja też nie. W żadnym z głównych mediów ani się na ten temat
zająknęli. Nic, czarna dziura, w niedzielę były wybory a do dziś dzień ani mru
mru. Dopiero w piątek lewicowy Przegląd opisał jak głosowali Francuzi. Otóż po
raz pierwszy socjaliści mają absolutnie wszystko. Rządząca partia poprzedniego
prezydenta dostała strasznie w dupę, tracąc ponad 100 mandatów. Druga runda
praktycznie wywaliła z parlamentu faszystów Pani Le Pen. Francja pokryła się
cała czerwienią socjalistów: prezydent, parlament, senat, premier, większość
samorządów i merów najważniejszych miast. Jeszcze tak nigdy nie było, we
Francji komentują to jako „drugą rewolucję francuską”. A w naszych mediach ani
słowa. O to walczyła Solidarność, tak
wygląda Polska bez cenzury. Za „komuny” przynajmniej wiedziałem, że cenzor
wycina z wiadomości to co władzy nie pasowało a teraz jest tak samo, tylko
oficjalnie mamy „wolne media”. Takie one wolne jak pies na łańcuchu, łańcuchu
wielkiego kapitału. Rewolucję Francuską czas zacząć.