piątek, 20 maja 2016

Wspólnie obrobimy Polskę



Motto: Tim Cook powiedział wprost: "Damy wam rzeczy, bez których nie możecie żyć, chociaż dzisiaj jeszcze nie zdajecie sobie z tego sprawy".



Wiata płaci abonament TV

Jeśli pomysł rządu Beaty Szydło przejdzie, to firmy zapłacą za telewizję nawet kilkadziesiąt razy więcej, niż obecnie. Opłata audiowizualna doliczana do prądu spowoduje, że będą ją płacić osobno za każdy sklep, salon sprzedaży, a nawet za... wiatę przystankową albo bankomat. Wszystko przez jeden przepis ustawy. Prawo i Sprawiedliwość dostrzega problem i zapowiada szerokie konsultacje.

Za długo pracuję jako analityk biznesowy żeby uwierzyć, że jakikolwiek konsultacje cokolwiek dadzą. Bo zbiór gospodarstw domowych nie istnieje a już kompletną paranoją jest próba stworzenia takiego na postawie umów z prywatnymi firmami na dostarczanie energii. Podobnie dla firm, to nie są wiązania jeden do jednego, jedna firma jedna umowa a zwykle jeden do wielu. I tak ustawodawca każe płacić jednemu zobowiązanemu podatek wielokrotnie a to już jest łamanie zasad podstawowych o konstytucji nie wspomnę. Cały pomysł powiązania podatku audiowizualnego z abonentami energii elektrycznej jest absurdalny w swojej zasadzie i nic, powtarzam, nic nie jest w stanie tego zmienić. 

Nie chcemy narażać obywateli czy przedsiębiorców na wielokrotne opłaty -Piotr Babnietz, poseł PiS
Babinetz zapowiedział, że we wtorek 17 maja odbędzie się wysłuchanie publiczne. - Chcemy z jednej strony nie odchodzić od pobierania opłaty audiowizualnej z rachunkiem za prąd, ale z drugiej strony nie chcemy narażać obywateli czy przedsiębiorców na wielokrotne opłaty. To musi być przedmiotem rozważań. Planujemy dużą dyskusję na ten temat - mówi i poseł PiS.

Ja się kretynie nie pytam, co Ty chcesz, ja się pytam jak Ty chcesz to zrobić? To ja mam Ci tłumaczyć matole? I nie, nie można nad tym co robicie po prostu przejść do porządku dziennego, bo to jest właśnie rozwalanie Państwa. Wy od prawie trzydziestu lat tworzycie coraz gorsze absurdy, ten jest kolejnym i niestety nie ostatnim. Czy naprawdę w całej tej Waszej bandzie nie ma nikogo, kto zna teorię zbiorów na poziomie podstawowym? I podpowiadam, zobowiązany do płacenia opłaty audiowizualnej i płatnik energii elektrycznej to nie są nie tylko te same zbiory, żaden z nich nie jest nawet podzbiorem drugiego. Z tego nic się nie da ułożyć, nie ma takiej możliwości.

Czy pana zdaniem polska transformacja się udała?

Niektórym tak, innym – mniej. Pominę oklepane przykłady oligarchów czy ludzi z PGR. Dla pisarza ta przemiana oznaczała w pewnym sensie koniec świata, dlatego, że zlikwidowała - hurtowo, choć na raty – całą warstwę inteligencji. Chodzi mi o czytelników książek. Dzisiaj dawna inteligencja to nowy proletariat, źle opłacany i wyśmiewany przez nową, zadowoloną z siebie cywilizację. Dodam jeszcze, że w moim rozumieniu transformacja nadal trwa, ponieważ wciąż nie do końca wiemy, kim jesteśmy. To o tyle dobrze, że nadal będzie o czym pisać.

To opinia pisarza, któremu zlikwidowali czytelników. Ja należę do innej gałęzi inteligencji, technicznej. Ją zlikwidowano tak jak czytelników książek i dziś mamy 38 milionów konsumentów i miliony specjalistów od MS Excel, zwanych ekonomistami, przedsiębiorcami, finansistami i tak dalej. Tylko nie ma kto prosto domu postawić. O takich rzeczach jak zaprojektowanie i wykonanie sprawnej instalacji grzewczej nie wspomnę. Podałem ten przykład bo od 20 lat nikt nam nie jest w stanie wykonać porządnego ogrzewania w domku letniskowym. W ogóle nikt nie jest w stanie nic tam porządnie wykonać. Każda naprawa samochodu to horror, bo zwykle więcej popsują niż naprawią. A co przy tym się człowiek nasłucha? Dopiero jak powiem, że jestem inżynierem mechanikiem to im koparka opada i przestają te głupoty opowiadać. Mógłbym tak do rana, ale podsumuję to tak. Polska postawiła na „przedsiębiorczych” a nie na „techniczych”. 25 lat rozmyślnej likwidacji inżynierów, techników i robotników wykwalifikowanych doprowadziło do tego, że na szczycie drabiny społecznej są ludzie, którzy tanio kupili (zwykle od Państwa) i drogo sprzedali (prywatnym i zagranicznym). Stąd największy z Polaków był dr Kulczyk, który w życiu nic porządnego nie zrobił. Efekt jest taki, że staliśmy się wyłącznie zagłębiem taniej i prostej siły roboczej. Szansa na zmianę żadna, bo to musi zająć nie jedno pokolenie, tyle wystarczyło żeby wszystko popsuć, ale ze trzy a to perspektywa poza moją wyobraźnię. I za to wszystko dziękuję Ci Solidarność.

Rozczarowani

My wszyscy teraz jesteśmy na etapie takiego wszechobecnego rozczarowania kapitalizmem – i Pańskie pytanie też tak odbieram. Wszystkim nam się do pewnego momentu wydawało, że już zawsze będzie "rosło", że będzie coraz lepiej. Dzisiaj trzeźwiejemy.

Tak, dokładnie tak. Jesteśmy ofiarami agresywnego i nieprawdziwego marketingu. Co innego było w folderach reklamowych a co innego jest naprawdę. Ale sam tego chciałeś.

Blokują rozwój

Prestiżowa i największa na świecie agencja informacyjna w redakcyjnym komentarzu krytykuje rządy Prawa i Sprawiedliwości. "Polska gospodarka trzyma się całkiem nieźle, ale działania populistyczno-konserwatywnego rząd tego kraju powstrzymują ją od jeszcze większego rozwoju". 

To oczywiście Bloomberg z USA. Tak, jestem za blokowaniem rozwoju, takiego jak za oceanem. Od 40 lat płace stoją w miejscu mimo owego wzrostu a wszystkie zyski trafiają wyłącznie do 1% najbogatszych. Nie ma zgody, nie tylko w Polsce na „rozwój” wskaźników w tabelkach MS Excel. Jak to się skończy, Pan Bloomberg zobaczy już wkrótce. 

Orwell

Będą obserwować perony, przejścia pod i nad torami, a także windy i obiekty inżynieryjne, pilnując bezpieczeństwa podróżnych i zapobiegając aktom wandalizmu. Spółka PKP PLK zamontuje na linii kolejowej Warszawa-Gdańsk dodatkowe 1,5 tysiąca kamer. Wszystkie mają się pojawić do końca roku. Inwestycja będzie kosztować ponad 20 mln zł.

A wszystko to w nareszcie „wolnym kraju”. Kamer wkrótce będą miliony, będą śledzić każdy nasz krok a wraz z rozwojem techniki także każdą naszą myśl. Pozostaje uciekać do jakiegoś nierozwiniętego kraju, gdzie jeszcze można po prostu żyć. Doszliśmy już nie do ściany ale daleko poza ścianę.

Kto zwariował?

Wszędzie widać tego wirusa, który wciąż nie ma dobrej definicji. To pełzający zamach stanu: krok po kroku rozmontowują demokratyczne państwa - ocenia Adam Michnik na łamach "Gazety Wyborczej". Jak zauważa, sytuacja polityczna w wielu krajach świadczy o tym, że "nie tylko Polacy zwariowali".

Czy te brednie warto komentować? Oczywiście, że nie. Ja na ten przykład piszę od paru lat tu na tym blogu, o tym samym zjawisku. Podaję skąd się wzięło i dlaczego. Na całym świecie nie brak ludzi, którzy też o tym od lat piszą. Na przykład kandydat na prezydenta USA Berni Sanders. On o tym „wirusie” mówi od lat. A Pan Michnik chyba wczoraj po 25 latach nagle wytrzeźwiał i zobaczył, że świat nie jest taki jakby się w pijanym widzie wydawało. Panie Michnik, dla zysków (w tym dla zysków Agory), ze zwykłej ludzkiej chciwości zbudowaliście „demokrację” dla 1% bogatych, z reszty zrobiliście niewolników. Cofnęliście nas do epoki z przed Rewolucji Francuskiej. Tak naprawdę to co się dzieje od ponad trzydziestu lat jest niczym innym tylko przywracaniem feudalizmu w innej, „nowoczesnej” formie. Tak w każdym razie wygląda dziś sytuacja społeczna, z jednej strony mamy feudałów , na przykład Adam Michnik udziałowiec Agory, z drugiej zatrudnionych na umowach śmieciowych, młodych i wykształconych pracowników tejże Agory. I Pan Michnik uważa, że jedni i drudzy żyją w tym samym świecie? Nie, Panie Michnik, to co nam wszystkim zrobiliście jest takim świństwem, że Pana zdziwienie przyprawia mnie o mdłości, rzygać mi się po prostu chce jak czytam te brednie.

Lichwomaty

Na kilku stacjach warszawskiego metra pojawiły się maszyny spółki Gotówkomat Polskie Płatności - informuje "Gazeta Wyborcza". Automaty umożliwiają wzięcie łatwej "pożyczki na dowód".
"Trudno o złośliwsze podsumowanie rządów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz niż lichwomaty, które pojawiły się właśnie w warszawskim metrze. Miasto pomoże wpędzać uboższych mieszkańców w spiralę zadłużenia, a zarobi na tym holding z Luksemburga, powiązany ze znanym rosyjskim oligarchą" - napisał Zandberg na Facebooku. Władze Metra Warszawskiego nie widzą jednak problemu.

Panie Michnik, właśnie dlatego. Kurwa rzesz jego mać, nie ma granic dla lichwy? Nędznicy.

Czy warto było zmieniać rząd?

Według danych CBOS, w ubiegłym roku blisko połowa rodzin nie mogła pozwolić sobie na opłacenie wyjazdu wakacyjnego dla wszystkich swoich dzieci. Z kolei ponad jedna trzecia opiekunów nie była w stanie sfinansować wyjazdu dla żadnej ze swoich pociech.

Tytuł, to stary greps kabaretowy, ale jak wiele innych, ciągle aktualny. Pozbawienie większości Polaków, a zwłaszcza dzieci, możliwości godziwego wypoczynku raz do roku to jedno z największych „osiągnięć” nowego systemu. I jak widzę mordę Balcerowicza bełkoczącego swoje frazesy to za nim widzę miliony dzieci, które płaczą, bo ten skurwiel zabrał im wakacje. Sorry, ale taka jest prawda.

Zespół

Dyrektor szpitala Pro-Familia zaznacza, że placówka każdej pacjentce oferuje wsparcie zespołu. - Składa się on z psychologów, lekarzy, położnych, a także duszpasterzy. 

Wsparcie potrzebne chyba jest przede wszystkim nie pacjentkom a Panu Dyrektorowi, któremu się już wszystko w główce popierdoliło. On nie jest od szerzenia wiary w pierzastego węża tylko od leczenia ludzi. Jak widać ciemnogród ma się coraz lepiej a lekarze już nie leczą tylko „duchem świętym” pacjentów traktują. A słońce znów krąży wokół Ziemi podpartej przez cztery wielkie żółwie, żeby się na te skretyniałe łby nie przewróciła. 

Jednak

Jednak - jak ostrzegają czescy politycy -  proces ten będzie wyjątkowo trudny, bowiem imigranci za wszelką cenę starają się unikać przeniesienia do Czech. Przed miesiącem głośno było o sprawie irackich chrześcijan, którzy po ewakuacji do Czech uciekli do Niemiec, bądź też wrócili do ojczyzny. Z kolei kilka tygodni temu media szeroko informowały o imigrantach, którzy aby nie odlecieć do Pragi, uciekli z greckiego ośrodka dla uchodźców. 

Jak miłośnicy przyjmowania milionów migrantów ekonomicznych z całego świata zmuszą ich do życia w biedniejszej części UE? Ano nie zmuszą, bo nie mogą. Stad wszelkie dywagacje o jakiejś „relokacji” można tylko między bajki włożyć. Każdy „zaparkowany” w Europie wschodniej migrant i tak ucieknie do Niemiec. Może więc pora przerwać ten żenujący spektakl i uzmysłowić Niemcom, Holendrom, Belgom i Szwedom kto ten problem wywołał i jak to naprawdę wygląda. A pomysł, że Kowalski zaprosi gości na święta a potem połowę z nich zakwateruje u Malinowskiego bez jego zgody to żadna demokracja, nawet unijna.

Moody’s padł

Agencja miała najpierw ogłosić rating ok. godz. 17.30, później po 22. Piątek trzynastego okazał się jednak pechowy nie dla Polski a dla Moody's. Ok. godz. 23 padły serwery Moody's i nie można było dostać się na stronę.

Przy każdej próbie wejścia wyświetlał się komunikat: "HTTP Error 503. The service is unavailable."
Mnie się ze śmiechu porobiły zajady a najlepszy komentarz znalazłem w sieci : po awarii serwerów Moody's obniża swój rating z AAA do UUUuuuu!.

Rację miał Jezus, nie sądźcie bo i Wy będziecie sądzeni.

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Co ciekawe, liderami parkowania majątku w rajach podatkowych nie są organizacje terrorystyczne, kartele narkotykowe czy skorumpowani politycy, lecz globalne korporacje - głównie banki i tzw. technogiganci. Oxfam przeanalizowała największych 50 firm w ciągu sześciu lat, porównując ich raportowane zyski, transfery do rajów podatkowych i zapłacone podatki. Liderem optymalizacji okazał się Apple ze 181 mld dol. w spółkach offshore'owych. Tuż za Apple uplasował się General Electric ze 119 mld dol. w rajach podatkowych. Co ciekawe, prawie połowa przychodów zagranicznych tych spółek pochodziła z rajów podatkowych.

Żeby było jeszcze śmieszniej, owe korporacje są popierane przez rząd Stanów Zjednoczonych i nie tylko. Często korzystają z przywilejów finansowanych przez podatników a z drugiej strony okradają własne państwo. Normalne by było, żeby to okradane państwo przynajmniej nie wspierało takich firm, ale dzieje się dokładnie odwrotnie. Kapitalizm dotarł do takiego punktu swojego „rozwoju”, że podatki płacą tylko biedni, których nie stać na założenie spółki w raju podatkowym a korzystają z tych podatków ci, którzy takie spółki mają i podatków nie płaca. Ale czytając w Polsce wpisy internautów mam wrażenie, że nasze społeczeństwo to popiera, bo wszystkiemu winne są państw i „socjalizm”. Firmy takie jak Apple są po prostu idealne i cudowne. 


To wykres S&P z ostatnich pięciu lat, na końcu widać migotanie przedsionków.

Klauni i cyrkowcy

Wydłużają się kolejki na lotniskach w Stanach Zjednoczonych. Codziennie dziesiątki tysięcy Amerykanów czekają na odprawę bezpieczeństwa nawet po kilka godzin. Ponieważ problemu nie da się szybko rozwiązać, czas oczekiwania pasażerom mają umilać cyrkowe trupy i zwierzęta. Amerykańskie Stowarzyszenie Przewoźników określa sytuację na lotniskach mianem kryzysu. Wielogodzinne kolejki, spóźnieni pasażerowie i tysiące nieodprawionych walizek. W tej sytuacji władze lotnisk sięgają po niekonwencjonalne rozwiązania. W San Diego czas w kolejce pasażerom uprzyjemniają cyrkowcy. Klauni, żonglerzy i inni artyści nie tylko występują, ale również organizują warsztaty dla pasażerów. Na lotnisku w Cincinnati będą pojawiać się kucyki, których obecność redukuje stres u ludzi. Niektóre porty lotnicze rozdają pasażerom stojącym w kolejkach napoje i słodycze.

Gdyby to była wiadomość ze Związku Radzieckiego to nikogo by nie zdziwiła, ale to dzieje się w, podobno, największym światowym mocarstwie. A jak widać owo mocarstwo to tylko papierowy tygrys, więc Chiny już czterdzieści lat temu widziały jak USA się staczają. Co tam jeszcze jako tako działa? Chyba tylko serwery na Wall Street. Albo wkrótce się dowiemy, że tam też kolejki i nic się nie wyrabia. Żal dupę ściska na takie mocarstwo.

Taki TTiP

W optymistycznym wariancie po wprowadzeniu umowy TTIP między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi PKB Polski wzrośnie o 0,1 proc. – wynika z projektowanego raportu przygotowanego dla Komisji Europejskiej.

To, po co w ogóle zawracać sobie tym głowę? Przy takim „zwrocie z inwestycji” nie warto się nawet do tego projektu przymierzać.

Upadek imperium

Amerykanie stają w tym roku przed trudnym wyborem - wybrać na prezydenta skorumpowaną oszustkę czy nieodpowiedzialnego ego-maniaka. Oboje w swoim wyścigu do Białego Domu złamali wszelkie zasady przyzwoitości, kłamiąc, zmieniając zdanie i przy okazji depcząc wszelkie niepisane reguły ochrony amerykańskich interesów w świecie. 

Coraz więcej szokujących informacji napływa z USA. Tonące imperium brzydko się chwyta. Tak, że zaczynam się obawiać, że jak już przyjdzie co do czego, to USA naprawdę nie zechcą zrezygnować z roli światowego hegemona i wywołają III WŚ. A to będzie koniec wszystkiego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz