Motto: PRZODEM IDZIE PYCHA A ZA NIĄ ZAWSZE UPADEK
Na Dudę
Zagłosuję na Andrzeja
Dudę.
To dla pana czytelników musi być szokujące.
To jest szokujące dla mnie samego, bo nigdy nie podejrzewałem się o to, że mogę zagłosować na jakiegokolwiek kandydata PiS.
To dla pana czytelników musi być szokujące.
To jest szokujące dla mnie samego, bo nigdy nie podejrzewałem się o to, że mogę zagłosować na jakiegokolwiek kandydata PiS.
Ja też, a Wy ?
Simply the best;)
Po pierwszej „debacie” wpisał był
na Twittera Pan President Donald Tusk
Taak, jeden i drugi oraz „we are
the champions” cała PO. Najgorsze z tego wszystkiego jest chyba to, że oni
naprawdę uwierzyli. Oni w swojej bezmiernej już chyba głupocie naprawdę myślą
że potrafią, że to całe „rządzenie” idzie im świetnie, Polska rośnie w siłę a
ludzie żyją dostatnio. Ja, Panie President Donald Tusk widzę to kompletnie
inaczej, czego się nie dotkniecie, nawet złota to w gówno zamieniacie. Pod
milionami ton propagandowej farby nie ma nic, „simply” Panie @donaldtusk.
Komorowskiemu „rośnie”
W maju 41 proc. badanych dobrze oceniło prezydenturę Bronisława
Komorowskiego (spadek o 15 punktów proc. w stosunku do kwietnia); 48 proc. było
niezadowolonych z jego pracy (wzrost o 13 pkt. proc.). Komorowski - po raz
pierwszy od momentu objęcia prezydentury w sierpniu 2010 roku - otrzymał więcej
notowań negatywnych niż pozytywnych. Również oceny rządu i premier Ewy Kopacz
pogorszyły się - wynika z sondażu TNS Polska.
A w międzyczasie o 7% wzrosło mu,
z dnia na dzień, poparcie wyborców. Malina, wszystko się zgadza jak za starych
„dobrych” czasów. Komuna wróciła, przynajmniej w propagandzie.
A w Polsce spada
Sprzedaż detaliczna w kwietniu spadła o 1,5
proc. To o wiele mniej niż spodziewał się tego rynek. Wzrost, ale mniejszy od
prognoz odnotował polski przemysł. Produkcja poszła w górę w kwietniu o 2,3
proc. rok do roku.
Bantustan z
„przemysłem” w postaci zagranicznych
montowni i prawie darmową siłą roboczą, sprzedaż detaliczna spada a produkcja
na eksport rośnie. Tak trzymać, nie popuszczać.
Tylko jeden dzień a ile zmienił
Odchodzą na
naszych oczach na emeryturę politycy z pokolenia 1989, ci, którzy pojawili
się w przestrzeni publicznej po Okrągłym Stole i czerwcowych
wyborach. Mówił o tym Aleksander Kwaśniewski - że Polacy są już znużeni
twarzami polityków, które oglądają od 25 lat, i twarzami niektórych
dziennikarzy również.
Ta wielka
zmiana pokoleniowa, która następuje, przejawia się również w języku, który
słyszymy w kampanii. Odeszły na daleki plan wspominki
o konspiracyjnych zasługach, podziemnych gazetkach i tak dalej.
Bardziej interesuje Polaków sprawa frankowiczów, możliwości naciśnięcia banków,
sprawa śmieciówek, czy przejrzystości życia publicznego. Nie chcemy wspominać,
chcemy budować.
Zmiana
pokoleniowa pociągnęła za sobą jeszcze jedną rzecz - zwróćmy uwagę na obecną
kampanię, wielkie telewizje i wielkie gazety już jej nie kształtują, muszą
liczyć się z mediami społecznościowymi, z treściami funkcjonującymi
w sieci. To tam toczy się kampania, tam pojawiają się najważniejsze
treści.
Więc wielkie
partie (i główne media) albo do tej nowej, powiedziałbym - rewolucyjnie nowej,
sytuacji się dostosują, albo zaczną obumierać.
Proszę, jeden
dzień, a jak wiele zmienił..
A ja oglądam sobie w niedzielę Lożę Prasową w TVN24 a
tam w najlepsze jak za czasów Jerzego Urbana towarzystwo wzajemnej adoracji
urządza sobie pogadankę jak w kawiarni Komitetu Centralnego PZPR. Natchniona
stachanowskim duchem prowadząca redaktor Łaszcz prezentuje co celniejsze
„obiektywne” klipy flekujące niesłusznego kandydata, posuwa się nawet do tego,
że musimy słuchać i oglądać politycznego zombie Balcerowicza, który ma nas
przekonać do czego ? Do kilku miesięcy wyrzeczeń jak to przedstawiał 25 lat
temu, a że z kliku miesięcy zrobiło się lat kilkadziesiąt to nic. Do
„towarzystwa” nic nie dotarło, mina redaktora Stasińskiego, gdy usłyszał, że
może by już odejść i ustąpić miejsca młodszym bezcenna. On, oni mają odejść ? Ano
właśnie, czy chcecie czy nie to i tak już pora „sztandar Solidarności
wyprowadzić”.
Operacja szok i przerażenie
Usłyszałem, że oto mamy w Polsce kandydata antysystemowego, został nim
Bronisław Komorowski - mówił w rozmowie z TVN24 Władysław Frasyniuk. Mam
poważne wątpliwości, czy elektorat Kukiza to zrozumiał i czy do nich to
dotarło, ale wiem jedno, że elektorat Komorowskiego jest w mocnym szoku - tak
Władysław Frasyniuk skrytykował działania prezydenta po przegranej pierwszej
turze wyborów.
A jak już „Simply the best” do
końca przerżnie te wybory to po szoku będzie przerażenie, co teraz z nami
będzie ? Gdzie my będziemy pracować, u Brzóski na śmieciówce ? No Moi Kochani
Państwo, to akurat Wam się w sam raz należy. Torby do łapy i pozwy Prokuratory
roznosić, wszystkim znajomym i kuzynom króliczka, adresy już znacie, więc
problemów z dostarczeniem nie będzie.
Bronek oddaj moje 100
milionów
100 mln zł kosztowałoby przeprowadzenie jednodniowego referendum
ogólnokrajowego - powiedział Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego.
Decyzję ws. wniosku prezydenta o referendum Senat ma podjąć na posiedzeniu
20-21 maja.
Referendum może być
niekonstytucyjne, ogłoszone jest w trybie tylko „konsultacyjnym”, nie ma szans
żeby poszło głosować ponad 50% a i tak żadnych zmian nie będzie. Tylko 100
milionów szlag trafi i wszystko dlatego, że Pan Prezydent chce. Ja też chcę i
nikt mi na to złamanego grosza nie da.
Stuk puk laską o
podłogę, Senat wyraża zgodę
6 września Polacy wypowiedzą się w sprawie JOW-ów, finansowania partii
i zasady dotyczącej prawa podatkowego. Senat wyraził zgodę na zarządzenie przez
prezydenta Bronisława Komorowskiego referendum ogólnokrajowego. W głosowaniu
nie wzięli udziału senatorowie PiS. Za wyrażeniem zgody na zarządzenie
referendum opowiedziało się 57 senatorów - wszyscy biorący udział w głosowaniu.
stuk puk laska w podłogę
sejm, sejm wyraża zgodę
stuk puk laska o blat
sejm mówi tak
sejm, sejm wyraża zgodę
stuk puk laska o blat
sejm mówi tak
Jacek Kleyff – Salon Niezależnych , historia koło zatoczyła
i mamy taki sam parlament jak w PRL, stuk puk laską o podłogę … i za to
dziękuję ci Solidarność.
Prezydent zatrudnia
Program dofinansowania miejsc pracy dla młodych Polaków, przygotowywany
przez Kancelarię Prezydenta, ruszy najprawdopodobniej od stycznia 2016 r -
poinformowała w piątek w sekretarz stanu w KPRP Irena Wóycicka.
"Rozmawiamy o skali zatrudnienia 100 tys. osób rocznie" - powiedziała
Wóycicka, która była gościem radiowej Trójki.
Jeszcze wczoraj słyszałem jak Pan
Prezydent przypominał Dudzie, że Prezydent nie może takich rzeczy robić. Ale
jak widać, gdy się dziś rano budził to już może, co to jednak daje jak się
człowiek porządnie wyśpi. O tym, że „zatrudniać” będą po tych i po następnych
wyborach nawet nie warto wspominać, bo to dla PO „standard”. Tylko, że tym
razem już nikt w to nie uwierzy, Tusk ma na koncie ponad 600 nie spełnionych
obietnic, Komorowski postanowił jak widać ostro go gonić. A mnie aż żal tyłek
ściska, z zażenowania Panie Prezydencie.
Informację o planowanym ogłoszeniu programu podała w piątkowym wydaniu
"Gazeta Wyborcza". Z informacji dziennika wynika, że program został
przygotowany wspólnie z ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Jak
podaje "Gazeta Wyborcza", minister pracy już znalazł na ten cel około
2,7 mld zł.
Ale 1.5 mld na pensje dla
pielęgniarek nie da się „znaleźć”. Efekt będzie taki, że kasa pójdzie znów do
„pracodawców” na tzw. „zachęty”, młodzi po programie zostaną znów zwolnieni a
zastrzyki będziemy sobie robić sami, i basen zmieniać też.
40 lat a może mniej
Prezydent
Bronisław Komorowski poinformował w środę, że w jego kancelarii
opracowano projekt ustawy wprowadzający kryterium 40 lat stażu pracy jako
elementu uprawniającego do przejścia na emeryturę. Zapowiedział, że jeszcze
w środę lub w czwartek projekt zostanie przesłany do Sejmu.
Taki, jest gotowy od dawna. To
projekt SLD ale leży w „zamrażarce” sejmowej. Rozumiem, że taki sam projekt
Prezydenta to ani plagiat ani kampania wyborcza, ot tak się po prostu złożyło.
A jeszcze wczoraj Pan Prezydent perorował o festiwalu obietnic kandydata Dudy.
Bo obietnice Pana Prezydenta nie są ani na wyrost ani nie służą reelekcji, to
wszystko to po prostu zbieg okoliczności bo Pan Prezydent pięć lata ciężko
pracował a teraz są wyniki, akurat teraz. Ciekawe też, czy inicjatywę Pana
Prezydenta skomentują Leszek Balcerowicz, Ryszard Petru i cała reszta, która od
lat szczeka, że trzeba już wiek emerytalny podnieść do 75 lat a tu taka
siurpryza. Trzeba będzie jeść tą żabę, smacznego.
Zastępca
przewodniczącego sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny Magdalena
Kochan (PO) oceniła pozytywnie propozycję przedstawioną przez prezydenta
i powiedziała, że prace nad projektem ustawy rozpoczną się, gdy tylko
wpłynie on do Sejmu. - Jeśli projekt ustawy pana prezydenta trafi (do Sejmu)
w najbliższym czasie, mamy jeszcze siedem posiedzeń Sejmu do końca
kadencji, to będziemy pracować najszybciej, jak tylko to jest możliwe zgodnie
z procedurami sejmowymi - powiedziała Kochan.
Ukochany Przywódca Kom Or Owski
tylko słówko szepnął a już cała armia sługusów wyłazi ze skóry żeby wole
Ukochanego Przywódcy spełnić. Już żyjemy jak w Korei, ale północnej niestety.
L. Balcerowicz o
obietnicy A. Dudy: Obniżenie wieku emerytalnego zawaliłoby finanse państwa
Od wczoraj Pan Balcerowicz
zamilkł a ja się temu specjalnie nie dziwię, nie słyszę też Pana Petru, Pana
Zubera i wielu innych „nadwornych ekonomistów”. Teraz panowie musicie to gówno
przełknąć mimo, że bardzo ale to bardzo źle pachnie i smakuje. Takie są
konsekwencje ludzkich wyborów.
Prezydent showman
Kampania Bronisława Komorowskiego coraz mniej przypomina tę sprzed I
tury i w coraz większym stopniu skierowana jest do młodych wyborców. Właśnie
poinformowano, że prezydent weźmie we wtorek udział w programie Kuby
Wojewódzkiego. Dziennikarz TVN opublikował na Instagramie "selfie" z
Komorowskim.
Każdy jak widać może się
skundlić, absolutnie każdy. I tak umarł mit niezależności Kuby Wojewódzkiego,
został się mały kundelek machający ogonkiem jak mu Pan każde. Taki tylko morał
z tej smutnej historii wynika.
Tak Kuba dołączyłeś do Kwaśniewskiego,
Cimoszewicza, Kamińskiego, Marcinkiewicza, Nałęcza, Michnika i im podobnych
dupo lizusów, moje serdeczne gratulacje.
Czy Putin zna pytania ?
"Jeśli
liczyliście na to, że »dialog« będzie się odbywał na Waszych warunkach i
zamieni się w monolog, to się przeliczyliście. Pytania wcześniej znane nie są
pytaniami" - pisze na Facebooku Paweł Kukiz. Skomentował w ten sposób
zarzuty sztabu Bronisława Komorowskiego.
Co roku wszystkie nasze „media” naśmiewają się z
Putina, gdy odpowiada na „niespodziewane” pytania w czasie dorocznej szopki pt.
Pan Prezydent z narodem. Za to jak Bronisław Komorowski w debacie z Dudą
odczytuje odpowiedzi na „niespodziewane” pytania z kartki to nikt tego nie
widzi. Sami slepi i głusi.
Komuniści mieli więcej
honoru
Walczycie o ELEKTORAT. A w związku z tym macie OBOWIĄZEK przyjąć
warunki ELEKTORATU. Jeśli liczyliście na to, że "dialog" będzie się
odbywał na Waszych warunkach i zamieni się w monolog to się przeliczyliście. Pytania
wcześniej znane nie są pytaniami. Boicie się. Chcieliście wprowadzić na halę w
Lubinie 1000 zwolenników PO. Dostaliście zgodę. Ale nie ma zgody na to abyśmy
uczestniczyli w "lukrowaniu" tej Waszej "zgody budującej" Jesteście
mali i śmieszni. Ale mam frajdę patrząc na Was! Komuniści
mieli więcej honoru. Mówię to jak najbardziej serio.
25
lat na to czekałem, żeby wreszcie usłyszeć, że popłuczyny po prawdziwej
Solidarności to sprzedajne dziwki, pazerne na kasę i władzę a honor to dla nich
„przeżytek czasów komunizmu” jak widać.
Dwóch byłych
prezydentów ?
Z tego co pamiętam, wszystko, co w ostatnich trzech latach poparł pan
Kwaśniewski, upadało. W związku z tym niektórzy moi znajomi mówili, że kiedy
spotkał się pan Kwaśniewski i pan Komorowski, to spotkało się dwóch byłych
prezydentów - stwierdził Czarzasty.
Nic dodać, nic ująć.
Przyszły prezydent
W 2020 r. będzie się można do mnie zwracać "Panie Prezydencie"
mówi Janusz Piechociński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Zapytany
naprzeciw kogo może stanąć w tych wyborach wymienia Donalda Tuska. - Tusk wróci
na krajowy rynek - ocenił. Dla
Piechocińskiego ideałem byłaby wielka koalicja PSL-PiS-PO, "z PSL na czele
dla uspokojenia nerwów i przywrócenia rozsądku w polityce".
Niech się służby zainteresują co
palił Pan Piechociński gdy odwiedzała Go Bieńkowska (siedzą, piją, lulki palą –
powiedziała) bo sądząc po efektach to towar był wyjątkowo mocny.
Kwestia wyobraźni
Jak para prezydencka zareagowała na przegraną w pierwszej turze
wyborów? - W pierwszej chwili smutkiem. Później pomyślałam, że to dla nas
lekcja pokory. A teraz czas na mobilizację i ciężką pracę - mówi w wywiadzie
dla WP Anna Komorowska i dodaje, że nie wyobraża sobie męża na politycznej
emeryturze.
Ale miliony Polaków jak
najbardziej to sobie wyobrażają, śmiem twierdzić, że znakomita większość. A
wygłaszanie takich bon motów to Szanowna Pani wstyd i kpina z tej niby
demokracji, o którą Pani mąż niby walczył i której niby pod żyrandolem strzeże.
To straszne jak wszyscy bez wyjątku trzymający się żłobu nie mogą sobie
wyobrazić co będą robić zamiast „ciężkiej pracy dla Polski”. A Polska bez tej
waszej „pracy” wyglądała by lepiej, co do tego wielu, bardzo wielu nie ma żadnych wątpliwości. Sztandar Solidarności
czas wyprowadzić.
Inna sytuacja
To jest zasadniczo inna sytuacja. Andrzej Duda blokuje etat asystenta.
Wielokrotnie zmieniał miejsce pracy i cały czas trwa przy tym etacie na UJ. Ja
pracuję na uniwersytecie od 40 lat i kończę karierę. Jeżeli będzie taka
potrzeba, mogę odjeść z dnia na dzień - mówił w programie "Po
przecinku" w TVP Info prof. Tomasz Nałęcz.
Ta inna sytuacja polega na tym,
że jak Nałęcz kraść to dobrze a jak Nałęcz okraść to źle, klasyka się kłania
Panie Profesorze, to po pierwsze. A po drugie, to uwolnij nas Pan wreszcie od
swojej osoby, naprawdę już pora na emeryturę, oszczędź Pan sobie i nam dalszego
wstydu bo każda Pana wypowiedź jest coraz bardziej żenująca.
Panie Tomaszu Lis jest
Pan już nikim
Córka pana kandydata Andrzeja Dudy wpisała na jednym z portali
społecznościowych informację, że tata powiedział, że jeżeli zostanie
prezydentem to odda Oscara, którego zdobył film "Ida" - powiedział w
TVP2 Tomasz Karolak. Aktor bardzo mocno zaangażował się w kampanię ubiegającego
się o reelekcję prezydenta Bronisława Komorowskiego.
- Mogę zacytować? Bo akurat to mam. Pani Kinga Duda, wpis z 23 lutego - dopowiedział prowadzący program, Tomasz Lis. - Tata mówi, że jak zostanie prezydentem odda Oscara amerykanom. Prawda jest ważniejsza od jakiejś tam nagrody z żółtej blachy - zacytował wpis z Twittera.
- Mogę zacytować? Bo akurat to mam. Pani Kinga Duda, wpis z 23 lutego - dopowiedział prowadzący program, Tomasz Lis. - Tata mówi, że jak zostanie prezydentem odda Oscara amerykanom. Prawda jest ważniejsza od jakiejś tam nagrody z żółtej blachy - zacytował wpis z Twittera.
A wpis był fałszywką podrzuconą
przez wydawcę programu tuż przed wejściem na antenę. I ja mam uwierzyć, że to
przypadek, mam uwierzyć, że Panom teraz „bardzo przykro”, że Panowie teraz
„bardzo przepraszają” ? Twarz ma się jedną Panie Redaktorze, tą hecą (nie
pierwszą) sam Pan się tej twarzy pozbawił. Od dziś jest Pan dla mnie nikim. A
Pan Karolak nie, bo Pan Karolak zawsze był nikim i takim pozostanie.
Drodzy Funkcjonariusze
"DRODZY (bo w ogromnej mierze funkcjonujący za kasę wyciąganą
przez gangsterkę PO-wską z naszych kieszeni na rządowe reklamy)
funkcjonariusze-propagandziści TVN i Gazety Wyborczej". "Nie
wciskajcie ludziom kitu, że coś kombinuję. Kombinujecie WY - partycypanci
łatwego życia za nasze pieniądze. Autorzy programów o ośmiorniczkach w sosie
szampańskim, gwiazdach na lodzie i szczawiu po bretońsku (podanym na gorącym
talerzu przez muchofila)". Następnie uderza w "warszawskich"
dziennikarzy. "Znam Was doskonale. Od 30 lat. Obserwuję Wasze
"kariery". Wasze salony, warszawskie Monako, bufonadę, rauty. Wasze
dwory. Waszą butę. Waszą "lepszość". 3/4 z Was wstydzi się Białej
Podlaskiej, Białegostoku, Lublina, Zamościa. (...) Wy "warszawiaki"
jesteście!" - stwierdza ironicznie.
To oczywiście Paweł Kukiz. Miód
Pan lejesz na moje sterane serce, bo wreszcie ktoś to wszystko mówi publicznie,
wreszcie o „warszawce” można poczytać nie tylko w komentarzach do kolejnych
„wyczynów” tej hołoty. Bo to kompletna hołota jest, ta cała lista
celebrytów, politycznych, artystycznych,
dziennikarskich popierających Bronisława Komorowskiego i PO z PSL. Oni jak to
wprost powiedziała Bieńkowska za 6
tysięcy nie mogą pracować, na waciki im kurwa nie wystarczy. I każdy kto
głosuje na PBK i PO niech ma tego świadomość, tobą „drogi wyborco” też gardzą,
gardzą twoją ciężką pracą, mają gdzieś twoje problemy i całe twoje życie. Masz
im dać głos i spadać na szczaw. Głosujcie na Komorowskiego, na PO i PSL. Może
Paweł Kukiz otworzy Wam oczy, może wreszcie zrozumiecie co ONI wam zrobili,
może już czas wyprostować karki i pogonić ich do kamieniołomów, do roboty. Plac
Defilad w Warszawie jest bardzo, bardzo duży, większy niż w Kijowie.
Zdębiały
"Zdębiałem.
Zrozumiałbym jeszcze remis albo minimalną przewagę jednego czy drugiego
kandydata, ale tak wysoki wynik Komorowskiego świadczy albo o manipulacji
sondażem albo o ogromnej podatności na manipulację naszego narodu" -
napisał na Facebooku Kukiz.
Dalsze kroki
Kukiza zależą od decyzji sztabów Dudy i Komorowskiego. "Jedno jest
pewne: nie zamierzam siedzieć cicho aż do 24 maja. Dzieją się zbyt ważne dla
Polski sprawy" - podkreśla.
Panie Kukiz, po drugiej debacie Komorowski będzie miał 147% głosów a po wakacjach wezmą się za Pana, nawet Pan nie wiesz o sobie tego co oni już o Panu wiedzą. Rozpracowywanie Dudy to tylko wprawki, Pana zwalcują jeszcze bardziej.
Panie Kukiz, po drugiej debacie Komorowski będzie miał 147% głosów a po wakacjach wezmą się za Pana, nawet Pan nie wiesz o sobie tego co oni już o Panu wiedzą. Rozpracowywanie Dudy to tylko wprawki, Pana zwalcują jeszcze bardziej.
A co do drugiej sprawy to mam nadzieję, że poprze Pan Dudę bo po tym co
widzę od poniedziałku, to całe to „towarzystwo” a właściwie „tatałajstwo”
trzeba powstrzymać już.
Jak daleko ?
"Zastanawiam się jak daleko należy iść
w ustępstwach względem tych, którzy zobowiązani są do służby narodowi. Czy
te nadmierne względem nich ukłony nie spotęgują ich przekonania, że są naszymi
panami? Czy poprzez zabieganie za wszelką cenę do "kontaktu
z Bóstwem" nie stracimy prawdziwego Ducha?" - dodał.
Panie Kukiz, powiedz Pan to Wojewódzkiemu, Lisowi, Żakowskiemu, Kayah i
reszcie celebrytów, którzy już chyba szósty raz będą z obrzydzeniem głosowali
na PO jako „mniejsze zło”. A tak naprawdę to po prostu wspierają ten cholerny
reżim, bo to już demokracja dawno nie jest. Przypominam Panu z historii: NO PASARAN, to jest jedyna metoda na tych
drani.
I niech rozkwita III Rzeczpospolita
Nie chcę zmian, nie chcę rewolucji, chcę pracować spokojnie i wytrwale,
ku chwale ojczyzny, na swoim odcinku. Niech świat, ludzie, sztuka, teatr,
wszystko dookoła będą różnorodne, niech każdy zostaje przy swoim zdaniu,
poglądach i religii a inni nie mają do niego o to pretensji. Niech wszystko
rozwija się i kwitnie tak jak przez ostatnie 25 lat i niech nikt temu nie
przeszkadza.
To Krysia Janda, kolejna celebrytka
III RP, kolejna „ikona Solidarności”, kolejna też odseparowana od
rzeczywistości beneficjentka przemian. Nie mam zamiaru negować ani dorobku ani
niczego co dotyczy pracy zawodowej Pani Jandy. Ale nie w każdym ogródku
Szanowna Pani kwitną orchidee, miliony ludzi ma GORZEJ niż mieli ich rodzice za
ustroju, który Pani była łaskawa obalić. Od paru dni czytam, że można się
najeść wolnością, Pani mentor Andrzej Wajda powiedział to wprost, my Wam
wywalczyliśmy wolność, pracę i płacę załatwcie sobie sami. Szanowna Pani, to
się nazywa arogancja, to się nazywa pycha i to kroczy przed upadkiem. A jeśli
chodzi o owo „nie przeszkadzać” to czy chodzi Pani o spotkania u Sowy ?
Dlaczego nie będę
głosował na Komorowskiego
Jeśli ktoś nie ma wymiernego interesu w utrzymaniu obecnego systemu
władzy, jeśli nie jest sytym kumplem jego uczestników i jeśli nie ma mózgu
zlasowanego tak jak niektórzy paranoicy, upatrujący za każdym rogiem
Macierewicza w skórzanym płaszczu – doprawdy nie rozumiem, dlaczego miałby
oddać swój głos na Komorowskiego - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski
Łukasz Warzecha.
Doprawdy Panie Łukaszu, jak Pana
serdecznie nie lubię tak się z Pana argumentem zgadzam całkowicie. Jak się tak
człowiek naprawdę zastanowi to nijak nie wychodzi dlaczego ja miałbym głosować na
Bronisława Komorowskiego. Więc po prostu nie będę.
Bo Go pojeb…
Bronisław
Komorowski: W tych wyborach chodzi o to, jaka będzie Polska, a nie o to,
gdzie będę mieszkał. W niedzielę wybierzemy, w jakim kraju wszyscy będziemy
mieszkali. Najważniejsze jest dla mnie, by Polska była adresem, z którego dumni
są młodzi ludzie i żeby nie chcieli go zmieniać.
Gdzie ten człowiek żyje ? Trzy
miliony już wyjechały, w tym roku chce wyjechać ponad milion a on swoje.
Spieprzaj Dziadu.
Skąd wziąć pieniądze ?
Na koniec ubiegłego roku podatnicy byli winni fiskusowi 45 mld zł. I
chociaż wykrywalność oszustw podatkowych wzrosła z 29 proc. do 43 proc. w 2014
r., tylko z samego podatku VAT resort finansów doliczył się 30 mld zł
zaległości – czytamy w „Pulsie Biznesu”.
Jeżeli tylko z tytułu VAT
zaległości wynoszą 30 mld PLN to ile by było gdyby od każdego dochodu płacono
uczciwie podatki a od dochodów osobistych także składki na ubezpieczenia
społeczne i zdrowotne. Otóż budżet by PEKAŁ od nadmiaru kasy, która teraz bez
żadnych przeszkód zasila bardzo prywatne kieszenie bardzo nielicznych kosztem
całej reszty. I żadna liberalna propaganda tego nie zamaże.
Na co wydać pieniądze
podatników ?
Budżet
dofinansuje do 65 proc. składki ubezpieczenia upraw rolnych i zwierząt
gospodarskich. Z ubezpieczenia będą mogli też skorzystać producenci owoców i
warzyw - zakłada nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach rolnych, którą w czwartek
bez poprawek zaakceptował Senat. Za nowelizacją ustawy o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt
gospodarskich głosowało 55 senatorów, przeciw było 29, jeden się wstrzymał.
Tak działa PSL a PO tańczy jak
musi. Panie Szejnfeld, Panie Balcerowicz a Wy nie grzmicie, na wały nie
włazicie, wszak depczą Wasze zasady … zasady, już się zlałem ze śmiechu.
Dlaczego ?
Dlaczego Andrzej Duda straszy Polaków tym, że kraj się rozpada, kiedy
fakty i konkretne liczby mówią coś innego? - pytała Ewa Kopacz na konferencji
prasowej. Przytoczyła konkretne liczby: 3,5-procentowy wzrost gospodarczy, 130
tys. mniej bezrobotnych w ciągu dwóch lat.
Dlatego, że to co Pani Premier
opowiada to trzecia prawda księdza Tischnera a Pan Prezes GUS jest magikiem,
przy którym David Cooperfield to mały leszczyk. Jak to jest, że czasy się
zmieniają, ustroje się zmieniają a kolejni rządzący dalej wierzą w „magię”
statystyk. Czy Pani naprawdę nie rozumie, że jeśli Kulczyk ma 5 miliardów a ja
nic to średnio mamy po 2.5. Jak można tak potwornie bredzić, w badaniach OECD
określających jakość życia zajęliśmy 60 miejsce tuż za Białorusią, dlaczego
tych danych Pani nie przytoczy. To już jest z Pani strony po prostu bezczelne
epatować bezsensownymi danymi GUS, Gomółka był
w tym lepszy a za Gierka byliśmy 10 gospodarką świata. Teraz jesteśmy 20
więc gdzie ten wzrost ? Takie są Pani Premier możliwości statystyki, po prostu
nieograniczone. A tu się po prostu żyć nie da.
Siedzą, piją lulki palą
Ministerstwo gospodarki w d***e miało całe górnictwo przez całe siedem
lat. Były pieniądze, a oni pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam
wiesz ile zarabiali i nagle pierdyknęło - w nagranej rozmowie stwierdziła
Elżbieta Bieńkowska.
Testem na absolutne minimum
wiarygodności dla każdej partii politycznej, która ma zamiar rządzić w Polsce
jest natychmiastowe wywalenie z rządu PSL i wyczyszczenie z ich ludzi całego
aparatu Państwa oraz wszystkich państwowych firm i agencji. PSL to rak
pasożytujący na państwie, to nie jest żadna partia polityczna, to mafia dbająca
wyłącznie o własne interesy. I o tym trzeba mówić i mówić bez końca, to
kompromituje PO jeszcze bardziej niż jej właśni pazerni na kasę działacze.
Kroniki Wielkiego
Kryzysu
Dziś w miastach mieszka już 54 proc. mieszkańców globu, a w 2050 roku
będzie ich 66 proc. Wyzwaniem dla rządzących będzie bieda - w slumsach obecnie
mieszka miliard ludzi, a jeśli nic się nie zmieni, to w ciągu 15 lat liczba ta
się podwoi - wynika z raportu EY.
Nie tylko w Polsce ludziom żyje
się lepiej, tym dwóm miliardom żyjącym na śmietniskach też będzie lepiej. A
bieda to tylko kwestia samopoczucia, odczuwania, sprawa względna. Wyślemy im
profesora Czapińskiego i on ich przekona jak przekonał Polaków, że są
szczęśliwi.
Coraz większa presja na wyniki oraz niestabilność gospodarcza
przyczyniają się do wzrostu nadużyć i korupcji w biznesie. Jak wynika z
tegorocznego Badania Nadużyć Gospodarczych EY aż 61% respondentów z rynków
szybkiego wzrostu (w tym z Polski) uważa, że takie zjawiska są
rozpowszechnione. Badanie przeprowadzono w 38 krajach regionu EMEIA (Europa,
Bliski Wschód, Indie i Afryka) wśród 3800 przedstawicieli największych firm.
Korupcja i oszustwa też rosną,
jest sukces. Za piętnaście lat będziemy mieli nie tylko 2 miliardy ludzi
mieszkających na śmietniku ale i w 100% skorumpowaną gospodarkę światową.
Brawo, o taki rozwój nam chodziło.
Po rozczarowujących danych
odnośnie sprzedaży detalicznej w USA, piątkowe publikacje również nie
zaskoczyły pozytywnie. Produkcja przemysłowa spadła w kwietniu o 0,3% w ujęciu
miesięcznym wobec oczekiwanego wzrostu o 0,1%. Wstępny odczyt indeksu nastrojów
amerykańskich konsumentów był również słabszy niż zakładał konsensus rynkowy.
Wskaźnik Uniwersytetu Michigan spadł w maju do 88,6 pkt. z 95,9 pkt. wobec
prognozowanego wzrostu do 96 pkt. Słabe dane stawiają pod znakiem zapytania
tempo wzrostu gospodarki amerykańskiej w drugim kwartale tego roku.
A gdzie KURWA ci mądrale, którzy
z USA już robili „lokomotywę” światowego wzrostu ? Epoka wzrostu już się
skończyła i nazywała się wiek XX, wiek XXI będzie wiekiem opamiętania i
przeorientowania ekonomii na zrównoważony rozwój wcale nie oznaczający
konieczności nieustannego wzrostu produkcji i konsumpcji. Bo jak się okazuje,
jedno z drugim ma wprawdzie coś wspólnego ale nijak nie wystarczy więcej
wytwarzać i więcej kupować żeby czuć się szczęśliwym i spełnionym. Produkcja
„homo capitalismus” udała się mniej więcej tak samo jak „homo sovieticus”.
Jeden i drugi gatunek w przyrodzie nie występuje.
Alibaba to chiński gigant internetowy. Jego udziały w rynku w Chinach
wynoszą 80 proc., a wartość rynkowa spółki szacowana jest na 250 mld dol. To
więcej niż eBaya i Amazona łącznie.
Już pora żeby „wieśmaki” z USA
zrozumiały, że Państwo Środka było, jest i będzie największym światowym
mocarstwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz