piątek, 1 sierpnia 2014

Po prostu wybuchło



Po prostu wybuchło

Adam Leszczyński: Czy Powstanie Warszawskie miało sens?
Jan Ołdakowski: Po prostu wybuchło.

Pytanie w Polsce o sens, nie tylko Powstania Warszawskiego, największej klęski i hekatomby ofiar w dziejach nie tylko miasta, jest pytaniem o racjonalność działania Polski i Polaków. O to czy Polacy podejmując działania kierują się jakimś planem, czy wyznaczają cele do osiągnięcia, analizują i szacują możliwości ich osiągnięcia, czy budują plany awaryjne na wypadek zawalenia się planu głównego … etc ? Odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi NIE. „Mierz siły na zamiary”, to nasza cecha narodowa, to źródło naszych wiecznych porażek i frustracji. Bezmyślność i kierowanie się wyłącznie emocjami, irracjonalne decyzje o dalekosiężnych skutkach podejmowane ad hoc to nasza narodowa specjalność. A potem pozostaje nam tylko bogoojczyźniane zawodzenie nad grobami ofiar naszych „zrywów narodowych” i bezustanny płacz, że źle nam się wiedzie przez Żydów, Ruskich, Niemców, czy kogokolwiek innego. Dziś „powstaliśmy” przeciw Rosji w hojnym geście poparcia dla „braci” z Ukrainy i już dostajemy za to łapach. Za nasze wtrącanie się w nie swoje sprawy będziemy płacić latami lub dziesiątkami lat. Bo po raz kolejny emocje były ważniejsze od chłodnej analizy potencjalnych zysków i strat. Bo nam po raz kolejny po prostu wybuchło. I to jest moja refleksja na kolejną rocznicę Powstania Warszawskiego, nie wyciągnęliśmy z naszej historii żadnych wniosków i znów skończy się jak zawsze.

Szybcy i bezsilni

To już przypomina jakieś błędne koło. Robert N. wciąż nie został ukarany za swoje wybryki na ulicach stolicy. I nadal odsuwa się to w czasie. Pojawiają się bowiem kolejne opóźnieni w śledztwie. Jeden z biegłych badających film z szaleńczego rajdu ulicami Warszawy, który "Frog" zamieścił w internecie, już po raz trzeci przedłużył termin na wydanie opinii.

„Tego Państwa nie ma”, ten cytat będzie się pewnie pojawiał na moim blogu długo. Może aż do końca. Bo nic tak nie opisuje w skrótowej wersji tego co dzieje się w tym zapomnianym przez Boga i ludzi grajdole. Nie tylko sprawa „Froga” ale wszystko czego tylko tknie się aparat państwa kończy się taki sam sposób. Odwrotnie niż w filmie sensacyjnym, najpierw wybucha bomba (dziennikarska najczęściej) a potem napięcie opada jak penis po wytrysku i im dalej tym gorzej aż do „zamiecenia pod dywan” wszystkiego czym się tylko to państwo zajmie. Bo tego państwa naprawdę nie ma. Więc ciśnie się na usta pytanie, to gdzie my mieszkamy. Ano przypominam po raz kolejny Mrożka, „rzecz dzieje się w Polsce, czyli nigdzie”, i wszystko jasne.

Wystraszeni i zamknięci

Dramatyczna śmierć przed szpitalem w Wołowie. Jak dowiedziało się Radio Wrocław, 60-latek, który przyszedł pod placówkę w nocy, nie został wpuszczony do środka. Mężczyzna zmarł. Personel nie udzielił pomocy umierającemu, bo ten miał zachowywać się agresywnie i dobijać się do drzwi. Według relacji żony, mężczyzna był chory na serce i błagał o pomoc. Szpital wziął go za szaleńca i zadzwonił po policję. Gdy przyjechał radiowóz, było za późno - pacjent zmarł pod oknami medyków.

A ciekawe ilu z nich podpisało ”klauzulę sumienia” ? Panie Premierze Donaldzie Donaldowiczu Tusk, ile jeszcze takich wiadomości potrzeba, żeby Pan zrozumiał, że to Państwo nie działa, że ta historia to swoista „norma” którą zawdzięczamy właśnie Panu i Pana kolegom, pogrobowcom z Solidarności. To Wy zepsuliście to Państwo do końca. Bo zamknięty przed potrzebującymi pomocy szpital to już koniec, koniec wszystkiego. TEGO się już nie uda wytłumaczyć, nawet Igor Ostachowicz nie da rady.

Akt rozpaczy

Nie mogłam już znieść tego tłumu i zawodzenia - tłumaczyła policjantom 57-letnia mieszkanka pod częstochowskiej miejscowości, która ścięła i zabrała do domu przydrożny krzyż. - To był akt rozpaczy. Kobieta przyznała się do winy, jednak zapewniała, że nie była to kradzież: ścięła krzyż za pomocą piły do metalu, ponieważ przeszkadzały jej zbyt częste i głośne śpiewy oraz modlitwy, które wznosili pod nim mieszkańcy. Dodała też, że dwukrotnie uszkodzili oni płot otaczający jej dom. Teraz grozi jej do pięciu lat więzienia: oskarżono ją o kradzież mienia oraz obrazę uczuć religijnych.

Takich czasów przyszło nam dożyć, że niedługo człowiek nie będzie miał żadnych praw nawet we własnym domu, bo gdy oszołomy religijne uznają np. że na szybie widzą matkę boską to będą się zbierać i wyć a państwo będzie ich chronić. Za zbicie zaś szyby jej właściciel pójdzie siedzieć. Przesada ? Nie, bo dziś już prawie każda próba powstrzymania religijnych fanatyków przed ingerowaniem w nasze życie i zakłócaniem nam go np. poprzez niedzielne pobudki za pomocą kościelnych dzwonów, traktowane jest przez władze jako przestępstwo. A co by religijne oszołomy nie zrobiły to zawsze jest wybaczane, tak działa chrześcijańskie miłosierdzie.

Jajeczko częściowo nieświeże

Za niekonstytucyjną TK uznał nieprecyzyjność zapisów co do podsłuchów i brak niezależnego organu kontrolującego zasadność sięgania po billingi. Przepisy o dostępie służb specjalnych do billingów obywateli uznano za "częściowo niekonstytucyjne". Unieważnienie niekonstytucyjnych przepisów zostało odroczone na 18 miesięcy.

Był kiedyś taki stary komunistyczny dowcip gdy kelner na pytanie o stan jajeczka z karty dań poinformował klienta, że jest ono częściowo nieświeże. Tak samo jak kolejny „wyrok” Trybunału Konstytucyjnego, który w obliczu oczywistego naruszania przez władzę praw i wolności obywateli usiłuje jak to mówi mój nie tak stary ale dobry przyjaciel, że nie można nosić w obu wypadkach na raz. Nie można, ale jak się ma. Jak się nie ma to wszystko można, a Trybunał Konstytucyjny ewidentnie nie ma. I nie jest żadnym trybunałem tylko kolejnym elementem systemu władzy. Ten wyrok to nie pierwsza i nie ostatnia jego kompromitacja.

Konkordat … wypowiedzieć

Powinniśmy konkordat wypowiedzieć - mówi w "Newsweeku" prof. Wiktor Osiatyński. - Zgadzam się z prof. Janem Hartmanem, który mówi, że Polska wolna od konkordatu byłaby państwem cieplejszym i przyjaźniejszym. Kościół stałby się zwykłym podmiotem życia publicznego, a nie uprzywilejowaną w państwie i prawie instytucją. To uprzywilejowana pozycja sprawiła, że religia - w swoich założeniach oparta na miłości bliźniego - ustąpiła miejsca instytucji ferującej wyroki, ziejącej jadem, nienawiścią i zemstą - uważa Osiatyński.

Są dwa bardzo pozytywne aspekty tej wiadomości. Pierwszy to ten, że kolejna osoba publiczna i to o stosunkowo wysokim znaczeniu, powiedziała publicznie czym jest umowa konkordatowa i jak bardzo ona szkodzi Polsce i Polakom. Drugie to kolejne ostrzeżenie, że Polska zmierza drogą Iranu i Turcji w stronę państwa wyznaniowego, gdzie nie prawa i wolności są ważne a religijne niesprawdzalne dogmaty, które są źródłem nie tylko zwyczaju ale także i prawa. W tym wszystkim najdziwniejsze jest, że rzeczywista religijność Polaków gwałtownie spada, za to równie gwałtownie rośnie wśród polityków wszystkich opcji, tzw. „lewicy” nie wyłączając. Ale to przecież Polska, gdzie nic nie musi mieć sensu, absolutnie nic.

O TAKE Polskę ?

W 2012 r. średni miesięczny dochód komornika wynosił 46 tys. zł, podaje "Rzeczpospolita". Jedynie w ośmiu spośród 238 rewirów komorniczych nie przekraczał wynagrodzenia sędziego Sądu Najwyższego. Na wszystkich pozostałych obszarach komornicy uzyskiwali dochody wyższe, często kilka, a nawet kilkadziesiąt razy, nieraz mimo bardzo niskiej skuteczności swej pracy.

No Solidaruchy, co jeszcze spieprzyliście ? Wszystko, od początku do samego końca. Czego się nie dotknąć to kompletna porażka. O TAKĄ Polskę, gdzie komornik nie wysilając się zbytnio zarabia ponad 10 krajowych średnich ? Jak to się stało, gdzie są autorzy takich przepisów, które pozwoliły komornikom na zarabianie monstrualnych pieniędzy bez żadnego wkładu pracy ? Sami sobie to wymyślili ? Kto teraz za to odpowie ? A nikt oczywiście.

Chiński syndrom

Plany izraelskiej tarczy antyrakietowej, Iron Dome oraz innych podobnych systemów zostały wykradzione przez grupę hakerów Comment Crew, powiązaną z Chińską Armią Ludowo-Wyzwoleńczą.

To tylko jeszcze jeden kamyczek do chińskiego ogródka, co jednak w tej informacji jest ważne to nie to co ukradli ale komu, oj w ciekawych czasach nam żyć przyszło.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz