Motto z sieci : teraz wszystko wraca jak
buddyjska karma co zasiejesz to uzbierasz.....
Czym się Sejm zajmie ?
Sejm nie zajmie się wetem prezydenta do ustawy o uzgodnieniu płci ze
względu na brak sprawozdawcy - poinformowała Stanisława Prządka, szefowa komisji
sprawiedliwości. Wcześniej w sejmowych komisjach przeprowadzono dwa głosowania.
Na początku komisje opowiedziały się za podtrzymaniem prezydenckiego weta, by w
ponownym głosowaniu opowiedzieć się za jego odrzuceniem.
Nisko wynagradzani pracownicy świadczący
usługi dla ludności na ulicy Wiejskiej nie mają ochoty pracować a na dodatek są
za a nawet przeciw. Czy można zrobić cokolwiek innego poza wygonieniem ich
wszystkich precz ?
Strażnik żyrandola
Kosze na śmieci, niszczarki, tablety, żyrandol... - szefowa kancelarii
prezydenta Małgorzata Sadurska wyliczała na antenie TVN24 rzeczy, jakie
Kancelaria Prezydenta wypożyczyła prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, na
urządzenie przez niego biura byłego prezydenta. Sadurska zaznaczyła, że to nie
ona podpisała umowę umożliwiającą wypożyczenie wszystkich tych przedmiotów.
Tak się biedak przyzwyczaił do
pilnowania żyrandola, że się rozstać z nim nie mógł. Umowę podpisał z szefem
swojej kancelarii a poza tym czego się czepiają, ludziom „Solidarności” wolno
więcej, nie tylko robić ale i mieć. I to się nazywa liberalna demokracja,
liberalna bo liberałowie mają rządzić a demokracja polega na tym, że owi ludzie
„Solidarności” orzekają komu co wolno. Warto było ?
Były
prezydent Bronisław Komorowski spędził urlop na zaproszenie jednego z
najbogatszych Polaków Zygmunta Solorza – dowiedział się „Newsweek”. Udał się
tam bez ochrony BOR. Mówi współpracownik biznesmena: - Prezydent narzekał, że
podczas kadencji nie miał czasu na prywatne podróże, więc szef zaprosił go na jacht.
Byli na Morzu Karaibskim. Człowiek z otoczenia Komorowskiego dodaje: - Wspólnie
żeglowali i byli w Meksyku. Prezydent wyleciał z Polski pod koniec sierpnia i
wrócił dzień przed referendum, które odbyło się 6 września.
Tak mu na kampanii referendalnej
zależało. Poza tym jak mało kto, były Pan Prezydent potrafi swojej formacji
politycznej w stopę przywalić, za oknami pierwszy śnieg a tu Karaiby, jacht i
Solorz, oczywiście jak każdy zaprzyjaźniony z PO biznesmen kompletnie
bezinteresowny. W następnym sondażu żagle PO w dół.
Raz, dwa trzy
Kiedy spotykam się z moimi ministrami, którzy od roku są w moim
gabinecie, to mówią: "trochę za mało czasu, tyle fajnych rzeczy można
zrobić". Na co ja im odpowiadam słowami piosenki, której słuchałam
ostatnio w busie: "raz, dwa, trzy, zwyciężymy właśnie my" -
powiedziała Kopacz i poprosiła uczestników konwencji, żeby powtarzali te słowa
za nią.
Czy wiecie jak nazywa się to
uczucie, gdy człowiek widzi, że ktoś kompromituje się tak, że aż na to patrzeć
nie można. To się nazywa żenada Pani Premier. To nie jest przedszkole ale do
kogo ta mowa, Wy nam przedszkole urządzacie od ośmiu lat, i lepiej już nic nie
róbcie bo taką KUPĘ już zrobiliście, że oddychać nie można.
Razem z córką
Córka Ewy Kopacz powiedziała w jednym z wywiadów, że boi się rządów
Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. - Jeśli wygrają wybory, to
wyjedziemy z Polski - zapowiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Razem z mężem i synem chciałaby zamieszkać w Kanadzie. - Mamy tam rodzinę - dodała.
Ewa Kopacz z Donaldem Tuskiem mieli dużo czasu, żeby przekonać Polaków do
powrotu do kraju. Skoro tego nie zrobili, mam dla pani premier jedną radę:
niech wyjedzie z córką do Kanady. Będzie spokój - mówił w programie
#dziejesienazywo szef sztabu SLD Włodzimierz Czarzasty.
I żadnej innej odpowiedzi na
durny wywiad z równie durną córeczką nie ma Pani Premier co liczyć, ilość
głupot jakie popełnia codziennie przeraża, Donaldu Tusku, kogoś nam zostawił ?
I otwórz ten wiadukt
"Przejeżdża w swoim nowym
spocie wyborczym pod zamkniętymi w nieskończoność wiaduktami w Mławie (Wólka)
pokazując jak pięknie zmienia się nasz kraj. Wszystko super, ale niech może
otworzy wreszcie te wiadukty" - tak skomentował fragment nowego spotu
Ewy Kopacz mieszkaniec Mławy.
To właśnie jest kliniczny
przykład rządów PO-PSL, pic na wodę fotomontaż. Cała Polska tak wygląda,
pieniądze się rozchodzą a efekty żałosne, wszystko zaczęte, prawie nic nie
skończone. Zbudowali kilka dróg i co więcej ? Nawet najwięksi apologeci PO
powtarzają tylko jedno, autostrady, autostrady. I od płatnych autostrad „żyje
nam się lepiej” ?
Uwaga, Tusk wraca
Premier Włoch Matteo Renzi skrytykował na szczycie UE w Brukseli
przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Zarzucił mu brak szacunku dla
wysiłku Włochów w obliczu kryzysu związanego z napływem uchodźców.
I w ten sposób za dwa lata Donald
Tusk pożegna się ze stanowiskiem i wróci do Polski, strach się bać.
Rośnie liczba zamożnych Polaków
Nieznacznie, bo z 2,47 proc. do 2,7 proc. zwiększyła się w ubiegłym
roku liczba osób, których roczny dochód do opodatkowania przekroczył 85 528 zł
– wynika z danych o rozliczeniu PIT, które publikuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Te dane pokazują nie jacy
jesteśmy zamożni ale jacy biedni, jeśli pierwszy próg podatkowy przekracza
niecałe 3% społeczeństwa to gdzie jest coś na kształt „klasy średniej”, która w
rozwiniętym i nowoczesnym kraju powinna stanowić około 40% społeczeństwa. Nawet
jeśli założymy, że aby do niej aspirować trzeba zarobić co najmniej owe 85 tys.
rocznie to co my mamy za „klasę średnią”, my mamy może 1% naprawdę bogatych a
reszta ledwo wiąże koniec z końcem. Taka struktura zarobków jest typowa dla
krajów kolonialnych, w tym wypadku neokolonialnych ale o jeden przedrostek nie
ma się co kłócić.
Naród Polski
Dobrze by było,
żeby polski naród troszkę się ucywilizował. Nie czytają gazet ani książek,
tylko gapią się w telewizor. Ogłupieni są serialami. I boją się wszystkiego, co
jest obce. To jest ta swojskość. Podział na "swoi" i
"obcy". Straszna prowincja! Gomułka musi się w grobie bardzo cieszyć.
Niemyślący, leniwy tłum ludzi, patrzący tylko w kotlet schabowy, który jest
najlepszy na świecie - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Tadeusz Rolke, jeden
z najwybitniejszych XX-wiecznych fotografów.
Tania siła robocza dziś dla
Europy, jutro dla Chińczyków, gdy tym już nie będzie się chciało ciężko
pracować. Polskie buraki za karton piwo podobnego napoju i przerośniętą
tłuszczem karkówkę z grilla będą zapierdalać jak trzeba nie rozumiejąc niczego
wokół siebie. To naród kompletnych debili, nie potrafią czytać ze zrozumieniem,
nie potrafią myśleć i nie chcą myśleć. Wystarczy im chlanie, żarcie i
„drapanie” po ekranach smarfonów za złotówkę. Naród bez przyszłości, Polska to
chory człowiek Europy, tak było, jest i będzie.
„I chuj”
Poniedziałek, 28 września. Spotkanie Federacji Związków Zawodowych
Pracowników Skarbowych z przedstawicielami Ministerstwa Finansów (MF), w tym z
wiceministrem Jackiem Kapicą. Związkowcy przedstawiają swoje postulaty. Chcą
podwyżek. Płace zamroziła wicepremier Zyta Gilowska. Podwyżek ani waloryzacji
nie było od ośmiu lat.
Minister się nie zgadza. I mówi: "Tak ma być i ch...j". A potem: "Jeśli ktoś uważa, że za mało zarabia, to niech się przekwalifikuje na śmieciarza", i "Nam nie potrzeba ludzi z wysokimi kwalifikacjami, weźmiemy ludzi z ulicy". Urzędnicy są w szoku.
Minister się nie zgadza. I mówi: "Tak ma być i ch...j". A potem: "Jeśli ktoś uważa, że za mało zarabia, to niech się przekwalifikuje na śmieciarza", i "Nam nie potrzeba ludzi z wysokimi kwalifikacjami, weźmiemy ludzi z ulicy". Urzędnicy są w szoku.
I tak wygląda w Polsce wszystko,
on udaje że im płaci i mogą sobie pójść na bruk bo on „z ulicy” weźmie byle
kogo. Bo cała ta „robota” pod nazwą Polska jest kompletnie byle jaka, za Pana
Kapicę też można kogokolwiek z ulicy wziąć, za Panią Kopacz też, za Was
wszystkich partacze.
Krokodyle łzy
Firmy potrzebują ponad 400 tys. absolwentów zawodówek i techników –
czytamy w „Gazecie Wyborczej”. Gdyby te osoby zostały zatrudnione, to – wg
Łukasza Kozłowskiego, analityka organizacji Pracodawcy RP – polski PKB urósłby
o dodatkowe 1,4 proc.
Chcieliście „wolnego rynku” to go
macie, niech on wam wykształci kadry. Ja mam za to płacić, a wy podatki
rozliczacie na Cyprze ? Tam sobie poszukajcie pracowników.
Rewelacje Tomasza Lisa
O "poufnym raporcie" przygotowanym dla ABW i prokuratury na
temat śledztwa w sprawie afery podsłuchowej pisze dzisiejszy
"Newsweek" w tekście "Zniszczyć rząd". Tygodnik nie
poinformował, że jego autorem jest mecenas Roman Giertych, który jest
pełnomocnikiem m.in. Radosława Sikorskiego, nagranego przez kelnerów na
zlecenie Marka Falenty.
Czyli ów „poufny raport” napisał
kandydujący do Senatu ze wsparciem PO polityk, Panie Tomaszu Lis pora odejść z
zawodu dziennikarza, zapisać się do PO i skończyć z ta farsą.
Rynek wycenił Brzóskę
Na giełdzie zadebiutowała spółka InPost - największy niezależny
operator pocztowy w Polsce, kojarzony głównie z żółtymi paczkomatami. Akcje w
pierwszych minutach handlu tracą na wartości. InPost jest 479. spółką notowaną na głównym rynku GPW. To też 20.
debiut na tym rynku w tym roku. Jedna akcja w ofercie publicznej była oferowana
po 25 zł za sztukę.W pierwszych minutach handlu papiery chodziły po niecałe
24,5 zł, czyli są prawie 3 proc. pod kreską.
Pan Brzóska naciął już
Ministerstwo Sprawiedliwości usługą o wątpliwej jakości, naciął pracowników
zatrudniając ich za grosze na umowy śmieciowe, teraz chciał naciąć inwestorów,
żeby pomnożyć nie ich majątek a swój własny. Wielki „wizjoner”, cudowne dziecko
polskiego kapitalizmu, czyli buraczany wieśniak z prostackim „modelem
biznesowym” ale wszystko ma swoje granice. Teraz tylko czekać jak ten domek z
kredytów się rozsypie.
Polscy kapitaliści
Jak zdradzali nam podczas EMO polscy i zagraniczni producenci robotów
ogromna część właścicieli krajowych firm częściej woli wydać roczny zysk na
nowego służbowego Mercedesa niż na maszynę produkcyjną. Kwoty inwestycji niemal
identyczne, ale nie sposób nowym samochodem dla prezesa budować wartość firmy.
Właściciele krajowych firm to
buraczane chamy ze słomą w gumiakach, niczym nie różnią się od tak wyśmiewanych
ruskich nuworyszy, tylko te swoje tandetne pałace chowają po lasach, z dawnego
przyzwyczajenia. Bo za „komuny” skarbówka naprawdę się przyglądała majątkom
„rzemieślników”, dziś robią co chcą ale jak chamami byli tak chamami pozostaną
a ich dzieci będą jeszcze gorsze. A my wszyscy za to zapłacimy i to już
niedługo.
Jak Zabłocki na mydle
Sinn zaznaczył, że jeżeli utrzymana zostanie płaca minimalna (obecnie
8,50 euro za godzinę), to tanie miejsca pracy w ogóle nie powstaną, a nisko
wykwalifikowani imigranci pójdą na bezrobocie. "Bez pracy imigranci nie
zintegrują się, a to będzie oznaczało poważne napięcia społeczne" -
wyjaśnił Sinn. Jego zdaniem rząd powinien obniżyć płacę minimalną.
Niemiecki ekonomista uważa, że opanowanie kryzysu migracyjnego wymagać
będzie podwyższenia wieku emerytalnego. "Powinniśmy raczej podnieść wiek
emerytalny (niż zwiększyć zadłużenie państwa), aby wyżywić uchodźców" -
powiedział Sinn. Starsi pracownicy będą ponadto potrzebni, by przyuczać
imigrantów do zawodu.
Moim niemieckim przyjaciołom
składam serdeczne kondolencje, będziecie harować aż do śmierci za stawki
zbliżone do naszych, bo Wasza Pani Kanclerz ma takie miękkie serce. Wy za to
będziecie musieli mieć twardą dupę. Biorąc pod uwagę, że każdy „uchodźca”
sprowadzi co najmniej sześciu członków rodziny a średnia dzietność w
muzułmańskich rodzinach to siedmioro dzieci, już za jedno pokolenie wszyscy
będziecie pracować tylko na ich utrzymanie. Dziś jeszcze możecie to zatrzymać,
jutro będzie za późno.
Der Schwindel
Według mojej wiedzy to nie była decyzja korporacyjna. To było paru
inżynierów od oprogramowania, którzy zainstalowali to z jakiegoś powodu -
utrzymywał Michael Horn, zeznając pod przysięgą. Amerykańscy parlamentarzyści
nie kryli zdumienia. A Horn im odpowiedział: - Zgadzam się, że bardzo trudno w
to uwierzyć. Osobiście mnie także trudno w to uwierzyć.
„Jak Cię złapią z ręką w cudzej
kieszeni to mów, że to nie Twoja ręka”, ostatnio takie „wyczyny” na
przesłuchaniu w Kongresie USA widziałem w wykonaniu szefów Lehman Brothers,
kłamcy i złodzieje, powinni ich nawet nie powiesić ale zrzucić na spadochronach
na teren opanowany przez IS.
TTIP na śmietnik
"Nie podejrzewałem, że TTIP może się stać jeszcze bardziej
przerażające. Ale wtedy porozmawiałem z europejską komisarz, która negocjuje tę
umowę" - pisze dziennikarz "The Independent". Jego zdaniem
Cecilia Malmstroem w jednym zdaniu pokazała, co Bruksela sądzi o obywatelach.
Hilary zapytał, jak Malmstroem może wciąż forsować traktat w obliczu tak
gwałtownego oporu obywateli. Wtedy usłyszał: "Nie dostałam mojego mandatu
od Europejczyków". Skoro jednak to nie Europejczycy dali Malmstroem mandat
do władzy, to kto? - pyta Hilary. I odpowiada: lobbyści. Według raportu
Corporate Europe Observatory, zrzeszającego kilka organizacji pozarządowych
(także z Polski) zapisy TTIP powstają pod silnym wpływem lobby korporacji i
wielkiego biznesu. CEO wskazuje m.in. na zagrożenie prywatyzacji usług
publicznych: służby zdrowia, opieki społecznej, edukacji i kultury. Na nowo
utworzone rynki miałyby wejść amerykańskie korporacje.
USA bronią się przed i tak
nieuchronną plajtą jak tylko mogą, TTIP to kolejny pomysł na wydojenie, tym
razem Europy. Mamy płacić za towary, których nie chcemy a przede wszystkim znów
chodzi o amerykańską „własność intelektualną”, nie udało się ACTA to sięgnęli
po następny pomysł. Ale mam nadzieję, że skończy się tak samo, a Panią komisarz
trzeba odwołać i to natychmiast, jeśli nie to oznacza, że narody Europy nic już
nie mają do gadania a rządzą nami amerykańskie korporacje.
Co mogą Amerykanie ?
Amerykanie nie mogą udawać, że nie mają nic wspólnego z sytuacją w
Syrii, Libii czy Iraku - powiedział. Jak dodał, ilość uchodźców przyjmowanych
przez USA i Francję "graniczy z żartem".
A właśnie że mogą, i udają. Oni
nie mają kompletnie nic wspólnego z milionem ofiar w Iraku tak jak trzy miliony
Wietnamczyków zamordował pewnie Putin, nie mają nic wspólnego z chaosem w
Libii, wojna domową w Syrii, wojną na Ukrainie i rozwaleniem Jugosławii, po
którym mamy mafijne państewko Kosowo i zwolenników Państwa Islamskiego w Bośni.
To kurwa krasnoludki ze znanej polskiej komedii wszystkiemu winne,
nadszyszkownik Kilkujadek z kolegami a na pewno nie „miłujący pokój” naród
Amerykański a już na pewno nie jego organy wywiadowcze, polityczne i wojskowe,
w życiu.
Wolny rynek i
konkurencja
To największa transakcja w historii branży browarniczej. Największy na
świecie producent piwa, belgijski Anheuser-Busch InBev przejmie brytyjskiego
SABMillera. Wartość transakcji to 69 mld funtów (ok. 106 mld dol.). Nowa grupa
browarnicza będzie warta 275 mld dol. i będzie dostarczała na rynek co trzecie
piwo na świecie. W reakcji na informację, kurs akcji SABMillera wzrósł o 8,5
proc.
Zwolennicy Wolnego Rynku Łączcie
się.
Kroniki Wielkiego
Kryzysu
Wyprowadzanie podatków poza granicę kraju, w którym działa
międzynarodowa firma, to problem większości europejskich krajów. W sumie
państwa członkowskie Unii Europejskiej mogą tracić rocznie na działaniach
międzynarodowych holdingów równowartość 500 mld zł. Rządy europejskich krajów
wciąż nie mogą znaleźć recepty na ten proceder.
Rządy mogą ale nie chcą, bo
wystarczy znieść kryminogenne VAT i CIT, zastąpić podatkiem obrotowym jak było
od starożytności i po kłopocie. Gorsze jest to, że cały „wielki kryzys” został
spowodowany właśnie unikaniem podatków. To przez gwałtowny spadek dochodów
podatkowych państwa, które musiały realizować swoje zadania wpadły w długi i to
u kogo ? U tych, którzy owych podatków unikali. Jeśli rządy nie znajdą recepty
to społeczeństwa je zdmuchną i zamienią na takie, które sobie poradzą. A przy
okazji, tak działa globalizacja, na którą tak bardzo daliśmy się nabrać, to
kolejny powód kryzysu, który się nie skończy, nigdy. Tak jak nigdy już FED nie
podniesie stóp procentowych, bo nawet USA utraciły kontrolę nad kapitalistami,
którzy dziś decydują już o wszystkim, o emisji pieniądza też, o wojnach nawet
nie wspominając.
Nad ranem naszego czasu chińska administracja celna podała dane o
imporcie i eksporcie Państwa Środka. Ten pierwszy spadł aż o 20,4 proc. w
stosunku do danych sprzed roku.
No i co „rynki” ? Byliście na to
przygotowani ? No to teraz pojedziecie po bandzie w dół jak na torze bobslejowym.
A to dopiero początek kłopotów.
Po okresie rynkowych zawirowań mamy do czynienia z uspokojeniem na
rynkach obligacji i akcji – komentuje Piotr Minkina z Union Investment TFI. –
Jednak cały czas obserwujemy toczącą się walkę między danymi makroekonomicznymi,
które są generalnie niekorzystne, a oczekiwaniami inwestorów – dodaje.
Pięknie powiedziane, przypomina
mi się „głęboka komuna” gdy dane były złe a oczekiwania partii zupełnie inne. I
to się musiało zawalić, dziś w takiej samej sytuacji jest światowy system
kapitalistyczny oparty o oczekiwania inwestorów, którzy już tyle zagarnęli, że
więcej po prostu się nie da, ta krowa została już „zadojona” na śmierć. Ale
żaden polityk się nie odważy powiedzieć inwestorom, że czasy żniw już się
skończyły, teraz żeby odbudować system trzeba kapitał opodatkować wyżej niż
pracę. Bo to jest właściwa przyczyna obecnego kryzysu bez końca. To dlatego
wszystkie pieniądze odpływają z sektora produkcji i usług do sektora
finansowego, to dlatego spada popyt, to dlatego produkcja i usługi wywędrowały
do trzeciego świata. Wystarczy opodatkować transakcje finansowe i produkcja
wróci, bo bardziej się będzie opłacać, a że nie zarobi się 15% rocznie, to
trudno. Jak inwestorzy będą się przy swoich oczekiwaniach upierać to stracą
wszystko. I to jest scenariusz, który jest najbardziej prawdopodobny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz