piątek, 16 listopada 2012

Pijacki amok za mgłą








Pijacka wyprawa

To była pijacka wyprawa. Lech Kaczyński pił do późna w nocy, gdyby nie pił, to by się nie spóźnili pół godziny. Następnego dnia wylądowaliby, bo nie byłoby wcześniej mgły. Leczyli kaca na pokładzie samolotu - powiedział w Radiu ZET Janusz Palikot i dodał, że Jarosławowi Kaczyńskiemu za jego wypowiedzi w sprawie katastrofy smoleńskiej należy się więzienie.

No cóż, teza może i odważna, ale czy bardziej niż hel, sztuczna mgła, zamach, trotyl i … nitrogliceryna ?  Co będzie dalej ?

Teraz sami nie mając wrogów, w końcu się pokłócimy i szlag trafi to państwo i społeczeństwo - powiedział na zakończenie.

Już trafił, tylko skutki tego trafienia nie objawiają się jak nomen omen wybuch ale są procesem, tym niemniej on się już zaczął i nic go nie zatrzyma. Aż do samego dna.

Mgłę widzę

Być może realizuje się niepokojący scenariusz. Półtora roku temu powiedziałem ponurym żartem, że jak Putin będzie chciał kiedyś obalić Tuska, to się przyzna, że zrobił ten zamach. Putinowi się nic nie stanie, a Tusk poleci. Pół roku temu przestałem żartować, bo się zorientowałem, że Rosjanie to naprawdę mogą zrobić. Teraz zastanawiam się, czy tego właśnie nie robią - mówi w rozmowie z Onetem Tomasz Sakiewicz.

Mgłę widzę, z helu oczywiście. Ale czy Instytut Psychiatrii i Neurologii pomieści wszystkich potrzebujących, mam co do tego wątpliwości. Sądzę, że zamiast planu budowy dróg i autostrad, przebudowy kolei i wszystkich innych zadań inwestycyjnych należało by wybudować całą ogromną sieć szpitali psychiatrycznych, potencjalnych pacjentów przybywa w zastraszającym tempie.

Wiarygodność

A jak właściciel "Rzeczpospolitej" ocenia samego Gmyza? - W jego mniemaniu powinniśmy uznać babę, która na placu sprzedaje kapustę, za źródło informacji na temat broni atomowej w Iranie - mówi i zaznacza, że wielokrotnie był zapewniany o wiarygodnych źródłach przez naczelnego, a okazało się, że z materiałów, które przedstawił Gmyz, nic nie wynikało. Redaktor Gmyz, pisząc tekst, nie miał żadnych!, żadnych!, żadnych! - według mojej wiedzy - wiarygodnych źródeł informacji, które by go uprawdopodobniały – mówi.

„Jedna babie drugiej Babie wsadziła do dupy grabie, a chachary żyją, wódkę sobie piją …”. Oto sam Pan Właściciel podsumował „kwiat dziennikarstwa” polskiego, bo niejaki Gryz Cezary to właśnie krew z krwi i kość z kości. Sama „czołówka” czwartej władzy, i to jest miara zepsucia.

Dzień niepodległości

W III RP wszystko można. Można prezydenta w niuansach nazwać mordercą lub kimś, kto zawłaszczył urząd. Słowo demokracja w Polsce oznacza chaos i anarchię. W Polsce nic nie jest dookreślone, a jest kwestią interpretacji. Polska scena polityczna zaczyna wykazywać słabości I Rzeczypospolitej. Wolność szlachcica stała wyżej niż godność i siła państwa.

Moje słowa, Profesorze, moje słowa. I co z tego, że mam rację, że to wszystko co nazywamy Polską stało się żałosną karykaturą, że to co nazywamy Państwem nie działa, a raczej działa jak uszkodzony mechanizm, w sposób mało przewidywalny i bezsensowny. Coś jest ale jakby niczego nie było. Miazga zamiast społeczeństwa, zdeprawowane i równie jak „naród” tępe „elity”, oto obraz III RP na jej święto niepodległości. Polska jest niepodległa, tylko po co ? Radzę poważnie się nad tym pytaniem zastanowić. Najlepiej wziąć czystą kartkę i napisać po co moim zdaniem Polska jest niepodległa, mnie została czysta kartka, a Wam ?

Polska demokracja poszła w złym kierunku. Ukierunkowanie demokracji przez rozbicie tego, co działo się wokół Tadeusza Mazowieckiego, i otwarcie drogi wolnej amerykance. Nie było pomysłu na Polskę w momencie rodzenia się jej. Ignorancja nie może nadawać kierunku rozwoju państwa, a tak się u nas właśnie dzieje.

Sama nie poszła, ktoś ją tam pchnął. Miejmy odwagę Lecha Wałęsę nazwać po imieniu, miejmy odwagę powiedzieć, że to Solidarność a nie krasnoludki szcza nam do mleka. W Dniu Niepodległości jaśnie Pan Prezydent Komorowski powiedział „MY,  Ludzie Solidarności”, więc przyznał tym samym, że to właśnie ta organizacja wykreowała kadry dla III RP, to jej ludzie z małymi przerwami na „postkomunę” sprawują władzę już od pokolenia, to im zawdzięczmy cały ten cyrk. To Solidarność, jej ludzie nas tak urządzili, taką nam zapewnili demokrację i taką Polskę zbudowali. Ciszej nad tą trumną.

Lekcja kapitalizmu

Dwie trzecie prywatnych uczelni zniknie z mapy Polski do 2015 r. - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna". Proces likwidacji trwa. Z 338 szkół wyższych działających jeszcze w 2011 r. zamknięto 27, a 22 są w stanie likwidacji. W 2025 r. zostanie tylko 50 uczelni prywatnych.

Tak działa „rynek”. Miał być receptą na wszystko a stał się tylko globalnym kasynem, służącym do spekulacji, do robienia pieniędzy z pieniędzy, do „popychania cyferek” po ekranie. A jak trzeba „paliwo” dla rynku zrobić to trzeba wołać kurwa krasnoludki.

Lekcja socjalizmu

Bez nadzoru szefa i bez korporacyjnego wyścigu szczurów - młodych ludzi to kusi, dlatego zakładają spółdzielnie socjalne. Działa ich już aż 400. Kto zakłada te spółdzielnie? - Ludzie wykształceni, 20 - i 30-latki. Nie chcą etatów w korporacjach albo nie mogą tam znaleźć pracy. Zajmują się szkoleniami, badaniami, usługami informatycznymi czy projektami artystycznymi - tak "nową falę spółdzielców" opisuje Malwina Pokrywka ze Stowarzyszenia na rzecz Spółdzielni Socjalnych.

Jak w miejsce prywatnych „uczelni” też powstaną „spółdzielnie” to może się okazać, że jest alternatywa, że ten świat po raz kolejny może wykonać „żabi skok” przez strumyk zostawiając cały ten jebany kapitalizm i zaczynając nowe życie w nowym środowisku. Nic nie jest wieczne, nic nie ma monopolu na wieczność. Wszystko ma swój koniec, to świństwo, które nam tak dokucza też, nie lękajcie się, świat się zmieni.

Lekcja prawa

Policja, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej, Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego, Urząd Kontroli Skarbowej - każda z tych służb ma od teraz wykorzystywać wszelkie dostępne narzędzia, aby utrudnić handel dopalaczami - mówi Roman Nowak, rzecznik wojewody. - Czyli sprawdzać, czy spełnione są np. warunki sanitarne, przeciwpożarowe, prowadzona jest księgowość itp. Dzięki temu sanepid nie będzie działał sam i może znaleźć się inny powód do zamknięcia takiego miejsca.

Dajcie mi człowieka, paragraf się znajdzie. Oto wierni uczniowie Józefa Wissatrionowicza, oto czysta „komuna” i stalinizm w III RP. Panowie, nie ma żadnego usprawiedliwienia dla waszej działalności. To co robicie oznacza, że Bolanda jest unurzana w zamordyzmie po sam czubek głowy (jeśli w przypadku Bulandy głowa występuje) . Nie raz i nie dwa władza dla „dobra obywateli” postępowała tak jak wy. I to się miało skończyć, a jak się skończyło widać po uczynkach waszych. Nie jesteście lepsi od apologetów Stalina, jesteście nawet gorsi bo nikt was do tego nie zmusza, sami na to wpadliście.

Zrobieni  w Wiatraki

Ponad 70 stowarzyszeń i organizacji z całego kraju wysłało w poniedziałek list otwarty do premiera z prośbą o wypracowanie uregulowań prawnych dotyczących budowy farm wiatrowych. Autorzy listu podkreślili, że farmy wiatrowe to problem tysięcy mieszkańców wsi. "Prosiliśmy o wypracowanie takich uregulowań ministrów środowiska, zdrowia, gospodarki i infrastruktury. Wszyscy odpowiedzieli, że to nie leży w ich gestii. Niech więc premier zdecyduje, kto ma wypracować uregulowania dotyczące farm wiatrowych, które obecnie zatruwają życie i niszczą zdrowie tysięcy ludzi mieszkających na wsiach" - powiedział Jasudowicz.

NIEJA jest bardzo złośliwym stworzeniem, które na pewno poznał każdy, kto ma dzieci posługujące się ludzką mową. Kto zna mowę zwierząt też to zna. Ileż to zniszczeń i bałaganów w domach spowodowała ta wstrętna NIEJA. A teraz zalęgła się ścierwo w organach rządowych i znając perfidię bestii nie będzie łatwo ją złapać a co dopiero usunąć.

Kwiaty dla Nowaka

Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych zwróci się do Europejskiej Agencji Kolejowej, by podjęła działania zapewniające bezpieczeństwo na polskiej kolei. Zdaniem związkowców, polski rząd robi w tej sprawie za mało. "Dziesięć punktów ministra Nowaka okazało się tylko medialną zapowiedzią. Skoro w Polsce nie ma instytucji, która zadbałaby o zdrowie i życie pracowników i pasażerów kolei, to nie pozostaje nam nic innego jak zwrócić się do Europejskiej Agencji Kolejowej" - powiedział Miętek.

Na to Pan Minister Nowak stwierdził ustami rzecznika swego, że jak to nic nie zrobił, przecież przeprowadzono kilkaset kontroli stanu bezpieczeństwa. Tyle, że sam fakt kontroli niczego nie zmienia, trzeba jeszcze zaplanować i przeprowadzić zmiany. Ale tego nie uczą na studiach dziennikarskich i na wybiegu dla modeli, a szkoda.

Kropla, która czarę przepełnia

Coraz więcej osób jako ostateczne rozwiązanie problemów życiowych wybiera samobójstwo. Jak informuje "Rzeczpospolita", tylko w tym roku doszło do ponad 3,8 tys. prób odebrania sobie życia, czyli o blisko 20 proc. więcej niż w tym samym okresie zeszłego roku. Specjaliści alarmują, że zdecydowanie częściej niż jeszcze kilka lat temu powodem podjęcia próby samobójczej są problemy ekonomiczne.  Kiedyś na decyzje samobójców miały wpływ problemy emocjonalne czy zawody miłosne. Teraz doszły do tego pułapki związane z czarną wizją ekonomiczną przyszłości. Brak pieniędzy, pracy czy lobbing są ostatnią kroplą, która przepełnia czarę goryczy i skłania ludzi do targnięcia się na życie – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny.

Oto kolejny dowód na niezaprzeczalny sukces III RP, sukces niewielu a bieda i poniżenie dla coraz większej liczby „szczęśliwych „ mieszkańców kraju nad Wisłą. Zaradni wyjadą, reszta się powiesi, zostaną tylko „ludzie sukcesu”. Jest tylko jeden problem, kto będzie na nich pracował.

Inżyniera daj mi luby

Wśród prezesów firm zdecydowanie więcej jest absolwentów politechnik niż ekonomistów – wynika z zestawienia „Rzeczpospolitej", która zbadała kariery zawodowe 435 top menedżerów. Prawdziwymi kuźniami prezesów są: Politechnika Warszawska, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie i Politechnika Śląska w Gliwicach. Ponad jedna czwarta szefów czołowych firm ma dyplom jednej z tych uczelni.

A tymczasem na stanowiskach państwowych i samorządowych sami historycy, politolodzy i dziennikarze a infrastrukturą zajmuje się nawet model z wybiegu. Niby drobiazg ale robi zasadniczą różnicę. W biznesie, gdzie można naprawdę zbankrutować, gdzie trzeba sobie radzić naprawdę, zatrudniają przede wszystkim inżynierów, w administracji przede wszystkim kumpli z NZS’u. Skutek piorunujący.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz