Pijacka wyprawa
To była pijacka wyprawa. Lech Kaczyński pił do późna w nocy, gdyby nie
pił, to by się nie spóźnili pół godziny. Następnego dnia wylądowaliby, bo nie
byłoby wcześniej mgły. Leczyli kaca na pokładzie samolotu - powiedział w Radiu
ZET Janusz Palikot i dodał, że Jarosławowi Kaczyńskiemu za jego wypowiedzi w
sprawie katastrofy smoleńskiej należy się więzienie.
No cóż, teza może i odważna, ale
czy bardziej niż hel, sztuczna mgła, zamach, trotyl i … nitrogliceryna ? Co będzie dalej ?
Teraz sami nie mając wrogów, w końcu się pokłócimy i szlag trafi to
państwo i społeczeństwo - powiedział na zakończenie.
Już trafił, tylko skutki tego
trafienia nie objawiają się jak nomen omen wybuch ale są procesem, tym niemniej
on się już zaczął i nic go nie zatrzyma. Aż do samego dna.
Mgłę widzę
Być może realizuje się niepokojący scenariusz. Półtora roku temu
powiedziałem ponurym żartem, że jak Putin będzie chciał kiedyś obalić Tuska, to
się przyzna, że zrobił ten zamach. Putinowi się nic nie stanie, a Tusk poleci.
Pół roku temu przestałem żartować, bo się zorientowałem, że Rosjanie to
naprawdę mogą zrobić. Teraz zastanawiam się, czy tego właśnie nie robią - mówi
w rozmowie z Onetem Tomasz Sakiewicz.
Mgłę widzę, z helu oczywiście.
Ale czy Instytut Psychiatrii i Neurologii pomieści wszystkich potrzebujących,
mam co do tego wątpliwości. Sądzę, że zamiast planu budowy dróg i autostrad,
przebudowy kolei i wszystkich innych zadań inwestycyjnych należało by wybudować
całą ogromną sieć szpitali psychiatrycznych, potencjalnych pacjentów przybywa w
zastraszającym tempie.
Wiarygodność
A jak właściciel "Rzeczpospolitej" ocenia samego Gmyza? - W
jego mniemaniu powinniśmy uznać babę, która na placu sprzedaje kapustę, za
źródło informacji na temat broni atomowej w Iranie - mówi i zaznacza, że
wielokrotnie był zapewniany o wiarygodnych źródłach przez naczelnego, a okazało
się, że z materiałów, które przedstawił Gmyz, nic nie wynikało. Redaktor Gmyz,
pisząc tekst, nie miał żadnych!, żadnych!, żadnych! - według mojej wiedzy -
wiarygodnych źródeł informacji, które by go uprawdopodobniały – mówi.
„Jedna babie drugiej Babie
wsadziła do dupy grabie, a chachary żyją, wódkę sobie piją …”. Oto sam Pan
Właściciel podsumował „kwiat dziennikarstwa” polskiego, bo niejaki Gryz Cezary
to właśnie krew z krwi i kość z kości. Sama „czołówka” czwartej władzy, i to
jest miara zepsucia.
Dzień niepodległości
W III RP wszystko można. Można prezydenta w niuansach nazwać mordercą
lub kimś, kto zawłaszczył urząd. Słowo demokracja w Polsce oznacza chaos i
anarchię. W Polsce nic nie jest dookreślone, a jest kwestią interpretacji.
Polska scena polityczna zaczyna wykazywać słabości I Rzeczypospolitej. Wolność
szlachcica stała wyżej niż godność i siła państwa.
Moje słowa, Profesorze, moje
słowa. I co z tego, że mam rację, że to wszystko co nazywamy Polską stało się
żałosną karykaturą, że to co nazywamy Państwem nie działa, a raczej działa jak
uszkodzony mechanizm, w sposób mało przewidywalny i bezsensowny. Coś jest ale
jakby niczego nie było. Miazga zamiast społeczeństwa, zdeprawowane i równie jak
„naród” tępe „elity”, oto obraz III RP na jej święto niepodległości. Polska
jest niepodległa, tylko po co ? Radzę poważnie się nad tym pytaniem zastanowić.
Najlepiej wziąć czystą kartkę i napisać po co moim zdaniem Polska jest
niepodległa, mnie została czysta kartka, a Wam ?
Polska demokracja poszła w złym kierunku. Ukierunkowanie demokracji
przez rozbicie tego, co działo się wokół Tadeusza Mazowieckiego, i otwarcie
drogi wolnej amerykance. Nie było pomysłu na Polskę w momencie rodzenia się
jej. Ignorancja nie może nadawać kierunku rozwoju państwa, a tak się u nas
właśnie dzieje.
Sama nie poszła, ktoś ją tam
pchnął. Miejmy odwagę Lecha Wałęsę nazwać po imieniu, miejmy odwagę powiedzieć,
że to Solidarność a nie krasnoludki szcza nam do mleka. W Dniu Niepodległości
jaśnie Pan Prezydent Komorowski powiedział „MY,
Ludzie Solidarności”, więc przyznał tym samym, że to właśnie ta
organizacja wykreowała kadry dla III RP, to jej ludzie z małymi przerwami na
„postkomunę” sprawują władzę już od pokolenia, to im zawdzięczmy cały ten cyrk.
To Solidarność, jej ludzie nas tak urządzili, taką nam zapewnili demokrację i
taką Polskę zbudowali. Ciszej nad tą trumną.
Lekcja kapitalizmu
Dwie trzecie prywatnych uczelni zniknie z mapy Polski do 2015 r. -
twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna". Proces likwidacji trwa. Z 338
szkół wyższych działających jeszcze w 2011 r. zamknięto 27, a 22 są w stanie
likwidacji. W 2025 r. zostanie tylko 50 uczelni prywatnych.
Tak działa „rynek”. Miał być
receptą na wszystko a stał się tylko globalnym kasynem, służącym do spekulacji,
do robienia pieniędzy z pieniędzy, do „popychania cyferek” po ekranie. A jak
trzeba „paliwo” dla rynku zrobić to trzeba wołać kurwa krasnoludki.
Lekcja socjalizmu
Bez nadzoru szefa i bez korporacyjnego wyścigu szczurów - młodych ludzi
to kusi, dlatego zakładają spółdzielnie socjalne. Działa ich już aż 400. Kto
zakłada te spółdzielnie? - Ludzie wykształceni, 20 - i 30-latki. Nie chcą
etatów w korporacjach albo nie mogą tam znaleźć pracy. Zajmują się szkoleniami,
badaniami, usługami informatycznymi czy projektami artystycznymi - tak
"nową falę spółdzielców" opisuje Malwina Pokrywka ze Stowarzyszenia
na rzecz Spółdzielni Socjalnych.
Jak w miejsce prywatnych
„uczelni” też powstaną „spółdzielnie” to może się okazać, że jest alternatywa,
że ten świat po raz kolejny może wykonać „żabi skok” przez strumyk zostawiając
cały ten jebany kapitalizm i zaczynając nowe życie w nowym środowisku. Nic nie
jest wieczne, nic nie ma monopolu na wieczność. Wszystko ma swój koniec, to
świństwo, które nam tak dokucza też, nie lękajcie się, świat się zmieni.
Lekcja prawa
Policja, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej, Wojewódzki
Inspektorat Nadzoru Budowlanego, Urząd Kontroli Skarbowej - każda z tych służb
ma od teraz wykorzystywać wszelkie dostępne narzędzia, aby utrudnić handel
dopalaczami - mówi Roman Nowak, rzecznik wojewody. - Czyli sprawdzać, czy
spełnione są np. warunki sanitarne, przeciwpożarowe, prowadzona jest księgowość
itp. Dzięki temu sanepid nie będzie działał sam i może znaleźć się inny powód
do zamknięcia takiego miejsca.
Dajcie mi człowieka, paragraf się
znajdzie. Oto wierni uczniowie Józefa Wissatrionowicza, oto czysta „komuna” i
stalinizm w III RP. Panowie, nie ma żadnego usprawiedliwienia dla waszej
działalności. To co robicie oznacza, że Bolanda jest unurzana w zamordyzmie po
sam czubek głowy (jeśli w przypadku Bulandy głowa występuje) . Nie raz i nie
dwa władza dla „dobra obywateli” postępowała tak jak wy. I to się miało skończyć,
a jak się skończyło widać po uczynkach waszych. Nie jesteście lepsi od
apologetów Stalina, jesteście nawet gorsi bo nikt was do tego nie zmusza, sami
na to wpadliście.
Zrobieni
w Wiatraki
Ponad 70 stowarzyszeń i organizacji z całego kraju wysłało w
poniedziałek list otwarty do premiera z prośbą o wypracowanie uregulowań
prawnych dotyczących budowy farm wiatrowych. Autorzy listu podkreślili, że
farmy wiatrowe to problem tysięcy mieszkańców wsi. "Prosiliśmy o
wypracowanie takich uregulowań ministrów środowiska, zdrowia, gospodarki i
infrastruktury. Wszyscy odpowiedzieli, że to nie leży w ich gestii. Niech więc
premier zdecyduje, kto ma wypracować uregulowania dotyczące farm wiatrowych,
które obecnie zatruwają życie i niszczą zdrowie tysięcy ludzi mieszkających na
wsiach" - powiedział Jasudowicz.
NIEJA jest bardzo złośliwym
stworzeniem, które na pewno poznał każdy, kto ma dzieci posługujące się ludzką
mową. Kto zna mowę zwierząt też to zna. Ileż to zniszczeń i bałaganów w domach
spowodowała ta wstrętna NIEJA. A teraz zalęgła się ścierwo w organach rządowych
i znając perfidię bestii nie będzie łatwo ją złapać a co dopiero usunąć.
Kwiaty dla Nowaka
Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych zwróci się do Europejskiej
Agencji Kolejowej, by podjęła działania zapewniające bezpieczeństwo na polskiej
kolei. Zdaniem związkowców, polski rząd robi w tej sprawie za mało.
"Dziesięć punktów ministra Nowaka okazało się tylko medialną zapowiedzią.
Skoro w Polsce nie ma instytucji, która zadbałaby o zdrowie i życie pracowników
i pasażerów kolei, to nie pozostaje nam nic innego jak zwrócić się do
Europejskiej Agencji Kolejowej" - powiedział Miętek.
Na to Pan Minister Nowak
stwierdził ustami rzecznika swego, że jak to nic nie zrobił, przecież
przeprowadzono kilkaset kontroli stanu bezpieczeństwa. Tyle, że sam fakt
kontroli niczego nie zmienia, trzeba jeszcze zaplanować i przeprowadzić zmiany.
Ale tego nie uczą na studiach dziennikarskich i na wybiegu dla modeli, a
szkoda.
Kropla, która czarę przepełnia
Coraz
więcej osób jako ostateczne rozwiązanie problemów życiowych wybiera
samobójstwo. Jak informuje "Rzeczpospolita", tylko w tym roku doszło
do ponad 3,8 tys. prób odebrania sobie życia, czyli o blisko 20 proc. więcej
niż w tym samym okresie zeszłego roku. Specjaliści alarmują, że zdecydowanie
częściej niż jeszcze kilka lat temu powodem podjęcia próby samobójczej są
problemy ekonomiczne. Kiedyś na decyzje
samobójców miały wpływ problemy emocjonalne czy zawody miłosne. Teraz doszły do
tego pułapki związane z czarną wizją ekonomiczną przyszłości. Brak pieniędzy,
pracy czy lobbing są ostatnią kroplą, która przepełnia czarę goryczy i skłania
ludzi do targnięcia się na życie – mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą"
prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny.
Oto kolejny dowód na niezaprzeczalny sukces III RP, sukces
niewielu a bieda i poniżenie dla coraz większej liczby „szczęśliwych „
mieszkańców kraju nad Wisłą. Zaradni wyjadą, reszta się powiesi, zostaną tylko
„ludzie sukcesu”. Jest tylko jeden problem, kto będzie na nich pracował.
Inżyniera daj mi luby
Wśród
prezesów firm zdecydowanie więcej jest absolwentów politechnik niż ekonomistów
– wynika z zestawienia „Rzeczpospolitej", która zbadała kariery zawodowe
435 top menedżerów. Prawdziwymi kuźniami prezesów są: Politechnika Warszawska,
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie i Politechnika Śląska w Gliwicach. Ponad
jedna czwarta szefów czołowych firm ma dyplom jednej z tych uczelni.
A tymczasem na stanowiskach
państwowych i samorządowych sami historycy, politolodzy i dziennikarze a infrastrukturą
zajmuje się nawet model z wybiegu. Niby drobiazg ale robi zasadniczą różnicę. W
biznesie, gdzie można naprawdę zbankrutować, gdzie trzeba sobie radzić naprawdę,
zatrudniają przede wszystkim inżynierów, w administracji przede wszystkim
kumpli z NZS’u. Skutek piorunujący.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz