Motto: Dla większości ludzi nie ma znaczenia, że ktoś jest kłamcą, złodziejem,
chamem. Nie ma znaczenia, bo zamordowano w nich poczucie własnej godności.
Zielona wyspa w trójkącie bermudzkim
Nad naszą gospodarką zbierają się chmury. Prognozy są coraz gorsze, a
dane wskazują na scenariusz bardziej pesymistyczny niż zakładano. Zaciskanie
pasa, zaostrzanie polityki pieniężnej i spowolnienie na świecie dają znać o
sobie. Najnowsze dane
makroekonomiczne są niepokojące i potwierdzają możliwość wystąpienia scenariusza
bardziej czarnego, niż dotąd zakładano.
Dlatego obywatele spodziewajcie
się podwyżek wszystkiego oprócz zarobków, dramatycznego wystąpienia Pana
Premiera Donalda Tuska i siedmiu lat jeszcze chudszych. Oczywiście nie dla
wszystkich, bo w „ciężkich czasach” trzeba przecież stworzyć jeszcze lepsze
„warunki dla biznesu”. Poczekajcie jeszcze parę dni i sami zobaczycie.
Polaku już ci nie żal ?
Łączeniu rodzin sprzyja polityka prorodzinna. Niestety nie nasza, lecz
brytyjska czy niemiecka, pisze "Dziennik Gazeta Prawna" w kontekście
faktu, że wyemigrowało już 300 tys. polskich dzieci do 14 lat, z czego 80 tys.
w ostatnim roku. Po wejściu do Unii Europejskiej zaczęliśmy tracić pokolenie
Polaków urodzonych podczas wyżu demograficznego z przełomu lat 70. i 80. Na
emigracji znaleźli pieniądze i lepsze życie. Teraz ściągają do siebie dzieci.
I bardzo dobrze, przynajmniej dla
tych, którzy uciekli. A dla tych co zostali przestroga, jak też nie dacie dyla
to będziecie musieli sami utrzymywać tą całą bandę darmozjadów z „wyższych
sfer”, do której trzeba zaliczyć polskich „przedsiębiorców”, polityków,
urzędników, dziennikarzy i celebrytów. Całe to towarzystwo chce kasy za nic i
to kasy na „europejskim poziomie”, kto chce na nich tyrać niech zostanie.
Nie tylko kopacze
Kolejny żenujący mecz polskich koszykarzy w eliminacjach do mistrzostw
Europy. Przed tygodniem zbyt silni byli Belgowie, a wczoraj Finowie. Nawet
jeśli Biało-Czerwoni awansują do turnieju finałowego w Słowenii, a dalej będą
prezentować peryferyjną - jak na europejskie wymagania - koszykówkę, to niczego
dobrego nie należy się spodziewać.
Degradacja Bolanda Republic nie
musi od razu oznaczać kompletnego rozpadu i totalnej dysfunkcji. To będzie
później. Na razie są to rozproszone symptomy, porozrzucane po wszystkich
dziedzinach. Jedna rzecz w tych wiadomościach jest wspólna, mimo
kompromitującego poziomu dalej malowany jest obraz typu „T-Mobile EKSTRAKLASA”.
Jaka ekstraklasa ? Rozziew między „prawdą czasu” a „prawdą ekranu” narasta. Dajemy dupy w czym
się tylko da, ale media leją lukrem z kubła, po wszystkim. Do czasu, tego co
się z „naszym” krajem stało propagandą już się zamalować nie da. Tej jesieni
farba spadnie i pokaże się prawdziwe oblicze „zielonej wyspy”.
Nie wszystko złoto, co się świeci
Jak to możliwe, żeby sądy kilkakrotnie dawały Marcinowi Plichcie wyroki
w zawieszeniu? Więzienia są pełne jeżdżących po pijaku rowerzystów, ale za to
Plichta mógł działać bezkarnie. Pomimo wyroków za przestępstwa zasiadał w
radzie nadzorczej, obracał milionami powierzonymi mu przez naiwnych ludzi. Pan
premier twierdzi, że wiedza na temat reputacji szefa Amber Gold była
powszechna. Może dla premiera była powszechna, ale chyba nie dla służb, które
teraz postanowiły zająć się osobą Marcina Plichty? Kupował sobie szczęście w
Kościele, w ogrodzie zoologicznym, u artystów. Kosztem obywateli.
Pani Moniko, w systemie opartym
na władzy pieniądza inaczej nie będzie. A Pani podważa podstawową zasadę
ustroju kapitalistycznego, prymat kapitału nad wszystkim. To jest taki ustrój,
ten ma wszystko, kto ma na to pieniądze. I nie będzie żadnego kapitalizmu z
ludzką twarzą, będzie tylko wilcza morda (i wilcze oczy, wiadomo czyje). Czym
się różni Plichta od Kulczyka ? Niczym, poza tym, że ten drugi robi to samo
tylko w białych rękawiczkach.
Czyżby rację miał Józef Piłsudski, mówiąc o tym, że Polacy to naród
idiotów? Można dodać, że rząd pomógł Polakom stać się idiotami.
Jak mam o Pani Redaktor zdanie
nie najlepsze, tak tym razem strzeliła w sam środek dziesiątki. Oczywiście, że
Polacy to naród idiotów. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, szkoda tylko,
że tak późno Pani to zauważyła, ale lepiej późno niż wcale.
Grajmy w otwarte karty. Sprawa toczy się od 2009 r. Jest zabagniona i
spier…! Dopiero od początku lipca ustalamy, o co tu chodzi – wyznał w rozmowie
z "Wprost" śledczy znający sprawę Amber Gold. Zdaniem tygodnika
prokuratorzy "do tej pory byli pogubieni, błądzili po omacku, nie umiejąc
wytłumaczyć się, na czym polegają interesy państwa P."
A która nie jest ? Miliardy PLN
wywalane na darmo rok w rok. Prokuratura, policja, „służby”, to wszystko
zmarnowane pieniądze. „Pogubienie, błądzenie po omacku „ to cechy narodowe w
Bolanda Republic. Cały aparat Państwa tak działa, bez wyjątku, niestety.
Góralu, ale ci żal
Czyli PZU powinno zaprosić do siebie Asseco. Powiedzieć, że Amerykanie
mają lepszą ofertę; proponują to i to; jeśli ich nie przebijecie, przegracie. -
Zamiast tego w niezrozumiały sposób wybrano mało znaną nie tylko na polskim,
ale nawet na europejskim rynku firmę amerykańską - mówi Góral. Zaraz dodaje: -
Wygrana w tym przetargu była dla nas szansą na stworzenie produktu, który
moglibyśmy potem sprzedawać na wschodzie i na zachodzie. Także nasi ludzi
mogliby dzięki temu wiele nauczyć i zdobyć świetne doświadczenie. Najbardziej
boli mnie, że to się nie uda, bo ktoś zdecydował, że lepiej, aby skorzystali na
tym Amerykanie, a nie Polacy.
„Sami sobie odbieramy
szansę na budowę »polskiego Microsoftu «, o którym marzymy od lat”.
Pana Górala to już chyba
pojebało. Asseco (vel Prokom) ma pewne cechy Microsoftu. Ale jakoś tak wyszło,
że to są same złe cechy, dobrych cech Microsoftu w produktach Asseco ani słychu
ani widu. Debilnie budowany monopolista, produkty jak koń, jakie są, każdy
widzi. Mania wielkości Pana Prezesa a pod spodem niewydolna coraz większa
korporacja, która płynie w przepaść niekompetencji. Ceny z kosmosu, bo
utrzymanie molocha kosztuje. Dość Panie Góral, koniec zabawy. Przegram Pan z
produktem lepszym i tańszym i będzie Pan dalej przegrywał bo Asseco to taki
Microsoft jak syrenka Mercedes. Nie wystarczy mieć zdolnych programistów,
trzeba mieć jeszcze zdolnych menadżerów. A pomysł, że PZU miało by robić dla
Was za królika doświadczalnego, że Asseco UCZYŁO by się na tym kontrakcie
świadczy o Panu Prezesie aż nadto.
Smoleńsk … czkawka
"Obserwując Pańską determinację w forsowaniu budowy pomnika Lecha
Kaczyńskiego w Radomiu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że skopiował Pan
zachowanie niejakiego Jarząbka z filmu 'Miś'. Ta skrajna służalczość byłaby
może i śmieszna, gdyby nie pociągała za sobą kolejnych kosztów dla miasta oraz
nie stanowiła demoralizującego przykładu dla młodszych pokoleń" - pisze
poseł Ruchu Palikota.
A mnie się pomnik niewątpliwie
podoba, niech zrobią ich tysiące jak tych potworków „ku pamięci JP2”. Niech
usieją nimi całą Bolandę . Niech wygląda jak śródziemie z książek Tolkiena
pełne figur Gandalfa i Hobbitów, niech będzie jak bajce. Czy to nie byłoby pięknie
?
Dobry początek
Agencję Bezpieczeństwa
Wewnętrznego opuściło już w tym roku 345 funkcjonariuszy, czyli ponad
dwukrotnie więcej niż w poprzednich latach. W całym 2011 r. było 163 takich
osób, a dwa lata temu tylko 133 – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Nie rozumiem, dlaczego Pan Redaktor się tym martwi. Jak
pokazała np. afera Amber Gold ,ABW i tak nie jest w stanie nic zrobić więc
utrzymywanie 5 tysięcy „agentów” to pieniądze wywalone w błoto. Im mniej tych
nieudaczników tym lepiej.
A może jeszcze lepszy koniec ?
Firma Ruch S.A. sprzedała
budynek przy ul. Towarowej w Warszawie będący siedzibą centrali Instytutu
Pamięci Narodowej - poinformował IPN, który podkreśla, że tym samym niemożliwe
stało się nabycie tej nieruchomości przez Skarb Państwa. "W
przypadku nie rozwiązania tej sytuacji w najbliższym czasie, realne jest
niebezpieczeństwo całkowitego sparaliżowania pracy IPN po upływie terminu
wypowiedzenia umowy najmu przez nabywcę obiektu, a co za tym idzie
uniemożliwienie Instytutowi wykonywania ustawowych obowiązków" -
powiedział rzecznik Instytutu Andrzej Arseniuk.
No i wystarczy nic nie robić a za chwilę tego potworka już
nie będzie. Może to „komuchy” kupiły centralkę komitetu prawdy i cnoty a teraz
założą tam Instytut Badawczy Marksizmu-Leninizmu ?
Prześwietlenie
Od wielu miesięcy
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prześwietla podmioty zajmujące się handlem
olejem napędowym pochodzącym z białoruskich rafinerii w Mozyrze i Nowopołocku.
Niektóre z nich nie odprowadzają VAT. Ocenia się, że miesięcznie skarb państwa
traci na tym aż 85 mln zł.. Skala przestępstwa utrzymuje się cały czas na
podobnym poziomie.
Właśnie ledwo co dowiedzieliśmy
się, że na lewych fakturach ktoś tam wyłudził 300 mln zwrotu VAT, teraz mamy
proceder z ropą, co dalej ? Ile wynosi całkowita suma wyłudzeń zwrotu VAT ? Z
pewnością są to miliardy PLN rocznie. I nic się nie da zrobić, bo Bolanda to
kraj demokratyczny i „przyjazny dla biznesu”. Bardzo mnie cieszy, że Bolanda
jest tak nowoczesna w podejściu do wolności gospodarczej, wolno robić co się
komu podoba i jak się podoba. Podniosą nam ratingi bo taki poziom „wolności”
naprawdę może zaimponować.
Kwiaty dla Nowaka
Remont linii kolejowej na trasie Warszawa - Łódź znów utknie, a
podróżni na skrócenie czasu podróży poczekają dłużej. Kilka miesięcy po wydaniu
decyzji środowiskowej dla remontu na terenie powiatu grodziskiego,
pozwolenie zostało cofnięte przez ministra transportu, budownictwa i
gospodarki morskiej. Powodem jest niezachowanie procedury przy wydawaniu pozwoleń.
Co by tu jeszcze spieprzyć
Panowie, co by tu jeszcze ? I na pewno winnych nie będzie, bo kolejni
„mianowańcy” z politycznego rozdania są ważniejsi niźli wszystko inne. Ot
Bolanda w całej swej okazałości. Dumne Państwo, dumnych obywateli …
Droga S7 miała być gotowa w 2012 r. Dziś ekspresówka z Gdańska do
Warszawy ma zaledwie 78 km,
a kolejne 26 jest w budowie. Na pozostałą część trasy potrzeba 16 mld zł, Pewne
jest tylko jedno: wszystkie odcinki powinny się znaleźć w "Programie
budowy dróg krajowych 2014-2020"
Ale się nie znajdzie, bo kasy na
pewno nie będzie. Obstawiam, że ŻADNA droga nie zostanie skończona NIGDY.
Premier „Dopalacz” Tusk
Internet zalewają oferty sprzedaży nieznanych dotąd rodzajów środków
psychoaktywnych. Nie są wpisane jako zakazane do ustawy o przeciwdziałaniu
narkomanii, więc handlarze bezkarnie oferują je jako legalne – informuje
"Rzeczpospolita". Kiedyś dopalacze oferowano jako towar
kolekcjonerski, teraz jako "odczynniki chemiczne". Aby zatrzymać
narastającą lawinę, ministerstwo zdrowia planuje dodać do listy zakazanych
kolejne 24 substancje.
Do premiera z tym, Pan Premier
Tusk zawsze osobiście jest w stanie znaleźć właściwe rozwiązanie. To
niemożliwe, żeby znowu rosła sprzedaż i konsumpcja dopalaczy, przecież Pan
Premier zabronił. Jak to możliwe, że go nie słuchają ? Zamykać wszystkich bez
sądu , bandziorów wstrętnych. Albo cały naród zamknąć i wtedy nie będzie komu
sprzedawać. Jak mądrzy ludzie przestrzegali, że penalizacja i wpisywanie na
„listę” coraz nowych środków nic nie da to nazywali ich „obrońcami handlarzy
śmiercią”, teraz jak i tak gówno z tej krucjaty wyszło, zamiecie się sprawę pod
dywan jak wszystkie inne, gdzie „rozwiązania” podyktował osobiście geniusz
Bałtyku Pan Premier Donald Tusk.
Mądry jak Polak
Tylko co
drugi Polak wie, że pierwsi ludzie nie żyli w epoce dinozaurów. Ponad 1/2
wierzy, że atomy są mniejsze od elektronów i że zwykłe pomidory nie mają genów,
a mają je tylko te GMO. 1/4 nie zna żadnego uczonego światowej sławy - donosi
"Gazeta Wyborcza". Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla hiszpańskiej fundacji BBVA w
10 krajach Europy i w USA, wraz z Hiszpanią i Włochami jesteśmy w ogonie
Starego Kontynentu pod względem poziomu wiedzy naukowej. Okazuje się też, że
tylko w Polsce i w USA jest więcej osób skłaniających się do tego, że to Bóg
stworzył człowieka - mniej więcej takiego, jak wygląda on dziś - niż sądzących,
że to sprawka ewolucji.
No Tusek, ale masz kurwa
nowoczesne społeczeństwo. Rządzić tym tępym tłumem łatwo, wystarczy mu
pielgrzymki i msze święte w plenerze organizować. Ale z drugiej strony, niczego
się po tych tępakach spodziewać nie można. Stąd wyniki jakie są takie są i inne
nie będą. Grajdoł pierdolony i to wszystko na ten temat.
Kolbami w drzwi załomocą
Kamil Sipowicz na łamach "Dziennika" opowiedział o tym jak
wyglądało zatrzymanie Kory w związku z zarzutem posiadania przez nią
narkotyków. "Przyszło dziewięć osób, przeskoczyli przez płot. O świcie
zapukali kolbami do drzwi" - powiedział partner Kory. Tego samego wieczoru
w TVN24 gościł także Andrzej Dołecki z inicjatywy "Wolne Konopie".
Dołecki na wizji pokazał pakunek, który miał być "dilerską" porcją
marihuany. Po programie do studia przyjechała policja, która przeszukała
młodego aktywistę. Przeszukany został również Sipowicz. Nie zostały im jednak
postawione żadne zarzuty. Na policję
zadzwonił poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Kaczmarek, znany jako agent
Tomek.
To co zacytowałem, jeszcze nie
jest najgorsze. To, że środki używane przez policję i prokuraturę nie są
adekwatne do sytuacji wiemy niestety od dawna. Że żyjemy w państwie policyjnym
i totalitarnym też wiemy od dawna. Że policja zatrudnia w większości kompletne
nieloty, czego dowód powyżej, też wiemy. To, że cała ta zabawa w „gangsterów” i
policjantów trwa w najlepsze za nasze pieniądze też wiemy. Ale to, że 90%
„internautów” nazywa Korę narkomanką i cieszy się, że ją wsadzą jest dużo, dużo
gorsze. To świadczy nie tylko o tym, że to naród niewykształconych idiotów ale
potwierdza też opinię o naszej cesze najgorszej, równaniu do dołu. Uzyskiwania
zadowolenia z gnojenia innych, najlepiej znanych i tych, którym coś się w życiu
udało. Oto Korę i Sipowicza osądzają matoły, które niczego w swoim życiu nie
osiągną, których poziom intelektualny równy jest gliździe ludzkiej. I to są
„opinie”, które są przytaczane przez media. Oto media też osiągnęły poziom
swoich „komentatorów”, cały ten pierdolony „naród” stoczył się do szamba a
ludziom normalnym pozostaje tylko ucieczka, tu nic i nigdy się nie zmieni.
Wszyscy byli zdrajcami
Instytut Pamięci Narodowej zbada teczki prezesa Związku Powstańców
Warszawskich gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego zarejestrowanego jako TW
"Zdzisławski". Jesienią okaże się, jak zinterpretuje kontakty
bohatera powstania z bezpieką – donosi "Rzeczpospolita". Wiceszef
Biura Edukacji Publicznej IPN Władysław Bułhak zapowiada przeanalizowanie
wszelkich dostępnych Instytutowi dokumentów. - Daleki jestem od ocen
badawczych, choć z materiału, który przejrzałem, wynika niezbicie, że generał
współpracował – mówi.
To ruscy agenci wywołali
Powstanie Warszawskie, to oni powołali i dowodzili Armią Krajową, to oni
tworzyli Rząd Londyński i pewnie sami ruscy agenci lądowali w Arnhem. A oto
prawdziwy bohater i demaskator tych wszystkich agentów, ten co się kulom nie
kłaniał, dr Bułhak.
Koniec z szajsem
Po wygaśnięciu pierwszego okresu karencji na sprzedaż akcji
pracowniczych ich właściciele szybko się ich pozbyli. Notowania Facebooka na
nowojorskiej giełdzie spadły o 6 proc. W tej chwili kosztują o połowę mniej niż
w dniu debiutu - donosi BBC. Spadek notowań wyniósł dokładnie 6,27 proc. na
zamknięciu giełdy. Tym samym akcje Facebooka, warte w środę prawie 21 dol.,
spadły do 19,87 dol. W momencie debiutu 18 maja akcje kosztowały 43 dol.
Kto kupił, stracił już połowę. To
zaiste był wielki i historyczny debiut na giełdzie. Oto widać całą „siłę” i
giełdy i gospodarki opartej o szajs, jakim ten durny portal niewątpliwie jest.
Za parę lat dzisiejsi apologeci FB będą się wstydzić i po kryjomu kasować swoje
konta. Bo „bycie na Fejsie” to kompletny obciach po prostu. To dokładnie tak
jak publiczne oddawanie moczu na ścianę najbliższego budynku, można, tylko po
co.
Sztuka ?
Promocja najnowszego filmu Davida Cronenberga "Cosmopolis"
trwa w najlepsze. A skoro premiery i uroczyste pokazy, to oczywiście wywiady. A
skoro wywiady, to i kontrowersyjne wypowiedzi. - Nie wydaje mi się, żeby filmy
o superbohaterach były jakąś wyższą formą sztuką. To wciąż Batman biegający w
głupiej pelerynie - stwierdził reżyser w jednej z rozmów. Poza tym filmy
superbohaterskie z definicji są komiksowe, a komiksy są dla dzieciaków. Ale
to zawsze był ich urok, więc ludzie, którzy mówią, że "Mroczny rycerz powstaje"
to najwyższy rodzaj sztuki, tak naprawdę nie wiedzą o czym pie...ą - twierdzi
Cronenberg.
I ma rację. Tylko, że „naród
amerykański” kocha swoich superbohaterów i święcie wierzy w ich istnienie. Za
to w istnienie Pana Cronenberga wierzy zdecydowanie mniej obywateli tego
najwspanialszego z narodów. Zresztą, Panie Cronnenberg, czy tym debilom
potrzebna jest jakaś sztuka ? Wystarczą im hamburgery i komiksy.
Insz Allach
Samolot z 31-osobową delegacją rządu Sudanu wybuchł w niedzielę w
trakcie lotu do sudańskiej prowincji Kordofan Południowy, a wszystkie
znajdujące się na jego pokładzie osoby poniosły śmierć - poinformował sudański
państwowy zarząd lotnictwa cywilnego. Delegacja miała wziąć udział w obchodach
kończącego ramadan muzułmańskiego święta Ejd al-Fitr. Nadająca ze Zjednoczonych
Emiratów Arabskich telewizja satelitarna Al-Arabija podała wcześniej, że w
katastrofie zginął minister do spraw religii i dóbr kościelnych w rządzie
Sudanu Chalil Abd Allah.
Najzabawniejsze w tej wiadomości
jest nazwisko imć Pana nieboszczyka ministra. Allah się facet nazywał i to go
zgubiło. „Nie będziesz miał innych Bogów przede mną” , Allah jest tylko jeden,
więc Pan zrobił z konkurentem co należało. Podoba mi się też połączenie spraw
religii i dóbr doczesnych, ci to przynajmniej nie ściemniają o jakimś tam
ubóstwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz