czwartek, 6 marca 2014

Wojna



Motto: Wpis radnego Macieja Maciejowskiego dokładnie brzmi tak: "Powiem krótko: gdyby Putin w 2010 nie zamordował Lecha Kaczyńskiego, dziś nie mógłby zająć Krymu. A pożal się Boże prezydęt Komoruski nawet nie postawił armii w stan gotowości bojowej mimo manewrów w obwodzie Kalingradzkim"


Wojna Krymska



Wojna

Mecz Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok został przerwany z powodu burd na trybunach stadionu przy ulicy Łazienkowskiej, gdzie starli się fanatycy drużyn z policją. Polskie media są bezlitosne i winę za całe zajście zrzucają na Bogusława Leśnodorskiego, współwłaściciela Legii, który od dłuższego czasu bronił kibiców i sugerował, że obiekt mistrzów Polski jest najbezpieczniejszy w kraju. Prasa pisze o "horrorze", "zoo na Legii", czy nawet "wojnie zamiast futbolu".

Skończyła się zimowa olimpiada i wróciła rzeczywistość. A na nią składa się w 90% jedna wielka patologia zwana polską piłką nożną. Z roku na rok jest coraz gorzej a mimo to państwo, biznes , samorządy i kto tam jeszcze topią miliardy w sport, który tylko nas kompromituje. Od każdej strony. Bo sportowo szorujemy dno a o tym co się dzieje na meczach ligowych nawet mówić nie warto. Mimo kolejnych programów naprawczych jest coraz gorzej, więc nie ma innego wyjścia niż zaoranie tego wszystkiego. A wszystkie zaoszczędzone pieniądze należy zainwestować w te sporty, które rokują sukcesami. Ręczę, że takie postawienie sprawy da nam SETKI medali i ogromnych radości z sukcesów prawdziwych sportowców a nie tych kompletnych, zdemoralizowanych, nieudaczników. Odwagi, zdelegalizujcie piłkę nożną na zawsze.

Oburzony

Oburza nas i brzydzi pełna kłamstw, hipokryzji i buty retoryka nie tylko rosyjskich polityków, dyplomatów i propagandystów - w ostrych słowach Adam Michnik ocenia obecne nastroje towarzyszące niespokojnej sytuacji na Ukrainie.

Oburza mnie i brzydzi pełna kłamstw i buty retoryka rosyjskich polityków, oburza mnie i oburzała taka sama retoryka USA, NATO, UE i Polski w stosunku do Serbii, Iraku, Afganistanu, Syrii i wielu, wielu innych państw, które USA z lub bez pomocy NATO „wyzwalały” z pod … (tu wpisać cokolwiek). Oburzało mnie i oburza, że do dziś za śmierć TRZECH MILIONÓW Wietnamczyków nikt nie doczekał się nawet słowa przepraszam. Oburzało mnie i oburza traktowanie Meksyku jako folwarku USA i bezceremonialne wtrącanie się ogromnego sąsiada w procesy wyborcze tego kraju. Oburzało mnie bezceremonialne „kolonizowanie” ameryki łacińskiej i tolerowanie oraz wspomaganie zbrodni tamtejszych dyktatorów. Oburzało mnie wspieranie i organizowanie zamachów i obalanie legalnych rządów, które tylko pozornie odeszło do przeszłości. Bo jeszcze dziś CIA organizuje „majdan” w Caracas, udając, że to spontaniczne akcje. A sprawa GWARANCJI dla Serbii po wojnie na Bałkanach skończyła się rozwaleniem bombami małego kraju w sercu Europy tylko dlatego, że komuś się jego socjalistyczny rząd nie podobał. Podobali się za to Kosowscy muzułmańscy terroryści. Czepiasz się Pan Rosji i Krymu, najpierw załatw Pan sprawę niezdolnego do samodzielnego bytu Kosowa, targanej niepokojami Bośni, rozbitej Waszymi bombami Serbii, upadłej gospodarczo Macedonii i niewydolnych finansowo Słowenii i Chorwacji. To Pan Michnik rozwalał Jugosławię, niech teraz się z tego rozliczy, bo po tym co zrobił dym i zgliszcza tylko pozostały. Jak Pan to wszystko naprawi to może przestanę się oburzać, na Pana i Pana hipokryzję. Bo Pana oburza tylko to co nie jest zgodne z Pana neoliberalnym i imperialnym oglądem świata, a mnie oburzają przede wszystkim tacy imperialiści jak Pan.

Majdan Polski

"W minioną sobotę Paweł Kowal mówił, że jeszcze kilka lat temu nie wyobrażał sobie, że ukraiński Majdan może się wydarzyć. Wydawałoby się, że »Majdan w Warszawie« to ostatnia rzecz, do której mógłby dążyć rząd. Problem w tym, że swoimi działaniami sprawia, że ten czarny scenariusz staje się prawdopodobny"

Do kogo ta mowa, w tym samym czasie Pan Premier Donald Tusk kolęduje po Europie i zbiera punkty dla Ukrainy, czyli dla siebie. Polskę i Polaków ma głęboko gdzieś bo wie, że lemingi i słoiki wszystko zniosą za zapewnienia, że żyją na "zielonej wyspie"a reszta tak się boi "ruska", że w obliczu "wojny" też wszystko zniesie. Taki jest plan, odwrócić uwagę Polaków od spraw wewnętrznych i postraszyć Putinem. To się w kraju debili świetnie sprzedaje. I jak się okazuje ma rację co pokazują ostatnie badania wyborcze. Mamy przechlapane.

Niewinny

Wicemarszałek Mariusz Kleszczewski (PO) złożył rezygnację z członkostwa w zarządzie województwa śląskiego. Powodem dymisji są medialne doniesienia o przyznaniu unijnych dotacji podmiotom gospodarczym, w których udziały ma żona Kleszczewskiego.

W przesłanym w poniedziałek mediom oświadczeniu wicemarszałek zapewnił, że w żaden sposób nie uczestniczył w procesie decyzyjnym przyznawania dotacji ze środków unijnych ani też nie wpływał na osoby, które te decyzje podejmowały. "Mimo to, z uwagi na kontrowersyjną ocenę tej sytuacji przez część opinii publicznej, podjąłem tę niełatwą decyzję" - napisał.

Każdy z nich w żaden sposób nie uczestniczy a rzeczy dzieją się same. Tylko ciężko wytłumaczyć dlaczego dzieją się same tak jak trzeba a nie inaczej. Media pełne opisów korupcji … na Ukrainie, u nas poza nielicznymi wyjątkami, jak powyżej, wszystko niby w porządku. Niby, bo korupcja jest immanentną cechą systemu opartego na pieniądzu. I dopuki pieniądz rządzi to w rządzie korupcja jest i będzie, wszędzie.

Wolny rynek i urbanistyka

Po 25 latach wolności w Polsce zamiast państwa mamy nowotwór, który rozrasta się tam, gdzie nie jest potrzebny, a znika z miejsc, gdzie jest niezbędny. Na przykład urbanistyka. Przestrzeń publiczna. Co za potworny syf panuje w Polsce! Syf wynikający z całkowitego chaosu, regulowanego wyłącznie przez rynek. Nawet w tych dzielnicach, gdzie istniały dobre tradycje, czyli na terenie zaboru pruskiego, na Śląsku i tzw. Ziemiach Odzyskanych, wszystko to po 1989 r. przykryło się obrzydliwym naciekiem, tą wielką rzygowiną chaotycznie rozrzuconych podmiejskich domków z katalogu, billboardów, płacht reklamowych, płotów z betonu... W PRL-u było pod względem planowania przestrzennego o wiele lepiej, bo było jakoś: Tychy, Nowa Huta, MDM w Warszawie, to przy tym, co dziś powstaje, arcydzieła. Żyjemy i żyć będziemy w syfie. I to jest właśnie to, czym jest Polska w swej fizycznej postaci. To nie jest wina zaborców, komunizmu, Jałty. To Polska zrobiła sama ze sobą. Nikt inny nie jest temu winien.

To opinia młodego człowieka, którego próżno posądzać o „komusze” resentymenty. Ale jaki jest koń każdy widzi. Polska wygląda jak jedna wielka rzygowina. Cała przestrzeń publiczna obrzygana reklamami, zabudowana potworkami urbanistycznymi, a w szczególności kościołami o kształtach wołających do nieba ale o pomstę chyba, o litość dla ich twórców. Do tego tysiąc pomników JP2 i  w perspektywie to samo nas czeka nas jeszcze raz jeśli PiS dojdzie do władzy. W każdej wiosce będzie pomnik prezydenta „tysiąclecia” a w co drugiej strzaskanego samolotu. Co przez 25 od 1945 roku zbudowali komuniści a co powstało w 25 lat „wolnej” Polski ? Retoryczne pytanie.

Wyruchani

Wydaje mi się, że III Rzeczpospolita zawiodła znakomitą większość swoich obywateli. Większość Polaków została przez Polskę wyruchana. Dwa miliony Polaków wolało zaryzykować wszystkie niedogodności związane z emigracją, wolało zgodzić się na immanentnie z nią związane upokorzenia, niż zostać w ojczyźnie. Dlaczego? Dlatego, że ojczyzna ich wyruchała. W ojczyźnie życie było zmaganiem się z rzeczywistością. A kiedy pracują na etacie w Wielkiej Brytanii, wykonując najprostsze prace, zmagać się nie muszą, po prostu żyją.

Ot i w prostych słowach kwintesencja opisu zjawiska masowej emigracji. Bo TAM ludzie żyją i pracują a tu tylko zapierdalają na nową klasę wyższą. Bo nieliczni beneficjenci systemu wyruchali całą resztę i nie mają zamiaru przestać.  Ludzie chcą żyć a nie zmagać się co dzień z coraz gorszą rzeczywistością. Jak nic się nie zmieni to wyjedzie jeszcze parę milionów, i dobrze.

Nowy Katyń

Bo III/IV RP przeniosła i twórczo rozwinęła rozmaite patologie PRL-u: prywatę, arogancje władzy, korupcje.... Natomiast całkowicie zaprzepaściła niewątpliwe osiągnięcia tamtego systemu: wysoki poziom edukacji, rozwój narodowej kultury i jeszcze parę innych. Mam na DVD serial "Dyrektorzy" nakręcony w latach 70. Świetnie i uczciwie pokazuje rozmaite patologie ówczesnej PRL-owskiej gospodarki. Pokazuje tez pokolenie młodych inżynierów, którzy mieli świadomość tych patologii i chcieli z nimi walczyć. Kiedy przyszedł rok 1989 byli to ludzie z doświadczeniem, wielu miało za sobą pobyt "na Zachodzie". Wiedzieli co trzeba robić. Ale wtedy właśnie doszedł do władzy neoliberalny, niekompetentny motłoch, który rozwalił polski przemysł - nie dal szansy tym ludziom. Zrobiono to celowo - tamta kadra inżynierów i ekonomistów bila na głowę pod każdym względem solidarnościowych "intelektualistów", zatem była dla nich niebezpieczna. Najlepsza metoda zepchnięcia ich na boczny tor i zastraszenia było pozbawienie ich pracy. Mówimy o jakichś 100-200 tys. ludzi. Z punktu widzenia państwa, to była kilkakrotnie większa strata, niż mord w Katyniu. Tych ludzi, myślących konkretnie i praktycznie, zastąpiła w życiu publicznym niedouczona, chamowata hołota, karierowicze i demagodzy. Im dalej od 1989, tym gorzej. No i mamy skutki.

To nie ja napisałem, to kto inny. Ale jakbym sam siebie czytał. Już mi lepiej, nie ja jeden mam taki pogląd. Lenin mówił, że kadry decydują o wszystkim. I zdecydowały. Solidarnościowy motłoch rozwalił całą gospodarkę i rozwala dalej, rozwalił Państwo i rozwala dalej, rozwalił administrację i nie zamierza przestać. Na wszystkich stołkach historycy, politolodzy, dziennikarze i inni tego typu „humaniści”. Efekt piorunujący, staliśmy się wyłącznie zagłębiem taniej siły roboczej, nic więcej. A porównanie do Katynia tyleż szokujące co w ocenie skutków a nie metody moim zdaniem w pełni uzasadnione.

Takie będą Rzeczypospolite …

Urlopy dla poratowania zdrowia, trzynaste pensje, specjalne dodatki - nauczyciele wciąż mogą z nich korzystać.

Itak dalej, i tak dalej. Nieustająca nagonka mediów trwa. Trzeba zabierać, a ponieważ nauczyciele są OSTATNIĄ grupą zawodową, która ma jeszcze układ zbiorowy z pracodawcami. I to trzeba zlikwidować, wszystkich zatrudnić na „śmieciówkach” i tak będzie wyglądał nasz kapitalistyczny raj. A jak wyglądają pensje nauczycieli ?

Z danych firmy badawczej Sedlak&Sedlak wynika jednak, że średnie wynagrodzenia nauczycieli w 2013 roku były wyższe od minimum i wynosiły: 2,7 tys. zł brutto dla stażysty, nauczyciel kontraktowy - 3 tys. zł, mianowany - 3,9 tys. zł, a dyplomowany - 5 tys. zł.

Ale im się „powodzi”, po jakich 15 latach pracy, po studiach, studiach podyplomowych, kursach i mozolnych stażach zawodowych można się „dochrapać” prawie czterech patoli brutto. A po następnych pięciu nawet piątkę. A Pan były minister Grad dostawał za siedzenie za biurkiem marne sto tysięcy, jemu się pewnie należało. Nikt nie patrzy na pensje w sektorze finansowym gdzie owa piątka to żart i nikt za tyle robić nie będzie, nikt nie patrzy na zarobki „managerów”, które już dawno poszły w kosmos. Nauczycielom trzeba zabrać.

Takie będą Rzeczypospolite jako młodzieży chowanie.

Cyfryzacja Cd.

Będzie proces w sprawie systemu dowodów biometrycznych - dowiedziała się "Dziennik Gazeta Prawna". Chodzi o przetarg, który wygrał koncern IBM. Światowemu gigantowi stawiane są zarzuty "ustawienia" tego przetargu, wartego ponad 70 milionów złotych. Nieprawidłowości przy tworzeniu systemu PESEL2, czyli dowodów biometrycznych, są źródłem infoafery w dawnym MSWiA. Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", sąd przyjął pozew złożony przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Do końca miesiąca IBM musi ustosunkować się do zarzutów.

Prawo pozwala na wykluczenie z przetargów publicznych na pięć lat podmiotu, który stworzył mechanizm korupcyjny w tym zakresie. I tak właśnie było, więc każde inne rozwiązanie będzie oznaką jeszcze większej korupcji. I tego się właśnie spodziewam, sąd paluszkiem pogrozi i wszystko zostanie po staremu. W informatyzacji administracji też, żadnych nowych systemów nie będzie. Nigdy.

Powtórka

Sytuacja na rynku trzody chlewnej jest dramatyczna. To zagraża naszej egzystencji - skarżyli się uczestnicy protestu, który odbył się dziś w Zbuczynie niedaleko Siedlec na Mazowszu. Przez dwie godziny blokowali oni drogę krajową numer 2.

Samoobrony już dawno nie ma, Leppera nie ma nawet w sposób ostateczny a problem jak był tak jest. Przez te wszystkie lata nie zrobiono nic, żeby go rozwiązać. Politycy zajmują się wszystkim, tylko nie coraz gorszą sytuacją własnych obywateli. W mediach albo Ukraina, albo „sukcesy” polskich przedsiębiorców i ekscesy celebrytów. A gniew ludzi narasta. Zapatrzeni na Kijów nie widzą, że w Polsce będzie powtórka z rozrywki. I chyba już nic tego nie powstrzyma.

Polacy nic się nie stało



Takiego scenariusza kibice mają już dość! Kolejny mecz reprezentacji Polski i nowe nadzieje na zwycięstwo. Niezła pierwsza połowa w wykonaniu naszych piłkarzy, słabsza druga. Na koniec porażka i gwizdy tysięcy fanów. Podobnie jak po kilku zeszłorocznych meczach, tak i teraz - po przegranym 0:1 spotkaniu ze Szkocją na Stadionie Narodowym w Warszawie - zmarznięci kibice głośno wygwizdali schodzących do szatni zawodników.

Tak się zwracają MILIARDY pompowane w piłkę nożną. Od „orlików” przez subsydiowanie stadionów, umowy sponsorskie z wielkimi koncernami oraz wielkie opłaty za prawa transmisji, nieprzerwany strumień pieniędzy płynie do futbolu od lat. Efekt żaden. Przypomnijcie sobie ile radości mieliśmy z postawy biednych polskich olimpijczyków w Soczi. Zobaczcie ile zarabia Kamil Stoch a ile nam daje radości i satysfakcji. Może by wreszcie powiedzieć dość i przestać TO oglądać, przestać na TO chodzić, niech zdycha samotnie w kącie. Bo polska piłka nożna jest tak zdegenerowana, że nic jej już nie wybawi, chyba tylko śmierć.

Ukraińskie ostrzeżenie

52 lata żyłem na wschodzie Ukrainy. Bardzo dobrze rozumiem mentalność tamtych ludzi. Dopóki mają oni pracę i otrzymują wynagrodzenie jest spokój - mówił Janukowycz. - Jak tylko przedsiębiorstwa przestaną działać, Donbas powstanie. Wtedy nie zazdroszczę tym na których ręka robotników zostanie podniesiona

Oczywiście, że przestaną działać. Tak jak przestały działać wszystkie duże zakłady w Europie środkowo wschodniej w tym w Polsce. Ich miejsce zajęły wyroby produkowane gdzie indziej. Bo o to właśnie chodzi, o zdobycie rynku na tanią pracę i zbyt swoich wyrobów. To neoliberalizm w wersji neokolonializm. To za to umierali ludzie na Majdanie, niestety.

Elita i marność

W Niemczech w ostatnim czasie wpadło aż czterech prominentów, którzy okazali się podatkowymi złodziejami, wśród nich sekretarz stanu z SPD oraz były minister finansów. Czy to wszystko jest dziełem czystego przypadku? Nie, to koniec czasów, w których dobrze zarabiający masowo ukrywali swoje pieniądze za granicą. Parlament Europejski chce uchwalić obowiązek rejestracji dla firm mających jedynie adres skrytki pocztowej. Ich prawdziwi właściciele nie będą mogli się już chować za podstawionymi osobami. Dotyczy to również przedsiębiorstw i fundacji zakładanych z Europy na Karaibach lub w Azji.

Okazuje się, że jednak można. Można zmusić „wędrujący” kapitał do uczciwego płacenia podatków, można ścigać oszustów (czyli złodziei) podatkowych. Trzeba tylko chcieć. W tym wypadku zdecydowała pusta kasa państwowa, bo o jakiejkolwiek „odnowie” moralnej w kapitalizmie trzeba zapomnieć, na zawsze. Marne te elity, marny ten świat.

Kroniki Wielkiego Kryzysu

IBM zawsze był postrzegany jako silna i stabilna marka na rynku informatycznym. Niestety nawet taki gigant nie jest w stanie uniknąć kłopotów finansowych. Plan restrukturyzacji firmy zakłada duże cięcia w dziale sprzętowym sięgające nawet 25% zatrudnionych tam pracowników.

Szukasz pracy, zgłoś się do Lenovo. Na „zachodzie” bez zmian, pracy nie ma i nie będzie. Zamkniemy wszystkie firmy, zostawimy Wall Street i London City. Te dwa ostatnie „bastiony” naszej gospodarki będą handlować same ze sobą tworząc wirtualne PKB dowolnych rozmiarów. Tylko wyżyć z tego się nie da w żaden sposób.

Niemiecki koncern energetyczny RWE zamknął zeszły rok stratą w wysokości 2,8 mld euro - poinformowało we wtorek kierownictwo spółki w Essen. Dwa lata temu RWE wypracował zysk w wysokości 1,3 mld euro. To pierwszy od ponad 60 lat przypadek negatywnego wyniku uzyskanego przez drugą po E.ON-ie pod względem wielkości niemiecką spółkę energetyczną

Spada produkcja, spada konsumpcja energii, spada sprzedaż, spadają zarobki, spada zatrudnienie … koniec blisko.

Znaczenie chińskiego yuana w międzynarodowym handlu i inwestycjach może w końcu oznaczać przełamanie dominacji amerykańskiego dolara - stwierdził ostatnio Yves Mersch, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego. Zaskoczenie? Bynajmniej... Jest to kolejna z wielu podobnych opinii wygłaszanych w ostatnim czasie przez wpływowych przedstawicieli sektora bankowego. Chińska waluta po wielu miesiącach intensywnej ekspansji stała się bowiem jesienią ub. roku drugą najczęściej używaną walutą w globalnym handlu, wyprzedzając tym samym euro

Ja już umiem jeść pałeczkami, a Ty ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz