piątek, 29 kwietnia 2016

Rewolucja Francuska?



Motto: Imigranci na wieść, że trafią do Polski, wskakują do pontonów i chcą płynąć do Afryki !!

Efekty rządów PO już są

Prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że NIK negatywnie oceniła skuteczność resortu finansów w przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu fikcyjnych faktur. Wskazał, że wartość zakwestionowanych faktur wzrosła z 18,7 mld zł w 2013 r. do 81,9 mld zł w 2015 r. W ubiegłym roku ujawniono 360 tys. takich faktur, a średnia wartość wyniosła ok. 227 tys. zł.

"Niewielkie są możliwości odzyskania niezapłaconego VAT z fikcyjnych faktur" - powiedział. Wskazał na brak majątku osób wykorzystywanych do oszustw i trudności z ustaleniem faktycznych organizatorów. Dlatego z zeszłym roku z 12 mld zł udało się odzyskać 160,3 mln zł. Jednocześnie zaległości w VAT wzrosły z 12,3 mld zł na koniec 2011 r. do 42,7 mld zł na koniec zeszłego roku.

Osiem lat „sukcesów” PO i Donalda Tuska, dopalacze trzymają się mocno, żadnego pedofila nikt nie wykastrował, pijani kierowcy zabijają jak nigdy, a co do podatków to albo kapitaliści ich nie płacą albo wręcz „odzyskują”. Mafia już nie handluje narkotykami, bo na VAT zarabia się lepiej i na dodatek nikogo jeszcze za to nie skazali. Oto miara naszego „sukcesu”. Teraz widzicie jaka jest różnica między sukcesem „gospodarki”, bo od fikcyjnych faktur rośnie PKB, a sukcesem Polski i Polaków. Ci ostatni mają najgorzej, muszą to wszystko utrzymywać i nic w zamian nie dostają. Tak naprawdę wygląda „zielona wyspa”. I dlatego PLN leci na forexie na łeb na szyję. Ale zawsze można to zwalać na PiS a najważniejszy dla Polaków ma być Trybunał Konstytucyjny i owa „demokracja” gdzie można kompletnie bezkarnie robić wałki na podatkach.

Według Kwiatkowskiego przestępców rozzuchwalają nieadekwatne do przestępstw kary. Wskazał, że w jednym przypadku osoba winna państwu z tytułu fikcyjnych faktur 1 mln zł została przez sąd ukarana grzywną w wysokości 10 tys. zł. Kwiatkowski powiedział, że jako były minister sprawiedliwości jest "zakłopotany" takim wymiarem kary za przestępstwo polegające na okradaniu budżetu państwa.

Co na to sędziowie, którzy tą „sprawiedliwość” mają wymierzać w naszym imieniu, za batonik do więzienia za miliony mała grzywna. A rozpędzić Was na cztery wiatry, taka „sprawiedliwość” nam nie potrzebna.

Jak Pan Bo chce kogoś ukarać to … 

Platforma Obywatelska to nie jest moja własność. To wielka partia, wielkie wyzwanie i wielka nadzieja Polaków. Musimy zrealizować ich marzenia, żeby wygrać z PiS - deklaruje Schetyna.

… mu rozum odbiera, Panie Schetyna. Jak przez osiem lat „realizowaliście” nasze marzenia można się dowiadywać niemal codziennie. Mnie wystarczy przytoczony powyżej przypadek „luki vat”. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Nie, już nigdy więcej nie będziecie rządzić, PO się rozleci i Pana w tym będzie wielka zasługa.

Dzięki

To dzięki takim ludziom jak pułkownik Zygmunt Szendzielarz Polska może być niepodległa - mówił na uroczystościach pogrzebowych "Łupaszki" minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Szef MON podkreślił, że dziś do Polski, po latach zakłamania, wraca prawo i wraca sprawiedliwość. Dziś pułkownik Zygmunt Szendzielarz, ps. "Łupaszka" spoczął na warszawskich Powązkach, obok swojej córki.

Dzięki temu, co dziś dzieje się wokół bandyty Łupaszki i reszty tzw. „wyklętych” widzimy na własne oczy, że historia nie jest prawdą czasu tylko prawdą ekranu. Nie jest ważne jak naprawdę było, ważne kto i jak to opisze. Drugi raz w życiu jestem świadkiem kompletnego zakłamywania prawdy historycznej i drugi raz rzygać mi się chce. A Pan Panie Macierewicz niczym się od tamtych kłamców nie różnisz.

Szokująca stawka

Jedną z najbardziej powszechnych metod niwelowania nierówności społecznych są podatki, w szczególności podatek progresywny, gdzie zarobki powyżej pewnego pułapu są opodatkowane według innej, wyższej stawki. Zszokowanym 75-proc. stawką proponowaną przez partię Razem (ale tylko od dochodu powyżej 500 tys. zł rocznie), warto opowiedzieć o podatkach wprowadzonych przez prezydenta USA Dwighta Eisenhowera, który na naj, najbogatszych nałożył podatek 91-procentowy (od dochodów powyżej 53 milionów dolarów rocznie na rodzinę) i wybudował za to infrastrukturę, która służy Amerykanom do dziś.

Dziś, gdy najbogatsi w USA płaca tylko 15% podatku, infrastruktura właśnie się sypie. Jeśli nie zrobią jeszcze raz tego samego, to za kilka lat w USA nie będzie dróg i mostów. Bo wszystko zbudowano właśnie za Eisenhowera. Teraz zwyczajnie nie ma za co jej odbudować. A kapitaliści w życiu na to centa nie dadzą, prędzej amerykańskie autostrady rozpadną się w pył. 

Sprzedali nas za kilka srebrników

Te umowy nie zawierają niczego korzystnego dla społeczeństwa. Ich jednymi beneficjentami będą wielkie korporacje. Kwestie społeczne, korzyści dla obywateli, ochrony środowiska czy zdrowia będą musiały ustąpić przed generowaniem zysków korporacji. Potwierdza to analogiczne, zawarte 20 lat temu, porozumienie NAFTA między USA, Kanadą i Meksykiem. Podczas negocjacji też snuto wizje korzyści. Efekt jest taki, że największym przegranym jest najbiedniejszy z tej trójki Meksyk, a w drugiej kolejności Ka

Na ulice Berlina wyszły dziesiątki tysięcy przeciwników tych umów. W tym samym czasie kanclerz Merkel zapewniała prezydenta USA, że Niemcy niezmiennie popierają te umowy. Ta sama, która na polecenie biznesu chce przyjąć do Europy miliony migrantów, bo koncernom brakuje tanich rąk do roboty. Jeżeli świat rządzony przez polityków nie jest tym, o czym marzyliśmy, to świat rządzony przez korporacje będzie piekłem. Najgorszy rząd będzie lepszy od wszechwładzy kapitału. Wtedy dopiero zobaczycie, jaka jest prawdziwa twarz kapitalizmu. Ja już jestem stary, ale Wy sobie piekło na ziemi gotujecie. 

Ale pracować dalej się nie chce

Arabia Saudyjska utworzy największy na świecie państwowy fundusz majątkowy wart 2 biliony dolarów, który ma zmniejszyć uzależnienie budżetu od notowań ropy; projekt w tej sprawie przedstawił książę Muhammad bin Salman as Saud.

Dziś żyją z tego, czego nie zasiali i nie mają jak widać zamiaru tego zmienić. Chcą żyć z odsetek od kapitału, piękny plan. Europa i Ameryka Płn. też chcą żyć z operacji finansowych i Bóg jeden wie czego, bo produkcji już tak żadnej nie ma. No to kto, według tych planów, będzie na całe to towarzystwo pracował? Pewnie mają na myśli Azję, ale obawiam się, że się bardzo, ale to bardzo przeliczą. Te „pieniądze” to tylko zapisy w komputerach i o tym trzeba pamiętać. Cały ten „majątek” to bardziej „kwestia zaufania” niż posiadania. I to bym wszystkim tym, którzy chcą dostatnio żyć z cudzej pracy, pamiętać.

Koniec demokracji

Tym, co naprawdę wzburzyło nawet flegmatyczną kanadyjską opinię publiczną, była oszacowana przy okazji łączna kwota, jaką kanadyjskie firmy i osoby fizyczne trzymają za granicą. Oficjalnie jest to 199 mld dol. W praktyce zapewne kilka razy tyle. Dla społeczeństwa są to pieniądze gorzej niż ukradzione - można powiedzieć, że zostały one wyrzucone w błoto. Panamski wyciek uzmysłowił jednak opinii publicznej, że wraz z podziałem społeczności na tych, którzy zagarnęli niemal wszystko, i tych, których pozostawiono w roli wiecznych płatników i dłużników, na swój sposób skończyła się demokracja.

Wasze ulice, nasze kamienice, to stary przedwojenny dowcip. Ale, nie było to i nie jest wcale śmieszne. Nie rozwodząc się nad sprawą, kim są Ci, co mają kamienice, najgorszy jest sam fakt podziału. Uważaliście, że lewica głupoty o kapitalizmie opowiadała, to macie to czego chcieliście. A dostaniecie więcej, więcej godzin pracy na dobę, w tygodniu, w miesiącu. Za mniejszą płacę. Zabiorą Wam płatne urlopy i zwolnienia lekarskie. Zabiorą Wam prawo do emerytury, wszystko Wam zabiorą a Wy dalej będziecie machać ogonami z radości ja to w „liberalnej demokracji” pełne sklepy, nawet Ferrari można kupić w sklepie. Ale to nie dla Was, Wy dostaniecie jakiś „Der Szwindel” na kredyt, mieszkać będziecie przez całe życie też w mieszkaniu banku, bank będzie właścicielem mebli, telewizora, lodówki. A na koniec weźmiecie kredyt na wykształcenie Waszych dzieci. Całe życie będziecie ciężko pracować i nic nie będzie Wasze. Wiecznie będziecie musieli utrzymywać nie tylko siebie, ale 1% „lepszych” i całe Państwo, bo „lepsi” podatków nie płacą. Jest gorzej niż przed Rewolucją Francuską, a Wy siedzicie ze smartfonem w ręce i „lajkujecie” liberalizm gdzie tylko się da. Nie było chyba w historii ludzkości pokolenia takich idiotów jak Wy. A co do demokracji, to Polska zawsze wsiada do pociągu, gdy ten już dojeżdża do stacji końcowej. Demokracja już przeszła do historii, żyjemy w dyktaturze pieniądza realizowanej przez wielkie korporacje. Nie ma już żadnego społeczeństwa obywatelskiego, parlamenty i rządy to tylko fikcja, rządzi niepodzielnie pieniądz. Oto nowy Bóg Waszych czasów, pokłońcie się nisko, to może da Wam przeżyć jeszcze jeden dzień, tak się urządziliście matołki. Głosujcie na Petru, będzie jeszcze lepiej a na pewno weselej.

Ruchy

Ruchy zbiorowe rzadko od razu mają wyraźne strategie. Trzeba dać Nuit Debout szanse, aby dojrzał. Po Occupy Wall Street, masowych zebraniach na hiszpańskich, portugalskich czy greckich placach, wielu komentatorów mówiło, że nic wielkiego się nie dzieje albo że te protesty były wręcz przeciwskuteczne, bo nierzadko kończyło się później zwycięstwem prawicy w wyborach. Jednak skutki tych ruchów widać dopiero po latach - w Grecji wygrał Aleksis Tsipras, Bernie Sanders startuje w prawyborach prezydenckich w USA, a wywodząca się z ruchu Oburzonych partia Podemos odniosła spory sukces w ostatnich wyborach w Hiszpanii.

Powiem krótko, możecie nas nie pokazywać w waszych mediach, możecie nas ignorować, możecie nas skazać na polityczny niebyt. Ale my jesteśmy i zobaczycie nas, gdy rzucimy Wam się do gardeł. Ale wtedy już będzie dla Was za późno. Nie powstrzymacie nas, tego nic nie jest w stanie powstrzymać. 

Co za dużo

Apple podsumował wyniki finansowe za II kwartał fiskalny 2016 r. Sprawdziły się przewidywania analityków. Gigant zanotował pierwszy spadek sprzedaży iPhone'ów od wprowadzenia tych urządzeń na rynek, oraz pierwszy kwartalny spadek sprzedaży w swojej "nowożytnej" historii.

Przejadło się i tyle. Ile można podtrzymywać histerię, a tylko histeria zapewniła ten, przyznam niebywały sukces sprzedaży iPhonów. Teraz czekam, aż ludzie zmądrzeją nie tylko w tym segmencie, może pora, by przestać kupować dla samego kupowania. Znakomita większość, tego co kupujemy wcale nam do niczego nie jest potrzebna. Elektroniczne gadżety dobrze to pokazały, na przykład telewizory 3D. Było i nie ma bo pomysł był idiotyczny, wykonanie też. Ciekawi mnie co na to inwestorzy, bo jak akcje Apple runą to niejednego za sobą pociągną.

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Ponad 100 mln Amerykanów nie chodzi do dentysty z braku pieniędzy (dane Fundacji Henry J. Kaiser Family). Pod miejscami, gdzie fundacje charytatywne organizują darmowe leczenie zębów, ustawiają się długie kolejki wykrzywionych z bólu ludzi. Część z nich, by dotrzeć na miejsce musi pokonać setki kilometrów. Sprzęt stomatologiczny przyjeżdża ciężarówkami - takie "latające" gabinety rozkładane są rzędami w wielkich halach bez zapewnienia minimum intymności. Nie ma też mowy o skomplikowanych zabiegach, nawet o leczeniu kanałowym - co bardziej zepsute zęby leczy się przez ich usuwanie.  Wszystko to przypomina sceny z zamierzchłej przeszłości, uwiecznione na płótnach mistrzów malarstwa. Dla przybyszów ze wschodniej Europy, gdzie zbiorową opinią wciąż rządzą wyobrażenia o sytej i szczęśliwej Ameryce tego typu obrazy mogą wywołać szok.

Przyzwyczailiśmy się oglądać USA przez pryzmat bogatych dzielnic Nowego Jorku i Los Angeles a tak naprawdę nic o tym kraju nie wiemy. A nie raz powtarzałem za klasykiem, że prawda ekranu może się różnić od prawdy czasu tak bardzo, że aż szokuje. I tak jest z USA, bo każda prawda o tym kraju „mlekiem i miodem płynącym” jest szokująca, jak ta w cytowanym tekście. Jeśli 30% Amerykanów nie stać na dentystę, to na co ich stać? Na nic ich nie stać, to kraj biedy i pora żeby zaślepieni propagandą wreszcie to zobaczyli. Większość Amerykanów haruje tak, że w Europie nikt by się na to nie zgodził. Większość bez prawa do urlopu, zwolnienia lekarskiego o ubezpieczeniu emerytalnym i PEŁNYM zdrowotnym nie wspomnę. I to jest jedna z tajemnic „sukcesu amerykańskiej gospodarki”. 1% bogatych wyzyskuje całą szczerbatą resztę zawłaszczają owoce ich ciężkiej pracy. To, co nie udało się nawet w ZSRR, udało się w USA. Udało się stworzyć „człowieka radzieckiego”, który jest przekonany, że mieszka w najlepszym kraju świata, który haruje i daje się zabić za ten kraj bez cienia refleksji. I ma przy tym poczucie, że świetnie mu się powodzi, że wszyscy mu zazdroszczą tego, że jest Amerykaninem. 1984 – tyle mam do powiedzenia, USA to dziś czysty świat „Folwarku Zwierzęcego” a to miała być przestroga,  nie recepta.

Diesel na złom

Emission Analytics – niezależna organizacja specjalizująca się w badaniach zużycia paliwa i emisji spalin nowych pojazdów – opublikowała właśnie raport dotyczący rzeczywistej emisji spalin aut z silnikami wysokoprężnymi. Dokument śmiało określić można mianem szokującego. Okazało się, że aż 97 proc. samochodów z silnikami Diesla, które poruszają się po europejskich drogach, nie spełnia obowiązujących norm emisji spalin. W wielu przypadkach dopuszczalne limity przekroczone zostały aż dwunastokrotnie!

Są teraz dwa wyjścia, albo obniżyć normy, czego ani ekolodzy ani biurokraci nawet nie biorą pod uwagę, albo wycofać te samochody z ruchu. Tego na pewno nie biorą pod uwagę ich właściciele. Jest jeszcze wyjście strusia, włożyć łeb w piasek i udawać, że nie ma problemu. I tak będzie.

Rewolucja Francuska?

24 policjantów odniosło rany we wczorajszych starciach policji z uczestnikami protestów przeciwko reformie prawa pracy. Demonstracje odbyły się w 40 miastach Francji.
Przygotowany przez minister pracy Myriam El Khomri projekt ustawy, która ma w intencji rządu pomóc w zmniejszeniu bezrobocia, przekraczającego we Francji 10 proc., krytykuje - według ostatnich sondaży - 78 proc. Francuzów. Obawiają się oni, że wprowadzenie jej w życie stworzy "wysokie ryzyko eksplozji społecznej".

Socjalistyczny (sic) rząd Francji proponuje pracę po 48 godzin tygodniowo oraz „elastyczne” warunki zatrudnienia. Wszędzie tam gdzie zostały wprowadzone, dramatycznie spadł poziom zarobków. W USA oznaczało to likwidację miejsc pracy po 35 i więcej USD na godzinę i powstanie „nowych” miejsc pracy po 7 USD na godzinę, czyli pięciokrotnie mniej. Tak dokładnie wyglądają owe „reformy” rynku pracy. W takiej sytuacji innego wyjścia niż eksplozja społeczna nie widzę.

piątek, 22 kwietnia 2016

Na odp...dol



Motto: USA: zdecydowane zwycięstwo Donalda Trumpa w prawyborach w Nowym Jorku 

Polityka na … odpierdol

Państwo, które co najmniej od czasu rządów Buzka wycofuje się z kolejnych obszarów swojej działalności. Zamiast kolei oferuje nam busiki, marszrutki jak w krajach byłego Związku Radzieckiego. Zamiast opieki zdrowotnej, Lux-Med. Zamiast tanich mieszkań pod wynajem, 30-letnie kredyty i polisolokaty. Zamiast dobrych uniwersytetów, diamentowe granty dla garstki wybranych. Zamiast przestrzeni publicznych, parkingi. Zamiast targowisk i lokalnej przedsiębiorczości, galerie handlowe. Zamiast polityki rozwojowej, specjalne strefy ekonomiczne. Zamiast rynku pracy, folwark, gdzie jedna trzecia kraju zatrudniona jest na śmieciówkach. [...]

Współodpowiedzialne za ten stan rzeczy są nasze opiniotwórcze elity, które w strachu przed utratą własnej pozycji i PiS-em od prawie dekady przymykają oko na oczywiste zaniechania rządu. To, co od kilku miesięcy odbywa się na łamach "Gazety Wyborczej", "Polityki" czy "Newsweeka" trudno uznać za coś innego niż zwykła projekcja i wyparcie. To może nawet temat bardziej dla psychologa niż socjologa. Brunatna fala nadciąga. Ale to wy ją stworzyliście i wy będziecie ponosić za nią odpowiedzialność.

Tak pisał profesor Śpiewak jeszcze przed wyborami. A jak pisze teraz?

Jeśli sytuacja w kraju będzie dalej eskalować, to Wy będziecie zapamiętani jako twórcy polskiej republiki weimarskiej. Budowaliście ją w pocie czoła, ignorując wszystkie znaki i głosy krytyki. Możecie jednak zmienić bieg wydarzeń. Platforma z PSL-em rządzą w samorządach. Dysponują gigantyczną władzą i ogromnymi środkami publicznymi. Co w tej sytuacji proponują nam lokalni kacykowie spod znaku PSL i PO? To samo co przez ostatnią dekadę. Tę samą arogancję i politykę "na odpier...". Na wpół autorytarne rządy prezydentów dinozaurów, budowę kolejnych centrów handlowych, dziką deweloperkę, drogie mieszkania, smog, nepotyzm, kumoterstwo i korupcję. Dla Was wciąż jest 2011 rok. Jesteście ślepi. I jako tacy jesteście częścią problemu, a nie rozwiązania. Ponosicie i dalej będziecie ponosić odpowiedzialność za sukces PiS-u.

Dokładnie tak Republika Weimarska wyhodowała Adolfa Hitlera i stworzyła fundament pod śmierć 60 milionów ludzi w hekatombie, której można było uniknąć. Dziś mamy powtórkę z rozrywki, nie tylko w Polsce. Chciwe i zadowolone z siebie pseudo elity, zostawiły wszystkich innych samymi sobie. Państwa potrzebują obywateli wyłącznie do ściągania danin, z których świetnie sobie żyją. Ziściła się liberalna, utopijna wizja, państwa jako nocnego stróża, który tylko pilnuje, żeby biznesu nikt nie rozkradła. My utrzymujemy ten system ale nic z tego nie mamy, wszystko trafia do kieszeni kapitalistów i polityków. Są już tak bezczelni, że nie tylko nie płacą żadnych podatków ale jeszcze domagają się dotacji od państwa. Bo inaczej biznes gdzie indziej przeniosą. Nasze zarobki od 30 lat co najmniej nie rosną ale każdy „inwestor” krzyczy, że zysk poniżej 10% to mu się „nie opłaca” i on „żąda” więcej. Bo daje pieniądze, najczęściej nie swoje oczywiście. Poprzedni Wielki Kryzys zakończył się II Wojną Światową, jeśli ten zakończy się III to jak to powiedział Albert Einstein, IV będzie na maczugi. A mnie to wszystko jedno, wcale mi tego parszywego świata nie żal. Niech zginie w płomieniach bomb wodorowych, nie ma czego żałować.

Polityka na snapchacie

Kancelaria premier Beaty Szydło dołączyła do grona instytucji aktywnych na Snapchacie. To dobry ruch, który może pozwolić na ocieplenie wizerunku szefowej Rady Ministrów i dotarcie do młodych – ocenia Monika Czaplicka z agencji Wobuzz.

Tak, to świetny początek końca. PO miało konta wszędzie a jej politycy nic nie robili tylko chatowali, twittowali i face sobie bookowali. I przerżnęli wybory z kretesem. Mam nieodparte wrażenie, graniczące z pewnością, że czasy gdy różne „social” itp. media stanowiły jądro uprawiania polityki szybko się kończą. Polityka wraca do świata realnego, czas się obudzić. Proponuję jednak wziąć czerwoną pigułkę a te niebieskie odstawić.

Strategia gospodarcza

Jesteśmy konkurencyjni płacowo. Polska może sprzedawać swoje usługi za granicą głównie dlatego, że jesteśmy tańsi. Polski rząd zamierza utrzymać niskie płace w Polsce, widząc w tym przewagę konkurencyjności, co w pewnym sensie jest słuszne, bo pozwala nam m.in. na ekspansję nowych rynków. Reasumując – nie sądzę, abyśmy szybko mieli do czynienia z rynkiem pracownika, dlatego że strategia gospodarcza Polski wyewoluowała w tę stronę, żeby utrzymać niskie płace.

No to na co jeszcze czekacie? Spierdalać stąd jak najdalej. Zostawcie ten kraj, tych polityków i „przedsiębiorców” i uciekajcie jak najdalej. Bo tu się nic nie zmieni, nigdy. Taka „nowoczesną” Polskę zbudowała nam „Solidarność” a ostatnio geniusz Donalda Tuska. 

Żyje się … krócej

W ciągu roku spadła o dwa miesiące statystyczna długość życia Polaka. To ewenement, bo do tej pory z roku na rok żyliśmy coraz dłużej.

No to macie liberałki posprzątane, zasiane przez Was ziarno właśnie wydaje owoce. Już nawet w statystykach widać, jakie „efekty” dla społeczeństwa przynosi „wielki sukces Polskiej gospodarki”. Małe pocieszenie, że tak jest już wszędzie. Kapitalizm zaczął wykańczać fizycznie, w USA obecne pokolenie jest pierwszym w historii, które będzie żyło krócej niż poprzednie. Więcej rynku, więcej liberalizmu, więcej globalizacji i konkurencji. Za to żyć niestety trzeba będzie krócej.

Nareszcie koniec?

Ostatnie tygodnie dla szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza były bardzo nerwowe. Dotarły do niego informacje nie tylko o niemal jawnym buncie w strukturach, ale także złowrogie wieści, że część jego posłów zamierza przejść do PiS. To byłby koniec nie tylko kariery szefa ludowców, także samego PSL. 

I miejmy nadzieję, że to prawda, bo czas najwyższy żeby ten szyld zniknął raz na zawsze. Nie wiem, co PSL robiło przed II WŚ, ale teraz to była tylko „rodzina na swoim”. Żadnych zasad, żadnej moralności i żadnego podobieństwa do tego, czym powinna być partia polityczna. I wszyscy wiedzieli, że utrata władzy może być dla nich zabójcza. Bo teraz, jak nie ma czego dzielić, nic ich już nie łączy. Kończ waść, wstydu oszczędź.

Wyspiański się kłania

Platforma z PSL-em rządzą w samorządach. Dysponują gigantyczną władzą i ogromnymi środkami publicznymi. Co w tej sytuacji proponują nam lokalni kacykowie spod znaku PSL i PO? To samo co przez ostatnią dekadę. Tę samą arogancję i politykę "na odpier...". Na wpół autorytarne rządy prezydentów dinozaurów, budowę kolejnych centrów handlowych, dziką deweloperkę, drogie mieszkania, smog, nepotyzm, kumoterstwo i korupcję. Dla Was wciąż jest 2011 rok. Jesteście ślepi. 

W Polsce nikt nie umie niczym zarządzać. To jest właśnie ten przypadek. PO i PSL przegrały wybory do Sejmu, Senatu i Prezydenta. Ale nie potrafią tego nijak powiązać z innym obszarem, jakim są samorządy. Tych jeszcze nie przegrali, więc wszystko jest w porządku. Dopiero jak je przegrają zaczną myśleć, co złego zrobili, albo nawet wtedy nic do nich nie dotrze. Poza nieumiejętnością wiązania jednego z drugim jest też kompletna bezmyślność i bezrefleksyjność podstawowa. Oni są po prostu umysłowo ociężali, tak się za to zapatrzyli w siebie, tak wysoko nosy pozadzierali, że nie widzą, po czym chodzą. Nawet jak wejdą na pole minowe. Są tak cudowni, że wszystko, co robią jest tak samo cudowne. To ciągle jest ta sama scena z tej samej sztuki. Miałeś Chamie złoty róg, miałeś Chamie czapkę z piór …

Ostatnie Związku Banków ostrzeżenie?

Związek Banków Polskich ostrzega przed nową falą ataków na użytkowników bankowości elektronicznej. Przestępcy masowo rozsyłają bardzo grzecznie brzmiące wiadomości zachęcające do aktualizacji Androida. To pułapka zastawiona na klientów... 68 polskich banków!

Powiem tak, najpierw zachęcacie do używania urządzeń mobilnych z niestabilnym systemem operacyjnym do rozliczeń płatności a potem ostrzegacie klientów, że mogą stracić wszystkie złożone u Was pieniądze? Amatorszczyzna jak zawsze. A telewizor dalej pełen reklam „mobilnych banków”. „Ja tam bankuję mobilnie” i tym podobne. Praktycznie wszystkie urządzenia mobilne nie nadają się do owego „bankowania”, ale jak widzicie zyski to Wam oczy zaćmą zachodzą. Android jest tak dziurawy, że nie nadaje się do niczego, a do „bankowania” przede wszystkim. To symbol naszych czasów, niekontrolowany, za szybki rozwój zawsze musi się odbywać kosztem stabilności i bezpieczeństwa. No to mamy to, co chcieliśmy, Wy chcieliście. Przypomnijcie Panu Prezesowi Pietraszkiewiczowi, że osobiście go ostrzegałem, ale nie chciał słuchać. Teraz macie pozamiatane.

Talentów to u nas nie będzie

Jak wynika z najnowszego raportu IMD World Talent. Nasz kraj ma niezły poziom edukacji oraz niskie koszty życia to nasze najmocniejsze atuty w walce o talenty. W ogólnym rankingu Polska zajęła 32 miejsce na 61 sklasyfikowanych państw. Niestety w obszarze szkoleń pracowników zajęliśmy dalekie, 42 miejsce a w obszarze umiejętności rozwijania i przyciągania talentów, ostatnią 61 pozycję.

Talenty to u nas mają: politycy, dziennikarze, celebryci, pseudo menadżerowie, tacyż sami „ekonomiści” i domorośli kapitaliści. Ci ostatni świetnie do swoich firm przyciągają, ale ostatnich matołków, bo kto tylko ma odrobinę oleju w głowie, nie będzie u nich pracował. Mamy za to kolosalny nadmiar menadżerów i ekonomistów z Bożej łaski. Można by ich wyeksportować, ale problem w tym, że nikt ich nie chce. Nie ma za to w Polsce ani jednego inżyniera, przynajmniej ja o takowym od lat nie czytałem. Mamy, ale tylko jeszcze, jakieś szkoły i nauczycieli. Tylko siłą rozpędu, już niedługo zamiast porządnych szkół państwowych i nauczycieli z Karty Nauczyciela, będziemy mieli takie szkoły, jakie mamy prywatne uczelnie, z taką też kadrą. Wtedy w rankingu będziemy bili wszystkich tylko niskimi kosztami, co da nam może 61 pozycję, może. 

Dezintergracja

23-letni Osama Krayem, Szwed syryjskiego pochodzenia, którego podejrzewa się o członkostwo w siatce terrorystycznej przygotowującej ataki na Paryż i Brukselę, wystąpił w filmie dokumentalnym opowiadającym o sukcesie integracji imigrantów w Malmo.

Prawda ekranu bywa piękna, ale niestety w przypadku prawdy czasów, jest jak jest. Moim skromnym zdaniem problem wynika stąd, że europejskie elity uważają Islam za taką samą religię jak inne a muzułmanów za zwykłych obywateli tyle, że innego wyznania. A to koszmarny błąd, bo Islam nie jest tylko religią, jest całościowym systemem religijnym, społecznym i politycznym. I oprócz Islamu ma nie być nic ani nikogo innego. Islam nie daje żadnej przestrzeni na współistnienie z innymi systemami. I można sobie dyrdymały o integracji pisać a wspólnota muzułmańska ma tylko jeden cel. Wyrżnąć wszystkich innych i zaprowadzić w całym świecie szariat. Koniec i kropka, tego nie da się pogodzić z naszymi wartościami, te średniowieczne nijak nie mogą współistnieć z nowoczesną cywilizcją XXI wieku. Deportować wszystkich, babcię też a może przede wszystkim.

Czas Apokalipsy

Najkrócej rzecz ujmując, islamistom chodzi o wprowadzenie na całym świecie totalitarnego systemu religijno-politycznego, który uważają za najlepszy, jaki ludzkość wymyśliła i jedyny, który ma prawo istnieć. W systemie tym nie ma miejsca ani na demokrację, ani na tradycyjnie pojmowane prawa i wolności obywatelskie. Władza sprawowana jest przez władców autorytarnych, przepisy wydawane są zgodnie z zasadami sprzed 1400 lat – zasadami szariatu, a ludzie są nierówni, zależnie od tego, do jakiej grupy należą. Mężczyźni są ludźmi pierwszej kategorii, kobiety drugiej, wyznawcy islamu są obywatelami pierwszej kategorii, wyznawcy innych głównych religii drugiej. Ateiści i wyznawcy niektórych wierzeń są podludźmi, co obejmuje też szyitów.

I nie ma zmiłuj, żadne bajki o integracji, o tym, że 99% muzułmanów to porządni i spokojni ludzie. Niemcy to też byli spokojni i porządni ludzie a co się stało. Zawsze tak jest, gdy pozwoli się by zbrodnicza ideologia mogła się szerzyć bezkarnie. Tą zbrodniczą ideologią nie jest jakaś tam wypaczona interpretacja islamu, ale sam islam jako taki. Koranu poprawić się nie da a muzułmanie, wszyscy muzułmanie uważają, że należy przestrzegać jego treści literalnie. To literalnie jest tam napisane, że wszystkich, którzy nie chcą się podporządkować prorokowi i jego ludowi, należy wyrżnąć, co do jednego. I oni, może na razie powoli, ale konsekwentnie do tego dążą. A my idziemy na rzeź jak owce. Jeśli nie my wszyscy to na pewno establishment polityczny. A prawda jest taka, przed jaką przestrzegała Orina Falacci, to jest wojna, to jest konflikt cywilizacji. Po jednej stronie mamy zlaicyzowaną liberalną demokrację XXI wieku, po drugiej prymitywne, koczownicze ludy, które nie potrafiły do dziś wydobyć się z odmętów średniowiecza. Koran i islam nie mogą w żaden sposób z nami współistnieć, to jest sytuacja taka, że przetrwać mogą tylko albo oni albo my. Jeśli mamy choć trochę woli przetrwania powinniśmy już dziś wysłać wyznawców proroka do jego raju, teraz, natychmiast. A islam, jak inne zbrodnicze systemy, musi zostać całkowicie zdelegalizowany. A wszyscy jego wyznawcy usunięci na zawsze z Europy. To jest podstawowy warunek naszego przetrwania. Dość poprawności, pora spuścić psy wojny.

Arabia Saudyjska wyprzeda należące do królestwa aktywa warte nawet 750 miliardów dolarów, jeśli Kongres przyjmie projekt tzw. ustawy 9/11 - donosi "The New York Times". Akt prawny zakłada, że saudyjski rząd bierze współodpowiedzialność za wydarzenia z 11 września 2001 roku i pozwoli na postawienie Saudów przed amerykańskim sądem. Zdaniem ekonomistów, jeśli groźby płynące z Królestwa się spełnią, doprowadzi to do "globalnej zawieruchy".

A ja proponuję w zamian za owe 750 miliardów „sprzedać” im jedną wielką, największą jaką mamy, pigułę. Prosto na wielki meczet w Mekce. Jak nie będą mieli się do czego modlić to może się opamiętają. A jak się nie opamiętają to następną na Medynę a potem po kolei aż do skutku. A na koniec wygnać ich z pałaców z powrotem na pustynię, pola naftowe przekazać na UNESCO, za dochód z nich zlikwidujemy głód na całym świecie. I będzie jakiś pożytek, bo dziś te „prześcieradła” trwonią dochody na kompletne szaleństwa. Mam naprawdę dość i nie ja jedyny. Myślę, że pora wymusić twarde decyzje na naszych skorumpowanych politykach, dość tego panoszenia się średniowiecznych monarchii z Zatoki Arabskiej tylko dlatego, że pełno tam pod piachami ropy. Mamy się dać powybijać tylko dlatego, że klan Buschów i ich przyjaciele robią z nimi interesy? Dziś żarty się kończą, to nie jest już kwestia parszywych interesików establishmentu USA ale kwestia naszego przetrwania. Nie ma się nad czym zastanawiać.

Jak Zabłocki na mydle

Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu (NAFTA), zawarty w latach 90. między Kanadą, Meksykiem i USA, przyniósł stronie kanadyjskiej niewiele korzyści i zakonserwował kraj w roli dostawcy surowców, a nie twórcy innowacji - powiedziała PAP ekspertka ds. porozumień handlowych Kanadyjka Maude Barlow.

A Meksyk w zasadzie już się gospodarczo przekręcił, układ zniszczył całe rolnictwo i resztki Meksykańskiego przemysłu. Każdy taki układ przynosi zyski tylko amerykańskim koncernom. Pora posłać TTiP tam gdzie jego miejsce, do kosza.

Baju baju z podatkowego raju

Przez dwie kadencje Rodrigo Rato był członkiem prawicowego gabinetu premiera Jose Marii Aznara. Zanim zaczął kierować resortem gospodarki, w programie telewizyjnym apelował o walkę z korupcją, płacenie podatków i etyczne zachowanie. Już wtedy polityk miał otwartą firmę w Panamie. Drugą otworzył w 2005 roku, kiedy stał na czele Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W obu ulokował ponad trzy i pół miliona euro. Te pieniądze są niewiadomego pochodzenia. Rok temu przeciwko Rodrigo Rato wszczęto dochodzenie. Zarzucono mu wówczas korupcję i przestępstwa podatkowe.

Jak miło się to czyta, to takie oczywiste, jasne i proste. Jaśnie Państwo postawili się nie tylko ponad prawem, ale też ponad wszelkimi zasadami, moralnymi i społecznymi. Zasada jest banalna, zyski do kieszeni prywatnych, koszty na barki społeczeństwa. Taki jest kapitalizm i nic nie wskazuje na to, że cokolwiek się zmieni. Jeśli, to na gorsze. Jaka tam liberalna demokracja? To jeden wielki dom publiczny, z kasynem w piwnicy (Wall Street itp.). I co im zrobicie liberalne matołki? Korwinem ich poszczujecie, więcej „rynku” to zmieni? Tego się już nie da naprawić, to można już tylko zburzyć, łącznie z zasypaniem gruzem piwnicy.

piątek, 15 kwietnia 2016

Pier się, Kornel.



Motto: Paweł wykrzyczał w kierunku Morawieckiego: "Pier się, Kornel. Zależy ci tylko na karierze syna" - usłyszeli dziennikarze tygodnika od dwóch niezależnych źródeł. Te słowa w trakcie spotkania posłów Kukiz'15 miały paść kilkukrotnie.

Krzyż numer 96

Chwilę później na mównicę wszedł przedstawiciel Koła Modlitewnego, który w 2010 roku codziennie przychodził pod Pałac Prezydencki z około dwumetrowym krzyżem.

Mężczyzna wręczył prezesowi PiS jeden z setek "numerowanych krzyży". - Ich kopie są m.in. na Jasnej Górze, w Watykanie i w Radiu Maryja - stwierdził. Kolejną kopię, z numerem 96, otrzymał Jarosław Kaczyński.
Bardzo zabawne, Panie Prezesie, bardzo zabawne. A ten krzyżyk to na drogę?

Bal na psychiatrii

Tu powinna być zastosowana najsurowsza z możliwych kar, być może nawet specjalnie na tę okoliczność przywrócona w polskim prawie, dlatego że to jest taka zdrada interesów narodowych, z jaką nie mieliśmy do czynienia – jeśli chodzi o skalę – od czasów Targowicy – powiedziała wczoraj na antenie Telewizji Republika reżyserka Ewa Stankiewicz, oceniając w ten sposób działania Donalda Tuska po katastrofie smoleńskiej. – Tusk jest jednym z największych winowajców w tej sprawie – dodała dyrektor artystyczna Telewizji Republika.

Świetny pomysł, jeszcze nam brakuje, żeby wpisać do kodeksu karnego karę główną osobiście dla Donalda Tuska. Pani Stankiewicz jest rąbnięta, rąbnięta absolutnie i kwalifikuje się na długie i intensywne leczenie zamknięte. I to mogę zrozumieć, takie rzeczy się zdarzają. Nie mogę zrozumieć, dlaczego ta osoba jest traktowana przez media na poważnie, czy już wszystko, co może podnieść czytelnictwo jest usprawiedliwione? Czy dla wątpliwej sensacji można zrobić wszystko? Można, jak widać.

Powrócił?

Macierewicz: będziemy pamiętali o tym, kto był sprawiedliwy i będziemy pamiętali o tym, kto nie był sprawiedliwy. Sprawiedliwi zostaną nagrodzeni, pozostali zostaną ukazani

Gada, jak jaki żydowski prorok, może Antoni Macierewicz nie jest tym, za kogo powszechnie uchodzi, spójrzcie na tę smutne oczy, na tą brodę, czyżby jednak powrócił?

Wybaczmy

Wybaczmy sobie wszystkie ostre słowa. Puśćmy je w niepamięć. Należy wybaczyć, żeby tam, gdzie zagnieździła się ta nienawiść, została ona z serca wyrzucona. Dlatego, że nic nie zbudujemy na nienawiści. Dlatego chciałbym, abyśmy spróbowali ją od siebie odepchnąć – tak prezydent Andrzej Duda mówił w specjalnym wydaniu "Dziś wieczorem" w TVP Info o konieczności zakończenia waśni w Polsce o katastrofę smoleńską.

Panie Prezydencie, to się dopiero zaczyna i na słowach się nie skończy. Sialiście wiatr to będzie burza i to nie w szklance wody. Trzeba trochę rozumu i odpowiedzialności, a te apele to proszę Szanowny Panie Prezydencie, do siebie, do siebie.

Za to Jego nigdy nie było.

We wszystkich jednostkach Sił Powietrznych zostanie odczytany list w obronie generała Andrzeja Błasika. Według "Naszego Dziennika", to inicjatywa Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Błasik siedział w kokpicie TU-154 i walnie się przyczynił do katastrofy, ale ponieważ fakty te są nie na rękę PiS, więc tym gorzej dla faktów. Teraz nadeszły takie czasy, gdy rzeczywiste wydarzenia będą cenzurowane i dopiero, gdy zyskają aprobatę Jarosława, będą mogły zostać opublikowane. Wszystko, co się Jarosławowi nie spodoba zostanie uznane za niebyłe. I w ten sposób generała Błasika w kokpicie nie było a samolot zestrzelił Putin na prośbę Tuska. Kto nie żył „za komuny”, ten ma wspaniałą okazję zobaczyć jak to wtedy było, bo teraz jest chyba jeszcze gorzej.

Moralne prawo

TVP odpiera zarzuty ze strony Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W komunikacie opublikowanym na stronach TVP napisano, że wcześniejsza "bierność" KRRiT i "jej przyzwolenie na deptanie wolności słowa", doprowadziły do "skompromitowania tego gremium i odebrały mu moralne prawo do zabierania głosu w imię rzekomej troski o zachowanie zasad etyki dziennikarskiej".

To nie „deja vu”, nie sen z minionej epoki, to się dzieje naprawdę. Jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwości, że „komuna” wróciła, to niech się ich jak najszybciej pozbędzie. Oto znów wkroczyliśmy, z pieśnią na ustach, w nowy wspaniały okres rozwoju Polski, która teraz będzie rosła w siłę, a ludziom będzie się żyło dostatniej. Jarosław! Jarosław!

Uliczna patriotka

Przyjęcie przez Parlament Europejski rezolucji ws. Polski ostro skrytykowała Krystyna Pawłowicz. Zdaniem posłanki PiS działania te są objawami "zdrady opozycji". -W Polsce patriotyzm jest na Krakowskim Przedmieściu - powiedziała, odnosząc się do niedzielnych obchodów szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej. - Jeśli ktoś działa przeciwko interesom polskim, to jest to zdrada. Złożyłam do Komisji Etyki wniosek o ukaranie Schetyny i Niesiołowskiego - podsumowała Pawłowicz.

Pani Poseł, jak cienka jest granica między uliczną patriotką a ulicznicą pospolitą to się dopiero okaże, i może być niemiło.

Interes Polski

Rezolucja PE burzy dialog, do którego zmierzaliśmy w Polsce - oceniła Beata Szydło w trakcie wywiadu udzielonego TVP Info. - Jeżeli dzisiaj polski europoseł ma satysfakcję z powodu rezolucji PE, to ja nie mam do takiego polityka szacunku. Możemy różnić się, ale nie powinniśmy wyciągać spraw Polski poza jej granice - podkreśliła premier. Dodała także, że czas zastanowić się, czy niektórzy politycy w PE reprezentują interes Polski.

Pani Premier, nie pierwszej i nie ostatniej niestety, myli się interes własny z interesem Polski. Myli jej się także interes jej partii z interesem Polski, wszystko jej się myli. Posłowie do PE nie reprezentują krajów tylko wyborców, to nie jest suma parlamentów krajowych tylko Parlament Europejski a to zasadnicza różnica. 

Ostatni sukces PO

Zwroty VAT w 2015 r. prawdopodobnie wyniosły rekordową w historii kwotę 90 mld zł. Co roku budżet zwraca coraz więcej, czyli udział kasy państwa w tym interesie relatywnie kurczy się od kilku ostatnich lat.

VAT jest jedną wielką patologią. Powstał po to, żeby kapitaliści nie musieli płacić podatków. Całość zrzucono więc na odbiorcę końcowego, czyli konsumenta. Dla kapitalistów wprowadzono ewenement na skalę historyczną, zwrot podatku. Dziś ów zwrot zbliża się do sumy całkowitych dochodów z tytułu VAT. Bardzo ciekawi mnie, co będzie jak je przekroczy. Wtedy dojdzie do sytuacji, gdy państwo będzie niejako płacić kapitalistom za to, że są. To jeszcze gorsze od tzw. „realnego socjalizmu”. Ale sami tego chcieliście i teraz macie. Cały naród buduje prywatne majątki, oto nowe hasło na nowe czasy. Niech żyje i umacnia się władza kapitału nad durnym narodem.

Żadnego chrztu Polski nie było

Warto przypominać, że określenie "chrzest Polski" jest błędne, nawet jeśli uznamy, że w 966 r. ochrzczony został Mieszko. Prawdopodobnie poza nim i jego najbliższym otoczeniem nikt z jego poddanych nie został wówczas chrześcijaninem. Wygląda na to, że rządził z Ostrowa Tumskiego swoimi pogańskimi poddanymi. Miał tam malutką kaplicę, która według danych archeologicznych zbudowana została przed rokiem 966. Ten fakt wciąż nie dociera do świadomości większości historyków.

W tym kraju wszystko jest lipą, nawet mit założycielski jest nieprawdziwy. Jak się zaczęło tak jest do dzisiaj, jest prawda czasów i prawda ekranu. I „okrągła” 1050 rocznica „chrztu Polski”, którą będziemy uroczyście celebrować to tylko prawda ekranu, bo niczego takiego nigdy nie było. Jakie to typowe, że nawet już mnie nie dziwi, nic już chyba mnie nie zdziwi.

Media centralne

Media centralne mają poczucie, że są całym światem. A są inne sposoby dotarcia do ludzi - prasa i rozgłośnie lokalne. Docieramy przez nie do innych ludzi niż ci, którzy oglądają kanały informacyjne przez 24 godziny na dobę. I właśnie o nich chcemy zawalczyć.

Choroba medialna, już im się wydaje, że jak oni czegoś nie pokażą to rzecz nie istnieje. Wygląda na to, że uważają się za Bogów. A to pycha, która kroczy przed upadkiem. Zobaczycie nas jak wam skoczymy do gardeł, powiedział Piotr Ikonowicz, i tak właśnie będzie.

Szariat w Europie

Brytyjscy muzułmanie stają się "narodem w narodzie" - ostrzega były przewodniczący Komisji ds. Równości i Praw Człowieka Trevor Phillip. 23 procent z nich chce wprowadzenia prawa szariatu na Wyspach.

Tego jeszcze nie było, żeby na jednym terytorium obowiązywały różne systemy prawne. Jak świat światem to się nigdy nie sprawdziło. Ale próby były i owszem. Co bardziej kopnięte mniejszości zawsze próbowały kierować się swoimi zasadami i lekceważyć zasady oficjalne. Tego typu działania zawsze rodzą bardzo poważne konflikty, które zwykle kończyły się masakrą mniejszości przez większość. Tyle, gwoli historii. Dziś mamy do czynienia z wyznawcami proroka, którzy znów rozleźli się po świecie i jak w średniowieczu, wydaje im się, że tam gdzie oni, da się znów wszystkim innym siłą narzucić szariat jako system prawny i społeczny. Bo oni inaczej żyć nie potrafią. Otóż drodzy muzułmanie, tym razem się nie uda, nie mamy najmniejszego zamiaru wyznawać Waszych zasad. Nie będziemy jeść tylko prawą ręką,  do ubikacji wchodzić lewą a do meczetu prawą nogą. Tak generalnie to mamy te Wasze średniowieczne zasady głęboko w poważaniu. I jak będziecie nas dalej denerwować to ciupasem pojedziecie z powrotem do waszych ojczyzn, gdzie będziecie mogli bez skrępowania praktykować te wasze żałosne gusła. A jak tego będzie mało to walniemy Wam taką pigułę, że nie będziecie się mieli do czego modlić, co powinno Was trochę otrzeźwić. Nasza cierpliwość właśnie się skończyła i żadna Merkel nam nie przeszkodzi w ostatecznym rozwiązaniu problemów z Wami.

Demokracja w USA

Kilka tysięcy osób protestowało przed Kapitolem w Waszyngtonie przeciwko korupcyjnej roli wielkich pieniędzy w polityce oraz restrykcyjnym przepisom o identyfikacji głosujących. Policja aresztowała ponad 400 demonstrantów.

Powoli, ale konsekwentnie opadają łuski z oczu, USA jak król z bajki pokazuje swoją nową szatę. Jest to szata tyranii, ubranej w piękne słówka o wolności i demokracji. A tak naprawdę nie ma zasadniczej różnicy pomiędzy nimi a Rosją Putina. To, że co osiem lat zmienia się lokator Białego Domu nie ma żadnego znaczenia. I tak oligiarchia rządzi, bez względu na skład Senatu i Kongresu. W USA nie ma już nawet śladu demokracji, liczą się tylko wielkie pieniądze i one decydują o wszystkim, a społeczeństwo jest jeszcze głupsze niż na Białorusi. Król jest nagi proszę Państwa.

Złodziej, który zwędził ze sklepu batoniki warte w przeliczeniu około 30 euro, spędzi zapewne za swój czyn 20 lat w więzieniu. Wiadomość ta wywołała w ostatnich dniach spore poruszenie, tym bardziej, że nie dotyczy jakiejś dyktatury, lecz Stanów Zjednoczonych. Tam właśnie, w grudniu, w jednym z supermarketów w Nowym Orleanie oskarżony został przyłapany na kradzieży. W zeszłym tygodniu stanął przed sądem. Prokuratura wystąpiła o tak drakońską karę, że nawet sędzia nie wytrzymał. - Czy to nie lekka przesada? – zapytał.

Tak wygląda kraj wolnych ludzi, coraz więcej ich, ale za kratkami z dożywotnim wyrokiem za byle co. To nie Chiny, nie Rosja a nawet żaden z reżimów, ale USA mają najwięcej skazanych w stosunku do liczby mieszkańców. Wszystko już się sypie a w legendy wierzą już tylko amerykanie ogłupiani na niespotykaną skalę przez propagandę. 

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Fitch Ratings podtrzymał długoterminową ocenę wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych na poziomie AAA z perspektywą stabilną.

Tak jak papierów Lehman Brothers i wszystko jasne.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy skorygował we wtorek w dół prognozy dotyczące globalnego wzrostu w 2016 roku, który szacuje na 3,2 proc. MFW przewidywał w styczniu, że wzrost wyniesie 3,4 proc. Ostrzegł też przed stagnacją gospodarczą.

Jaka stagnacja, zwróćcie się do Fitch Ratings, da wam długoterminowo AAA na wszystko, za co zapłacicie. A tak na poważnie to znowu to samo. Król jest nago już od dawna, tylko jeszcze nikt tego nie odważył się powiedzieć. Żadnego wzrostu już nie będzie. 

Zmiany w ustawodawstwie, które chce przeforsować rząd, otwierają drogę do przedłużenia tygodnia pracy z obecnych 35 do 48 godzin, a dnia pracy w różnych przypadkach do 12 godzin. Projekt nowelizacji przewiduje też uelastycznienie rynku pracy, w tym pewne ułatwienia dla pracodawców dotyczące zwolnień i związanych z nimi odszkodowań. Ma to ułatwić walkę z bezrobociem, które utrzymuje się na rekordowym poziomie i przekracza 10 proc.

Sto lat temu, w nieporównywalnej sytuacji, gdy wydajność pracy była ze sto razy mniejsza, robotnicy wywalczyli 40 godzinny tydzień pracy i ośmiogodzinny dzień pracy. Sto lat niespotykanego do tej pory, postępu technicznego i cywilizacyjnego doprowadziło do tego, co czytamy powyżej. Dziś kapitalistom wszystko się „nie opłaca”, a najbardziej płacenie pracownikom za pracę. Za to ich zarobki są najwyższe w historii ludzkości. Rządy już dawno nie reprezentują wyborców tylko wielki kapitał. I życzę powodzenia, czarna noc nadchodzi.

Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (Brexit) jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla globalnego wzrostu gospodarczego - powiedziała szefowa MFW Christine Lagarde, otwierając w Waszyngtonie wiosenną sesję Funduszu.

Co to za globalny wzrost gospodarczy, co to za gospodarka? Żal dupę ściska.

To może być europejska powtórka z upadku Lehmann Brothers w Stanach Zjednoczonych. Eksperci wskazują, że włoskie banki mają gigantyczny problem. Poziom zadłużenia kraju idzie tam w parze z ogromną skalą zagrożonych kredytów. Dla Niemiec, ale i całej Europy to może być cios, po którym ciężko będzie się pozbierać.

Już dziś nasze PEKAO S.A. ma dochód większy od reszty grupy Uni Credit. Po raz kolejny, jak w przypadku PZU, sprzedaliśmy dobrą firmę bankrutowi. Na tym właśnie polegały tzw. „inwestycje” z zachodu. 

Zbyt tani pieniądz drukowany przez Europejski Bank Centralny (na ostatniej aukcji 12-miesięcznych obligacji rządu Włoch sprzedano papiery z oprocentowaniem -0,08 proc.) powoduje, że kapitały i kredyty trafiają w coraz bardziej ryzykowne przedsięwzięcia, które nie gwarantują stopy zwrotu. W przypadku Półwyspu Apenińskiego osiągnęło to groźne poziomy.

Kto mógł wpaść na ten kompletnie idiotyczny pomysł, żeby dostarczać bankom darmowy kapitał? I co niby one miały z tym zrobić? Zrobiły to, co mogły, dały tym, którzy obiecali największe zwroty. To zawsze oznacza wysokie ryzyko. Ile już było takich kryzysów, średnio są co siedem lat. I do stu lat po każdym z nich jest powrót do poprzednich praktyk. Więc powiedzcie mi miłośnicy kapitalizmu, jak to ma działać skoro oparte jest na takim absurdzie?

W ciągu najbliższych pięciu lat ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii wzrosną do tego stopnia, że Brytyjczycy będą musieli zarabiać o 20 proc. więcej, żeby kupić mieszkanie - pisze "The Independent."

To rachunek za pozwolenie na spekulowanie nieruchomościami, za „otwarcie na świat”, a konkretnie umożliwienie złodziejom z całego świata nabywania nieruchomości w Anglii. Tak działa „wolny rynek”, z UK zrobiło się urocze „przytulisko” dla tych, którzy boją się zostawić pieniądze tam gdzie mieszkają. Już dziś większość domów w UK mają ruscy i arabowie, a anglikom już dziękujemy. Teraz dawni poddani Imperium Brytyjskiego wyrzucą swoich dawnych panów z ich własnych domów. Na tym właśnie polega chichot historii.

Z powodu globalnej nadpodaży ropy, na części najbardziej ruchliwych szlaków morskich utworzyły się korki, w których stoją ogromne supertankowce. W ich zbiornikach znajduje się około 200 milionów baryłek surowca o wartości blisko 7,5 mld dol.

A ceny ropy na giełdzie idą w górę. Na tym polega ekonomia, jak to mówią liberałowie, „nauka ścisła”.