Motto: "Habemus Praesidentum Europae!" -
napisał na Twitterze Radosław Sikorski.
Przychodzi baba do polityki
Jak się przychodzi do polityki, to człowiek bierze pod uwagę każdą
działalność, która ma służyć Polsce. Jeśli będzie tego sytuacja wymagała, pewnie
tak - powiedziała Kopacz, pytana czy byłaby gotowa zostać premierem, gdyby
Donald Tusk został szefem Rady Europejskiej.
Jeszcze król nie umarł (znaczy
się, do Brukseli jeszcze nie pojechał) a już się o schedę żrą. Jakie to nasze,
jakie to zaściankowe i średniowieczne. A miało być nowocześnie i europejsko,
niestety wyszło jak zwykle. A Pani Kopacz ze swoimi kwalifikacjami polegającymi
wyłącznie na wpatrywaniu się w Donalda Tuska z oddaniem i uwielbieniem tak się
mają do sprawowania urzędu Premiera jak moje do bycia papieżem. Ale w Polsce
wszystko jest możliwe.
Nie było głosowania. Już po dyskusji w aklamacji zostało wyrażone
poparcie dla Ewy Kopacz - mówił dziś w "Poranku Radia TOK FM" Cezary
Grabarczyk, wicemarszałek Sejmu.
Kopacz, Kopacz, Kopacz skandowali
entuzjastycznie członkowie Partii. Ja to już kiedyś słyszałem, a Pan Grabarczyk
to naprawdę nie pamięta czy tylko udaje ?
Pozycja Kopacz w partii na pewno nie jest tak silna jak Tuska. Z nią
Platforma poniesie większe straty w wyborach parlamentarnych w 2015 r., niż
przewidywało się to do minionej soboty - mówi specjalista ds. marketingu
medialnego Wojciech Jabłoński z Uniwersytetu Warszawskiego. W ocenie
Jabłońskiego Kopacz będzie dla PO tym, kim dla SLD był Marek Belka. - Będzie
grabarzem Platformy Obywatelskiej, która wykopie PO polityczny grób -
powiedział.
Jeszcze lepiej ujął to niejaki
Hoffman z PiS. Zróbcie Kopacz premierem to nie będziemy musieli robić kampanii
wyborczej. I ja się z nim zgadzam, oj będzie się działo.
Tuska nie będzie [w polityce - przyp. red.], jeśli pani Kopacz nie
zostanie premierem, jeżeli zostanie, to będzie - mówił Kaczyński, sugerując, że
po wyborze Kopacz Tusk kierowałby rządem "z tylnego siedzenia".
Co jest, znów się z PiS’em muszę
zgodzić, bo Pan Premier (President) Donald Donaldowicz Tusk nie zamierza wcale
przestać bezpośrednio rządzić i PRL i PZPO. A to się skończy taką farsą jakiej
nawet za Buzka i Krzaklewskiego nie było. Pani Premier Telefon Z Brukseli
doktor Ewa Kopacz to dopiero będzie jazda bez trzymanki. Nawet Bareja by tego
nie wymyślił.
Kandydatura Ewy Kopacz na premiera jest kandydaturą naturalną i
optymalną - powiedział minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Tak Go uczono od dziecka (czyli
młodzieżówki PZPO) więc czego się po niedoszłym kandydacie na Premiera
spodziewać. Oportunizm jest jednym z filarów gmachu nazywanego nie wiadomo
czemu Platformą Obywatelską. Pan Premier (Prsident) Donald Donaldowicz Tusk
wywalił z PO wszystkich, którzy mogli powiedzieć cokolwiek innego niż on sam.
No to teraz zostały sieroty i powtarzają te komunały, w które nikt, nie
wyłączając Pana Ministra nie wierzy. Bo kobyła jaka jest wszyscy widzą, ale
powiedzieć mogą też wszyscy ale spoza PZPO. Taka to jest nasza partia
obywatelska, obywatelska „nowego typu”.
Nie jest jałowa
Przeciwnego
zdania był Boni, który podkreślił, że "Platforma nie jest jałowa" i
posiada potencjał w postaci kilku nazwisk, które mogą zastąpić Donalda Tuska. –
Nie zgadzam się, że PO się rozpadnie, a poza Donaldem Tuskiem nikogo nie ma –
podkreślił europarlamentarzysta.
Platforma się nie rozpadnie ale
TERAZ. W dłuższej perspektywie partia stworzona wyłącznie jako wehikuł Donalda
Tuska do władzy nie ma żadnej racji bytu. Po odstawieniu od żłobu, na co się
zanosi, nic już ich nie będzie łączyło. Więc się zaczną dzielić jak AWS. A co
do jałowości to Panie Pośle, PO oprócz sprawnego zdobywania i utrzymywania
władzy nic ale to kompletnie nic dobrego przez siedem lat nie zrobiła. Jak to
nie jest jałowość to co to jest?
Desperado
Zdesperowany
polityk jest gotowy na wszystko - ocenił Chwedoruk. Zdaniem politologa Tusk
"zaprzeczył wszystkiemu, co do tej pory głosił i jak myślał" i z
liberalisty stał się socjalistą. Środowe
wystąpienia i premiera, i jego ministrów pokazują, że polityk w Polsce jest
zupełnie nieodpowiedzialny przed wyborcami. Tak mało jesteśmy zainteresowani
życiem publicznym, na tyle szybko zapominamy to, co by nie zrobił polityk,
ważne, żeby wstrzelił się w doraźną koniunkturę i chwilowe humory wyborców .
A na co jest gotowy zdesperowany
naród ? Jak widać, na nic. Bo kupuje te wszystkie brednie jak indyk kluski
przed Wielkanocą. W Polsce politycy mogą zupełnie bezkarnie opowiadać co im
ślina na język przyniesie i nikt nigdy ich za to nie rozliczy. Tzw. „naród” od
rana do nocy „dziobie” w smartfonach albo ogląda M jak Miłość i czyta FAKT na
deser. I nic ich kompletnie nie obchodzi. Jak przyjdą wybory głosują kierując
się kryteriami w tych „mediach” przyswojonymi, głosując na tego kto się lepiej
„zaprezentował”. Stawiam dolary przeciw orzechom, że Panu Premierowi i PO znów
się uda „oczarować” Polaków. Jak głupią blondynę oczarował Arab w Hurghadzie. W
końcu to ten sam „target”, prawda ?
Miał
wszystko ?
Miał tam ogrzewaną całoroczną oranżerię służącą do
wypoczynku, prywatne ogrodzone wysokim płotem jezioro, które sam zresztą
wykopał, bażanciarnię, a w pałacu królewskie luksusy ze służącymi. Do tego była
też młoda żona. Żyć nie umierać – zdradza
mieszkaniec wsi Snopki. Ale jak mówią inni, Adam Cz. zaczął się nagle odgradzać
murem i wysokim płotem z drutem kolczastym. Przestał się też pokazywać w
towarzystwie w klubie biznesowym w Olsztynie, jakby coś go gryzło. Przez
ostatni rok w ogóle nie bywał w Olsztynie, tylko przesiadywał w swoim pałacu w
Snopkach. Czy czegoś się bał? W
poniedziałek rano był po raz ostatni widziany żywy, jak spacerował po
posiadłości, po tym rozległ się strzał.
No cóż, trywialna historyjka z
tabloidu. Jak Jezus Chrystus nie nauczył co w życiu naprawdę ważne to ta
historyjka tym bardziej nikogo, niczego nie nauczy.
Sanacja
Międzyresortowy zespół do spraw sanacji górnictwa węgla kamiennego
układa puzzle dla sektora, który w pierwszym półroczu miał 772 mln zł starty
netto, a na samej sprzedaży węgla stracił 1 mld zł.
Za komuny też jak się coś nie
udało, to zawsze zbierała się egzekutywa i powoływała zespół do sprawy naprawy.
To po cholerę było robić tą całą rewolucję jak nic się nie zmieniło. Już widzę
efekty tej SANACJI, w Zaleszczykach nomen omen we wrześniu.
Osią
rewolucji w węglu ma być podział Kompanii Węglowej, największej firmy górniczej
w kraju. M.in. rządowy pomysł zakłada przekazanie czterech kopalni do
Węglokoksu, który dotychczas zajmował się wyłącznie eksportem węgla. Drugi etap
to przeprowadzenie rewolucji w Banku Gospodarstwa Krajowego i Polskich
Inwestycjach Rozwojowych. Jeden ze scenariuszy przewiduje, że obie te
instytucje pożyczą Węglokoksowi pieniądze na przejęcie tych kopalni. Jest
projekt, by pozostałe dziesięć kopalni rozdzielić i przyłączyć do dwóch dużych
grup energetycznych: PGE oraz połączonych Tauronu, Enei i Energi.
Ale jaja, nic głupszego już chyba
wymyśleć się nie da. A może by przekazać cztery kopalnie Generalnej Dyrekcji
Budowy Dróg i Autostrad albo do Oddziału NFZ w Szczecinie a resztę
poprzydzielać do Okręgowych Stacji Diagnostycznych Samochodów w powiecie
Zielono Górskim. Efekt będzie taki sam.
Triumf Winnietou
Korki przed bramkami na autostradach doprowadzają kierowców do furii. A
my mamy najgorszą wersję bramek, jaka może być – powiedział w wywiadzie dla
„Dziennika Gazety Prawnej” były wicepremier i minister Marek Pol. Zdaniem Pola
winiety były i są najprostszym do wprowadzenia oraz najtańszym systemem poboru
opłat. „Nie mam co do tego wątpliwości” – powiedział.
Ale zamiast Marka Pola mieliśmy
kwiaty dla Grabarczyka, zegarki Nowaka i SUPERPREMIER Bieńkowską. Sami się nie
wybrali więc macie kierowcy to na co od 2005 roku wybieracie w każdych
kolejnych wyborach. I pamiętajcie, żadnych winiet nie było i nigdy nie będzie.
Bo za proste i za tanie, nic się na tym nie da zarobić. Więc będą bramki
elektroniczne za co znów więcej zapłacicie. I jeszcze jedno matoły, wybory tuż
tuż, głosujcie dalej na Solidaruchów,
oni was znów wyru….
Kwiaty dla Bieńkowskiej
Rozumiem, że wicepremier Elżbieta Bieńkowska po siedmiu latach w
rządzie była zmęczona polską polityką. Ale będzie jej w kraju bardzo brakować.
To wielka strata - ubolewała w "Poranku Radia TOK FM" Janina
Paradowska.
Teraz Pani Bieńkowska dostanie na
pożegnanie wielki bukiet kwiatów a resort zgodnie z zapowiedziami znów zostanie
podzielony i moja stała rubryka zyska nowe nazwisko. Tylko żadnej całej nowej
drogi jak nie było tak nie będzie. Taka to będzie strata, Szanowna Pani
przewodnicząca Frontu Obrony Platformy Obywatelskiej. Zupełnie jak za Edwarda
Gierka, pamięta Pani Redaktor ?
Pożądany złoty
Słabszy złoty jest naturalną i pożądaną reakcją na wolniejsze ożywienie
w otoczeniu polskiej gospodarki - mówił w piątek minister finansów Mateusz
Szczurek.
O tym, że słabszy złoty ZNÓW
drenuje nasze kieszenie to przy takich okazjach NIKT nie wspomina. Za to jest dobry
dla budżetu i gospodarki. Jak zwykle ludzie się nie liczą, mają tylko wiedzieć
na kogo głosować w następnych wyborach.
Nie suknia zdobi …
100 tys. zł ma
kosztować sukienka, jaką zostanie przyozdobiony obraz Matki Bożej
Rychwałdzkiej. Ma to być wotum wdzięczności za opiekę oraz liczne łaski i cuda
wypraszane za wstawiennictwem Pani Ziemi Żywieckiej – pisze "Dziennik
Zachodni".
Chciałbym tylko zauważyć, że
niejaki Jezus Chrystus zdecydowanie takie zachowania piętnował. Ale co tam, kto
by Go teraz słuchał, zwłaszcza w Jego kościele.
Rynek przyspieszył
Polski
rynek pracy tymczasowej wyraźnie przyśpieszył w pierwszym półroczu 2014 r. –
podkreśla Jarosław Adamkiewicz, prezes Stowarzyszenia Agencji
Zatrudnienia, do
którego należy m.in. Work Service, giełdowy potentat usług HR. To
przyspieszenie, o którym mówią także przedstawiciele Polskiego Forum HR
zrzeszającego większość czołowych firm z tej branży (w tym polskie spółki
światowych gigantów Adecco, Manpower i Randstad), widać również w
wynikach agencji.
To już jeden z ostatnich
„sukcesów” Pana Premiera „President” Tuska. Tylko jak żyć tymczasowo, Panie
Premierze (President) , jak żyć ?
Spokojnie jak na wojnie
Spokojnie bezrobotni. Nie martwcie się
brakiem zajęcia. Niedługo pójdziecie na wojnę z Rosją. Będziecie walczyć jak
Żołnierze Wyklęci, w obronie umów śmieciowych, pracy tymczasowej, portugalskich
Biedronek, francuskich Leclerców, Auchanów, Orange, BNP Paribas, niemieckich
Lidli, Aldików, Obi, Media Marktów, Deutsche Banku, Raiffeisen Banku, montowni Opla i
Volkswagena, włoskich Unicredito, credit Agricole, montowni Fiata, ale przed
wszystkim w obronie rodzimych "gazel biznesu" na przykład pana
Solorza, pana Kulczyka, rodzinę Wejhertów TVN, POLSAT, za Tomasza Lisa z
małżonką, Kuźniara, Durczoka, Olejnik i cały kwiat narodu z Warszawy, Krakowa i
Gdańska.
Pewnie do
tego nie dojdzie ale dokładnie tak dzieje się na Ukrainie. Bunt społeczny
przeciwko nierównościom społecznym, bogaceniu się oligiarchii kosztem ciężko
pracujących ludzi, złodziejstwu polityków i „biznesu” etc. etc. został
„skanalizowany” wojną prawdziwą i o poprawie bytu ludzie mogą zapomnieć na
następne pięćdziesiąt lat. I jak nie przyznać racji Leninowi, który pisał, że
kapitaliści rozpętują wojny dla „przykrycia” swoich win i grzechów. Dowód mamy
tuż za naszą granicą. U nas też grają „surmy bojowe” co ma odwrócić uwagę od
„sukcesów” ostatnich 25 lat. Taki to już „nowy wspaniały świat”.
Świat to za mało
Ekonomista John Maynard Keynes przewidział w 1930 r., że za sto lat, ze
względu na poziom zaawansowania technologicznego, ludzie będą pracować 15
godzin tygodniowo. Wygląda na to, że jego wizja sprawdza się praktycznie w stu
procentach. Kraje na całym świecie powoli podnoszą kwestie skrócenia czasu
pracy.
Świat to za mało, żeby przekonać
polskich „pracodawców”. W Polsce tygodniowy czas pracy będzie już niedługo
wydłużony do 60 godzin, w tym 20 niepłatnych w ramach prac społecznych na
rozwój systemu kapitalistycznego.
Kroniki Wielkiego
Kryzysu
Dotychczas
szacowano, że 1 proc. najbogatszych Amerykanów posiada 34 proc. majątku
zgromadzonego przez tamtejsze gospodarstwa domowe. Pogłębiona analiza
ekonomisty Europejskiego Banku Centralnego Philipa Vermeulena pokazuje, że jest
to 37 procent.
I
jeszcze za mało, jak będą mieli już całe 100% to też będzie za mało. Bo ludzka
chciwość nie ma żadnych granic. A ponieważ system miłościwie nam panujący
oparty jest na pieniądzu więc skutek jest jaki jest. Następuje dalsza coraz
szybsza akumulacja kapitału. A to musi prowadzić do wybuchu, po prostu musi. I
żadne czar, mary odprawiane po obu stronach Atlantyku nic nie zmienią. Wulkan
kipi.
Bezklasowe społeczeństwo
Pracownicy barów szybkiej obsługi zorganizowali w czwartek demonstracje
w ok. 150 miastach w USA, domagając się podniesienia do co najmniej 15 dol.
stawki godzinowej oraz prawa do zrzeszania się w związkach zawodowych. Do
aresztów trafiło kilkadziesiąt osób.
USA jest pierwszym w świecie społeczeństwem
gdzie nie występują klasy społeczne. Według obowiązującej tam doktryny
politycznej nie ma żadnej sprzeczności interesów między kapitałem a pracą,
między właścicielami środków produkcji a pracownikami najemnymi. I dlatego w
takich wypadkach jak powyżej policja aresztuje wichrzycieli, którzy tego nie
rozumieją. Pozostaje mieć nadzieję, że zostaną przykładnie ukarani, zwłaszcza
za to, że nie rozumieją w jakiej doskonałej demokracji przyszło im żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz