Motto: Co
robił pedofil z matką Madzi?! Ujawniamy nowe fakty
Znaczy Polska
To słowa Jarosława
Kaczyńskiego o zamachach i zbrodniach powodują takie konsekwencje, jak wpisy
działacza PiS o referendum nad projektem zastrzelenia Tuska - uważa premier. -
Kaczyński powinien odwołać swe mocne i rażąco niesprawiedliwe słowa, bo w końcu
dojdzie do tragedii - przekonywał dzisiaj Donald Tusk. - Ta polityka, którą
prowadzi Tusk, już doprowadziła do tragedii - ripostował Jarosław Kaczyński.
… a to Polska znaczy. Tak właśnie
wygląda polityka w wydaniu „elit” wykreowanych przez ruch, który obalił
komunizm. To oni, Ci sami, którzy „o wolną Polskę walczyli” zgotowali nam ten
los. To krew z krwi i kość z kości niegdysiejszej „Solidarności”, to Ci , o
których jeszcze parę dni temu Pan Prezydent Bronisław Komorowski mówił „my
ludzie Solidarności”. To im zawdzięczmy to łajno, w którym nas wszystkich
unurzali, tylko patrząc na wyniki preferencji wyborczych nie zauważam, żeby
„Wolakom” to przeszkadzało, więc jak
komuś przeszkadza to musi stąd wiać gdzie pieprz rośnie, bo tu nic się już
nigdy nie zmieni, chyba, że będzie jeszcze gorzej.
A nie mówiłem
Urządzenia, używane przy badaniu wraku w Smoleńsku, reagowały w
analogiczny sposób podczas badań drugiego samolotu Tu-154M - podała Naczelna
Prokuratura Wojskowa. Jak wyjaśniono, podawały sygnały mogące wskazywać na
obecność materiałów wysokoenergetycznych, w tym wybuchowych.
To znaczy, że ten drugi też
został już przygotowany do wysadzenia. Pozostało tylko zwabić do niego
Jarosława K. Można to zrobić przemalowując go na Dream Linera bo Jaro za lotny
nie jest i się nie pozna na tej mistyfikacji. Potem zamiast np. w stronę ukochanego
przez Pis Londynu polecieć wprost przeciwnie i „powtórka z rozrywki”. Tylko jak
już wcześniej pisałem w dalszym ciągu szukają pilota samobójcy. Ponieważ dzięki
5 letnim rządom PZPO ilość samobójstw gwałtownie rośnie, należy się spodziewać
rychłego zakończenia poszukiwań. A wtedy … problem Jarosława K zostanie
rozwiązany na zawsze.
Szefie, katastrofa
Szefie,
pan prezydent kiedyś doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi -
miał powiedzieć około trzy miesiące przed katastrofą smoleńską płk Jarosław
Florczak, który zginął 10 kwietnia 2010 roku. Tygodnik "Newsweek"
poinformował na swojej stronie internetowej, że zna treść 70 tomów akt śledztwa
smoleńskiego. - Szefie, jak zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a
realizacja swoje. Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła - dodał.
Z zeznań szefa BOR, Mariana Janickiego, które przytacza "Newsweek"
wynika, że jego podwładni byli załamani współpracą z Kancelarią Prezydenta. -
Szefie, współpracowałem z Kancelarią Prezydenta Kwaśniewskiego, przez osiem lat
ta współpraca była ideałem (...). To, jak wygląda nasza współpraca z obecną
kancelarią, to jest jedna wielka katastrofa. Prowizorka i jeszcze raz
prowizorka - mówił mu Florczak.
Teraz ? Trzeba było to
opublikować w dzień po katastrofie. Cała ta formacja o Solidarnościowym
rodowodzie to jedna wielka katastrofa. Czym, czyli anarchią, za młodu skorupka
nasiąkła tym strąciła porządny ruski samolot do lasu. Zresztą nie pierwszy, bo
wcześniej udało im się to samo z samolotem hiszpańskim. Prowizorka i jeszcze
raz prowizorka to inaczej mówiąc norma działania władzy w Bolandzie, katastrofa
to jedyny możliwy wynik takiego działania.
Meanstream
Katarzyna W., podejrzana o uduszenie półrocznej córki, ukrywała się w
wynajętej chacie w okolicach Białegostoku. Jak donosi "Gazeta
Wyborcza", był z nią znajomy karany za pedofilię.
To jest wiadomość opublikowana w
gazecie mieniącej się być najlepszą, najbardziej wiarygodną gazetą na rynku. Od
roku cała prasa zajmuje się Panią Katarzyną W. zamiast tysiącem innych spraw
społecznych, które są ważne i zasługują na uwagę prasy. Nie ma już żadnej
gazety, żadnego portalu z wiadomościami, żadnego radia i telewizji, które by
się szanowały, Katarzyna W. jest za to ich nie kwestionowaną gwiazdą. Jaka
gwiazda takie media.
Plan pięcioletni
Rusza ofensywa PO: parlamentarzyści Platformy będą jeździć w teren i
przedstawiać dokonania 5 lat rządu Donalda Tuska - to ustalenia czwartkowego
zarządu krajowego PO. Częściej niż do tej pory po Polsce ma też jeździć
premier. Idziemy do ludzi, chcemy mówić o efektach naszej pracy - wbrew całej
histerii jaką rozpętuje opozycja, chcemy pokazać, że normalnie pracujemy. Mamy
okrągłą rocznicę rządów, pięciolatkę, to świetna okazja - powiedział Andrzej
Biernat (PO) po posiedzeniu zarządu krajowego partii.
Pięciolatka, pięcioletni plan rozwoju gospodarki
narodowej, (ros. пятилетка,
пятилетний план развития народного хозяйства) – nazwa planów gospodarczych ZSRR
począwszy od roku 1928.
Najważniejsze, że rząd Pana
Premiera Donalda Tuska kopiuje sprawdzone wzorce, to daje gwarancje, że skutek
będzie równie sprawdzony. Wbrew histerii PZPO normalnie pracuje, pobiera
wynagrodzenia (i to nie najmniejsze), zatrudnia rodziny i znajomych. Ogólnie
wszystko idzie do przodu wbrew opozycji. Brawo.
Plan awaryjny
Największą grupę imigrantów w Niemczech reprezentują Polacy. Jak podaje
"Sueddeutsche Zeitung", w tym roku przyjechało ich prawie 90 tysięcy.
Tak odpowiadają Polacy na
pierwszą pięciolatkę Pana Premiera Donalda Tuska, kto zostanie na drugą ?
Bye, bye apple pie
Przed świątecznym strzyżeniem klientów Apple zalicza dołek na giełdzie.
Dlaczego inwestorzy są podejrzliwi? Jedna akcja Apple'a jest aktualnie warta
528 dolarów. Niby dużo, ale to 25% spadek względem szczytu, czyli 702 dolarów.
Przez to kapitalizacja firmy spadła poniżej 500 mld dolarów i w sumie firma
jest warta wg giełdy "tylko" 496 mld dolarów. Czy to już koniec
spadku, czy giełda straciła jednak już wiarę w firmę? Niektórzy uważają, że
inwestorzy byli po prostu zbyt hurraoptymistyczni i przestali racjonalnie
patrzeć na firmę, co zemściło się w napompowanym kursie. Inwestorzy wierzyli,
że Apple podbije świat, zarząd jest bezbłędny, na produkty jest nieskończony
popyt, a konkurencja nie może zrobić nic.
A jeszcze miesiąc temu czytałem o
gigancie, który tylko rośnie i rośnie a końca nie widać. Taka sama bajka, jak
wszystkie poprzednie i wszystkie następne. Tak działa giełda, frajerom funduje
się bajkę o wiecznym wzroście, i jak bańka spuchnie, to można zrealizować
zyski. Że jeszcze są naiwni, którzy się na to napierają. A samo Apple też chyba
uwierzyło, że konkurencji nigdy nie będzie, że za samo zgniłe jabłko na
obudowie ludzie zapłacą pięć razy więcej niż za podobne wyroby. Do tego
„innowacyjność”, że pożal się Boże, traktowanie klientów jak dojne i głupie krowy.
To może dobry model biznesowy na rynek USA ale dalej musiały zacząć się kłopoty
i się zaczęły. Inwestorzy narzekają, że Apple za dużo wydaje na badania, ale
chcą mieć innowacyjne produkty. Tego się nie da pogodzić, na zysk trzeba
zapracować, ale turbo kapitalizm nie przyjmuje tego do wiadomości. Zysk ma być
„z powietrza”, więc pompujemy balon aż pęknie. Bye, bye największa firmo
świata.
Ciemnogród na Litwie
Warunkiem przystąpienia Akcji
Wyborczej Polaków na Litwie do koalicji rządowej była zgoda partnerów, że nie
będą oni blokowali przyjęcia tzw. ustaw światopoglądowych - powiedział w
telewizji "Lietuvos rytas" lider AWPL, europoseł Waldemar
Tomaszewski. Zdradził też, że pod określeniem "ustawy
światopoglądowe" kryje się zakaz aborcji oraz wprowadzenie w szkołach
publicznych powszechnego nauczania religii oraz obowiązkowego egzaminu z tego
przedmiotu. Bo skoro matematyki wszyscy uczą się i zdają
egzaminy albo zaliczenia - niezależnie od tego, czy jesteś zdolny do niej czy
nie, czy ona przyda się w życiu, bo może ktoś będzie lingwistą. Podobnie z
religią. Może nie wszyscy są wierzący, ale ta podstawa poznania świata jest
bardzo ważna naszemu społeczeństwu. Dlatego to zrobimy - oświadczył
Tomaszewski.
Czy tego kretyna trzeba komentować ? Nie, sam sobie wystawił świadectwo
nieuka i ciemniaka, nic dziwnego zresztą, bo to przecież Polak. Nie dość nam
wprowadzania średniowiecza w Bolanda Republic to jeszcze zaczęliśmy ciemnogród
eksportować. A obowiązkowe to powinny być badania psychiatryczne dla kandydatów
na posłów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz