Motto: Żegnam was, już wiem Nie
załatwię wszystkich pilnych spraw Idę sam, właśnie tam Gdzie czekają mnie Tam
przyjaciół kilku mam, od lat Dla nich zawsze śpiewam, dla nich gram Jeszcze raz
żegnam was Nie spotkamy się
Koniec cudu
To koniec
polskiego cudu gospodarczego. Na produkcji drewnianych palet i montowaniu
lodówek nasza gospodarka już dużo nie urośnie. Albo przestawimy się na
tworzenie dóbr innowacyjnych, albo staniemy w miejscu.
Nie ma Tuska nie ma cudu Tuska. I nigdy go nie było,
cudu oczywiście bo Tusk niestety był. Zaczęło się od likwidacji
„przestarzałego” socjalistycznego przemysłu i ministra Syryjczyka. On to bowiem
powiedział, że jeśli chodzi o politykę gospodarczą to w kapitalizmie najlepszy
jest brak polityki gospodarczej. Jak powiedział tak zrobił i tak już zostało.
Potem dokonano eutanazji całej kadry technicznej, wypchnięto „socjalistycznych”
inżynierów poza nawias społeczeństwa, zamieniając ich na absolwentów historii
(Tusk, Komorowski, Schetyna i cała reszta), politologii, socjologii i innego
„znawstwa” z absolwentami wydziałów wyznaniowych włącznie. Dziś „polski
przemysł” to małe zacofane firemki produkujące palety i tym podobne. Plus
banki, sklepy i montownie wielkich zagranicznych koncernów, które są tu tylko z
powodu taniej siły roboczej. W tej sytuacji nie ma żadnej przestrzeni do
rozwoju. Nie ma żadnej szansy na wzrost zarobków i zamożności Polaków, skazani
jesteśmy na rolę kraju trzeciego świata w centrum Europy. Tak skończył się cud.
I za to dziękuję Ci Solidarność bo to im zawdzięczamy ten los. Tak obudziłeś
się narodzie w „wolnej Polsce” 6 czerwca 1989 roku.
Polityka, polityka
Skutki tej polityki widać w rankingach. Osiem lat temu w rankingu
innowacyjności World Economic Forum Polska była na przyzwoitym 44. miejscu w
świecie. W raporcie opublikowanym w ubiegłym tygodniu zostaliśmy sklasyfikowani
na 72. Według ekspertów WEF Polska nie potrafi zatrzymać najlepszych naukowców
(117. miejsce), a firmy wydają na innowacje symboliczne kwoty (98. miejsce).
Takie są skutki „polityki”,
którą pod dyktando międzynarodowych spekulantów i koncernów ze wschodu i
zachodu prowadziły wszystkie bez wyjątku rządy po 1989 roku. Jeśli wtedy
byliśmy zacofani to czym teraz jesteśmy. Nie mamy już nic z własnego przemysłu
i osuwamy się coraz niżej. Zadowoleni jesteście Polacy ? Dumni i niepodlegli ?
Niepokonani ?
Jakość to będzie
Komisja Europejska twierdzi, że jakość naszych towarów pozostawia wiele
do życzenia, a gorsze jakościowo produkuje tylko Hiszpania
Bo my mamy gospodarkę opartą na
innowacjach. Jedną z nich jest modyfikacja znanego powiedzonka na „jakość to
będzie” … kiedyś.
Awans
Polska bardzo awansowała w unijnym rankingu. W poprzednim raporcie, z
2008 r., byliśmy na ostatnim miejscu, dziś jesteśmy w środku, na 16. pozycji.
Imponujący polski awans od 2008 r. nie wynika jednak tylko z tego, że w
Polsce się poprawiło. Także z tego, że w prawie wszystkich innych krajach Unii
wskaźniki badane przez Bertelsmanna się pogorszyły w stosunku do 2008 r. Nawet
lider, Szwecja, stracił 0,05 punktu (my zyskaliśmy prawie punkt).
Tak właśnie wygląda statystyka,
jak w ekonomii wszystko można, nawet kota przenicować. Mam się cieszyć ja i
moje dzieci, bo w Grecji bezrobocie jeszcze wyższe a w Portugalii tną
świadczenia społeczne. A w dupie to mam, mnie i moim dzieciom nic się od 2008 roku
nie poprawiło, wręcz przeciwnie. Tak właśnie wyglądało te 7 lat rządów Tuska,
cuda wizerunkowe i statystyczne. Miał być cud gospodarczy i jest, a że tylko w
statystykach ? O tym, że będzie w realu Pan Premier (były) nie obiecywał.
To będzie dobry rząd
To będzie
dobry rząd. Najtrudniejsze zadanie przede mną to przede wszystkim przekonać do
tego nowego rządu miliony Polek i Polaków - dodała Kopacz, ale podjęłam się
tego trudnego zadania - mówiła nowo powołana szefowa rządu.
Jeszcze się nie zaczęło a
już jest śmiesznie. Za tydzień jak poznamy nazwiska to dopiero będzie się
działo. Ja też obstawiam, że to będzie dobry rząd ale nie koniecznie w tym
samym sensie co ma na myśli Pani Premier Telefon do Tuska dr Ewa Kopacz.
Kwiaty dla Ewy Kopacz za … reformę służby zdrowia
Szpitale na Podkarpaciu
wstrzymują operacje. Na taki krok zdecydował się już Szpital
Miejski w Rzeszowie. Od września wstrzymano tu zabiegi planowe na
trzech oddziałach: urologii, ginekologii i ortopedii.
Już we wrześniu ? Pani Premier
Telefon do Tuska dr Ewa Kopacz jako „autor” tej sytuacji będzie miała teraz
okazję żeby jako Premier problem rozwiązać. Czekamy, Pani Premier.
Mieszkanie dla młodych
Trzech na czterech Polaków w
wieku 18-35 lat mieszka ciągle z rodzicami. To ponad dwukrotnie więcej osób niż
w Niemczech. Powodem jest brak stabilizacji finansowej, niepewność na rynku
pracy i niskie zaufanie do instytucji finansowych. Średnie zarobki młodych
przekreślają marzenie o własnym mieszkaniu.
Co jeszcze trzeba tym pogrobowcom Solidarności pokazać, żeby zrozumieli
co nam wszystkim zgotowali ? Co jeszcze musi się stać żeby w mediach przestali
umieszczać masowo informacje o bezprzykładnych sukcesach polskiej gospodarki, o
„awansie cywilizacyjnym” i tak dalej, i tak dalej ? Nie mam już pojęcia jak Wy
matoły to wszystko wytrzymujecie. Odebrali Wam już wszystko, nie macie pracy,
nie macie gdzie mieszkać, nie macie żadnych perspektyw. A mimo to nie
zmieniacie poglądów. Więc będziecie mieli tak jak na to sobie zapracowaliście, „prawą
marsz”.
Turysta
„Turystyka ciągle nie jest doceniona jako kawałek gospodarki. A
przecież mamy nowoczesną bazę hotelową. Mamy gigantyczny potencjał, trzeba go
wykorzystać. Za często cudze chwalimy, a swego nie doceniamy. Na przykład nie
wykorzystujemy możliwości turystyki pielgrzymkowej. Generalnie za duża jest
różnica między eksportem a importem w turystyce”.
To z bloga nie kogo innego tylko
Pana Vice Piechocińskiego. Ten to ma jazdy dopiero. Od dziecka wiem, że mamy
cudowne, długie i szerokie plaże nad Bałtykiem, piękne jeziora, lasy i góry. Tylko KURWA pogody tu nie ma,
woda zimna jak jasna cholera a słońca może nie być przez całe wakacje. I na
dodatek co trzy dni może być inaczej. A co do turystyki pielgrzymkowej to jak
najbardziej. W deszczu i słocie nawet lepiej się za grzechy żałuje. Ale gdzie
Pan znajdziesz takich dewotów, którzy tu przyjadą. Poza Polską będzie z tym
duży kłopot.
Co warte są słowa ?
Codziennie
siedmiu Ukraińców składa wniosek o status uchodźcy w Polsce. Większość otrzyma
pewnie decyzję odmowną. Słowa polskich polityków, że jesteśmy gotowi przyjąć
ukraińskich uchodźców, mijają się z rzeczywistością .
To, że na obietnice polskich
polityków nabrali się Ukraińcy mogę zrozumieć. Ale, że Polacy, których
solidarnościowe męty oszukują już 25 lat, dalej się na to wszystko nabierają ?
To już nie świadczy źle o politykach ale o tej ciemnej masie zwanej czasem, nie
wiadomo po co polskim narodem. To nie naród to jak się wyraziła pewna posłanka,
przypadkowe społeczeństwo.
W sądach wzrosło
W 2008 r. w sądach było 1,7 mln zaległych spraw, z czego 124 tys.
ciągnęło się ponad rok, a w 2013 r. zalegało ich już prawie 2,5 mln, w tym 220
tys. ponad rok. Z raportu przygotowanego przez Justynę Kowalczyk z Ministerstwa
Sprawiedliwości wynika też, że czas trwania przeciętnego postępowania wydłużył
się o 30 proc.
To znaczy, że w sądownictwie
wzrost imponuje najbardziej. Takie na przykład PKB per capita wzrosło tylko o
18%. A tu trzydzieści. I jak się nie cieszyć, tak jak kolejny niemiecki
periodyk opisujący nasz „niebywały skok”. Taki jak w sądach to rzeczywiście
niebywały, już widzę co by się działo gdyby tak działały niemieckie sądy. A
jakość życia to też prawo do nie tylko sprawiedliwego ale i szybkiego sądu. W
Polsce to jak się okazało utopia.
Niech spada
"Nie wiem,
do kogo kierować ten apel, bo stary premier uciekł, a nowy nie tak hop siup –
tym niemniej apeluję: Ludzie! Weźcie gdzieś tego Sawickiego, niech nas nie
ośmiesza! Słyszeliście co on gadał? Zerwijcie go albo niech sam spada" -
apeluje na swoim blogu w Onecie Janusz Wojciechowski.
Mam dla Pana Wojciechowskiego złą
wiadomość. Minister Sawicki zostanie, może nie tylko na tą kadencję. Może
będzie ministrem jeszcze ze dwadzieścia lat. Bo to, że znów spaprał co tylko do
spaprania było nie ma żadnego znaczenia. On jest po prostu świetnie w PSL
OSADZONY, jak opoka. Nie ważne co, ważne KTO.
Skansen ?
XIX-wieczny kapitalizm, czyli wolny rynek bez interwencjonizmu
państwowego, ma żarliwego obrońcę w postaci Leszka Balcerowicza. Czytam w
internecie fragmenty książki i słucham czasem pana profesora, nie wierząc
własnym oczom i uszom, że przy takiej inteligencji i wiedzy można w tak
dogmatyczny sposób wyrażać poglądy, które pretendują do naukowych, choć dziś
trudno powiedzieć, czy ekonomii jest bliżej do nauki, czy do metafizyki.
Szanowna Pani profesor.
Szczególne dzięki za ostatnie zdanie. Cieszy mnie, że już nie ja jeden piszę,
że ekonomia nie jest żadną nauką ścisłą a mam wrażenie (przy Leszku
Balcerowiczu graniczące z pewnością), że to w ogóle żadna nauka jest tylko
wróżenie z kurzych wnętrzności. A co do XIX wieku, to Polska nigdy się z niego
nie wyrwała. Po pięćdziesięciu latach daremnych prób podejmowanych przez
„komunistów” Solidarność cofnęła nas tam dwa razy szybciej. To jeden wielki
skansen, w którym Leszek Balcerowicz wcale się tak nie wyróżnia.
Ikea
inwestuje w Polsce.
Ponad 40 osób znalazło pracę w
otwartym we wtorek w Stalowej Woli (Podkarpackie) tartaku firmy Ikea Industry.
Spółka należąca do grupy Ikea planuje w ciągu dwóch lat zwiększyć zatrudnienie
nawet do 80 osób.
Bez komentarza.
Aby tylko sponiewierało
Lech, Tyskie i Żywiec prowadzą w rankingu piw, które Polacy piją
najczęściej. Ich łupem pada 47,5 proc. rynku – informuje gazeta.pl. Gustujemy w
piwach jasnych i tanich, których cena oscyluje w granicach 2 zł za puszkę.
Statystyczny, pszenno-buraczany
obywatel Bolanda Republik pije żeby sponiewierało, im bardziej tym lepiej.
Klasyczny obywatel tego kraju to łysawy, krępy, odziany w T-Shirt i dresowe
spodnie młodzian z puszką taniego piwa przyrośniętą do dłoni. Takich to
obywateli wykształciła nam przez 25 lat Solidarność.
Jak wyginęły dinozaury
?
W badaniach PBI (Polskie Badania Internetu) ok. 90 proc. respondentów
przyznaje, że łatwiej im wytrzymać bez seksu niż bez dostępu do sieci!,
telewizję wybrało ponad 70 proc., czytanie ok. 53 proc. Prawie połowa
przepytanych woli zajmować się domem czy po prostu oddawać się błogiemu
leniuchowaniu. Czas wolny na łóżkowe igraszki poświęca ok. 25 proc. badanych.
Jak wyginęły dinozaury ? Właśnie
tak.
Atrakcyjność
inwestycyjna
Zdaniem Brenta Wiltona, sekretarza
generalnego Międzynarodowej Organizacji Pracodawców (IOE), projekt
oskładkowania cywilnych umów o pracę w Polsce może spowodować wzrost
ponoszonych przez pracodawców kosztów. Pozbawi także Polskę atrakcyjności w
oczach zagranicznych inwestorów.
Nie chcę
być już mega złośliwy, ale mam głęboko w mojej starej dupie taką
„atrakcyjność”. I przypominam Panom „pracodawcom”, że i bez nich świat może
istnieć. Żyłem w takim świecie prawie czterdzieści lat i po dwudziestu pięciu
latach życia w „nowym wspaniałym świecie” zaczynam tęsknić nawet za tym
siermiężnym socjalizmem. Jak skończyłem studia to na jednego inżyniera z moją
specjalizacją było pięćdziesiąt ofert pracy, teraz na pięćdziesięciu inżynierów
jest jedna … na pakowacza w Amazonie. Drodzy rodacy, już wkrótce ceny pracy na
świecie będą zunifikowane. Nie oznacza to, że płace w Polsce dościgną
niemieckie, oznacza to, że najpierw w Polsce a w końcu także w Niemczech płace
będą takie same jak w Pakistanie. Atrakcyjne, oczywiście.
A w Azji …
Wykształcenie społeczeństwa cyfrowego jest
jednym z celów firmy Samsung -
Nasze dzieci w najbliższej przyszłości będą
wykonywały zawody, które jeszcze nie istnieją. Żeby je przygotować
profesjonalnie do nowej rzeczywistości powinniśmy wrócić do nauk ścisłych, do
technologii i informacji. To właśnie wykształcenie społeczeństwa cyfrowego jest
jednym z naszych celów - mówi w rozmowie z Biznes.pl Blanka Fijołek z Samsung
Electronics Polska.
A my przez 25 lat wyrżnęliśmy
starą inteligencję techniczną bo pochodziła z „komuny”. Zastąpiliśmy ją
milionami magistrów od historii, politologii, reklamologii, partiokracji i
dupolizania. Dlatego Korea Południowa konstruuje telewizory i opracowuje ich technologie
a potem montaż odbywa się w trzecim świecie czyli w Polsce. Oto miara
„osiągnięć” ostatnich 25 lat, za które jako inżynier jeszcze raz bardzo Wam
bojownicy Solidarności dziękuję. Teraz polak-światak będzie zawijał w papierki
chińskie ciasteczka z wróżbą i wystarczy.
Kroniki Wielkiego
Kryzysu
Sytuacja na Zachodzie martwi producentów
soków bardziej niż rosyjskie embargo. – Ponad 90 proc. stanowi eksport do
krajów Europy Zachodniej i tu widać recesję w ostatnich latach. Od 2010 r.
rynek soków i nektarów w UE odnotował spadek około 12 proc., w Polsce w tym
czasie zmniejszył się on 17-18 proc. – wyjaśnia Julian Pawlak, prezes
Stowarzyszenia Krajowej Unii Producentów Soków.
I będzie się zmniejszał jak rynek
wszystko, bo to kryzys popytu. Płaćcie jeszcze więcej najbogatszym, dajcie
hrabiemu Monetzemolo z Ferrari nie 27 a 270 mln EU odprawy za rozwalenie firmy.
Od razu będzie lepiej.
W kryzysie wielkim firmom łatwiej jest naciskać na rządy, ciąć koszty i
śrubować normy. Te największe zmieniają standardy na lokalnych rynkach pracy.
Są jak tankowce - wzniecają falę, która wywraca mniejsze łódki. Z roku na rok
coraz więcej ludzi jest za burtą. By utrzymać się na powierzchni, chwytają się
każdej pracy.
Wracamy, wracamy do początków,
wracamy do korzeni. Tylko patrzeć jak w USA wprowadzą z powrotem niewolnictwo.
Jak Pan Barack Obama trochę polata po polach południowej Wirginii to może
zrozumie, że system, który tak mu się podoba zmierza prostą drogą do sytuacji
sprzed
Brytyjskie media donoszą o wielkim odpływie kapitału inwestycyjnego z
Wielkiej Brytanii przed referendum niepodległościowym w Szkocji. W ciągu
miesiąca zanotowano wyprzedaż akcji, obligacji rządowych i innych inwestycji o
wartości ponad 17 miliardów funtów. Wielki biznes obawia się rozpadu Wielkiej Brytanii,
a najpotężniejsze marki grożą przenosinami do Anglii.
Jak już kapitał inwestycyjny
odpłynie ze wszystkich państw Europy, z Rosji, z Afryki nie musi bo go tam nie
ma, z Ameryki Południowej i może na dokładkę z Azji. To niech wróci tam skąd
pochodzi i tam między wzgórzami Golan a lasami Wirginii zdechnie raz na zawsze.
Świat będzie dalej trwał, a nawet mam wrażenie, że będzie lepszy. A tu po
prostu kapitalistów boli, że ludzie chcą odzyskać swoje, chcą wziąć władzę w
swoje ręce. Dlatego taki wrzask.
Zadumałem się nad różnicą wynagrodzeń na szczytach bankowości w USA i
Chinach. Okazuje się, że po uwzględnieniu wszystkich składników: pensji, premii
i świadczeń, wynagrodzenia szef największego chińskiego banku (i przy
okazji największego na świecie według aktywów) Industrial & Commercial Bank
of China (ICBC), zarobił w 2013 r. mniej niż 2% tego, co szef JP Morgan Chase
(JP MC). W liczbach bezwzględnych proporcja kształtuje się jak 327 tys. USD do
20 mln USD.
Myślałem, że autor należy do tych
nielicznych, którzy po siedmiu z górą latach kryzysu wywołanego spekulacjami
finansowymi na gigantyczną skalę wreszcie zmądrzeli. Ale jest dokładnie
odwrotnie. Otóż autor uważa, że Chiny zaraz się przewrócą jeśli ich bankowcy
będą zarabiali mniej niż amerykańscy. Ale będzie dokładnie odwrotnie, to USA z
ich nieludzkim i szalonym turbo wyzyskiem pójdą na dno. Jak sam przyznaje to
chiński bank ma największe aktywa na świecie mimo, że jego szef zarabia tylko
2% tego co szef JP Morgan. Szanowny Panie, w Chinach to państwo rządzi i
rządzić będzie. W imieniu społeczeństwa zresztą. W USA rządzi pieniądz w
imieniu jego posiadaczy a społeczeństwo i demokracja to są pojęcia już
historyczne. Zobaczymy kto dalej zajdzie, ja tam żadnych wątpliwości jak
skończy się ten Wasz kapitalizm nie mam. Skończy w rynsztoku historii, tam
gdzie jego miejsce.
Nie próbuje się jednak ustalić limitu płac w bankowości – o tym niech
decydują właściciele, którzy podlegają prawom rynku. Obniżając płace bankierom,
Chińczycy wystawiają się na zagrożenie, że najlepsze talenty menadżerskie będą
wolały szukać zatrudnienia w sektorze prywatnym. Nastąpi negatywna selekcja
kadr. Tymczasem sektor finansowy jest dużo bardziej skomplikowany niż sektory
produkcyjne ze względu na ogromną rolę wyceny ryzyka.
Co za brednie. Po pierwsze nie ma
żadnych właścicieli ogromnych banków. W Citi największy udziałowiec nie ma
nawet 10% akcji i jest oczywiście funduszem finansowym, więc co to za
właściciel. Nie ma żadnego „rynku” menadżerów, lukratywne posady przydzielane
są wyłącznie poprzez znajomości „w branży”. Ci sami ludzie sami sobie
załatwiają posady to w radach nadzorczych, to w zarządach i odwrotnie.
Właściciele od dawna nie mają nad tym żadnej kontroli. I niech się szanowny
autor nie martwi o Chiny odarte przez ów „rynek” z „najlepszych menadżerów”.
Jacy oni najlepsi mamy okazję oglądać nieustannie od ośmiu lat. I rzecz
ostatnia. Sektor finansowy to rak pasożytujący na produkcji towarów i usług.
Jak każdy pasożyt bez swojego żywiciela przetrwać nie może, więc jak już go wykończy
(a na to się zapowiada) to sam też zdechnie. Możliwe też, że żywiciel się go
wreszcie pozbędzie, co tylko nam wszystkim wyjdzie na zdrowie. Bo co to za
świat, gdy jakiś bałwan pisze, że zarządzanie pieniędzmi jest bardziej
skomplikowane od badania początków Wszechświata na przykład. Szanownego autora
i cały jego „rynek” i sektor finansowy należy jak najszybciej wysłać w otwarty
kosmos i to bez skafandrów. Niech się zabezpieczą instrumentami pochodnymi.
Dziś się dowiedziałem, że jakiś neoliberalny ekonomista, Koreańczyk,
oczywiście z kapitalistycznej, południowej Korei, oświadczył, że wirus Ebola
jest dobry dla Afryki. Bo jak co drugi człowiek wymrze, to PKB na osobę
wzrośnie dwukrotnie.
To jest prawdziwa twarz
neoliberalizmu, teraz czekamy na pomysł „ostatecznego rozwiązania” kwestii
biednych, chorych i bezdomnych.
Przeniesienie siedzib wielu banków i instytucji może nieść za sobą
bardzo duże koszty, bowiem sektor bankowy w Szkocji jest blisko dwunastokrotnie
większy niż szkocka gospodarka
To o perspektywie niepodległości
Szkocji. Ale ważne jest co innego. Jak widać w Szkocji bankowość tak
„wyprzedziła” gospodarkę, że może chyba być „modelowym” rozwiązaniem dla
poparcia tezy neoliberałów, którzy uważają, że herbatę można słodzić mieszając.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz