Do niedawna aktualne było przysłowie mówiące, że w życiu nic
nie jest pewne, tylko śmierć i podatki. Jak się teraz okazało, to drugie już
wcale pewne nie jest. A wręcz pewne jest, że z konieczności płacenia podatków zwolniono
wszystkich bogaczy i odpowiednio duże firmy. Generalnie każdego, kogo stać na
przeniesienie swoich pieniędzy, firm, interesów do rajów podatkowych. Można
sobie nawet kupić mniejsze podatki w Unii Europejskiej. Sprzedaż prowadzi były
premier Luksemburga a obecny przewodniczący Komisji Europejskiej. Jak w starym porzekadle
„łapaj złodzieja”, kapitaliści w kółko powtarzają, że jesteśmy wszyscy zbyt
roszczeniowi, domagamy się a to emerytur, a to płatnych urlopów, darmowego
leczenia i innych świadczeń a państwa biedne. No to teraz wiemy dlaczego
biedne. Ci, którzy dysponują ponad połową wyprodukowanych przez wszystkich wartość,
wcale się nie dokładają do wspólnej kasy, tylko z niej biorą. Przykład, Fiat
nie zapłacił w Polsce ani złotówki podatku a ulg ma co niemiara. Całe te zachodnie
„inwestycje” tak wyglądają, że musimy do nich dokładać. Doszło do tego, że
bolid Mercedes F1 prowadzi nie Nico Rosberg tylko mała firma z Wysp Dziewiczych
a Nico stał się w myśl umowy „usługą kierowcy”. Dlaczego więc F1 publikuje
wyniki z kierowcą, który nie jest tam zatrudniony, nie wiadomo. Akumulacja
kapitału w rękach mniej niż 1% ludzkości, unikanie podatków przez globalne
koncerny, które wycięły z rynku małe firmy, drastyczne zubożenie „klasy średniej”,
rozlewający się po świecie ocean biedy i wojen. Taki jest nasz świat początków
XXI wieku. Nic już nie jest w nim pewne. Podatków nie płaca ci, którzy mają z
czego a każą płacić tym, którzy nic nie mają. Co do śmierci to tylko kwestia
czasu gdy bogaci i ten problem rozwiążą. Czy zostawią nas na nie nadającej się do
mieszkania ziemi i uciekną do Elizjum, jak w filmie? Czemu nie, już dziś mieszkają
z dala od zanieczyszczonych obszarów gdzie mają swoje fabryki. Nie raz, nie dwa
przerażające wizje pisarzy sci-fi się spełniły.
Jaki morał z tej bajki? Ano taki, że dożyliśmy czasów gdy
już nic pewne nie jest, nawet śmierć i podatki. „Obyś żył w ciekawych czasach”,
to w końcu stare, żydowskie przekleństwo.
Motto: " Jeszcze nie widziałem nikogo , kto stracił
wiarę czytając Marksa , za to widziałem wielu , którzy stracili ją przez
kontakt z księżmi " ks Józef Stanisław TISCHNER
I niech ostatni zgasi światło
I niech ostatni zgasi światło
Blisko połowa Polaków w grupie od 18 do 24 roku życia nie ma pieniędzy
na opłacenie podstawowych rachunków. Większość z nich woli opuścić kraj niż
zaciągać kolejne zobowiązania. O emigracji zarobkowej myśli 40 proc. młodych.
Podobny odsetek przyznaje, że w razie potrzeby nie jest w stanie jednorazowo
wydać bez zaciągania pożyczki więcej niż równowartość 300 euro.
Wy pieprzona solidarnościowa
bando, okradliście przez 26 lat wszystkich, zrujnowaliście cały kraj.
Oddaliście nas w niewolę ekonomiczną zachodniemu kapitałowi, mamy harować od
urodzenia aż do śmierci po to, żeby jacyś tam „inwestorzy” byli coraz to i
coraz bogatsi. Do tego dziś sprowadza się tzw. „wolna Polska”. Niech Was piekło
pochłonie a ostatni, który stąd wyjedzie niech zgasi światło.
Sejm niemy
Samorządy będą miały rok na
usunięcie z przestrzeni publicznej nazw upamiętniających osoby, organizacje,
wydarzenia i daty symbolizujące komunizm lub propagujące go - zdecydował Sejm
uchwalając niemal jednogłośnie ustawę regulującą tę kwestię. Według autorów
projektu ustawy, w Polsce jest około 1200-1400 nazw miejsc, które upamiętniają
system komunistyczny.Za przyjęciem ustawy głosowało 438 posłów, nikt nie był
przeciw, jedna osoba (Lidia Gądek z PO) wstrzymała się od głosu.
Kiedyś w sejmie PRL zdarzył się podobny wypadek, tylko i aż jedna osoba
wstrzymała się od głosu na znak protestu. I to właśnie ona miała rację, tak
potoczyła się historia. Dziś mamy PRL2 i równie niemy sejm uchwalający ze
strachu każdą bzdurę. Zaraz czeka nas uznanie wyższości dobra płodu nad dobro
kobiety i to też przegłosują bez głosu sprzeciwu? Oby tak dalej, aż wszyscy
jeszcze myślący stąd wyjadą.
Inna wizja
Platforma
to dziś cień tej dawnej PO. Nie zauważyłem, by ta partia dokonała
jakiejkolwiek refleksji nad ośmioma latami swoich rządów. By miała coś Polakom
do zaproponowania poza powrotem do "jej" czasów. W tej
postawie przypomina czasem mocno dojrzałego pana, który swoje w życiu
zaliczył, a teraz - kiedy urósł brzuszek i wypadły włosy - dziwi się,
że młode dziewczyny (takimi zawsze się interesował) nie reagują na jego awanse.
Nie rozumie, dlaczego stracił seksapil.
A Nowoczesna?
Ta partia coraz bardziej przypomina mi projekt: robimy młodszą wersję PO.
Z ust Ryszarda Petru nie padły jakiekolwiek idee, które nie padłyby
wcześniej z ust Leszka Balcerowicza, Janusza Lewandowskiego czy Jana
Krzysztofa Bieleckiego.
Gdy
ugrupowania głównego nurtu zawodzą, nie odpowiadają na aspiracje swoich
potencjalnych wyborców, wtedy w to miejsce wchodzą inni, bardziej
zdeterminowani, którym bardziej się chce. Nie dziwmy się więc, że dziś głównym
punktem ataków pisowskich mediów jest KOD i Mateusz Kijowski, a za
chwilę dołączy Partia Razem. Bo stamtąd płynie dla PiS realne zagrożenie.
Oni są twardzi,
wiedzą czego chcą i są dla wyborców przewidywalni. Oni - jak to już kiedyś
wspominałem - łamią dotychczasowy monopol prawicy na wielotysięczne
manifestacje, machanie biało-czerwonymi flagami i okrzyki "tu jest
Polska".
A ja też twardo stawiam na Razem, oni naprawdę wiedzą, czego chcą. Mają też
tą wielką przewagę nad resztą „klasy politycznej”, że łączy ich idea a nie
wspólnota interesów. PO zawsze była stowarzyszeniem kolesi nastawionych na
maksymalny zysk, niczym więcej. Nowoczesna to jakieś koszmarne popłuczyny po
neo liberałach pod „światłym” kierownictwem Leszka Balcerowicza. Ma rację
autor, że PiS jest oszołomiony (jak trafiony w paszczę bokser Adamek), tym, że
są inni, którzy potrafią tysiące na ulice wyciągnąć. Bo to na ulicach rozegra
się właściwa walka o przyszłość Polski. Parlament opanowany przez samych
koniunkturalistów niczego nie zmieni. Oni tam chcą tylko trwać i zarabiać, nie
mają i nigdy nie mieli żadnych zasad ani poglądów. Teraz mają pietra, bo
trafili na przeciwnika, który nie tylko ich się nie boi, to jeszcze nie ma nic
„za uszami”. Partii Razem można tylko przyprawiać gębę „komuchów”, ale nic im
zarzucić nie sposób. A ich siła będzie rosła siłą argumentów, w końcu ulica
będzie ich. I wtedy drżyjcie kanalie,
już niedługo zamiast liści …
Seryjny morderca
Bolesław
Piecha jest w takim razie seryjnym mordercą? Przeprowadził jako lekarz 600
aborcji - pytał prowadzący program, Sławomir Sierakowski.
- Każdy ma prawo do tego, by się nawrócić. Postawa Bolesława Piechy jest postawą, która mówi: robiłem źle, uważam, że tak nie powinienem - odpowiedział Sasin.
- Każdy ma prawo do tego, by się nawrócić. Postawa Bolesława Piechy jest postawą, która mówi: robiłem źle, uważam, że tak nie powinienem - odpowiedział Sasin.
Czyli, Panie Sasin, można zabijać a potem wystarczy się nawrócić,
najlepiej ze szczodrym datkiem na kościół, i wszystko idzie w zapomnienie? Ty
zakłamany draniu i obłudniku, nie masz Pan już żadnego wstydu, żadnych zasad i
moralności. Typowy katolik, nic dodać nic ująć.
Katolicka Republika Polski
W niedzielę w trakcie odczytywania listu Episkopatu o "pełnej
ochronie życia" kilkanaście osób, głównie kobiet, opuściło kościół św.
Anny w Warszawie, wykrzykując przy tym hasła: "skandal!" czy
"tego nie da się słuchać". Była to forma protestu przeciwko planom
wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji w Polsce. Zdaniem posła PiS Stanisława
Pięty zachowanie kobiet podlega pod 195. artykuł Kodeksu Karnego. Jest w nim
mowa o tym, że osoba przeszkadzająca w publicznym wykonywaniu aktu religijnego
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2
lat.
Na co dzień nawet nie wiemy ile jeszcze w naszym prawie jest takich
paragrafów. Nie przywiązywaliśmy wagi do tego, co pod naciskiem klechów
uchwalał parlament to mamy. Teraz okazuje się, że za krytykowanie kościoła
można iść siedzieć. No to mamy dopiero pasztet. I mam nadzieję, że zaczną
wsadzać, bo to może wreszcie obudzi Polaków, którzy kompletnie nie zdają sobie
sprawy, co im zrobiono. Za to zakłócanie lewicowych zgromadzeń włącznie z
przemocą jest jak najbardziej legalne. Taką mamy „wolną Polskę”.
Masowy gwałciciel
W wyniku masowych gwałtów Niemców na Polkach urodziło się wielu
wspaniałych ludzi - powiedział w "Super Expressie" poseł PiS
Arkadiusz Czartoryski, odpowiadając na pytanie, czy kazał by urodzić własnej
żonie, dziecko poczęte w wyniku gwałtu.
Pan poseł jest oczywistym dowodem na to, że człowiek nie został stworzony
przez boga a pochodzi bezpośrednio od małpy. W tym przypadku ewolucja zdecydowanie
dzieła nie dokończyła.
Zakręcony
W programie "Gość Radia ZET" Monika Olejnik pytała Jacka
Sasina, czy po sześciu latach nadal wierzy w zamach smoleński. - Ja nie wiem co
ja uważam. Ewoluowałem. To jest duży problem. Bardzo się ucieszę, jeśli Antoni
Macierewicz powie, że to nie był zamach - stwierdził poseł PiS.
Zakręcony, zakręcony –
parafrazując tekst piosenki. Uprzedzaliśmy Was, że sami się zakiwacie z tym
Smoleńskiem na śmierć, no i proszę bardzo. Pierwsza ofiara już jest. A
”komisja” Macierewicza zajmuje się teraz tym, czyje szczątki gdzie powkładano.
Na samą katastrofę przyjdzie czas, za kilka lat.
Ekshumator – Nowaczyk
PAP: Czy podkomisja zamierza przeprowadzić ekshumacje ofiar?
K.N.: To jest
chyba oczywiste. Będziemy wnioskowali o przeprowadzenie ekshumacji przez
prokuraturę. Tak samo, jak będziemy chcieli przeprowadzić wiele innych
ekspertyz.
No to ładnie,
będzie się działo. Jak widać szaleństwo „podkomisjantów” Macierewicza nie ma
żadnych granic, moralnych też.
"Zabezpieczenia zgodnie z
procedurami"
Zieliński przekazał, że w ocenie zespołu kontrolnego działania BOR w
zakresie zabezpieczenia wizyty prezydenta od 3 do 6 marca odbywały się zgodnie
z przepisami i procedurami. - Pozwalały one na skuteczną realizację działań
ochronnych prowadzonych przez BOR - powiedział Zieliński. Dodał, że przed
rozpoczęciem wizyty prezydenta został przeprowadzony właściwy rekonesans
dotyczący m.in. tras przejazdu kolumny prezydenckiej oraz miejsc pobytu
Andrzeja Dudy.
Jak przy wyjeździe do Smoleńska, tam też wszystko było zgodne z
procedurami tylko Putin kazał samolot zestrzelić. A winę za wypadek Dudy ponosi
osobiście Donald Tusk. Dlaczego? A kurwa dlatego.
Zapewniam
Służby z całą
pewnością zapewnią bezpieczeństwo Światowych Dni Młodzieży - podkreślił w środę
szef MSWiA Mariusz Błaszczak, pytany o raport RCB ws. organizacji mszy w
Brzegach. Dodał, że w tej spawie prowadzone są rozmowy ze stroną kościelną;
szczegóły mają być znane w przyszłym tygodniu.
Z taką samą pewnością, z jaką spuścili premiera Millera do lasu, dowództwo
wojsk lotniczych do drugiego lasu a prezydenta ze świtą do rosyjskiego lasu. A teraz
obecnego do rowu na autostradzie. Panie Błaszczak, Pan jesteś jednym z
najlepszych specjalistów od „zapewniania”, jakiego w życiu widziałem. Pan
możesz „zapewnić” wszystko, bo Pańska arogancja i ignorancja są po prostu
nieskończone.
Sztuka Wojny według Macierewicza
Uczelnie
wojskowe czeka rewolucja. Na pierwszy ogień idzie Akademia Obrony Narodowej,
która stanie się Akademią Sztuki Wojennej. Wczoraj już oficjalnie obowiązki
rektora - komendanta Akademii Obrony Narodowej - objął pułkownik Ryszard
Parafianowicz. Na to stanowisko wyznaczył go szef MON Antoni Macierewicz i
awansował ze stopnia podpułkownika. Zmiana jest o tyle kontrowersyjna, że nowy
rektor ma niewielkie zasługi na polu naukowym. Z wykształcenia jest saperem, a
pracę doktorską, którą obronił niespełna dwa lata temu, pisał o Żołnierzach
Wyklętych na Suwalszczyźnie.
Pan Minister Macierewicz widocznie postanowił przeciwstawić Rosyjskim
rakietom, samolotom, czołgom i co tylko maja w wielkich ilościach, sławetną
polityką historyczną. Załatwimy ich całą prawdą o „żołnierzach wyklętych”, a
jak to nie pomoże to Macierewicz wyśle 38 milionów Polaków do lasu i kto nas
wykurzy? Nikt, bo też nikt ani napaść ani nic od nas chcieć nie będzie. Bo i po
co komu taki kłopot. Sam Minister Macierewicz jest gwarantem naszej
niepodległości, po co nam armia. Na samą myśl, że trzeba by taki kraj okupować
każdy agresor drży ze strachu. Bo nie tylko jednego Macierewicza mamy, połowa
Polaków to takie same świry.
Mieszkania dla uchodźców
Ekskluzywna londyńska dzielnica
Mayfair została zdominowana przez inwestorów z Kataru. Posiadają oni tam
nieruchomości o wartości ok. 1 mld funtów - wynika z danych agencji handlu
nieruchomościami Rokstone. Członkowie katarskiej rodziny królewskiej,
katarskie fundusze inwestycyjne i obywatele tego kraju działające jako osoby
prywatne posiadają obecnie niemal jedną czwartą wszystkich gruntów położonych w
obrębie dzielnicy Mayfair.
Rozumiem, że Katarczycy
przepełnieni wiarą w „allaha miłościwego” przygarną do swoich rezydencji
uchodźców gnieżdżących się pod Calais w warunkach urągających ludzkiej
godności. Na szczęście dziś mamy „prima aprilis”, więc wszyscy mogą się z tego
uśmiać. Uchodźców mają przyjąć i utrzymywać Europejczycy. Katar ewentualnie
zasponsoruje im meczety i mułłów, którzy będą wzywać do dżihadu i wymordowania
wszystkich anglików. A my im na to pozwolimy, i to już nie jest „prima
aprilis”.
Emerytalny odwrót
Decyzją poprzedniego rządu wiek emerytalny w Kanadzie (jednakowy dla
kobiet i mężczyzn) miał być stopniowo wydłużany, do 67 lat. Obecny rząd
postanowił powrócić do niższego wieku emerytalnego – 65 lat, wbrew trendowi
wybranemu przez wiele innych krajów.
Ów trend to nic innego jak wynik
nacisków lobby pracodawców, którzy widząc, co się dzieje z demografią
zorientowali się, że nie będzie możliwe utrzymywanie w nieskończoność niskich
płac, bo podaż pracowników gwałtownie maleje. Dlatego za pomocą lobbystów
zorganizowali wielką akcję, mającą wykazać, że bez wydłużenia lat pracy „gospodarka”
stanie, emerytury znikną a w ogóle, to wszystko się zawali. A zawaliły by się
wyłącznie ich rekordowe zyski. Ale jak widać na wielu już przyszło
otrzeźwienie. Co najbardziej w tym wszystkim zadziwiające to to, że system
podobno „rynkowy”, aby istnieć musi się posługiwać metodami nakazowymi rodem z
całkiem innej bajki. Taki to rynek i taki kapitalizm.
Kroniki Wielkiego
Kryzysu
Nastroje w japońskim biznesie są najgorsze od lat. Indeks Tankan dla
przemysłu, który obrazuje nastroje japońskich przedsiębiorców działających w
branży przemysłowej, w pierwszym kwartale spadł z 12 do 6 pkt, czyli do
najniższego poziomu od prawie trzech lat. Największy pesymizm panuje w
przemyśle stalowym, chemicznym, maszynowym i elektromaszynowym. Wcześniej, we
wtorek, okazało się, że produkcja w Japonii spadła w lutym o 6,2 proc. w ujęciu
miesięcznym, silniej od prognoz.
Ani drukowanie pieniędzy, ani
ujemne stopy procentowe nic nie pomogły. No to co teraz? A może by tak ktoś,
gdzieś, powiedział wreszcie prawdę. Ten system dotarł do szklanego sufitu i
trzeba by Jezusa żeby Łazarza ożywić. Dziś leży w grobie i nic nie zapowiada,
że stanie na własne nogi. Największy problem w tym, że nikt, ale to absolutnie
nikt, nie ma odwagi powiedzieć, że król, zwany liberalnym kapitalizmem jest
absolutnie nagi. Pożyjemy, poczekamy, zobaczymy.
Baju baju z podatkowego
raju
Za to Petro Poroszenko, według ukraińskich dziennikarzy śledczych,
założył już po rewolucji godności w 2014 roku kilka firm w rajach podatkowych,
których łańcuszek miał służyć do zarządzania europejskim oddziałem firmy
cukierniczej Roshen z siedzibą w Holandii.
Afera "Panama Papers" może mocno odbić się na Ukrainie.
Frakcja Partii Radykalnej w parlamencie Ukrainy zainicjowała procedurę
impechmentu wobec prezydenta Petra Poroszenki. Jest to pokłosie posiadania
przez niego firm w rajach podatkowych - oświadczył dzisiaj przywódca partii,
Ołeh Laszko.
Bajki były, są i będą dla
naiwnych, czy jest jeszcze ktoś, kto wierzy w jakieś „przemiany” na Ukrainie.
Oni tylko kończą okradać społeczeństwo, nie dalej jak wczoraj Bank Światowy
chwalił Ukrainę za „postęp w reformach”. Przy okazji wspomniał coś o kompletnym
zubożeniu społeczeństwa, ale kto by się tym przejmował. Kasa na wyspy płynie
jak trzeba.
Dane z tak zwanych "Panama Papers", które zostały ujawnione w
niedzielę, wskazują, że blisko 30 niemieckich banków oraz tysiące Niemców
skorzystało z ekonomicznych dobrodziejstw, jakie dają tzw. raje podatkowe.
Efekt już jest, w skali całego
świata większość firm i bogaczy nie płaci już żadnych podatków. A jednocześnie
zarabiają więcej niż cała reszta razem. Na dodatek sytuacja dynamicznie zmienia
się tak, że ci co mają z czego płacić podatki, płacić nie będą. Za to państwa
podnoszą obciążenia podatkowe na tych, którzy już nie mają za co żyć. Taki
system musi zdechnąć i zdycha od 2007 roku. Tak skończyła się era globalizacji
i deregulacji, za to możemy podziękować liberałom z Chicago oraz władzom przede
wszystkim USA i UK, które w latach osiemdziesiątych ten model wprowadziły.
Dziś, dzięki ich staraniom, cała światowa ekonomia wyleciała w powietrze.
Możecie sobie pisać o mnie co chcecie ale matematyki odszukać nie można.
Unikanie podatków ma już taką skalę, że zagraża istnieniu całego systemu, bo
biedacy go nie utrzymają. Podobno tylko dwie rzeczy w świecie były nie do
uniknięcia, śmierć i podatki. Dziś to drugie dla bogaczy już jest nieaktualne a
nad tym drugim też pracują. A Wy debile jeszcze temu przyklaskujecie.
Obecny szef FIFA Gianni Infantino 10 lat temu podpisał umowę dotyczącą
sprzedaży praw do transmisji piłkarskiej Ligi Mistrzów z osobami oskarżonymi o
korupcję - wynika z dokumentów, które wyciekły z panamskiej kancelarii prawnej
Mossack Fonseca.
I tak karierę zakończył kolejny
„odnowiciel”. Kiedy wreszcie do was dotrze, że oni WSZYSCY kradną, bo to jest
taki system. W kapitalizmie nie ma uczciwych, są tylko mało zaradni, biedni, bo
głupi. W tym ustroju nigdy nic się nie zmieni, chyba że na gorsze.
Po ujawnieniu tak zwanych Panama Papers
minister sprawiedliwości Niemiec zagroził konsekwencjami niemieckim bankom.
Media poinformowały wcześniej, że blisko 30 z nich miało fikcyjne firmy w
rajach podatkowych.
Nie strasz, nie strasz, bo się
zesrasz. Deutsche Bank zamieszany jest we wszystkie możliwe szwindle tego
świata i nic im nie zrobisz. Najwyżej Ciebie wyleją a oni dalej będą robili
szwindle, jakie się im tylko spodobają. Kapitalizm nie jest w stanie
wyegzekwować żadnej uczciwości, gdy w grę wchodzą pieniądze, moralność znika
jak kamfora.
Sztab senatora
liczy, że afera "Panama Papers" pomoże kandydatowi. Internauci masowo
przesyłają sobie filmik z 2011 roku, na którym Bernie Sanders sprzeciwia się
umowie o wolnym handlu z Panamą i ciska gromy na amerykańskie korporacje i
milionerów, ukrywających w tym kraju swoje dochody. Na pięć lat przed wybuchem
afery Sanders wskazywał Panamę jako miejsce, w którym odbywa się patologiczny
proceder unikania opodatkowania.
Teraz potrzeba tylko nazwisko
Clinton w „Panama Papers” i będzie pozamiatane. Przy okazji widać, komu i po co
potrzebne są umowy o „wolnym handlu”. Dziś na tapecie jest TTiP, już wiemy, kto
ma na tej kolejnej umowie skorzysta a kto straci. Cały ten system to jest jeden
wielki szwindel, pardon, „Das Auto”.
Jak szacuje Zucman, 20 proc. zysków wypracowywanych przez amerykańskie
korporacje oficjalnie powstaje w rajach podatkowych. To dziesięć razy więcej
niż w latach osiemdziesiątych. Ponieważ od tego czasu stawka podatku
korporacyjnego w Stanach nie wzrosła, ktoś inny musi zapłacić rachunek za
podatkową innowację amerykańskich przedsiębiorstw. Albo drobny biznes, albo
uczciwie płacący podatki przedsiębiorcy, albo klasa średnia. Ewentualnie może
zrobić to państwo, wycofując się z wydatków i inwestycji, służącym wszystkim
obywatelom i pozwalającym łagodzić dochodowe nierówności. Bogactwo, zwłaszcza
prywatne, zgromadzone w rajach podatkowych z pewnością nie skapuje też w dół.
Nie uczestniczy w normalnym gospodarczym obiegu, nie tworzy miejsc pracy - może
poza kilkoma setkami miejsc pracy dla urzędników bankowych na tropikalnych
wyspach.
Pero, pero, bilans musi wyjść na
zero. To, czego nie płacą korporacje i bogacze, muszą płacić pozostali. I
dlatego biednieją i biednieją. Wszyscy składamy się na szaleństwo ułamka
procentu populacji. Ale skoro nam tak dobrze to dobrze nam tak. Dalej głosujcie
na liberałów i demokratów.
W aferze pada także nazwisko aktywnego kierowcy F1. I to nie byle
jakiego. Zwycięzcy pierwszych dwóch wyścigów obecnego sezonu Nico Rosberga,
reprezentującego barwy Mercedesa. Wydawałoby się, że sprawa jest prosta -
niemiecki producent jest pracodawcą Rosberga, a on pracownikiem Mercedesa.
Forma zatrudnienia lidera mistrzostw świata jest jednak dużo bardziej zawiła i
wzbudza podejrzenia.
Dziennik "Tagesschau" podał, że Rosberga nie ma na liście
pracowników Mercedesa. Koncern podpisał umowę na świadczenie "usług
kierowcy" z firmą Ambitious Group Limited z siedzibą na Brytyjskich
Wyspach Dziewiczych. Z kolei właścicielem Ambitious Group Limited są dwie firmy
zarejestrowane na Wyspach Normandzkich, współpracujące z... kancelarią Mossack
Fonseca. Tak zawiła konstrukcja porozumienia służy jedynie zamaskowaniu
prawdziwych właścicieli przedsiębiorstwa sprzedającego Mercedesowi usługi
Rosberga.
Zarówno Mercedes jak i sam kierowca milczą. Prawnicy analizujący sprawę
Rosberga twierdzą, że działania obu stron nie były złamaniem prawa, ale mocno
nadwyrężają wizerunek koncernu oraz zawodnika.
No to rozumiem, że nie Nico
Rosberg będzie mistrzem świata 2016 tylko firma Ambitious Group Limited, trzeba być konsekwentnym. Na dodatek Nico
mieszka w Monaco, żeby nawet grosza podatku w swoim własnym kraju nie zapłacić.
I są jeszcze w Niemczech durnie, którzy mu kibicują. I dlaczego po Jego
zwycięstwie grają hymn Niemiec a nie Wysp Dziewiczych? Cały świat stał się
jednym wielkim przekrętem.
A miało być tak pięknie
To miało być największe przejęcie w historii sektora farmaceutycznego.
Amerykański gigant farmaceutyczny Pfizer Inc. rezygnuje z fuzji z irlandzką
firmą Allergan. To efekt zaostrzenia przez rząd USA przepisów zapobiegających
ucieczkom korporacji do innych państw w celu płacenia niższych podatków.
I taki był jedyny „biznes plan”
tej niby mega fuzji, czy są jeszcze jacyś naiwni, którzy wierzą w mityczny
„wolny rynek” i to, że współczesny kapitalizm ma jakąkolwiek wartość dla kogoś
innego niż właściciele kapitału? Głosujcie na kapitalistów głupki, zabiorą Wam
wszystko i jeszcze w długi wpędzą.
Wstrząśnięci i
zmieszani
Sukces wyborczy Alternatywy dla Niemiec wstrząsnął krajem. To rezultat
wielkiego oddalenia się starych partii politycznych od społeczeństwa. Coraz
więcej Niemców czuje do elit swojego kraju jedynie pogardę. Gniew zwraca się
głównie ku kanclerz Merkel.
Powiem tylko jedno słowo: Panama,
i wszystko jasne. To prawdziwy obraz owych „elit”, które teraz nie rozumieją,
co się dzieje. A od USA poczynając na Niemczech kończąc, społeczeństwa mają już
po dziurki w nosie liberalnej demokracji. Bez żadnych wartości, bez moralności,
bez zasad. Liczy się tylko ile, kto zdoła do siebie zagarnąć. Przerażone
społeczeństwa mają żyć coraz skromniej, bo muszą pokrywać dziurę w kieszeni,
którą spowodowało to, że duże firmy i bogaci nie płacą już żadnych podatków a
ich dochody wciąż rosną. I na dodatek zafundowano nam fałszywą wersję „multi
kulti” gdzie bycie białym heteroseksualistą stało się już kompletnie „passe”.
No to jesteśmy „passe” i mamy was, pierdolony „establishment”, w dupie.
I po balu
Jak szacuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, ceny ropy naftowej na
światowych rynkach musiałyby sięgnąć 106 USD za baryłkę, by Arabia Saudyjska
mogła pokrywać swoje bieżące wydatki dzięki wpływom z handlu tym surowcem.
Tymczasem cena baryłki ropy oscyluje obecnie wokół poziomu 38 USD.
Jak forsa waliła się drzwiami i
oknami nikt się nie zastanawiał, co dalej. Budowano i budowano, stoki
narciarskie, szklane domy i co tylko. Dziś koszty utrzymania tego wszystkiego
zatopią nie tylko Arabię Saudyjską, ale wszystkie reżimy z Zatoki Arabskiej.
Cena ropy już nigdy nie wróci do 106 dolarów, bo popyt na nią będzie tylko
spadał. Nadeszła era innych źródeł energii co na nieszczęście dla państw
naftowych zeszło się ze światowym kryzysem, który też prędko się nie skończy. I
tak zobaczymy na własne oczy jak dumni szejkowie wrócą na pustynię a ich
szklane miasta zamienią się w ruinę, ku przestrodze, bo pycha zawsze jest
karana, czasem nawet wcześniej niż później. Tak skończył się sen o potędze, a
na dodatek właśnie Arabia Saudyjska wdała się w wojenki, które ich finansowo
dobiją, moje serdeczne gratulacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz