Motto: A wiem, rząd stworzy 400 tysięcy miejsc pracy. Mam nadzieję, że to nie
oznacza, że liczba urzędników wzrośnie z 450,000 do 850,000, a ich pensje będą
finansowane z mandatów. Za taki wzrost dziękujemy.
Przykład idzie z górala
Tomasz
Adamek został zatrzymany w okolicach Lake Placid za spowodowanie wypadku
samochodowego pod wpływem alkoholu - informują amerykańskie media. W stłuczce
brały udział trzy samochody, w tym Infinity "Górala", które uderzyło
w dwa inne zaparkowane auta. Policjanci
przybyli na miejsce zdarzenia stwierdzili, że polski pięściarz prawdopodobnie
jest pod wpływem alkoholu, jednak odmówił on poddania się testu na obecność
alkoholu we krwi. Tomasz Adamek został aresztowany. Po oficjalnym
przedstawieniu mu zarzutów zwolniono go za kaucją w wysokości 1000 dolarów.
Taki to się okazał sportowiec i
idol małolatów. Nie dość, że sędziowie muszą kantować na jego korzyść, bo
inaczej wygrać już nie umie to jeszcze jak każdy prawdziwy polak-katolik jeździ
samochodem najebany jak szpadel. Tylko przykład brać.
Pan Minister Rostowski Sprawny Inaczej
35 miliardów
700 milionów złotych - tyle, nie licząc odsetek, są winni fiskusowi polscy
podatnicy. Wiele firm z rozmysłem nie płaci podatków, bo to tanie źródło
finansowania - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Mniej Panie Ministrze gadać, więcej robić. Ma
Pan na załatanie całej dziury budżetowej. Ale nie łudźmy się, nic z tego nie
będzie. Niepełnosprawna administracja nie jest w stanie od pełnosprawnych
„przedsiębiorców” podatków ściągać. Od obywateli to co innego, za złotówkę
naślą na Ciebie komornika, „przedsiębiorca” to co innego. Prawda Panie Hrabio ?
Polska to nie jest wzór do naśladowania ?
Starzenie się społeczeństw nie musi być problemem, może być też szansą.
Wszystko kwestią mentalności i nastawienia. "Absolutnie negatywnym
przykładem" polityki demograficznej jest Polska, stwierdziła Janina
Joswiak z warszawskiej School of Economics, która wraz z innymi ekspertami z
całego świata przyjechała do Berlina. W
ciągu zaledwie jednej dekady wskaźnik urodzin spadł z jednego z najwyższych
poziomów w Europie do najniższego. Skutki tej sytuacji dla tzw. piramidy wieku
są trudne do oszacowania, trzeba jednak przyjąć, że mogą być katastrofalne.
Jak to się stało ? Ano tak, Rząd
Pana Premiera Donalda Tuska wprowadził liberalny kapitalizm, uwolnił kapitał i
przedsiębiorców, „promował” rozwój prywatnych firm i „dbał” o gospodarkę. Na to
naród w podzięce dla Pana Premiera pokazał mu „gest Kozakiewicza” i przestał
się rozmnażać. Taka sytuacja w mojej opinii daje więcej szans niż zagrożeń. Oto
„wypromowani” kapitaliści za lat kilka sami będą musieli zapierdalać po 20
godzin na dobę w systemie wolnych sobót, świąt i niedziel bo inaczej tylko kurz
po ich firmach zostanie. To korzyść numer jeden. Druga, o wiele ważniejsza to
spadek wolumenu moich kochanych rodaków, co dla Tej ziemi oraz dla całego
świata oznacza ogromną ulgę. Im mniej polaków tym lepiej. Jeśli za zagrożenie
przyjmiemy całkowite wyginięcie „polskiego narodu” to ja nie upatruję w tym nic
złego, a wprost przeciwnie.
Quo Vadis ?
"Jak dźwigać te kilogramy egzaltacji, którymi nas
częstujecie?" - pyta biskupów grupa młodych katolików, którzy regularnie
odpowiadają na listy Episkopatu.
Jak biskup złote szaty, też
ciężko, ale jak widzę to nawet zdecydowani starcy dają radę, liczy się przecież
motywacja a tej odmówić im nie można.
Cud mniemany
"Nowiny24": Zakonnicy z Jarosławia nie mają wątpliwości, że
byli świadkami cudu. Z figur Matki Bożej Bolesnej i Jezusa, znajdujących się w
ołtarzu głównym kościoła ojców dominikanów, bez żadnej ingerencji człowieka i
jakichkolwiek czynników zewnętrznych spadły korony.
Oto Bóg Ojciec powtarza po raz
kolejny żeby skończyć z bałwochwalstwem, z koronowaniem Jezusa i Maryi i innymi
gusłami niegodnymi wiary prawdziwej. Skutek ? Jak za każdym razem żaden. Bo KK
to organizacja nastawiona na maksymalny zysk i nic więcej. Tu akurat niczym się
nie różnią od tzw. inwestorów, tyle że interes stary jak świat, zwrot może nie
duży ale pewny. Zwłaszcza, że nawet to zdarzenie zakonnicy wykorzystali do
zarobku.
Wiedziałem, że przez remonty odkładamy to już kolejny rok i bardzo mnie
to bolało. Dlatego wieczorem 27 grudnia poszedłem do kaplicy i zacząłem się
modlić – opowiada o. Lucjan, który jest również ekonomem klasztoru. –
Powiedziałem: Matko Boża, jeżeli nie chcesz tych starych koron, daj znak i sama
znajdź na nie pieniądze, bo ja nie mam skąd ich wziąć – wspomina wzruszony
dominikanin. Przed cudowną figurą
modli się coraz więcej wiernych, którzy jako wota przynoszą złoto i srebro.
Dominikanie zebrali już 2,5
kg srebra i 40 dag złota. Nie mają wątpliwości, że taka ilość kruszcu
pozwala myśleć o nowych koronach.
Kto jeszcze da się nabrać na te
prymitywne kapłańskie sztuczki ? Jak widać mieszkańcy tego kraiku dają się
nabierać masowo. Na nic 1000 lat cywilizacji, dalej wierzą w gusła i dają się
nabierać na stare jak świat szamanie sztuczki. A media o tym piszą jak o
faktach, przerażenie ogarnia.
Eutanazja po polsku
Centrum Onkologii w Bydgoszczy ogranicza przyjęcia. - Nie możemy się
już zadłużać, przyjmiemy tylu chorych, za ilu zapłaci NFZ - mówi dyrekcja.
Efekt to rosnące kolejki. Na radioterapię trzeba czekać trzy miesiące. - Po
takim czasie pacjent może być w tak złym stanie, że szans na wyleczenie już nie
będzie - mówią lekarze. Do szpitala będzie przyjmowana tylko taka liczba
chorych, za jaką w danym miesiącu, zgodnie z kontraktem na ten rok, zapłaci
Fundusz.Skutek? Kolejki rosną. Na przyjęcie na urologię już czeka 105 osób, na
oddział nowotworów piersi - 168. W kolejce na oddział chirurgii onkologicznej
jest 214 pacjentów. Muszą czekać 41 dni. Najgorzej jest z radioterapią. Tu
trzeba czekać na przyjęcie aż trzy miesiące. W kolejce jest już 270 osób.
To dzieje się w kraju, gdzie
zapłodniona komórka jajowa jest najważniejsza, kraju, gdzie na sam dźwięk słowa
eutanazja, zaczyna się krzyk sprzeciwu od Bałtyku po Tatry. Ale też w kraju
gdzie chorych się nie leczy i skazuje na szybką śmierć w cierpieniach, bo bólu
też się nie leczy. Nie opłaca się, a poza tym, cierpienie uszlachetnia. Prowadzi
do Jezusa. Więc powtórzę jeszcze raz, Niech
zstąpi Duch Twój i spopieli w nicość oblicze Ziemi, tej Ziemi.
Smoleńsk Reloaded
27 stycznia
kanał telewizyjny National Geographic pokaże film o katastrofie w Smoleńsku pt.
"Śmierć prezydenta". Będzie to światowa premiera. Film zdążył już
wzbudzić spore emocje. Kanadyjski producent był zasypany listami
protestacyjnymi z Polski. I to jeszcze zanim zaczęto kręcić pierwsze zdjęcia
Oglądam ten serial od lat i
podziwiam profesjonalizm jego twórców, który powinien być wzorem do
naśladowania. Zamiast taniej sensacji tak typowej dla obecnych czasów mamy tu
do czynienia z godną pozazdroszczenia starannością i dociekliwością. Autorzy
nie szczędzą wysiłku by dojść do prawdy materialnej nawet wtedy gdy dotyczy
wydarzeń sprzed wielu lat. Autorzy w sytuacjach nie do końca wyjaśnionych
przedstawiają różne punkty widzenia i naprawdę starają się być przede wszystkim
zimno profesjonalni i obiektywni. Dlatego PiS już wie jakie będą konkluzje
filmu i od razu protestuje, jak nożyce po uderzeniu w stół. To kolejny dowód
NATO, że istnieje tylko jedna wersja wydarzeń, ta prawdziwa, i ją będziemy
mogli w filmie obejrzeć. Inne istnieją tylko w ludzkich imaginacjach,
pragnieniach i urazach. Ale w Bolanda Republic prawda materialna nigdy nie jest
na tyle ważna i pożądana żeby się nią przejmować, jak fakty nie pasują do
naszej polityki, to tym gorzej dla nich. I to jest powód dlaczego NIKT NAS NIE
ROZUMIE.
Informatyka z wieku XIX
CEPiK - baza danych o samochodach, ich
właścicielach, a także osobach uprawnionych do kierowania pojazdami - miał być
błogosławieństwem dla kierowców, policji i ubezpieczycieli. Miał pozwalać
błyskawicznie zidentyfikować skradzione pojazdy i piratów drogowych oraz wykryć
kierowców, którzy jeżdżą bez ważnego OC. Miał wykrywać tych, którzy stracili
prawo jazdy lub nigdy go nie mieli. Dodatkowo system wskazywałby samochody bez
ważnych przeglądów technicznych. Tyle teorii. Bo część danych jest
przestarzała, nie każda jednostka policja ma na bieżąco dostęp do CEPiK, a system
miewa awarie. Do tego dochodzą wysokie koszty napraw i konieczność
modernizacji, co z kolei wymusiło przesunięcie terminu uruchomienia CEPiK w
pełnej funkcjonalności na 2016 rok.
Jednak nawet po tej dacie dla ubezpieczycieli korzystanie z systemu byłoby płatne. Dodatkowo nie mieliby stałego dostępu online, tylko musieliby nadal wysyłać wnioski z zapytaniami.
Jednak nawet po tej dacie dla ubezpieczycieli korzystanie z systemu byłoby płatne. Dodatkowo nie mieliby stałego dostępu online, tylko musieliby nadal wysyłać wnioski z zapytaniami.
Polskie urzędasy potrafią nawet
czas cofnąć. W XXI wieku chcą stosować pisemne wnioski z zapytaniami, ale skoro
wystarczy jedną pałeczkę przestawić i mamy wiek XIX, to nie jest takie znowu
niemożliwe. Następny system, który jest, miał być, będzie ? Nikt nie wie w
jakim stanie jest CEPiK, czy ma być rozwijany, czy zastąpiony, czym i kiedy ?
Oto obraz „cyfryzacji” . Sto razy powtarzałem, że ludzi, którzy się tym przez
ostatnie lata zajmowali trzeba wywalić co do jednego. Ponieważ tego nie
zrobiono, dalej będzie to system informatyczno, pieczątkowo, podpisowo,
papierowy czyli bubel, ale kosztować będzie miliardy.
Kwiaty dla Nowaka
Minister
transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak w czwartek miał
wziąć udział w konferencji prasowej w Wieliczce. Jednak dziennikarze nie mogli
się doczekać ministra i solidarnie z niej zrezygnowali. Gdy dziennikarze
odchodzili, Wiktor Kammer próbował ich zatrzymać. – "Zapraszamy na
konferencję, drugi raz zapraszać was nie będziemy" – wołał za nami. Michał
Stela, dziennikarz Polsatu, nigdy nie spotkał się takim lekceważeniem ze strony
organizatorów konferencji. Jeśli organizator konferencji lekceważy
dziennikarzy, lekceważy także odbiorców ich informacji. Poseł Ireneusz Raś nie
poczuwa się do winy. – Nie zamierzam tłumaczyć się, że rozmowa ministra Nowaka
z lokalnymi politykami się przedłużyła. Jeśli dziennikarze czują się tym
oburzeni, to niech do mnie napiszą – kwituje.
Umiłowani Rodacy Moi ! Was też
Pan Minister Nowak ma w głębokim poważaniu. I też Was „drugi raz nie zaprosi”,
jak się te wszystkie funkcjonariusze PZPO na naród niewdzięczny poobracają. Przez
pięć lat panie i panowie z PZPO lekceważą wszystko i wszystkich i co ? Ano
lemingi wespół ze słoikami i tak ich znowu wybiorą. W trzeciej kadencji to się
nawet po stopach z obrzydzenia całować nie pozwolą. A kto się czuje obrażony,
niech pisze, na Berdyczów.
Sławomir Nowak
argumentował, że zwiększenie liczby fotoradarów to tylko jeden z elementów
całego programu i planowane są dalsze zmiany w przepisach. Zapowiedział też
ograniczenie drogowych przywilejów dla posłów i senatorów.
Panie Ministrze, to zapowiada
każdy minister transportu i każdy premier. I dalej będzie zapowiadał. Bo śladem
Pana Premiera Donalda Tuska, Pan Minister jak mówi to mówi, i nic więcej.
Oto, ile naprawdę są warte rządowe frazesy o bezpieczeństwie na
drogach! Wicepremier rządu, który deklaruje, że walczy z drogowymi piratami,
gna ponad setką przez miasto, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Zdjęcia i nagranie
wideo, które zaprezentowano na stronie fakt.pl, są niezbitym dowodem. To
właśnie za taką jazdę minister transportu chce odbierać prawo jazdy i takich
kierowców nazywa "drogowymi bandytami" i "mordercami za
kierownicą".
No właśnie. Rozumiem teraz, że
Pan wicepremier już podał się do dymisji bo TAKIE SĄ STANDARDY w państwie prawa
a kierowca zostanie dyscyplinarnie zwolniony z pracy. No, żartowałem
oczywiście, Pan Piechociński przeprosi i całą sprawę jak każdą … pod dywan.
Zlikwidować IMF
Międzynarodowy Fundusz Walutowy
po raz pierwszy głośno przyznał się do popełnienia błędu . Do tej pory unikał
rozliczania się z konsekwencji narzucanych przez siebie programów
pomocowych, które przynosiły więcej szkód niż pożytku. To
były przeprosiny adresowane do setek milionów ludzi na całym świecie. W tym
tygodniu w precedensowym raporcie główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu
Walutowego Olivier Blanchard przyznał, że skrajnie monetarystyczna strategia
ratowania krajów przed bankructwem po prostu była błędna. Formalnie rzecz
dotyczyła tylko Grecji. Ale w ciągu blisko 70-letniej historii Fundusz stosował
tę samą receptę niezliczoną ilość razy, od Argentyny po Koreę Południową, od
Rosji po Meksyk i Polskę. I za każdym razem pozostawiał bardzo wielu
rozgoryczonych.
Pozostawiał także za sobą
wiecznie zadowolonych inwestorów kapitałowych, którzy w zasadzie nie ponosili i
nie ponoszą żadnego ryzyka inwestycyjnego właśnie na skutek działań m. in. IMF.
To nic innego jak strażnik władzy kapitału nad społeczeństwem oraz dolara i USA
nad całym światem. Ale wraz ze spadkiem znaczenia USA oraz „Chicago boys” w
ekonomii, rola tej pokracznej organizacji spada. Mam nadzieję, że doprowadzi to
do likwidacji tego „nocnego stróża” kapitału, narzędzia nie do pomocy dla
zadłużonych krajów, tylko bezdusznego tworu do wyciskania pieniędzy, choćby
miało to przynieść niepoliczalne ofiary. Najwyższy czas rozwiązać tą
organizację.
Wyścig „na żywo”
Stany Zjednoczone pozostaną gospodarczym liderem jeszcze tylko kilka
lat. Według opublikowanego wczoraj raportu firmy doradczej PwC,w 2017 roku
prześcigną je Chiny. Dziś ta azjatycka potęga ma PKB liczony z uwzględnieniem
siły nabywczej o niecałe 4 mld dolarów niższe. Rosja prześcignie Niemcy też
jeszcze przed 2020 rokiem. W 2050 roku Brazylia, Meksyk i Indonezja będą
silniejsze niż Niemcy, Francja i Wielka Brytania.
Już za parę lat, za lat parę,
wezmę plecak swój i gitarę, pożegnania kilka słów, i Rostowski bywaj zdrów,
żegnam Was „canto cantare”, parafrazując słowa starej szkolnej piosenki z
PRL.
Co Pan V na to ?
Deficyt sektora finansów publicznych w Polsce w 2012 r. wyniósł 4,0
proc. PKB - oceniają analitycy banku Credit Suisse. Oznaczałoby to, że rządowi
nie udało się osiągnąć zakładanego wskaźnika deficytu sektora finansów
publicznych.
Tylko patrzeć jak kłamczuszek V.
powie, że to zła metodyka była, jak pierwsza żona Lindy z filmu Sara. Taka
prawda.
Apple samo się zlikwiduje
Apple
zmniejszył w tym kwartale niemal o połowę zamówienia na wyświetlacze do
iPhone'a 5. Ma to związek z mniejszą od spodziewanej sprzedażą telefonu.
Pojawiły się też informacje o zmniejszeniu zamówień na inne komponenty
telefonu. Oczywiście przy tej okazji pojawiają się spekulacje dotyczące
przyczyn mniejszego popytu na Iphone'a 5. Zapewne jest to połączenie rosnącej
konkurencji ze strony Samsunga i innych firm oraz krytycznych głosów
dotyczących innowacyjności obecnego modelu iPhone'a. Przedstawiciele Apple nie
skomentowali kwestii obniżenia zamówień.
To kolejny odcinek sagi
„Zmierzch”. Nie tylko Apple z Iphone 5, nie tylko Microsoft z Windows 8. To
zmierzch całej cywilizacji zachodu, słońce wstaje na wschodzie. Żegnaj świecie
Atlantyku, teraz szumi na całego największy z oceanów, Pacyfik. Nic już nie
będzie takie samo, na pewno warto uczyć się jeść pałeczkami.
Nastolatki coraz częściej uważają, że
produkty Apple wcale nie są fajne, głównie dlatego, że ich rodzice twierdzą
inaczej.
Jak nie urok to sraczka. Chłopaki, trzymajcie się,
zjeżdżacie.
The Dream come out
Boeing 787 Dreamliner należący do japońskich linii lotniczych All
Nippon Airways (ANA) awaryjnie lądował na lotnisku w mieście Takamatsu, na
zachodzie Japonii, po tym jak w kabinie pilotów pojawił się dym - poinformowała
japońska telewizja NHK. W związku z tym, Japońscy przewoźnicy lotniczy ANA i
JAL postanowiły wstrzymać loty wszystkich swoich samolotów typu Boeing 787
Dreamliner w celu dokładnego zbadania ich stanu technicznego.
Dwa dni temu z
Dreamlinera należącego do przewoźnika Japan Airlines (JAL) wyciekło paliwo.
Także indyjskie władze
lotnicze poinformowały, że przystępują do kontroli bezpieczeństwa w należących
do przewoźnika Air India samolotach Dreamliner.
Na co czekają ? Na 500 ofiar ?
Już nie pierwszy raz Amerykańska Agencja nie wstrzymuje lotów felernych
samolotów z powodów finansowych. Życie ludzkie nie ma znaczenia, najpierw
biznes. Może się jednak uda i żaden nie spadnie. Skąd my to znamy.
Polskie Linie Lotnicze LOT
zmuszone były odwołać rejs powrotny swojego boeinga 787 dreamliner z USA.
Odbywająca swój pierwszy transatlantycki lot maszyna przyleciała w środę
wieczorem czasu lokalnego z Warszawy do Chicago. Wcześniej amerykański
Federalny Urząd do spraw Lotnictwa zdecydował o uziemieniu wszystkich
Dreamlinerów z powodu usterki baterii.
No jednak, ktoś się przestraszył i zakazał latania tym
wynalazkiem.
Uziemiono drugiego Boeinga 787 Dreamlinera należącego do LOT-u. Jak się
dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, linie w ten sposób realizują
zalecenia amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa. Lotowski
Dreamliner wróci do Polski najwcześniej za dwa, może trzy tygodnie
Po co ?
Coda
"Naprawdę dla kraju jest istotniejsze to, czy młodzi ludzie będą
potrafili posługiwać się komputerami, od kolejnej kampanii publicystycznej na
temat straconych szans powstania listopadowego." – Aleksander Kwaśniewski
AD 1987.
" stwierdziła Janina Joswiak z warszawskiej School of Economics, "
OdpowiedzUsuńCo za analfabeta to tłumaczył. Warsaw School of Economics to warszawska SGH, a pani Joswiak to kur... po polsku Jóźwiak - szefowa Instytutu Statystyki i Demografii SGH.
"Jak to się stało ? Ano tak, Rząd Pana Premiera Donalda Tuska wprowadził liberalny kapitalizm"
Widzenie tego jako problemu rządu Tuska jest bardzo powierzchowne. Akurat za Tuska można swobodnie wyjechać z kraju, więc presja na rynku pracy raczej się zmniejszyła, niż zwiększyła.
Pomijasz też aspekt zmiany (w stosunku np. do PRL) filozofii życiowej wielu ludzi - bo co to za radość babrać się w pieluchach.
"Im mniej polaków tym lepiej."
Najpierw naród jest mądry i się nie rozmnaża, a potem niech wyginie, bo jest tak straszny. Zdecydujcie się Towarzyszu.
"A media o tym piszą jak o faktach, przerażenie ogarnia"
To naprawdę przeraża. Pamiętam jak Ziemiec w Wiadomościach na TVP w którąś Wigilię walił teksty w stylu "niech zmartwychwstały chrystus cośtam cośtam..." - też jakby mówił o faktach.
"Centrum Onkologii w Bydgoszczy ogranicza przyjęcia. Na radioterapię trzeba czekać trzy miesiące. (...) "
Ja się zastanawiam, jak to się dzieje? Przecież wiele kosztów w medycynie to koszty stałe. Jak to możliwe, że nie ma na radioterapię? Przecież pierwiastka promieniotwórczego nie da się po prostu "wyłączyć" - promieniuje cały czas. Urządzenie też zasadniczo kosztuje przy zakupie. No i lekarz też niezależnie, czy leczy, czy leży (bo się limit skończył) dostaje pieniądze. Kur.. gdzie tu jest miejsce na limit?
Może trzeba przestać płacić za wykonane czynności, a tylko za amortyzację maszyn i wynagrodzenia?
"skrajnie monetarystyczna strategia ratowania krajów przed bankructwem po prostu była błędna."
Myślę, że błędem jest widzieć MFW jako instytucję stworzoną do ratowania krajów. Bankructwo jest zasadniczo problemem wierzyciela. Chodziło o to by biznesy zachodnie mogły przejmować obce gospodarki "za długi", by kraje te nie dokonały - mocą swych suwerenności - repudiacji długów.
Correa na przykład się temu sprzeciwił; powiedział że Ekwador nie będzie spłacał długów dyktatury wojskowej:
"In December 2008, he declared Ecuador's national debt illegitimate, based on the argument that it was odious debt contracted by corrupt and despotic prior regimes. He announced that the country would default on over $3 billion worth of bonds; he then pledged to fight creditors in international courts and succeeded in reducing the price of outstanding bonds by more than 60%.[3]"
I tak powinno się robić. Pożyczasz tyranowi, to licz się, że nie odzyskasz kasy po obaleniu tyrana.
Jednak gdy o takich sprawach zaczynają pisać różne ONETy to robię się podejrzliwy.
"To zmierzch całej cywilizacji zachodu, słońce wstaje na wschodzie."
Wiara w cuda... Jeszcze się okaże, że Samsung jak Nokia padnie pod wpływem jakiejś błędnej decyzji.
To przypomina mi ewangelickich nawiedzeńców - "nawracajcie się, bo koniec świata się zbliża". Chiny to na razie przede wszystkim montownia noł-hału rożnych firm amerykańskich. A Japonia gdyby miała zwyciężyć, to zrobiłaby to w latach 80-ych. Jeżeli Chińczycy nie przechwycą noł-hału, to jak im się demografia "skończy", montownie zostaną im zabrane i przeniesione gdzieś indziej. Na przykład do Afryki - wówczas też będziesz pewnie głosił, że przyszedł czas Czarnego Lądu.
"produkty Apple wcale nie są fajne, głównie dlatego, że ich rodzice twierdzą inaczej."
Żenada z każdej strony. Zamiast oceniać obiektywnie sprawę to znów zwycięża moda...
"Naprawdę dla kraju jest istotniejsze to, czy młodzi ludzie będą potrafili posługiwać się komputerami,"
Historia też jest ważna. Tylko nie w wydaniu bogoojczyźnianym. A niestety wszędzie się taką serwuje.
Dzięki za komentarze. Chciałbym tylko odnieść się do komentarza o Azji. NOŁ-HAŁ już zaczął powstawać w Azji, pogląd, że to tylko montownie jest kompletnie nieprawdziwy. Np. we wzornictwie i elektronice powstaje znacznie więcej produktów rodzimych niż na zamówienie. Taki jest kierunek zmian. W turystyce widać to od paru lat, w takich miejscach jak Angkor około 80% zwiedzających jest z Azji, białych coraz mniej, bo kryzys. W sklepach też to Azjaci napędzają biznes. To naprawdę się zmienia co roku, zakładanie, że Azjaci są intelektualnie mniej sprawni to bzdura, my naprawdę już im nie jesteśmy do niczego potrzebni. Ja jeżdżą tam co roku, kupuję już prawie wyłącznie ich produkty, są ciekawsze, ładniejsze i o niebo tańsze od "renomowanych marek". Te, poza logo niewiele już mają do zaoferowania. I ta dynamika, wystarczy wysiąść na Suvarnabhumi w Bangkoku, przejechać się do centrum, wpaść w to mrowisko, już się nie mogę doczeka. Zapraszam na wjkrzy.geoblog.pl , są szczegóły.
OdpowiedzUsuń