czwartek, 14 maja 2015

Przebudzenie ?



Przebudzenie ?

JOW !!!




Rozkład (pisane przed)

Rozkład poparcia w drugiej turze jest korzystniejszy dla Kukiza. Gdyby on był w dogrywce z Komorowskim, na tym etapie mógłby liczyć na 40 proc. głosów, zaś Komorowski na 48 proc. 12 proc. nie wiedziałoby na kogo głosować. W przypadku bardziej prawdopodobnego starcia Komorowskiego z Dudą, prezydent ma 51 proc. głosów, kandydat PiS 37 proc., zaś 13 proc. wciąż nie jest zdecydowanych.

Narody mądre, jak są niezadowolone z rządów i swojej „klasy politycznej”, potrafią wyłonić nowe postaci i nowe ruchy, które mogą zastąpić obecne elity. Czy będą lepsze to kwestia oczywiście dyskusyjna, ale pewien poziom „zastąpienia” oczywiście zapewnią, kompetencje też. A co się dzieje w takiej samej sytuacji w Polsce ? A KURWA KUKIZ !!!

Żale z Czerskiej

Adam Michnik: Polska może dostać się w ręce ludzi nieodpowiedzialnych i niekompetentnych. Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" podkreśla, że liczy na to, że można zapobiec takiemu scenariuszowi. Adam Michnik obawia się powrotów rządów PiS-u i zarzuca wyborcom, iż głosując na Pawła Kukiza, chcą zamienić "porządek demokratyczny na tłum obecny na koncercie rockowym". 

Bo ludzie odpowiedzialni i kompetentni to : Donald Tusk, Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna, Cezary Grabarczyk, Bartosz Arłukowicz, Andrzej Biernat, Marek Biernacki, Cezary Chlebowski, Stefan Niesiołowski, Andrzej Halicki, Małgorzata Kidawa Błońska, Marcin Kierwiński, Roman Kosecki, Cezary Kucharski, Jagna Marczułajtis, Antoni Mężydło, Joanna Mucha, Sławomir Neumann, Paweł Olszewski, Agnieszka Pomaska, Elżbieta Radziszewska, Ireneusz Raś, Radosław Sikorski, Jan Tomaszewski, Tomasz Tomczykiewicz to tylko wybrane nazwiska „tuzów” z klubu poselskiego PO. Wystarczy poczytać a do tego dochodzi jeszcze PSL ze swoimi „orłami” i cała ich partyjna menażeria jak rak tocząca Polskę. Ów „porządek demokratyczny” to nic innego jak władza elit, których żadne procedury pseudo demokratyczne zmienić nie mogą. To system, gdzie nie głos narodu tylko opinie Redaktora Naczelnego Gazety Wyborczej mają decydujące znaczenie, to „demokracja” gdzie ustawy pisze się na Czeskiej a nie na Wiejskiej, gdzie byle lobbysta ze Związku Banków Polskich ma więcej do powiedzenia niż 3 miliony obywateli składających projekt ustawy. Bo nasz Parlament w „demokratyczny” sposób przyjmuje wszystko co Pan Krzysztof Pietraszkiewicz mu podsunie i odrzuca w pierwszym czytaniu wszystkie projekty obywatelskie. Panie Michnik, to nie Pan jest DEMOKRACJĄ, to my wszyscy. Wolność, Równość I Braterstwo to podstawy Republiki a Pan nam zabrał już wszystko. Rządy „towarzystwa” skupionego wokół Pana to nie jest żadna demokracja a co do fachowości to niech nas Bóg broni przed Wami. Bo spieprzyliście już wszystko co było do spieprzenia i ukradliście już wszystko co do ukradzenia było, w tym jednym świetnie się spisaliście. Niech Was szlag jasny trafi za taką „odpowiedzialność i kompetencje”


Nieoczekiwana zmiana 

15 maja "Gazeta Wyborcza" miała wręczyć nagrodę Człowiek Roku 2014 prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. Jednak, jak poinformował zastępca redaktora naczelnego "GW" Jarosław Kurski impreza odbędzie się w innym terminie. "Zasugerował nam to sam Prezydent RP (...). Przepraszamy za tę nieprzewidzianą – zaskakującą także dla nas - zmianę w programie" - czytamy w oświadczeniu.

Bo teraz nagroda od Michnika to pocałunek śmierci przed drugą turą wyborów. To co miało w zamyśle „warszawki” przynieść zwycięstwo, w nowych realiach po analizie tury pierwszej byłoby gwoździem do trumny dla strażnika żyrandola. Teraz Bronisław Komorowski będzie zbuntowanym rockmanem miotającym się po hard rockowej scenie, tylko kto w to uwierzy ? A Panu Michnikowi sypie się koncepcja „demokracji” nad Wisłą sterowanej z przytulnego gabinetu na Czerskiej. Demokracji, gdzie społeczeństwo ma jak pacynki podnosić łapki kiedy trzeba i na kogo trzeba. To jeszcze gorsze od realnego socjalizmu, tamci przynajmniej nie udawali a Wy jesteście po stokroć bardziej zakłamani. A teraz czeka Was niespodziewana zmiana, na którą jak widać nie byliście przygotowani. Oj będzie się teraz działo, cuda będą Panie cuda a na końcu jednak Duda.

Miś się budzi ?

Jutro o godz. 9 w Belwederze planowane jest wystąpienie prezydenta Bronisława Komorowskiego - poinformowała Kancelaria Prezydenta. Komorowski zapowiedział, że w poniedziałek przedstawi propozycje dla wyborców rozczarowanych i oczekujących pilnych zmian.

Dobrze się spało , Panie Prezydencie ? Jest wiosna, pora się obudzić. Przez 8 długich lat mieliście nas kompletnie w dupie a jak Was społeczeństwo po Waszej dupie „wysmerało „ to sobie przypomnieliście, że poza ośmiorniczkami U Sowy są jeszcze miliony obywateli, którym się nie powiodło na tej „zielonej wyspie”. Żenujący Pan jest i choćby nie wiem co Pan teraz gadał to 24 maja z pełną świadomością zagłosuję na Pana przeciwnika, dość już takiej „prezydentury”.


Prezydent reaguje złością i wściekłością i pobudzeniem wszystkich wokół. Sztabowcom powiedział: ciężka robota przed nami, trzeba to przyjąć dla klatę i walczyć - powiedział w Kontrwywiadzie RMF FM szef sztabu Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz.

Taak, będzie kopał i gryzł, miotał się po scenie z gitarą i wrzeszczał „satan, sata”. Panie Tyszkiewicz nie miej Pan nas za skończonych idiotów, nie przymierzaj Pan swojej miary do wszystkich innych, bo naprawdę nie każdy w tym kraju jest funkcjonariuszem PO i nie każdy musi z siebie szmatę robić i to publicznie. 

W życiu

Paweł Kukiz mówił bowiem: - W życiu na Komorowskiego nie zagłosuję, bo jego prezydentura ma bardzo negatywne konsekwencje. Jeżeli nie wejdę do drugiej tury, to z całą pewnością będę namawiał ludzi, by żadnym wypadku nie głosowali na kogoś, kto umacnia wszechwładzę Platformy Obywatelskiej.

No cóż, ładnie powiedziane.

Precz z TVN

Moment, w którym na antenie TVN24 Paweł Kukiz krzyczał: "Jesteście gorsi od komunistów", a tłum skandował za nim: "Precz z TVN" - przejdzie do historii Polski. Nie wiem, czy najbardziej chwalebnej, ale jednego jestem pewien - właśnie przekroczyliśmy polityczny Rubikon. Ludzie znowu uwierzyli, że demokracja może być siłą, która wymyka się logice sondaży. I na swojej drodze zmiata nawet tych, którzy "nie mogli" przegrać.

Co do tego to się absolutnie zgadzam, „precz z TVN” to już są oznaki buntu ale też i oznaki zrozumienia. Zrozumienia, co ONI nam zrobili i JAK to zrobili. Główną spiritus momens tego „systemu” są bowiem media, te państwowe zawłaszczone po prostu jako „łup wyborczy” i te prywatne, zblatowane z władzą po prostu za pieniądze, które dzięki temu układowi płyną i do jednych i do drugich. To media mają w tym ustroju tworzyć „rząd dusz”, ogłupiać społeczeństwo i pchać bezrozumne masy prosto do strzyżenia kiedy trzeba. Więc jak mamy zmienić cokolwiek to naszą Bastylią powinna być siedziba TNV, przynajmniej na początek.

Walka o życie

Wybory prezydenckie, w których jeszcze kilka dni temu chodziło o to, czy urzędujący prezydent Bronisław Komorowski - "człowiek z charyzmą nauczyciela szkoły średniej na krótko przed emeryturą" - wygra już w pierwszej turze, czy dopiero w drugiej, stały się w ciągu jednej nocy dla warszawskiego establishmentu "walką o przeżycie" - czytamy w "FAZ".

Czeka nas dwa tygodnie „każdy chwyt dozwolony”, dwa tygodnie przylepiania do Dudy tego wszystkiego co może „demokratyczny establishment” z siebie wydalić. „Warszawka” posunie się do każdej podłości, zrobi każde świństwo, nie ma takiej podłości do jakiej ten „establishment” by się nie posunął, żeby ryj przy żłobie zatrzymać. Taka tego „establishmentu” mać.

Jak przeżyć za 2 tys.? "Wziąć kredyt"

Podczas spaceru prezydenta zaczepił młody chłopak. Zapytał, jak ma żyć i za co kupić mieszkanie jego siostra, która po trzech latach szukania pracy znalazła jedynie taką, w której zarabia dwa tysiące złotych. - Znaleźć inną. Wziąć kredyt. Mieć pracę. Wiesz, że w Polsce spada bezrobocie? A w Anglii idzie w górę -odpowiedział Komorowski .

I to już jest chyba rekord arogancji Pana Prezydenta, bardziej już się pogrążyć w oczach młodzieży nie można. Taki Pan Prezydent ma kontakt z rzeczywistością widzianą przez kłamliwe statystyki i równie kłamliwe opinie „doradców”, późny Gomułka i schyłkowy Gierek się kłania, im też wszystko „rosło” a jak się skończyło. Ludzie spalmy tę budę, razem z lokatorem.

Gdzie jest Stefan ?

Starannie zapomniano wszelkie złośliwości pod jego adresem, schowano dokładnie Stefana Niesiołowskiego. I jego połajanki, dziś złośliwie przez zwolenników Pawła Kukiza przypominane. Jakie? Posłuchajcie, oto Stefan N.: "Nie wiem, dlaczego pan Kukiz nagle staje się autorytetem. Po co on tu jest obecny? Kim jest pan Kukiz? On jest nikim, to jest człowiek-nikt, bez znaczenia. Zaskoczeniem będzie, jak zdobędzie więcej niż 1% (...). Panie Kukiz, pana przegonią!".

Gdzie jest Stefan ? Pewnie z Macierewiczem w szachy grają, obaj wrócą po wyborach.

Jest i Brutus

Joanna Szczepkowska zrezygnowała w uczestnictwie w Honorowym Komitecie Bronisława Komorowskiego. Swoją decyzję przekazała prezydentowi w liście.

Czy ma to znaczyć, że Pani aktorka Szczepkowska znów nam powie, że w dniu wyborów coś się skończyło ? Mam nadzieję, że skończyła się era Solidarności a dziś jej popłuczyn, które dorwawszy się do władzy zdeptały nie tylko swoje własne ideały, zdeptały nas wszystkich, zgnoiły własny naród i sprzedały go za judaszowe srebrniki obcego kapitału. Mam nadzieję, że to początek końca ale to nie aktorka Szczepkowska będzie ogłaszać to co przyjdzie, ona też musi odejść.

I Piechociński

Podczas spotkania z prezydentem sygnalizowałem, że pomysł referendum w sprawie JOW-ów to poważny błąd, mówi wicepremier, szef PSL Janusz Piechociński w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". - To jakaś paranoja - ocenił polityk.

No Bronek chce PSL wywalić na śmietnik historii za pomocą JOW więc nic dziwnego. Najgłupszy pomysł Pana Prezydenta bo sojusznicy go opuszczą a wrogów sobie nie zjedna, widać Bóg zdecydował Panie Prezydencie i chce Pana ukarać, pomyśl Pan teraz za co.

Suflerka
Po tym jak internauci nie zostawili suchej nitki na Komorowskim, który doradził "zmianę pracy i wzięcie kredytu" siostrze chłopaka, który zadał mu pytanie podczas spaceru po Warszawie, tym razem czujni obserwatorzy kampanii zauważyli suflerkę za plecami prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Suflerka podpowiada Komorowskiemu m.in. to, aby zapytał niepełnosprawną kobietę, czego brakuje osobom, które zmagają się ze swoim kalectwem. Co więcej, prezydent w pewnym momencie dostaje radę, aby przytulić kobietę na wózku. To również suflerka jest autorką pomysłu, aby zaprosić ją do Pałacu Prezydenckiego.


Pani suflerka „przebrana” za zwykłą obywatelkę.
Brzydko się Pan chwytasz, już nisko upadłeś ale każdego dnia upadasz dalej. Miało być lepiej a wyszło jak zwykle, ot kolejna piarowska ustawka z suflerką za plecami. Dno, dno i jeszcze raz dno. Czego się jeszcze o Panu dowiemy, co Pan jeszcze pokaże, aż strach się bać.

Kukiz a sprawa Polska

Kukiz na umizgi Komorowskiego i Dudy odpowiada krótko, że na żadnego z nich nie zagłosuje, a swoim wyborcom pozostawia wolny wybór.  To rozsądne, bo on gra o coś więcej. Jeżeli 41 proc. wyborców w wieku 18-29 lat oddało na niego głos, to on wie, że ma potężną i rozwojową, bazę zwolenników. Że jesienią może rozbić bank (polityczny). A po drugie, czuje pewnie, że to jest coś więcej - że to jest realny zaczyn buntu.
Że ci ludzie odrzucają III i IV RP, odrzucają te słynne "25 lat wolności", które - owszem - były dla niektórych wspaniałe, ale dla milionów - zupełnie takie sobie. Że tak jak skończyła się era Polski Ludowej, tak teraz kończy się era Polski solidarnościowej.  No, nie można oglądać w telewizji codziennych zapewnień, ze jesteśmy tygrysem Europy, potęgą przemysłową i każdą inną, kiedy zasuwa się na śmieciówce, albo żyje z kieszonkowego od rodziców...
To jest fenomen Kukiza, że potrafił to wielkie poczucie niesprawiedliwości, tego, że coś tu nie gra, które miliony Polaków w sobie nosi, dostrzec, i opowiedzieć. I to tak, że ludzie mu zaufali.
I teraz - co dalej?  
To jest pytanie nawet ważniejsze, niż to czy wygra Komorowski czy Duda? Pytanie - czy Kukiz jesienią rozbije bank?

To nie ma znaczenia, czy Kukiz czy nie Kukiz, para w kotle rośnie. A Komorowski młodym ludziom opowiada bajki o tym, że bezrobocie maleje a w Anglii rośnie i że zarabiając 2 tysiące można wziąć kredyt na mieszkanie i jeszcze go spłacać. Tego się żadną propagandą nie zamaluje, tego żaden słowotok Michała Kamińskiego nie pokryje. To się już w ludziach gotuje i wystarczy iskry żeby eksplodowało. Kukiz to tylko kolejne ostrzeżenie, i nie chodzi o żadne JOW’y i finansowanie partii z budżetu, chodzi o elementarną niesprawiedliwość. Era Solidarności to oprócz wolności także bieda i poniżenie dla milionów, brak szans na godne życie i coraz gorsze perspektywy dla młodych. Za to co rok rekordowe zyski dla banków i gwałtownie bogacąca się klasa nowych kapitalistów. Ale spasiony przywilejami establishment niczego nie widzi poza czubkiem własnego nosa. My jesteśmy dla Was niewidzialni, ale nas zobaczycie , jak Wam się rzucimy do gardeł – to z kolei powiedział Piotr Ikonowicz. Bo nie ma znaczenia kto, ważne jest to, co naprawdę się dzieje a nastroje rewolucyjne rosną, nie tylko w Polsce  a może nawet w Polsce jak widać. To z kolei Grzegorz Kołodko. Tak czy siak cos się kończy.

Ćwiczenia

Założyciel Platformy Obywatelskiej, Andrzej Olechowski, wyznał, że zbieranie podpisów pod postulatem wprowadzenia jedno mandatowych okręgów wyborczych w 2004 roku było "ćwiczeniem skierowanym do aktywistów partyjnych", żeby "nie kisili się w domach". Za sprawą rewelacyjnego wyniku Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich temat JOW-ów wrócił na wokandę. Bronisław Komorowski przedstawia siebie jako gorącego orędownika tej ordynacji i zapowiada referendum w tej sprawie.  Tymczasem Andrzej Olechowski na antenie TVN24 Biznes i Świat z rozbrajającą szczerością przyznał, że postulat JOW-ów nigdy nie był w partii traktowany na serio. O zebraniu 750 tysięcy podpisów mówi tak:

"To były ćwiczenia. To były rzeczy organizowane przez rzemieślników polityki jako ćwiczenia żołnierzy, którzy stoją pod bronią. To było głównie ćwiczenie skierowane do aktywistów partyjnych, żeby się nie kisili w domach, tylko wyszli na miasto i coś robili. Co ja pani poradzę?" - zwrócił się do zszokowanej dziennikarki Andrzej Olechowski.

Kto jeszcze przywali Platformie i Bronkowi, kto jeszcze ? Jakby się niebiosa otworzyły i deszcz pomyj leci z góry na łeb Bronisława Komorowskiego i całej Platformy. Długo na ten dzień czekałem ale się doczekałem, pompowana nieustannie bańka pod tytułem „zielona wyspa” właśnie pęka. Z oczu oczadziałego społeczeństwa spadają łuski a z pod fałszywego obrazka pt. „zielona wyspa” wyłazi bieda, nędza i beznadzieja wielu, zbyt wielu jak na realia tu i teraz. Bo stać nas na więcej, bo to co ciężką pracą uzyskaliśmy po 25 latach inaczej podzielone i inaczej zarządzane mogło dać prawdziwy obraz zielonej wyspy. Zamiast tego dostaliśmy malowankę a lukier wpadł do pazernych łap wybrańców, zdrowie wasze w gardła nasze, pamiętacie ? Teraz po 25 latach okazało się, że wszystkie obiecanki to były tylko „ćwiczenia”, oj Bronek jak Cię wybiorą to się bardzo zdziwię.

Grupiński bronił referendum ws. JOW. Przekonywał, że to powrót do ideowych, programowych korzeni PO i oddanie głosu obywatelom. - To będzie rzecz bezcenna z punktu widzenia obywatelskości polityki.
Rozumiem, że to powrót na „ćwiczenia” Panie Pośle, znowu strzelił Pan Bronkowi w stopę.

Ewa też strzela 

Premier Ewa Kopacz powiedziała w środę, że bardzo ceni Pawła Kukiza. Jej zdaniem oprócz Bronisława Komorowskiego, to drugi człowiek w kampanii, który był prawdziwy w tym, co robi i z wielką pasją porwał ludzi.

Ewka, zlituj się już, znów Bronkowi strzeliłaś w stopę tymi bredniami. Prawdziwy jak Bronisław Komorowski i jeszcze to porywanie, cos Ty Ewka paliła od rana ?
Wzrost


Pierwsza Irlandia
"Tworzenie miejsc pracy to najważniejszy z priorytetów irlandzkiego rządu. Chcemy umożliwić ludziom powrót do pracy utraconej m.in. na skutek kryzysu gospodarczego. Rząd Irlandii już w 2012 r. wprowadził w życie ambitny program dotyczący zatrudnienia, którego celem jest osiągnięcie pełnego zatrudnienia do roku 2018. Już teraz dokonał się znaczący postęp w tym kierunku. Obniżyliśmy bezrobocie z wyjściowego poziomu 15 proc., tendencja spadkowa utrzymuje się. Mamy nadzieję zejść poniżej 10 proc. w tym roku i osiągnąć pełne zatrudnienie w 2018 r." - mówi ambasador Keown.

Pytanie retoryczne, która polska partia ma taki program, oni wszyscy tylko obiecują, że z bezrobociem będą walczyć a nikt, kompletnie nikt się nie waży na konkretną obietnicę. To dotyczy zresztą wszystkiego, zero konkretów, zero terminów. Głosujcie na nas a my was urządzimy, i kurwa urządzili. Dlatego Polska to nie Irlandia, jasne ?

Trzeba być ślepym

Kandydaci PO i PiS stoczą zacięty bój o elektorat Pawła Kukiza. - To elektorat bardziej sceptyczny niż optymistyczny wobec tego, co dzieje się w Polsce. A kryzys, który ma miejsce w naszym kraju to efekt w znacznej mierze rządów PO, których twarzą jest Bronisław Komorowski. Tymczasem prezydent przekonuje, że trzeba być ślepym, aby nie widzieć dobrobytu, w którym żyjemy. W tym właśnie rozumieniu elektorat Pawła Kukiza jest ślepy. Zamiast dobrobytu ludzie widzą ponad dwa miliony osób, które w ostatnich latach wyemigrowały za chlebem, ponad 70 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych myślących o emigracji, peryferyjność polskiej gospodarki, pogłębiający się fiskalizm, zadłużenie publiczne większe niż za Edwarda Gierka i ludzi władzy zajadających się - na koszt podatników - ośmiorniczkami, popijających wino w cenie połowy pensji minimalnej i mówiących, że jest fajnie - wymienia dr Zaleśny. Zdaniem rozmówców WP część wyborców muzyka zostanie w domu, a ci którzy pójdą do urn, chętniej poprą Dudę niż Komorowskiego.

Tak się niestety składa, że jednymi widzącymi są beneficjenci obecnego systemu, jak wskazują wyniki wyborów elektorat Pana Komorowskiego to przede wszystkim biznes i administracja. Czyli mamy, że Pan Prezydent jest MBA tzn. Master Of Business and Administration. Reszta jak widać jest ślepa, zarówno trzy miliony uciekinierów z raju, ponad milion, które marzy, żeby uciec jeszcze w tym roku, kilka milionów pracujących za przysłowiowe Bóg (czyli pracodawca) zapłać na umowach typu „elastic fantastic”, uczniowie i studenci bez żadnych perspektyw i schorowani starcy bez żadnej opieki medycznej. Oni wszyscy kompletnie oślepli i nie widzą tego „dobrobytu” jak Monika Louboutin Olejnik, Tomasz Córka w Ameryce Lis, Justyna mąż milioner Pochanke a tuż za nimi Leszek Likwidator Polskiego Przemysłu  Balcerowicz, Ryszard co tydzień inne stanowisko Petru i cała rzesza „ekspertów ekonomicznych” oraz tacy „znawcy” społeczeństw, przy których Józef Wissarionowicz to neptek, jak Profesor 80% Szczęśliwych Polaków Czapiński i inni „znawcy pisma świętego”. Wszystkich ich łączy jedno, są nam jako społeczeństwu do niczego nie potrzebni. Nie mają żadnego wkładu w pomyślność ogółu a tylko jak komórki rakowe na organizmie społecznym pasożytują. I rzeczywiście Polacy są kurwa ślepi, że dopiero teraz to zaczynają zauważać, może lepiej późno niż wcale, może. 

Czego Polska potrzebuje ?

Polska przedsiębiorczość potrzebuje konsekwentnej budowy wzajemnej lojalności między państwem a przedsiębiorcami - powiedział w poniedziałek prezydent Bronisław Komorowski, który w poniedziałek wziął udział w gali wręczenia nagród Konfederacji Lewiatan.

A o lojalności wobec obywateli wyzyskiwanych przez Lewiatana i wszelakiej maści „pracodawców, łaskawców” to znów Pan Gajowy zapomniał ? Wczoraj wziął manto od Dudy a już na drugi dzień pędzi ściskać pazerne lepkie łapki kapitalistów. To jest prawdziwa twarz Bronisława Komorowskiego, sługusa kapitalistów, marionetki, która tak tańczy jak jej zapłacą. Kto ma jeszcze jakieś wątpliwości komu wiernie służy Bronisław Komorowski ? 

Baju, baju

Stopniowe podwyższanie wynagrodzeń, ułatwienie podnoszenia kwalifikacji i wsparcie dla rozpoczynających studia pielęgniarskie zapowiedział m.in. wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski w przeddzień strajku pielęgniarek. Według resortu do 2017 r. pensje pielęgniarek mogą wzrosnąć o ok. 20 proc.

W 2017 to już nie będzie problem Pana Cezarego, to jedno. Po drugie ubędzie nam kolejne tysiące pielęgniarek a chorzy będą sobie sami robić zabiegi. I wreszcie ostatnie, z tymi 20% to Panie Ministrze idź Pan prosto do proktologa.

Reakcja

Czwarty rok z rzędu maleje w Polsce liczba urodzeń i krajowi grozi zapaść demograficzna. Według GUS u maleje także liczba zawartych małżeństw - na ślubnym kobiercu stanęło od stycznia do końca marca 15 tys. par, czyli o 600 mniej niż przed rokiem. Natomiast o ok. 1,6 tys. wzrosła liczba rozwodów - do ponad 18 tys.

Tylko niedźwiedź pilnujący żyrandola tego nie widzi i obudzony po długiej zimie buczy, że klawo jest. Zależy komu, Panie Niedźwiedź. A opisane zjawisko to bardzo prosta do wytłumaczenia reakcja społeczna na Wasze „osiągnięcia”.

Co ma Kukiz do Wielkiej Brytanii ?

Jeśli Kukiz mówi: chcę jednomandatowych okręgów wyborczych, żeby rozwalić partie, uspołecznić politykę, to nie przeczytał elementarza instytucji politycznych - mówił w Radiu TOK FM prof. Radosław Markowski. - Po wyborach w Wielkiej Brytanii ludzie wyszli na ulice Londynu i Cardiff i powodem było właśnie to, że mają po dziurki w nosie JOW - wskazywał. - To, co proponuje Kukiz, nie trzyma się kupy! - dziwił się.

A co w tym ogłupiałym społeczeństwie kupy się trzyma, przecież Kukiz to nic innego niż emanacja owego młodego pokolenia, które matury z matematyki nie zdawało, książek nie czytało a całe życie spędziło gapiąc się w ekrany smartfonów. To głos „społeczności” facebooka, głębokich przemyśleń Twittera i artyzmu Instagrama. Oni nie potrafią logicznie myśleć, im to do niczego nie jest potrzebne, za dużo Pan od tych matołów wymaga, Panie Profesorze. Pana też nie potrzebują, mają Kukiza, on im odpowie na każde pytanie. 

NATO Made in China

Kupowanie wyposażenia armii w Chinach to na świecie powszechna praktyka. Kupuje tam m.in niemiecka Bundeswehra – za ok. 100 mln euro rocznie. Na uniformach armii brytyjskiej jest często markowe logo i napis „Designed in UK" (zaprojektowano w Zjednoczonym Królestwie) sąsiaduje z dyskretniejszą nalepką „Made in China". Tak jest chociażby w przypadku beretów, jakie Brytyjczycy jeszcze do niedawna sprzedawali Amerykanom.

Lenin mówił, że sznury na których będziemy wieszać kapitalistów sami nam sprzedadzą i jak widać miał rację. Czekamy na następne tego typu wiadomości, długo czekać nie będziemy.

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Port lotniczy Pekin przebudowuje swój terminal numer 1. Już za trzy lata ma być to największy tego typu obiekt na świecie. 

A co w ciągu ostatnich powiedzmy dziesięciu lat zbudowano w USA ? To jest dopiero zagadka.

 Chiński multimiliarder zafundował najlepszym pracownikom weekend we Francji. I to 6400 osobom naraz. Wzorowi pracownicy potężnego koncernu TIENS - uśmiechnięty desant w kapelusikach i mundurkach - spędził cztery dni między Niceą a Paryżem na koszt prezesa. Dolecieli do Francji 84 samolotami. Dla tego tłumu organizatorzy zarezerwowali 140 hoteli w Paryżu i 4700 pokoi na Lazurowym Wybrzeżu. Prezes kazał na niczym nie oszczędzać - noclegi były cztero- i pięciogwiazdkowe.

W tym samym czasie Szejk Ibn el Łachudra z Emiratów Arabskich przysłał do Londynu samolot z żonami, które wydały u Harrodsa miliard dolarów na … no właśnie na co ? A w zasadzie kompletnie na nic, bo kupowały biżuterię i bieliznę Victoria Secret. Z kolei pracownicy czołowego koncernu USA zostali na weekend na darmowe nadgodziny bo „crisis” a Polacy ? Polacy maja największy wzrost i to im musi wystarczyć.

Nieoczekiwana wygrana lewicowej Nowej Partii Demokratycznej (NDP) w kanadyjskiej prowincji Alberta jest od tygodnia przedmiotem nieustających spekulacji co do jej konsekwencji dla biznesu naftowego. Krytyka polityki gospodarczej konserwatystów ze strony NDP w Albercie wpisuje się w szerszy kontekst polityczny na poziomie krajowym. Jesienią bieżącego roku odbędą się wybory do parlamentu federalnego, a oficjalną opozycją dla konserwatywnego rządu Stephena Harpera, również krytykowanego za koncentrowanie się na przemyśle wydobywczym, jest federalna NDP.

A jak wygra to będziemy mieli pierwszy w Ameryce Północnej socjalistyczny rząd a potem zaraza spłynie w dół.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz