Motto
dane GUS, z których
wynika, że obecnie 53 proc. polskich rodzin nie stać na nagły wydatek rzędu 1
tys. zł. „To jest miara zamożności naszego społeczeństwa.
Pozdrawiam, Ola
Obecne czasy to koszmar dla młodych (ja mam 35 lat). Ofert pracy mało (mieszkam
na Podkarpaciu), nepotyzm rządzi w urzędach, szans na pracę tam nie ma, firmy
prywatne to umowy-zlecenia czy o dzieło. Wszystko na krótkie
okresy. Częste zatrudnianie nielegalnie. Na najniższych stawkach. To nie
jest kraj dla młodych ludzi, jeśli w ogóle dla ludzi on jest. Zero stabilności.
Nie da się myśleć o przyszłości, lokum, dzieciach. Prywaciarze to
kombinatorzy perfidni, świetnie im się żyje, choć twierdzą inaczej. Dla młodych
poniżej 25 lat pieniądze unijne, dla pozostałych już nie. Do tego straszy się
niskimi emeryturami. Aby dodatkowo odkładać, trzeba mieć z czego, mieć jakąś
nadwyżkę, poza tym po latach pracy na dzieło, zleceniu czy nielegalu emerytura
wielu nie będzie przysługiwać. Generalnie chętnie wyjadę, z tym że postaram się
już nie wrócić. Ci, którzy wyjechali tę dekadę temu i nie wrócili, podjęli
najlepszą życiową decyzję. Emigranci mają godne życie nawet za minimalne
zarobki, pewną emeryturę, a dodatkowe środki, które z pewnością będą mieć z
czego odłożyć, pozwolą na Malibu co roku na jesień życia. Nienawidzę tego
kraju. Pozdrawiam Ola
Olu, uciekaj i nie wracaj,
wszyscy uciekajcie z tego jedynego w Europie kraju, który „suchą nogą przeszedł
przez kryzys”. Przeszedł bo Wy za to zapłaciliście, to Wy zasilaliście w
zasadzie darmową pracą polskie i obce firmy, to Wy „uratowaliście” ten
obrzydliwy system przed upadkiem Waszą ciężką pracą. Ale wszystko co
wypracowaliście albo wyjechało do central zachodnich firm albo poszło do
kieszeni tych, którzy nazywają się „pracodawcami” a jaka to „praca” wiecie
najlepiej. I jeszcze musicie słuchać wszelakiej maści „specjalistów” i
„analityków” o tym, że w Polsce rośnie dobrobyt, rosną płace a nierówności
maleją, tak im z tabelek wychodzi. I za te tabelki dostają miesięcznie tyle co
Wam płacą rocznie. Zostawcie ich, niech skurwysyny same na siebie zarabiają.
Pożegnalny rajd ?
Gdyby Ewa Kopacz w kampanii głosiła, że jest to jej rajd pożegnalny i
nie będzie już premierem, to sama Platforma Obywatelska zyskałaby z 5 punktów
procentowych - ocenia dr Wojciech Jabłoński, politolog i specjalista ds.
marketingu politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego.
Gdyby.
W obronie wolności
Nie przypadkiem
pani premier mówi tak często i tak głośno, że tylko PO może obronić
wolność - wbrew Państwa przekonaniu, nie do was to mówi i nie chodzi jej
o wolność od nakazów religijnych czy moralnych. Mówi to do swojej ekipy by
jej przypomnieć, że tylko stosunkowo dobry wynik PO i PSL w wyborach
może ich ocalić przed wyrokami skazującymi na pozbawienie wolności.
Zgadzam się całkowicie, to o
własną wolność tak walczą obecni koalicjanci, przez 8 lat tak nakradli, tak
byli bezczelni w drugiej kadencji, tak byli pewni trzeciej, że nie trzeba ani
głęboko ani długo szukać dowodów wystarczających do zapuszkowania połowy tego
towarzystwa. Stąd taki wrzask o obronie „wolności”.
Autostrada do nieba
Do czterech wzrosła liczba ofiar karambolu pod Wrocławiem. Do wypadku
doszło tuż przed remontowanym odcinkiem autostrady A4, w okolicach węzła
Brzezimierz na 174 kilometrze w kierunku Opola. Ze wstępnych ustaleń policji
wynika, że w auto osobowe uderzył tir. – Te pojazdy uderzyły w kolejne.
Scenariusz znany, bo powtarza się
co najmniej raz w miesiącu. W samochody stojące na autostradzie z powodu
remontów tychże wpada z impetem TIR masakrując wszystko co ma po drodze. I
oczywiście ani GDDKiA nie ma z tym nic wspólnego ani oczywiście koncesjonariusz
autostrady też. Bo ZNAKI BYŁY. Podobnie dzieje się na niestrzeżonych
przejazdach kolejowych, na których albo Pendolino atakuje samochody albo
samochody atakują Pendolino (polscy „miszczowie szos” i tak potrafią). Ale ZNAK
STOI i władza oraz zarządcy dróg i kolei czują się niewinni. To INNI są winni,
ONI nigdy. Co do autostrad to mam też moje własne skromne doświadczenia, na
działkę jeżdżę kawałek A2 i z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. Za jaki
rok tak się zapcha, że znów będzie jak na „gdańskiej” w Łomiankach. Czyli miało
być wspaniale ale wyszło jak zwykle. I jeszcze jedno, na tym odcinku którym
jeżdżę ni cholery żadnych TIR’ów nie ma, za to na darmowych lokalnych jak
mrówków. Rzygać się chce to za mało.
Lepiej niż w RP
Lepiej niż w RP zarabiają w Czechach – przeciętnie 970 euro, a w
pogrążonej w kryzysie Grecji - prawie dwa razy więcej niż u nas: 1541 euro.
Inni mają jeszcze większe płace: Niemcy – 2995 euro, Anglicy – 3160 euro,
Irlandczycy – 3949 euro.
Zaś jak wynika z analizy Fundacji Pomyśl o Przyszłości, najczęstsze
wynagrodzenie brutto w Polsce to niespełna 2,2 tys. zł miesięcznie. A ponieważ
w Anglii czy Irlandii można zarobić 6 tys. zł na rękę, Polska wciąż się
wyludnia – wskazuje "Codzienna".
W I półroczu 2015 spadek ludności odnotowano w 12 z 16 województw. Co
gorsza, ubywa zwłaszcza młodych Polaków – ich liczba zmalała w całym kraju,
wyjątkiem jest tylko Mazowieckie
Ja proponuję, żeby hasłem „pomyśl
o przyszłości” reklamować linie lotnicze i autokarowe, sukces murowany. Jeszcze
kilka lat takiej „polityki płacowej” i ceny Porsche Cayenne z drugiej ręki i z
kratką będą szorować dno, podobnie jak ceny „rezydencji” i tym podobnych
imponderabiliów klasy nowobogackich, na których nie będzie miał kto pracować. Każdy
kij ma dwa końce i wszystko się kiedyś kończy. Darmowa siła robocza też.
Płać za redukcję Twoich
pieniędzy
… bo oczywiście towarzystwa emerytalne pobierają sobie opłaty od
zarządzania tymi pieniędzmi, a kolejne kryzysy finansowe, które są przecież
możliwe, także redukują kapitały" - dodała ekonomistka.
Wilk z Wall Street określił ten
system dosadnie i szczerze, nieważne czy klient traci czy zarabia, Ty zawsze
bierzesz prowizję. I tylko o to chodzi a tabuny „ekonomistów” lamentujących nad
mizerią przyszłych emerytów to nie żadni ekonomiści tylko akwizytorzy
towarzystw żyjących z prowizji. A już fragment o „możliwych” kryzysach jest
szczególnie zabawny, od 1970 roku było ich SIEDEM więc każdy z nas ma PEWNOŚĆ,
że jak będzie odkładał w jakimś złodziejskim funduszu emerytalnym to padnie
ofiarą co najmniej trzech albo czterech kryzysów i nic na starość nie dostanie.
Prywatne fundusze emerytalne to jeden z największych przekrętów w skali
światowej.
Wypaleni
Skalę problemu pokazują wyniki badań, które fundacja wykonała rok temu.
W ankiecie wzięło udział 400 reprezentantów firm. 40 proc. badanych osób
stwierdziło u siebie wypalenie, kolejne 30 proc. nie było w stanie tego zdiagnozować,
ale mieli symptomy.
Ja bym tego nawet nie nazwał
wypaleniem, bo wypalenie zawodowe to zjawisko związane z normalnym rynkiem
pracy a polski rynek jest kompletnie nienormalny. Jak mają się czuć pracownicy
skoro traktowani są jak niewolnicy, pozbawieni już niemal wszystkich
wywalczonych przez sto lat praw, poniżani przez chamowatych biznesmenów i
menadżerów ? Mają te same objawy co wypalenie zawodowe ale problem jest dużo
poważniejszy, oni mają już tego wszystkiego
serdecznie dość, nie mają chęci dalszego tyrania ponad siły dla zysków
swoich „dobroczyńców”. A ci chcą więcej, więcej i więcej …
Neokolonializm
Przypomnijmy, że niedawno brytyjski "Guardian" napisał, że
niemiecka Grupa Schwarz (należą do niej Lidl i Kaufland) dostała preferencyjne
kredyty na kwotę ok. 900 mln dolarów na rozwój sieci sklepów w Polsce oraz
innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Pieniądze pożyczyły Bank Światowy
i EBOiR, których głównym celem jest wyrównywanie nierówności w bogactwie
różnych państw. Finansują one więc głównie duże inwestycje infrastrukturalne
oraz programy społeczne. Dlaczego teraz sfinansowały Lidla i Kauflanda? Obie
sieci odmawiają komentarza w tej sprawie.
Efektem tego „wyrównywania” jest
kompletny upadek rodzimego handlu i ekspansja zachodniego kapitału. Zamiast
pomocy jest wyzysk i drenaż rynku a pieniądze szerokim strumieniem płyną do
niemieckich inwestorów. Od takiej „pomocy” zachowaj nas Panie.
Ziemia obiecana
Ekspert Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych Łukasz Komuda
podkreśla, że jeśli w Polsce poziom wynagrodzeń w PKB spada, to znaczy, że
malejąca grupa ludzi cieszy się ze wzrostu gospodarczego. „Ci, którzy mają
kapitał, w tym przedsiębiorcy, będą się z tego wzrostu cieszyć, dlatego że
kapitał jest wynagradzany coraz lepiej, a praca coraz gorzej. W dłuższym
okresie czasu nie da się jednak tego trendu utrzymać, bo będzie to powodowało
coraz większe napięcia społeczne. Wzrost PKB powinien służyć budowaniu lepszego
miejsca do życia dla wszystkich, ale tak nie jest. Nic dziwnego, że większość
młodych ludzi póki co woli stąd wyjechać” – podkreślił.
Puki co Polska to kraj raj dla
„inwestorów, przedsiębiorców i pracodawców”, dla reszty to „ziemia obiecana” wg
Reymonta.
Kontrakt Katarski
Kontrakt katarski jest drogi, ale był podpisany w momencie, gdy rynek
LNG w Europie był rynkiem dostawcy, a nie odbiorcy – mówi w rozmowie z
Biznes.pl Piotr Naimski, były wiceminister gospodarki.
Podajcie JAK DROGI ? To jedna z
największych tajemnic władzy, bo jak się ludzie dowiedzą ile będziemy płacić za
ten gaz to szału dostaną. On nie będzie droższy on będzie co najmniej DWA RAZY
droższy od cen rynkowych bo będzie kosztował 640-650 USD za 1000 m3 a cena
rynkowa to dziś 250-280 . Tak został podpisany. Ale będziemy „niezależni” od
Rosji za „wszelką cenę”.
GUS a rzeczywistość
Badania dr. hab. Kośnego pokazują m.in., że według badań budżetów GUS w
roku 2010 w województwie dolnośląskim udział dochodów 10 proc. najwięcej
zarabiających podatników w całkowitym dochodzie podatników stanowił ok. 27
proc. Tymczasem z zeznań podatkowych wynika, że udział ten to aż ok. 40 proc.!
O ile według danych ankietowych indeks Giniego wynosi około 0,33, o tyle dane
podatkowe sugerują wielkość zbliżoną do 0,44!
Nie dalej jak dwa dni temu
kolejny „główny ekonomista” z banku zapewniał, że według danych
makroekonomicznych nierówności w Polsce nie rosną a maleją i Żakowski oraz inni
„źle widzą” np. dramatyczny wzrost ilości bardzo drogich samochodów. Teraz
widać jak te „dane” są zgodne z prawdą. Co będzie jak PO przegra wybory i dowiemy
się wreszcie prawdy ?
Rośnie i spada
PKB rośnie, a wpływy z CIT maleją, bo holdingi
unikają opodatkowania, zarówno Komisja Europejska, Międzynarodowy Fundusz
Walutowy oraz Najwyższa Izba Kontroli zwracają uwagę na gigantyczną skalę
unikania opodatkowania w Polsce przez międzynarodowe koncerny. Czy dla
zagranicznych firm Polska jest rajem podatkowym?
Jest, Polska jest wyspą ale nie
zieloną tylko neokolonialnym bantustanem w Unii Europejskiej. Tylko tu można
nie płacić ani podatków ani uczciwych pensji pracownikom i osiągać kosmiczne
dochody. To jest „dorobek” 25 lat rządów popłuczyn po Solidarności.
Elektrownia atomowa
dopiero w 2031 r.?
Taka data ma widnieć w najnowszym harmonogramie prac spółki PGE EJ,
powołanej do budowy elektrowni jądrowej. Zgodnie z posiadanymi przez
Ministerstwo Gospodarki informacjami, inwestor i jego spółka celowa PGE EJ1
przygotowują aktualizację terminarza działań w związku z zerwaniem umowy z
wykonawcą badań lokalizacyjnych i środowiskowych tj WorleyParsons i
koniecznością realizacji tych badań według nowej koncepcji.
A zarząd istnieje od2009 roku i bierze
po stówie miesięcznie od łebka. To idealna robota bo tej elektrowni nikt nie ma
zamiaru budować choć do dziś wydano już 180 milionów pln na nic. Ciekawe ile
jeszcze PO z PSL ma takich „inwestycji”.
Oczko w głowie
Specjalne Strefy Ekonomiczne (SSE) w Polsce to oczko w głowie
wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, który uważa je za
wielkie osiągnięcie. Coraz więcej ekonomistów jest odmiennego zdania. Twierdzą
oni nie tylko, że SSE nie są już w Polsce potrzebne, ale nawet, że przynoszą
one nam więcej szkody niż pożytku.
Ja myślę, że to nie o oczko i
głowę chodzi ale o PSL’owską politykę „rodzina na swoim”, SSE to kura znosząca
złote posady dla członków PSL oraz władz gmin, tak właśnie robi się w Polsce
„politykę”.
Panu Bogu … na świeczkę
Fundusz Kościelny osiągnął w 2014 roku rekordowy poziom. Prace nad jego
reformą stanęły jednak w miejscu. 133,1 mln zł wyniosły w ubiegłym roku
opłacane z Funduszu Kościelnego wydatki na składki emerytalne i zdrowotne
duchowieństwa. Taka liczba znalazła się w sprawozdaniu NIK z wykonania budżetu.
To rekord, bo jeszcze kilka lat temu na pokrycie składek osób duchownych
wystarczało ok. 90 mln zł.
To tylko jedna z ponad 600 nie
zrealizowanych obietnic Donalda Tuska, są dużo, dużo lepsze i kosztowniejsze. A
tak na poważnie, to co PO w 8 lat zrealizowała ?
Tematu już nie ma
Związkowcy okupują siedzibę PKP Cargo w Warszawie. Domagają się wzrostu
pensji dla wszystkich pracowników, o 250 złotych. Zarząd zaproponował im wzrost
wynagrodzeń o 45 złotych. Związkowcy zapowiedzieli, że bez podwyżek nie
opuszczą budynku. Argumentują, że zarząd przyznał sobie podwyżki rzędu 10 tys.
zł. „Prezes PKP odmówił przyjęcia tych podwyżek i tego tematu już nie ma” –
odpowiadają władze spółki.
Może dla zarządu tematu nie ma,
może dla PO i PSL też ale dla ludzi, których traktujecie jak niewolników i
matołów temat jest i będzie. Przyjdzie taki dzień …
Kroniki Wielkiego
Kryzysu
Miedź
najtańsza od 6 lat, ropa od 3,5 miesiąca, złoto zagłębiające się poniżej
bariery 1100 dolarów, przecena na giełdach w Azji i spadkowy początek na
europejskich parkietach. Tak w dużym skrócie prezentuje się obecna sytuacja na
rynkach finansowych.
No to najgorsze już mamy za sobą.
Ludzie muszą najpierw przyswoić sobie, że standardowa ekonomia nie
prowadzi do rozkwitu – jest tylko narzędziem zwiększania wydajności. Powszechny
rozkwit społeczeństwa wymaga gospodarki napędzanej przez wewnętrzne innowacje
dokonywane od dołu do góry. Taka innowacyjność wymaga, by społeczeństwo miało
dynamizm pozwalający wyobrażać sobie i tworzyć nowości. Swoboda gospodarcza tu
nie wystarczy. Dynamizm musi opierać się na silnych humanistycznych
wartościach.
A ponieważ cały „zachód” zamienia
się w jedną wielką korporację to nic dziwnego, że przegrywamy z Azją już w
przedbiegach. Zamiast humanistycznych wartości mamy chciwość jako jedyny motor
działania więc co my możemy jeszcze wytworzyć ? Dobrą ilustracją tego problemu
są tzw. „prawa własności intelektualnej” wydłużane (w USA już 100 lat) co do
starych wynalazków bo nowych już nie będzie. Usiłujemy zatrzymać płynącą rzekę
czasu a to się nie uda. Nasza młodzież zamiast być kreatywna nastawiona jest
wyłącznie na konsumpcję, która to miała być owym cudownym kamieniem
filozoficznym zamieniającym wszystko w złoto. Kłopot w tym, że alchemia to
tylko marzenie i marzeniem zostanie budowanie dobrobytu nie poprzez innowacje i
pracę ale poprzez „inżynierię finansową” i konsumpcję. „Zachód” już zdechł i
nic tego nie powstrzyma.
Przychody Twittera przekroczyły w drugim kwartale tego roku pół
miliarda dolarów. To wynik lepszy od oczekiwań analityków, co skutkuje mocnym
wzrostem cen akcji na giełdzie w USA. To wciąż jednak za mało, by spółka mogła
generować zyski. Dodatkowo niepokoić może fakt, że tempo wzrostu liczby
aktywnych użytkowników serwisu systematycznie maleje.
Sztandarowa firma „nowej
ekonomii” przynosi straty ale jej kapitalizacja nieustannie rośnie, jeśli tak
wygląda, a pewnie wygląda, gospodarka amerykańska to moje serdeczne gratulacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz