piątek, 2 września 2016

Polska Walcząca



Motto: Potrzebny jest drugi etap obywatelskiego zrywu - budowa "państwa podziemnego", instytucji, które pomogą przenieść nasze wartości przez czas opresji - mówił Mateusz Kijowski.

Lotnicy

Na zdjęciu: najwyższy dowódca, za którego uchem stoi zausznik, za nim kolejni zausznicy zauszników. W tle F-16 i piloci w nowych kombinezonach. Takiej armii nikt nie pokona.

Całe życie nic nie robić

Hausner surowo ocenia rządy Platformy Obywatelskiej. - PO przez lata udawała rządzenie. Ciepła woda w kranie jest tego werbalnym wyrazem - mówi były wicepremier. Jego zdaniem PO "raczej już nie odzyska zaufania społecznego".

„Całe życie nic nie robić”, to cytat z piosenki, która jak widać tak Donaldowi Tuskowi zapadła w pamięć, że natchnął nią całe swoje ugrupowanie polityczne. Tylko, co sądzić o narodzie, który ich dwa razy powołał do rządzenia krajem, jakby po pierwszym razie nie było widać co jest grane. I jak on biedny teraz musi cierpieć w tej Brukseli, chyba że tam obowiązują te same „standardy” co w Polsce. Zaczynam mieć takie podejrzenia.

Antyestablishmentowa Magdalena Ogórek? 

Po prostu trzeba otwarcie powiedzieć, że skończyły się czasy, w których Adam Michnik mówił w swojej gazecie, co należy myśleć, a media to skrzętnie upowszechniały. Ten rozdział jest zamknięty, ale niektórym jak widać nadal przeszkadza, że można mieć własne zdanie. W Polsce dokonało się przewartościowanie, którego część "salonu" nie chce widzieć, spychając na margines ludzi spoza swojego kręgu.

Demiurg naszych czasów, skrzętnie ukryty na Czerskiej starszy pan, który 25 lat pociągał za sznurki. Pamiętacie „aferę” Rywina? Przy tym, co dziś ujawnia prasa, przy rozmowach u Sowy itd. itp. A jednak wtedy Michnikowi znowu się udało, wykończył SLD i przez osiem lat można już było bez żadnych przeszkód transferować pieniądze od biednych do bogatych. Dopiero ten zły PiS zaczął przeszkadzać. Dziś Adam Michnik mydli nam oczy wymyślonym, stworzonym i finansowanym przez Czerską KOD’em, ale ten numer już chyba nie przejdzie. Nie może zrozumieć, że czasy jego rządów już dobiegły końca. Panie Adamie, kup Pan sobie lepiej flaszkę.

JPK, tak nazywa się ta kolejna porażka

Całość tej operacji potwierdza znany od lat obraz funkcjonowania naszego systemu podatkowego. Najpierw ktoś za niemałe pieniądze wymyśla sposób na "uszczelnienie" systemu: tu akurat liderem była jedna z zagranicznych firm doradczych, która - pod rządami liberałów - napisała na zlecenie resortu finansów opinię na temat informatyzacji aparatu skarbowego - oczywiście nie za darmo. Potem Sejm uchwalił odpowiednie przepisy, które dają zarobić podmiotom wdrażającym te pomysły w firmach. Tu głównym beneficjentem jest sektor informatyczny, ale również biznes konsultingowy. Robimy coś, co nie ma w sensie publicznym żadnego sensu, ale media powtarzają w kółko, że spowoduje to "uszczelnienie" podatków. Z perspektywy podatników jednak świetnie widać, o co chodzi - nie będę powtarzać miażdżących ocen, które tu formułują księgowi zajmujący się VAT-em. Bo po co władzy setki tysięcy rejestrów zakupu (co miesiąc!), a w każdym z nich zaewidencjonowano po kilkadziesiąt tysięcy dokumentów, z oczywistych powodów w większości zgodnych z prawem? Po co przesyła te dziesiątki tysięcy megabajtów informacji, których resort nawet nie umie przyjąć?
Cel rzeczywisty jest jeden: na polskim ustawodawcy robi się kasę i to wielką. Państwo zostało sprywatyzowane przez biznes: banki rządzą prawem bankowym, "anderseny" - podatkowym. Tak było w liberalnej wersji naszej państwowości. Miało się to zmienić po ostatnich wyborach. Na razie resort finansów realizuje w najlepsze stare pomysły.

Wszystko się zmienia, jedno nie. Każdy kolejny system informatyczny administracji nie ma żadnego sensu i nie działa za to drogo kosztuje. I o to właśnie chodzi. Moim zdaniem sytuacja poprawi się gdy wywalimy na zbity pysk wszystkie firmy „doradcze” a zwłaszcza ta bandę z USA, która tam zresztą robi dokładnie to samo, obciążając amerykańskiego podatnika. Na dodatek proponuję wywalić też czołowe koncerny informatyczne z tejże USA. Jak na razie mamy wydane kilkanaście miliardów pln i nic poza korupcją. 

Wojna z islamem

Przespana możliwość integracji, bo chyba nikt we Francji nie ma już nadziei, że ta integracja może jeszcze być skuteczna. Problem stał się zbyt poważny: mamy pozamykane osiedla, na które nie może wjechać nie tylko policja, ale nawet straż pożarna czy karetka pogotowia. Nikt już nie pyta, w jaki sposób integrować, ale jak bronić wartości Republiki. To wokół tego skupi się kampania prezydencka: jak uratować Francję. Bez silnego zaangażowania państwa dojdzie niedługo do wojny domowej. Na Korsyce właściwie codziennie wybuchają zamieszki...

Pokażcie mi jeden kraj islamski, który pozwolił na taką sytuację swoich mniejszości religijnych, pokażcie mi enklawy chrześcijańskie w Arabii Saudyjskiej gdzie policja boi się wjeżdżać. Nie ma. Islam to nie jest religia, ile razy mam to powtarzać, to system społeczny, religijny i polityczny razem. Oni się nigdy i nigdzie nie integrują, ich celem jest, było i będzie podbicie całego świata. I to za wszelką cenę. Islam jak faszyzm musi być w Europie zakazany, meczety zamknięte, a Koran jak Mein Kampf na indeksie. A komu się nie podoba to my nie zmuszamy do życia w Europie. Trzeba ratować Republikę, ratować Europę, zanim będzie za późno. Nie mam nic do ludzi, ale tu w Europie naszą wolą wprowadziliśmy świeckie państwo, tu w Europie obowiązują nasze prawa i żadne inne. Jak chcecie chodzić w hidżabach o Sahara wielka, pomieści Was wszystkich. 

TTiP, czyżby wreszcie przełom?

Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel poinformował, że negocjacje w sprawie umowy TTIP "nie powiodły się". "Negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi de facto nie powiodły się, ponieważ my, Europejczycy, nie chcemy poddać się amerykańskim żądaniom" - powiedział Sigmar Gabriel telewizji ZDF.

Europa ma dwa wyjścia, albo wreszcie porzuci bezwzględne podporządkowanie się USA i zacznie żyć jak dorosły, własnym życiem, na własny rachunek i dla własnych obywateli. Albo dalej będzie posłusznie wykonywać polecenia zza oceanu. Wtedy nastąpi rychły koniec tego ,co nazywamy zjednoczoną Europą. Ani Europa, ani Azja, Bliski Wschód czy Rosja lub inne części świata to nie są amerykańskie kolonie. Pora najwyższa USA to przypomnieć, bo naród samorzutnie „wybrany”, rości sobie niczym nieuzasadnione prawa do rządów wszędzie. I nie tylko do rządów, każde nam wszystkim na nich pracować w mniej lub bardziej ukryty sposób. A to przez „wyjątkową” rolę dolara a to za pomocą armii jak w Iraku. Tak czy owak, chodzi o bezwzględną dominacje i dostatnie życie na koszt innych. Takie są dziś Stany Zjednoczone. Od nas tylko zależy czy nadal będziemy się na to godzić, czy wstaniemy wreszcie z kolan i powiemy im żeby sami wzięli się do pracy.

Piłka wciąż jest w grze. Rozmowy są w kluczowej fazie, na stole są propozycje w sprawie niemal wszystkich rozdziałów porozumienia - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Margaritis Schinas. To reakcja na słowa wicekanclerza Niemiec Sigmara Gabriela, który oświadczył w niedzielę, że negocjacje dotyczące umowy o partnerstwie handlowo-inwestycyjnym (TTIP) de facto zakończyły się fiaskiem.

Komisja Europejska robi wszystko, za co im amerykańskie koncerny zapłaciły, za to nie robi nic dla obywateli Europy. Wielka Brytania ma już TTiP z głowy, my wkrótce też a KE zostanie sama ze sobą. Unię Europejską zlikwidować, sztandar w gwiazdy wyprowadzić. Najlepiej do siedziby APPLE, tam jego miejsce. Tak się skończyła idea wspólnej Europy, łapówkami od amerykańskich koncernów. 

Paryż opowiada się za przerwaniem negocjacji ws. TTIP - oświadczył we wtorek francuski sekretarz stanu ds. handlu zagranicznego Matthias Fekl.

"Nie ma już we Francji politycznego poparcia dla tych negocjacji" między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi - tłumaczył Fekl w radiu RMC. Jego zdaniem w trwających rozmowach brakuje równowagi. "Amerykanie nic nie dają albo rzucają ochłapy" - powiedział, zauważając, że sojusznicy "nie tak powinni negocjować". "Stosunki między UE a USA nie są na odpowiednim poziomie" - ocenił przedstawiciel francuskiego rządu. "Negocjacje należy jasno i definitywnie zakończyć, żeby ponownie je rozpocząć na dobrym fundamencie" - zaznaczył.

A tego niedorzeczny Pan rzecznik i Juncker nie wiedzą, ile Wam zapłacili?

 Straż przybrzeżna

W ramach jednej z największych do tej pory akcji ratunkowych wczoraj u wybrzeży Libii uratowano ok. 6,5 tys. migrantów - poinformowała dziś włoska straż przybrzeżna. Akcję ratunkową przeprowadzono w odległości 20 km od położonego w północno-zachodniej Libii miasta Sabrata. Brały w niej udział m.in. jednostki włoskiej straży przybrzeżnej, unijnej agencji ds. granic Frontex oraz organizacji Lekarze bez Granic (MsF).

Jeśli jednostki morskie Włoch i Frontexu pływają na granicy wód terytorialnych Libii, to czyją granicę chronią i przed czym. Skoro zbierają z wybrzeża Libii wszystkich chętnych do życia w Europie na nasz koszt to są bandą przemytników a nie ochroną naszych granic. Koncepcja, że Europa utrzyma na swych barkach wszystkich biednych tego świata jest więcej niż kompletnym szaleństwem. A jednak wygląda na to, że Merkel i Brukselskie elity oszalały do reszty.


Kroniki Wielkiego Kryzysu

Społeczeństwa dwudziestu pięciu najbogatszych gospodarek świata zaczęły biednieć. Kolejne pokolenia mogą być coraz biedniejsze. Badania McKinsey Global Institute dowodzą, że to pierwsza taka sytuacja od 50 lat. Dochody 65-70 proc. gospodarstw domowych w 25 najbardziej rozwiniętych gospodarkach świata w latach 2005-2014 spadły lub nie zmieniły się, co po II wojnie światowej zdarzyło się po raz pierwszy. Chodzi aż o 560 mln osób. W poprzedniej dekadzie (1993 - 2005) dochody wzrosły w przypadku 98 proc. gospodarstw.

Badania nie pokazały oczywiście drugiej strony, czyli o ile wzrosły dochody pozostałych 2% „gospodarstw domowych”. Bo wtedy dowiedzielibyśmy się prawdy. Jeszcze nigdy w historii świata tak niewielu nie zawdzięczało tak wiele tak wielu. Nastąpił właśnie bezprecedensowy w historii świata transfer pieniędzy od zwykłych ludzi do uprzywilejowanej garstki bogaczy a nierówności majątkowe są obecnie najwyższe w całej historii ludzkości, z erą faraonów włącznie. Nawet oni nie mieli tak wiele w stosunku do swoich poddanych jak obecni beneficjenci czasów podobno „demokracji”. I to oczywiście nie ich wina tylko nasza, bo za mało, za krótko pracujemy, za mało wydajnie, za mało innowacyjnie. A 82 osób ma już więcej niż biedniejsza połowa ludzkości, czyli 3 500 000 000 ludzi!!!! I jeszcze im mało. Pora z tym skończyć, brutalnie, bo jak widać liberalna demokracja sobie z tym kompletnie nie radzi.

Kto wybiera prezydenta USA?

FBI posiada dowody, że rosyjscy hakerzy włamali się do baz danych dwóch systemów wyborczych w USA. Rodzi to obawy amerykańskiego rządu o próbę ingerencji władz Kremla w przebieg wyborów prezydenckich, które odbędą się 8 listopada - podaje NBC News.

USA w tym roku zrobiło szczególnie dużo, żeby do reszty stracić zaufanie i szacunek nawet najlepszych przyjaciół. Imperium sypie się już w oczach. Turcy mało im bomb atomowych nie zabrali a hakerzy kolejno kompromitują kolejne super tajne instytucje USA. Jeśli to Putin zdecyduje kto ma wygrać tegoroczne wybory to będzie już tylko wisienka na torcie. Spodziewałem się upadku USA, ale nie tak szybko.

Jak nie płacić nigdzie podatków?

Apple nie płacił praktycznie żadnych podatków od zysków ze sprzedaży w swoich sklepach w Europie - uznała Komisja Europejska, wskazując, że gigant będzie musiał teraz oddać 13 mld euro. Jest to rekordowa suma. Korporacja zapowiedziała odwołanie od decyzji.
Efektywna stawka podatkowa, którą od zysków wypracowywanych w Europie płaciło Apple, wynosiła 1 proc. w 2003 r., by spaść w 2014 do 0,005 proc. "Żeby pokazać to w kontekście: od każdego miliona euro zysków firma płaciła 500 euro podatków"

Na tytułowe pytanie odpowiedź jest w zasadzie prosta. Trzeba być wielkim amerykańskim koncernem o zasięgu światowym. Wtedy kupuje się odpowiednich urzędników i po sprawie. I jak myślicie, czy Apple zapłaci? Obstawiam, że nie, przynajmniej do czasu następnej Rewolucji Francuskiej. Polecam tą historię wszystkim bezmyślnym zwolennikom liberalizmu, „wolnego handlu”, rynku i globalizacji. Otóż Wy musicie płacić podatki a bogaci nie. A to, że popieracie taki układ znaczy tylko tyle, że zróbcie sobie badania w kierunku schizofrenii paranoidalnej.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz