piątek, 6 lutego 2015

Coś pękło



Motto: Wicepremier Janusz Piechociński uważa, że Polska dzięki przewidywalności i stabilności gospodarki pozostanie jednym z liderów wzrostu w UE.

Coś pękło

„Coś mi pękło, robię ogląd a to pękł mi światopogląd”, tak śpiewał za „komuny” znany później jako jeden z tzw. „bardów” Solidarności, Staszek Klawe. I jak wielu proroków przed nim miał rację tylko z terminem nie trafił. Albo trafił ale co najmniej dwa razy, wtedy i teraz. Jak było tak było ale fakt pozostaje faktem, jednak coś nawet w tym społeczeństwie zadeklarowanych indywidualistów pękło. I już nie da się pudrować rzeczywistości przy pomocy usłużnych mediów, gromad „ekspertów” i całej machiny propagandowej jaką ma do dyspozycji rządząca koalicja „bez alternatywy”. Tak samo w skali makro żadne „the is no alternative” nie jest w stanie zapudrować sprzeczności jakie targają całym zglobalizowanym światem. Tego nie da się ani przemilczeć, ani wypierać ani bagatelizować. Świat jest bardzo ciężko chory, chory na narastającą niesprawiedliwość i wyzysk na rzecz coraz mniej licznej kasty beneficjentów, którym się wydaje, że żadnych granic, zasad, moralności i tym podobnych nie ma. Jest tylko zysk, zysk i zysk. Klasyk by w takim wypadku kazał „stłuc termometr” , ale czego po absolwencie tylko szkoły podstawowej można się spodziewać. Wypieranie problemu nigdy go nie rozwiąże, może tylko spowodować, że wybuch, który już chyba jest nieuchronny, będzie jeszcze większy i groźniejszy. I na koniec jeszcze jedno, można było negować i wyśmiewać filozoficzny dorobek Karola Marksa, można było wyprzeć go ze świadomości społeczeństw, wyszydzić, wyśmiać i zapomnieć. Ale to BYT OKREŚLA ŚWIADOMOŚĆ i dlatego coś pękło bo pęknąć musiało. I teraz to Karol Marks się w grobie przewraca, ze śmiechu.

Blokada

Coraz większe utrudnienia na drogach we wschodniej Polsce. Zwiększa się liczba miejsc, w których rolnicy blokują drogi. Tylko na dzisiaj zaplanowano zablokowanie dwóch kolejnych - pod Łomżą i w Sterdyni. - Minister Marek Sawicki jest od nas, powinien nas wspierać, a co robi? Niszczy nas - mówią w rozmowie z mediami wzburzeni rolnicy.

Minister Sawicki robi to co ZSL zwany dziś PSL robił od zawsze. Realizuje program „rodzina na swoim” , mam tu na myśli szeroko rozumianą rodzinę PSL’owskich aktywistów, przyjaciół, członków wspierających, czyli całą misternie budowaną na tzw. „prowincji” sieć powiązań personalnych. Oni się nigdy niczym innym nie zajmowali i nie należy się tego nigdy spodziewać. Kto oczekuje od ZSL/PSL wsparcia musi się najpierw do „rodziny” przyłączyć i Don Sawickiego w rękę pocałować. 

 „Dorobek”

Dorobiliśmy się sześciu milionów wtórnych analfabetów, którzy wszystkim narzucają swój gust i swoje bezguście. Wszyscy – chcąc nie chcąc – żyjemy w świecie skrojonym pod ich potrzeby. Obcowanie z kulturą do tych potrzeb nie należy. 58 procent rodaków nie przeczytało w zeszłym roku żadnej książki. Co piąty w ogóle nie przeczytał żadnego tekstu. Inaczej mówiąc, w 25 lat po obaleniu komuny dorobiliśmy się sześciu milionów wtórnych analfabetów. Miliony Polaków nie odczuwają potrzeby przeczytania jakiegokolwiek tekstu objaśniającego świat w sposób nieco bardziej złożony. Wystarcza im wiedza czerpana z migających obrazków telewizyjnych i internetowych memów.

Tego nawet komentować nie warto, jedyne co mi przychodzi do głowy to jeszcze raz „podziękować Ci Solidarność”, to Wam zawdzięczamy chyba największy w historii upadek nie tylko kultury ale zasad i moralności też. Taki jest ten Wasz „dorobek” 25 lat pseudo wolności. Jak widać wolności od kultury i od myślenia też. Po to „komuna” likwidowała analfabetyzm żebyście Wy go znowu w Polsce „odbudowali”, jedna wielka żenada po prostu.

Już nie polata

Linia Eurolot będzie realizować swoje połączenia do końca marca. Osoby, które wykupiły bilety na rejsy po 31 marca dostaną albo 100 proc. zwrot kosztów zakupu biletu lub będą mogły zmienić rezerwację. MSP zapowiada, że spółka finalnie zostanie zlikwidowana.

Położyli następną polską firmę, na jej miejsce wejdzie inna ale już nie polska. Ciekawe ile czasu im zajmie całkowita likwidacja wszystkich polskich firm. Jak wygrają następne wybory to po trzeciej kadencji nic już nie będzie.

Partia

To partia utraconych szans. Partia tłustych ryb. Partia ludzi bez idei i misji innej, jak swoja własna materialna pozycja. Platforma jest partią, która rządzi w warunkach znakomitej wciąż dla Polski koniunktury a utrwala to, co hamuje nasz rozwój. Korporacjonizm, nierówności, niesprawiedliwość, nieefektywność władzy publicznej. Partyjniactwo w państwowych urzędach, niski poziom instytucji budujących kapitał ludzki, żenujące sądownictwo i szerzej – wymiar sprawiedliwości. Karta praw podstawowych wciąż w zamrażarce. Uległość wobec butnego Kościoła. Brak jakiejkolwiek wizji przyszłości. Brak zainteresowania czymś innym co przekraczałoby horyzont miernej administracji.

Tylko balon propagandy napięty jeszcze mocniej niż rynek kredytów sub pime w 2007 roku. Partia balonik, partia wydmuszka a mimo to będzie tu rządzić jeszcze długo bo nie tylko PO bez idei i misji innej, jak swoja własna materialna pozycja to Polacy w ogromnej większości są tacy sami.

Jak zmarnować 9 miliardów ? 

2,2 mld euro, czyli ponad 9 mld zł, Polska wyda na cyfryzację kraju w Programie Polska Cyfrowa. Pieniądze zostaną przeznaczone na budowę i rozwój e-administracji, poprawę kompetencji cyfrowych społeczeństwa i powszechny dostęp do szerokopasmowego internetu.

Na tytułowe pytanie odpowiedź jest prosta, przeznaczyć te 9 mld. na program Polska Cyfrowa, gdyż jest to najlepsza jak do tej pory czarna dziura zasysająca miliardy i nie wypuszczająca z siebie niczego w zamian. Samo MSWiA już zmarnowało 7 miliardów i nie stworzyło żadnego działającego systemu. I tak już zostanie, na wieki wieków amen.

Goebbels też był fachowcem

Pan Kamiński, w moim odczuciu, jest jednym z tych polityków, którzy zrobili wiele szkód w Polsce. Mówią o nim fachowiec, ale - za przeproszeniem - Goebbels też był fachowcem. Dla mnie to jakiś daleko posunięty cynizm, który konfunduje wyborców Platformy - w ten sposób Andrzej Olechowski skomentował na antenie TVP Info powołanie Michała Kamińskiego na szefa Centrum Informacyjnego Rządu.

Trafiony ale czy zatopiony ? Swoją drogą trudno o bardziej moralnie obrzydliwą postać w polityce i tym bardziej dziwi, że Ewa Kopacz firmuje swoją osobą takie coś w rządzie. Wyjdzie na tym tak samo jak wszyscy ci, którzy w tego pana wcześniej inwestowali. A to mnie nie martwi a wręcz cieszy. Tylko wyborcy PO muszą coraz częściej gówno z uśmiechem połykać udając, że jedzą krewetki.

Arłukowicz musi odejść.

W najnowszym Europejskim Konsumenckim Indeksie Zdrowia (EHCI) - rankingu oceniającym systemy ochrony zdrowia w krajach członkowskich UE, Polska zajęła 31. miejsce na 37 możliwych i jako jeden z nielicznych krajów objętych EHCI miała w 2014 r. wynik gorszy niż rok wcześniej. W ogólnej ocenie Polska wyprzedziła jedynie Litwę, Serbię, Czarnogórę, Rumunię oraz Bośnię i Hercegowinę. To "niezaprzeczalnie słaby" wynik.

Ale według Frontu Obrony Platformy zwanego dawniej Frontem Jedności Narodu Pan Minister Arłukowicz kolejki zlikwidował i chorych na raka uzdrowił. Więc nie rozumiem dlaczego tak naszą „służbę zdrowia „ oceniono, to na pewno sprawka PiS i SLD a osobiście pewnie Magdaleny Ogórek. I kto dopuścił do publikacji takiej nieprawdziwej i tendencyjnej informacji ? Trzeba zewrzeć Front Obrony Platformy jeszcze bardziej i do następnych takich fałszywych ocen nie dopuścić. Tak trzeba zrobić, bo w TEJ Polsce tylko pucowanie rzeczywistości to jest możliwe bo zmiana przerasta nasze „elity” o lata świetlne niekompetencji niestety. 

"Polska musi wziąć się w garść i zająć takimi kwestiami jak niebezpiecznie długi okres oczekiwania na leczenie raka, zakażenia wewnątrzszpitalne, przywrócenie sprawiedliwości w służbie zdrowia, likwidacja anachronicznego zakazu aborcji i odbudowanie profilaktyki w leczeniu uzależnienia od tytoniu i alkoholu (...)czytamy w informacji prasowej dotyczącej badania.

Polska nic nie musi, mało tego Polska ma tą opinię, jak zresztą każdą inną, głęboko w neoliberalnej dupie. Jak to mawia każdy minister Tego rządu, nie trzeba nic robić, tylko czekać, rynek sam ten problem rozwiąże. W przypadku służby zdrowia rozwiązanie to jest na ogół ostateczne.

Pierwsze przychodnie specjalistyczne i szpitale rezygnują z pakietu onkologicznego. Nie są w stanie badać pacjentów tak szybko, jak chce minister zdrowia.

Każda, ale to absolutnie każda „reforma” ostatnich 25 lat była, jest i będzie poronionym pomysłem skrzyżowania psa z kotem. Dlaczego ? Ano dlatego, że wartość „intelektualna” popłuczyn po Solidarności rządzących Polską jest taka jaka jest czyli poniżej dna i to głęboko, głęboko poniżej.

Bandyci z PSL

Minister rolnictwa Marek Sawicki spotkał się w Białymstoku z przedstawicielami Podlaskiej Izby Rolniczej, którzy domagają się zdecydowanych kroków w walce z afrykańskim pomorem świń. Spotkanie miało bardzo burzliwy przebieg. Rolnicy ironizowali, że jeśli urzędnicy nie wiedzą, jak zmniejszyć populację dzików, mogą rozsypać na polach pigułki "dzień po". Padały też hasła pod adresem ministra i przedstawicieli resortu: "bandyci z PSL", "wy nie macie zdrowych rozumów".

Oj od razu bandyci, to nie bandyci tylko „szacowni obywatele”, tak porządni jak Don Corleone i jego „familia”. Zasada działania podobna tylko na razie bez używania broni maszynowej ale to nie te czasy i teraz takie rzeczy załatwia się w rękawiczkach. PSL/ZSL jak kto woli to zwykła mafia dbająca tylko o interes swoich ludzi. Nigdy inaczej nie było i nie będzie.

Znów wieją

Darmowe, prestiżowe studia za granicą to coraz większa konkurencja dla naszych uczelni – informuje "Rzeczpospolita".  Według najnowszych statystyk OECD na zagranicznych uczelniach kształci się już ok. 48 tys. Polaków. Mimo niżu demograficznego tylko w ostatnich trzech latach liczba studentów, którzy wybrali naukę w innych krajach, wzrosła o ok. 20 proc. A w przypadku Wielkiej Brytanii nawet się podwoiła. To tam studiuje teraz najwięcej Polaków - prawie 18 tys.

Uciekają już coraz młodsi, tylko patrzeć jak spierdalać będą gimnazjaliści a za nimi przedszkolaki, ostatni gasi światło. Pamiętacie ten „dowcip” z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. To na nim tak „wyjechał” ówczesny „król kabaretu” niejaki Pietrzak. Ale historia jak widać dopisała do tego dowcipu puentę, chyba nie taką jednak jakiej się wszyscy spodziewali. Nawet z socjalistycznej Polski nie wiało tyle ludzi co teraz i to jest miara naszego „sukcesu” za ostatnie 25 lat. 

Polscy emigranci coraz częściej szukają za granicą szans na rozwój zawodowy, a nie tylko wyższej płacy. Najwięcej osób wciąż wyjeżdża do Wielkiej Brytanii, ale rośnie także popularność innych krajów, np. Niemiec. ‒ W ostatnich latach mamy do czynienia ze zmianą profilu emigrujących osób z Polski. Coraz więcej jest takich Polaków, którzy decydują się na wyjazd mimo że mają pracę w Polsce. To jest dość duża zmiana – podkreśla Karolina Grot, ekspertka Instytutu Spraw Publicznych.

No to jak w firmie „Polpim”, „ zmiany, zmiany, zmiany”. Tyle, że rządzącej mafii jest kompletnie wszystko jedno jaki nam zgotowali los. Ich interesuje wyłącznie los własny i wszystkich kuzynów Królika a Polacy jak widać wolą wiać niż to zmienić. 

Pozostały tylko marzenia

O rezygnacji z dalszego poszukiwania złóż gazu w polskich łupkach Chevron poinformował dziennikarzy w USA w ostatni weekend. Drugi co do wielkości pod względem kapitalizacji koncern paliwowy USA stwierdził, że "nie będzie kontynuować operacji związanych z gazem z łupków w Polsce, gdyż szanse tutaj nie są konkurencyjne w stosunku do innych szans w globalnym portfelu koncernu".

Pozostały nam tylko marzenia jak kiedyś po „Karlinie” i legendach wymyślanych przez ówczesnych opozycjonistów, że Polska siedzi na ropie jak Kuwejt ale „ruskie” pompować nie pozwalają. Proponuję ten numer powtórzyć, Polacy to tacy idioci, że we wszystko uwierzą. W emerytury z „łupków” Tuskowi uwierzyli więc je dostaną, tzn. łupki nie emerytury.

Kupować nie będą

Odsetek osób deklarujących chęć zakupu nowego auta w tym roku jest najniższy od 2007 r. - wynika z badań Konfederacji Przedsiębiorstw Finansowych oraz Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH, a informuje o tym "Rzeczpospolita".

Nie będą, nie tylko samochodów ale wielu, wielu innych ludziom nie potrzebnych ale koniecznych do napędu „gospodarki” rzeczy też nie będą kupować. Po raz kolejny piszę jasno i wyraźnie. System oparty na ciągłym wzroście produkcji i sprzedaży dóbr był łaskaw odwalić kitę i nic tego trupa nie ożywi. 

Kupować będą

Miliony fanów marki Apple nie mogą się już doczekać premiery pierwszego zegarka ich ulubionego producenta.
Z nieoficjalnych doniesień wynika bowiem, że plany funkcjonowania zegarka przez kilka dni na jednym ładowaniu, nie zostaną zrealizowane. Urządzenie działać ma najwyżej jeden dzień, a przy intensywnym korzystaniu bateria wystarczy na trzy godziny.

A jakie to ma znaczenie ? Użytkownicy produktów Apple to sekta religijna a w przypadku religii ani cena ani parametry techniczne ani nic poza wiarą nie ma żadnego znaczenia. Nawet jak ten zegarek będzie tylko atrapą i tak go kupią za każde pieniądze. By mieć, bo jeśli chodzi o być to nawet nie wiedzą jaka jest między jednym a drugim różnica.

Kogo to jeszcze dziwi ?

Premier Izraela Benjamin Netanjahu i jego rodzina są oskarżani o poważne nadużycia finansowe. Z kasy publicznej finansowali między innymi: odwiedziny w restauracjach, kwiaty do prywatnej rezydencji, zabiegi pielęgnacyjne, odzież, obuwie, a nawet pachnące świeczki. Izraelem wstrząsnęła również "afera butelkowa" - premier średnio kupował jedną butelkę wina dziennie, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży pustych butelek szły do kieszeni żony premiera, Sary Netanjahu.

Poprzedni Prezydent Izraela nawet gwałcił swoje pracownice i jakoś to nikogo i niczego nie nauczyło. To już piąty, dziesiąty czy jaki tam premier Izraela który garnął i garnie do siebie czy mu się należy czy nie. W tym małym kraiku takich afer jest chyba więcej niż w całym pozostałym świecie. I ja mam to głęboko gdzieś, tak sobie wybierają, tak mają. Tylko nie życzę sobie nachalnych tekstów pojawiających się ciągle w mediach wychwalających Izrael jako jedyną demokrację na Bliskim Wschodzie. To nie jest żadna demokracja skoro dzieje się tak to co się dzieje a Benjamin Netanjahu w niczym nie odbiega od swoich kolegów, poprzedników i następców. Tam od lat wszyscy politycy kradną bo im to uchodzi płazem i pewnie jeszcze długo tak będzie. I niech sobie będzie ale nie róbcie z Izraela wzoru do naśladowania bo moim zdaniem w żadnej mierze się on do tego nie nadaje. 

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno spadają. W rafineriach w USA możliwy jest strajk pracowników tego sektora, największy od 1980 r. - wskazują maklerzy.

To niech zwolnią nafciarzy z pracy a zatrudnią więcej maklerów, PKB szybciej wzrośnie a kłopotów będzie mniej. Po jasną cholerę zawracać sobie głowę jakimś wydobyciem ropy, trzeba szybciej i więcej nią handlować. Kiedyś było takie przysłowie „oszczędnością i pracą ludzie się bogacą” …  kiedyś.

Żyjemy w czasach, kiedy podstawowe prawdy ekonomiczne ulegają już nawet nie tyle zmianie, co całkowitemu odwróceniu. Dane makroekonomiczne odbiegają od tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni, dziwne wskazania różnych wskaźników gospodarczych wzbudzają wątpliwość, czy są właściwie skonstruowane, a tradycyjne modele biznesowe są coraz trudniejsze w realizacji. Powoli wyłania się nowy ład ekonomiczny, który pozwoliłem sobie nazwać „negaekonomią”

Zgoda z autorem ale wniosek końcowy mam kompletnie inny, z tego żaden nowy ład się nie wyłania i nie wyłoni. Żyjemy w czasach schyłku tego co Szanowny Pan nazywa „ekonomią”  a jak nazywam liberalnym ekonomizmem. A postawienie wszystkiego na głowie tylko moją hipotezę potwierdza, a swoją drogą to apologetów obecnego systemu nie stać na nic innego niż pudrowanie i obracanie, a może coś z tego wyjdzie i się nie przewróci. A przewróci się kurwa, już się przewróciło.

We Francji gwałtownie rośnie liczba bezdomnych i osób mieszkających w skandalicznych warunkach. Już ponad trzy i pół miliona ludzi w tym kraju mieszka w warunkach nie spełniających podstawowych wymogów - pisze francuska gazeta Le Monde.

Nie bezdomnych, tylko wolnych, wolnych od konieczności pracy, od konieczności płacenia rachunków i tak dalej i tak dalej. To nie klęska, to SUKCES. Jak przygrubą aktorkę można photoshopem zamienić w anoreksję tak i bezdomność można zaliczyć jako dobro a nie zło. Relatywizm wszystkiego i wszędzie szybko staje się jedną z głównych zasad funkcjonowania tego upadającego świata.

Gdy 15 stycznia zadłużeni we frankach przecierali oczy ze zdumienia, spoglądając na tablicę kursów walut, traderzy amerykańskiego banku JP Morgan zacierali ręce. Według Bloomberga na wahaniach szwajcarskiej waluty mogli zarobić nawet 300 mln dol.

I tak to działa, nie trzeba nic robić, nic produkować, wystarczy trochę algorytmów matematycznych i MOŻLIWOŚCI stworzone przez polityków do produkowania ogromnych zysków z niczego. A tak konkretnie, ponieważ to jest gra z sumą zerową, polega to na zwykłym okradaniu już biednych ludzi przez takie „instytucje finansowe” jak J.P. Morgan. Poza oczywistym złodziejstwem cały ten proceder nie ma żadnego innego sensu ale ktoś na to pozwolił i ten sam ktoś nadal uważa, że tego globalnego złodziejstwa zatrzymać nie można. Więc najpierw trzeba powiesić owych „ktosiów” a potem przyjdzie kolej na maklerów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz