piątek, 13 maja 2016

A Marksa nikt nie czytał?



Motto: Około 4 mln Polaków rozważa emigrację za pracą na Zachód, a blisko 1,5 mln jest na to gotowych

A Karola Marksa nikt nie czytał?

Instytucji finansowych potoczna moralność zupełnie nie interesuje, ale po drugiej stronie są ci, którzy myślą o swoich rodzinach, bezpieczeństwie, stabilności. Mają swoje marzenia. Przykład frankowiczów pokazuje, co się dzieje, jak te dwa porządki zaczynają się rozchodzić. Jesteśmy w momencie, kiedy logika tego, co rynkowe rozchodzi się z logiką tego, co społeczne.
W Polsce młodzi ludzie biorą kredyt po to, by założyć nowe gospodarstwo domowe, oddzielić się, iść na swoje. Charakterystyczne, że w potocznej polszczyźnie słyszymy, że ktoś ma samochód „w gazie”, a inny mieszkanie „w kredycie”. Pieniądze od banku zasilają i napędzają życie codzienne. Zadłużone na trzydzieści lat gospodarstwa domowe to w Polsce zupełnie nowe zjawisko, w dużej mierze nieznane pokoleniu rodziców i dziadków. Dopiero je rozpoznajemy, nie wiemy, jak to wszystko się skończy. Jedna z moich badanych powiedziała mi: „jesteśmy królikami doświadczalnymi”. Mamy do czynienia z innowacją społeczną na dużą skalę. Moi rozmówcy znają mnóstwo rówieśników z kredytem, ale nikogo, kto kiedyś kredyt spłacił.

I to ma być coś nowego, a świat Wiktora Hugo to za przeproszeniem Science Fiction ze stajni Marvela? A owo „rozchodzenie logiki” tych co posiadają środki finansowe z tymi, którzy ich nie posiadają to też pierwszy raz się zdarzyło? Wszystkie te zjawiska zostały już bardzo dawno temu opisane, trzeba było Karola Marksa czytać. A co do pytania jak to „nowe zjawisko” się skończy to też można przeczytać, wystarczy wstukać w gogle.pl „wielka rewolucja październikowa”. 

Na ostro

Platforma i PSL nie rządziły państwem - to było trwanie i czerpanie z władzy profitów. Od czasu do czasu, żeby przykryć tę flautę, na którą sprowadziliście Polskę, wymyślaliście świecidełka, jak walka z dopalaczami, "zielona wyspa" czy Polskie Inwestycje Rozwojowe - błyskotki medialne, które nic ze sobą nie niosły oprócz pudrowania rzeczywistości - mówiła Szydło.

Jak podkreślała, dopalacze "ciągle zbierają śmiertelne żniwo, a "zielona wyspa" gdzieś się rozpłynęła, a właściwie, co ostatnio potwierdził Główny Urząd Statystyczny, nigdy jej nie było". - Polskie Inwestycje Rozwojowe, no cóż - sam jeden z ministrów waszego rządu wystawił diagnozę na temat tego przedsięwzięcia, określając to jako "kamieni kupa". Zresztą potwierdził to związany z państwem szef Najwyższej Izby Kontroli - dodała premier.

Szefowa rządu pytała również, "jak państwo ma oczekiwać, że obywatele będą płacić podatki, skoro samo pozwala, by pieniądze publiczne były marnotrawione czy wyłudzane". - Jak obywatele mają czuć, że są sprawiedliwie traktowani, kiedy widzą, że władza z sędzią może ustalić wyrok na telefon? - dodała.

Przez osiem lat budowaliście państwo teoretyczne, które było silne wobec słabych, ale słabe wobec silnych. Państwo sytych kręgów władzy, gdzie elita rządząca ma się dobrze, ale obywatele i ich potrzeby się nie liczą - mówiła Szydło.

- Ważna była wasza wygoda, wasze sprawy, interesy, przyjemności - dodała.

Gdybym był próżny, to powiedziałbym, że Pani Premier czyta mojego bloga. Mało tego, że swoje przemówienie, poświęcone rządom PO-PSL, oparła na moich tekstach. Ale próżny nie jestem. PiS zauroczony też nie jestem, ale z tym co zacytowałem powyżej po prostu się w całości zgadzam. Tak było, mało tego, PO i PSL liczą na to, że to znów wróci, znów będą mogli garnąć do siebie, nic dla społeczeństwa nie robiąc. Co śmieszniejsze, myśli tak cały obecny, polityczny, establishment Europy. I dziwią się, że po kolei tracą władzę a tacy są europejscy, otwarci, nowocześni. Tylko o 450 milionach mieszkańców już nikt nie pamięta. Kasa się liczy, nic więcej.

Złoto dla prezesa

Chcę powiedzieć o złotym mercedesie, którego zażyczył sobie prezes jednej ze spółek. Innego po prostu nie chciał. Pan prezes nie nacieszył się tą zabawką, ponieważ przed kilkoma tygodniami podziękowaliśmy mu za usługi menadżerskie - opowiadał podczas dzisiejszego audytu rządów PO-PSL Dawid Jackiewicz. - Ten sam człowiek wystąpił właśnie do nas, by spółka zagwarantowała mu w okresie odprawy auto z szoferem - dodał minister skarbu.

Jak kapitalizm to kapitalizm, dlaczego mamy być gorsi od „najlepszych wzorców” z USA, na przykład. Tam prezesi spółek nie takie mają zachcianki. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że im kraj bardziej rozwinięty, tym zachcianki prezesów też. Więc jak PiS na tego złotego mercedesa pożałuje, to nigdy się nie „rozwiniemy”.

Z czego to wynika?

Z czego to wynika? - Środki na programy lekowe nie są liczone według populacji chorych na danym terenie, tylko według "widzimisię" Funduszu. NFZ dostaje pieniądze na wszystkie programy lekowe i dzieli je tak, jak uważa. W większości województw na bieżąco włącza się pacjentów do takich programów, ale na Pomorzu, Dolnym Śląsku i Mazowszu pieniędzy jest za mało. Do tego szpitale dostają zwrot za leki z opóźnieniem i będąc na skaju płynności finansowej niechętnie patrzą na włączanie nowych chorych do programów lekowych, które muszą kredytować. Wiadomo, że najłatwiej jest oszczędzać na chorych przewlekle, którzy nie umierają jeszcze na progu szpitala.

Nawet średnim przedsiębiorstwem nie da się zarządzać za pomocą MS Excel, a próbowanie tego w skali średniej wielkości państwa w Europie to objaw kompletnego zaniku funkcji inteligentnego myślenia. Ale ów zanik obserwujemy już 25 lat i to niezależnie od tego, kto i gdzie sprawuje władzę. Wszędzie miliony urzędników, codziennie, sumiennie i pracowicie wypełniają kolejne tabelki MS Excel. Efekt jak opisano powyżej. Nic się nie zgadza, bo i nie może. To właśnie a nie „widzimisię” jest powodem problemów, po prostu używa się narzędzi kompletnie nieadekwatnych do potrzeb. Zamiast robić sto milionów „inwestycji” ze środków unijnych, trzeba było wdrożyć najpierw centralne rejestry podstawowe a potem rozwiązania dziedzinowe, w tym przede wszystkim w służbie zdrowia. W tym czasie wydano miliardy PLN na coś, z czego nic nie wynika, zmieniano ludzi i struktury, tylko tabelki w MS Excel jak były tak pozostały. I dopóki to się nie zmieni, dopóty będzie jak jest, czyli po prostu kompletny przez nikogo niezarządzany bałagan.

Władza ma

Władza łamie prawo, ma "w głębokim poważaniu" obywateli i robi swoje. Właśnie dlatego my (KOD - red.) musimy patrzeć jej na ręce, a w przyszłości powinniśmy pomóc w odbudowie kraju po obecnych rządzących. Naszym celem jest doprowadzić do rozmowy, bo tylko wtedy można coś zmienić - mówił w rozmowie z Janem Hartmanem Mateusz Kijowski. - Utrwalenie struktury KOD to plan na najbliższe miesiące - zapewnia lider ruchu obywatelskiego.

Panie Kijowski, władza, którą widzę w pierwszych rzędach demonstracji KOD tuż koło Pana, nie tylko miała nas w głębokim poważaniu i robiła swoje a właściwie to nic nie robiła tylko garnęła do siebie. Co do łamania prawa, to od słynnego puczu Lecha Wałęsy, cała ta Wasza „formacja” nic innego nie robiła tylko prawo łamała. A odbudowa ma polegać na powtórnym podłączeniu do żłobu Nowaków, Grabarczyków i całego PSL? Co do utrwalania to nawet komentować nie warto. Razem, żal ściska Panie Kijowski.

A co się nadaje?

Sprawa nie nadaje się do rozpoznania, a dowody są niekompletne – tak Sąd Okręgowy w Warszawie uzasadnił decyzję z 18 kwietnia o cofnięciu sprawy Tomasza Kaczmarka, który jest byłym agentem CBA. Dodał także, że w aktach panuje chaos i bałagan.

Odpowiedź w Bolanda Republic jest prosta. Nic się nie nadaje i nigdy nie będzie, mimo „dobrej zmiany”, „złej zmiany” lub czegokolwiek. Są bowiem rzeczy, które są niezmienne a Polski bałagan taki właśnie jest.

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Oszczędzanie staje się coraz mniej opłacalne, a banki centralne za wszelką cenę chcą pchać społeczeństwo w kierunku krótkowzrocznej konsumpcji i karać tych, którzy wolą zachować środki "na czarną godzinę". Po drugie inwestorzy czy fundusze emerytalne są zmuszone do poszukiwania lepszej stopy zwrotu w ryzykowniejszych aktywach, co wywindowało ceny wielu aktywów na nieuzasadnione fundamentalnie poziomy i może skończyć się bolesnym kryzysem. Być może jeszcze większym niż ten, który wszyscy mamy w pamięci. Na koniec warto wspomnieć o tym, że banki centralne mogą nie mieć pola do manewru w przypadku wystąpienia prawdziwego kryzysu gospodarczego.

Dodam do tego, że banki komercyjne sprzedają klientom takie „produkty”, na których klienci mogą tylko stracić. Dziś trudno znaleźć cokolwiek, co wygląda jak normalna lokata bankowa. Od wieków ludzie nosili do banków pieniądze żeby je bezpiecznie przechować i na tym zarobić. Dziś ani jedno ani drugie nie jest gwarantowane. Banki zamieniły się w jaskinie hazardu. Żeby zdobyć pieniądze na spekulacje muszą po prostu okradać swoich klientów. Jak długo to jeszcze potrwa? Stanowczo niedługo.

Drobni przedsiębiorcy powinni zrozumieć, że w obecnej sytuacji nie ma mowy o zdrowej konkurencji. Ci wielcy, bogaci i będący u władzy mają lepsze warunki brzegowe, kiedy część zysków wyprowadzają do rajów podatkowych. Małe firmy, które płacą podatki w kraju powinny stanąć po naszej stronie i dążyć do likwidacji rajów podatkowych. To już za daleko zaszło.

Najpierw w latach osiemdziesiątych zniszczono średnią klasę robotniczą, słynne „zwycięstwa” idiotki na stołku premiera Wielkiej Brytanii oraz jej „kompana” rodem z tandetnych westernów. Co ciekawe, cała klasa średnia zachodu niejako kibicowała w tej walce po stronie liberałów. No to poszła pod nóż jako następna. Kolejne „kryzysy” wyprowadziły ją, czasem dosłownie na skutek utraty pracy a potem domu, do lasu. Wtedy kibicowali temu drobni przedsiębiorcy, bo liczyli na coraz tańszą siłę roboczą. Teraz gdy wielkie firmy wzięły się za dożynanie konkurencji, wrzeszczą, że to demolowanie kapitalizmu, łamanie zasad i takie tam „daremne żale, próżny trud”. Trzeba było wrzeszczeć gdy łamano związki zawodowe, likwidowano robotnikom miejsca pracy i przenoszono do Chin. Trzeba było wrzeszczeć, gdy wbijano nóż w plecy klasie średniej. Dziś jest już po balu i nikt Was bronić nie będzie. Przyszła Wasza kolej, a potwór żre i żre aż pęknie. Wtedy dopiero będzie się działo.

W 2015 roku przeciętny fundusz hedgingowy stracił pieniądze, ale 25 najlepiej wynagradzanych menedżerów tego typu funduszy zarobiło łącznie 13 mld dol

Menadżerowie okradają właścicieli nie tylko w funduszach inwestycyjnych, ale wszędzie gdzie się da. Statystyki dotyczące zwykłego, pospolitego złodziejstwa w firmach to potwierdzają. Co zaś do związku wyników spółek akcyjnych z poziomem wynagrodzeń zarządu to korelacji nie ma od dawna. Czy to jest kapitalizm? A oczywiście, że nie. Dawno go już nie ma, tak się porobiło.

W ten właśnie sposób neoliberalizm doprowadzi do faszyzmu. Kapitaliści prędzej podpalą kontynent niż zrezygnują z 1 euro "prognozowanych" zysków. Tak chce rynek.

Dokładnie tak, dla zysku wszystko, nawet własną matkę. Oto „etyka” kapitalizmu.

Baju baju o podatkowym raju

Raje podatkowe nie wydarzyły się tak po prostu. Brytyjskie Wyspy Dziewicze nie stały się rajem podatkowym i rajem ukrywającym tajemnice dzięki własnym wysiłkom. Te raje są świadomym wyborem rządów, szczególnie Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych w porozumieniu z głównymi instytucjami finansowymi, księgowymi i prawnymi, które obracają pieniędzmi - stwierdził Jeffrey Sachs. Jego zdaniem nie trzeba było Panama Paper, żeby się dowiedzieć, że światowa korupcja związana z przepływami finansowymi przez raje podatkowe jest ogromna i że musi się szybko skończyć.

Ni się szybko nie skończy, w ogóle nigdy się nie skończy. Dopóki będzie kapitalizm, przynajmniej taki jaki znamy, będzie tak jak jest a nawet gorzej. A potem, gdy to wszystko runie nawet nie będzie komu posprzątać. Cieszy jedno, że wreszcie publicznie powiedziano kto te raje zakładał i komu zawdzięczamy, że nas wszystkich okradają. To nie Putin i „komuniści” z Chin, to te same dwie „stare demokracje”, które okradają od lat cały świat w każdy możliwy sposób. To znowu anglosaski „establishment”, to ci sami co zawsze i wszędzie. Ci sami, którzy rozpętali wojny na Bliskim Wschodzie, ci sami, którzy doprowadzili do wiecznego kryzysu itd. itp. A to, że jednym z „głównych demaskatorów” jest Jeffrey Sachs cieszy mnie w dwójnasób.

Jednak to Adam Smith powiedział, że bogaci "powinni finansować wydatki publiczne nie tylko proporcjonalnie do swoich dochodów, lecz trochę ponad tę proporcję". Raje podatkowe stawiają to stwierdzenie na głowie i nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego dla ich dalszego istnienia.

Poważnie? Zupełnie jak za „komuny”, Marks też mówił zupełnie co innego, a było co innego. Współcześni „liberałowie”, na przykład Leszek Balcerowicz, mają Pana Smitha w dupie, kasa się liczy, misiaczku, kasa.

 Ale TTiP

W Wielkiej Brytanii trwa dyskusja o Brexicie. I kiedy zmęczeni życiem we wspólnocie mieszkańcy Wielkiej Brytanii dyskutują o swoim unijnym być albo nie być, premier Cameron z właściwym sobie opanowaniem stwierdza, że TTIP - czyli uosobienie tego, przed czym na miesiąc przed referendum 46 proc. Brytyjczyków pragnie uciec - należy podpisać możliwie szybko.

W Niemczech, gdzie TTIP popiera już ledwo 17 proc. ankietowanych, rząd nie zawraca sobie głowy protestami. Kanclerz Merkel nie uznała za potrzebne zwrócenie się do wzburzonego narodu. Ponagliła za to negocjatorów umowy, a policja zamknęła ustawiony przez Greenpeace tuż przy Bramie Brandenburskiej kontener, w którym - po trzech latach - można było wreszcie czytać dokumenty TTIP. Merkel przeoczyła też ćwierć miliona protestujących przeciwko TTIP w Berlinie. Wszyscy oni już w przyszłym roku zagłosują w wyborach. Tymczasem stosunkowo nowa eurosceptyczna partia AfD ma 15 proc. poparcia.

Jak będzie TTiP to nie będzie Unii Europejskiej, więc tak czy owak TTiP nie będzie. Ten, jak każdy inny układ o „wolnym handlu” to nic innego jak sztuczne uprzywilejowanie wielkich firm powiązanych z politycznym establishmentem. Na naszych oczach, mając nas wszystkich gdzieś, obecny establishment sprzedaj nas jak niewolników wielkiemu kapitałowi. To wszystko skończy się tak wielką ruchawką, że po obecnym  „ładzie” śladu nie zostanie. Panie Obama, jak Pan możesz po ośmiu latach robinia dobrze koncernom i źle mieszkańcom własnego kraju, spojrzeć w lustro przy goleniu?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz