piątek, 3 marca 2017

Trumponomika





A ten, za pieniądze Sorosa, dalej to samo

Slogany są narzędziem propagandy, a nie narzędziem analizy. Polska ma doganiać Zachód, to nasz ważny cel - mówił w programie #dzieńdobryWP prof. Leszek Balcerowicz, były wicepremier i prezes NBP, odnosząc się do planu Morawieckiego. W wywiadzie dla WP money wicepremier Mateusz Morawiecki stwierdził, że uzależniliśmy się od kapitału zagranicznego jak narkoman. - Jeżeli on chce odpędzać zagraniczne inwestycje, to czym je zastąpi - inwestycjami krajowymi w stylu socjalizmu? - komentował Balcerowicz.

Panie Balcerowicz, nie dość, że pana słynny „plan” napisał Jeffrey Sachs, to jeszcze później za to przeprosił. Pan oczywiście nie ma zamiaru. I wtedy i dziś bierze Pan pieniądze od Sorosa, proszę sprawdzić, kto finansuje FOR. Poza tym nigdy Pan w prywatnej gospodarce nie pracował i do dziś siedzi Pan na państwowej posadce. I pyszczy te farmazony za amerykańskie dolary. Tak, Panie Balcerowicz, uzależniliśmy się od kapitału spekulacyjnego jak narkoman, tak jesteśmy ekonomiczną kolonią. Tak, jesteśmy krajem tylko i wyłącznie taniej siły roboczej. A takie „inwestycje” jak kolejne paczkownie Amazonu to sobie pan możesz, tam gdzie majstra pocałować. Wszystkie te „inwestycje” są w specjalnych strefach gdzie nie ma podatków, to jeden wielki wstyd. Każdy kraj, który na takie rzeczy pozwalał, dalej jest biedny i biedny na zawsze pozostanie. Czym zastąpimy takie „inwestycje”? Tym co tworzy dobrobyt, własną pracą. To nie wyścig Panie Balcerowicz, my już nie musimy się nigdzie spieszyć, nie musimy nikogo gonić. Polska może się spokojnie rozwijać, ale tak, żeby ten rozwój przekładał się na poziom życia obywateli a nie na zyski akcjonariuszy koncernów eksploatujących Polskę. PKB jeszcze nikt się nie najadł, a fetysze wskaźników w dzisiejszej myśli ekonomicznej są już dawno zapomniane. A Pan swoje towarzyszu sekretarzu, jak na zebraniach PZPR, jedna partia, jedna linia.

Następny będzie Ogród Saski?

- Niewiarygodne! Wycinają park Świętokrzyski. Następny będzie zapewne Ogród Saski. Takie jest właśnie dziedzictwo 12 lat rządów POPiSu. Dzika reprywatyzacja + lex Szyszko = państwo z kartonu. Odsunięcie POPiSu od władzy to największe zadanie stojące przed naszą generacją. Inaczej wióry nawet po nas nie zostaną - komentuje wycinkę Jan Śpiewak, były przewodniczący Miasto Jest Nasze.

Młody Śpiewak powiedział to, co ja trąbie tu od lat, sztandar Solidarności wyprowadzić a popłuczyny po niej wysłać na śmietnik historii. Wasze „dokonania” będą nam się jeszcze latami czkawką odbijać. 

Upadła gospodarka

W 2016 roku Polska sprzedała więcej towarów za granicę, niż sprowadziła. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku eksport wzrósł o 6 procent, a import o 4,9 procent w porównaniu z 2015 rokiem.

Tak wygląda „upadła gospodarka” według PO, .Starodawnej i Leszka Balcerowicza.

Wariat na skalę galaktyczną

Informacja NASA o historycznym odkryciu układu planetarnego, na którym mają panować warunki zbliżone do ziemskich sprowokowała Tomasza Terlikowskiego do refleksji na temat ewangelizacji istot pozaziemskich. Publicysta zapowiedział, że jeśli spotka kosmitów, będzie im opowiadał prawdę o Bogu.

Jeśli Chrystus stał się człowiekiem, to nie mógł jednocześnie stać się kosmitą, wcielić się w jakąś inną istotę inteligentną. Słowo stało się Ciałem, jednym Ciałem, stało się człowiekiem, więc nie może już stać się kosmitą. Terlikowski poddaje pod wątpliwość wiarę kosmitów w Boga. Jest jednak przekonany, że gdy stanie przed obliczem kosmicznych istot, będzie je ewangelizował.

Do dziś wariactwo Terlikowskiego mieściło się w tym zaścianku, ale jak widać eksplodowało i osiągnęło skalę kosmiczną. Czy są gdzieś odpowiednie szpitale dla aż takich wariatów? I jeszcze jedno Panie Terlikowski, co do tego Jezusa to ma Pan rację. Kłopot w tym, że go nigdy nie było, słowo nie stało się ciałem a Pan jest po prostu kompletny kretyn. 

Wariat na skalę nieco mniejszą

Przemówienie pełne było odwołań do wyjątkowej roli Stanów Zjednoczonych i posłannictwa Ameryki.

Panie Trump, powiem dosadnie, pierdol się Pan z jednym i drugim. Takie bujdy możesz Pan opowiadać tylko w USA, nigdzie indziej na świecie nie wywołają one innej reakcji jak pusty śmiech. I zdecyduj się Pan, ile tych „narodów wybranych” może być, bo jeden jest już wybrany, skąd więc drugi. Jak ma Pan trudności w rozumieniu to spytaj się Pan obrzezanego zięcia. To już koniec imperium a Pan będziesz doskonałym grabarzem. 

Dzień po

Pigułka "dzień po" powinna być na receptę, bo to jest hormon. Wszystkie hormony, oprócz właśnie tych, sprzedaje się na receptę, bo bardzo głęboko modyfikują fizjologię człowieka – powiedział w RMF FM abp Henryk Hoser.

Pan Hoser też jest, dzień po, po rozumie. Panie Hoser, te brednie, które Pan głosi tak głęboko modyfikują wiedzę, jaką dysponujemy i tak głęboko ingerują w rozum i rozsądek, że też powinny być wyłącznie na receptę. 

Legenda Solidarności

W ciągu 14 miesięcy wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO) 137 razy skorzystał z darmowych lotów po kraju, co kosztowało podatników 78 418 zł. Już w poprzedniej kadencji, jako marszałek Senatu, Borusewicz miał skorzystać z darmowych lotów po kraju 650 razy.

To ten co się za nas wszystkich tak „poświęcał”, że teraz musi to sobie „odbić”. Matoł, rączka w górę na sygnał sms, to w zupełności wystarczy by siedzieć na stołku aż do naturalnej śmierci. Takie są w Polsce „standardy”.

Światowe Dni Młodzieży epilog

CBA zatrzymało 5 osób podejrzanych o spowodowanie szkody majątkowej przy organizacji Światowych Dni Młodzieży. Jak podają Wiadomości TVP, wśród zatrzymanych są dyrektor biura bezpieczeństwa PKP S.A., major BOR i właściciel spółki SENSUS Group.

Takie właśnie „zasady moralne” obowiązują w kapitalizmie, czyli żadne po prostu. 

Nowe wcielenie Mao Ze Donga

Zhang wychwala mowę Trumpa jako "równie historyczną, co amerykańska Deklaracja Niepodległości", a to dlatego, że "jej główne części orientują się niemal bez wyjątku na myśli i słowa Mao Zedonga". Przewodniczącego Mao? Serio? Otóż tak. "Od śmierci Mao – zachwyca się profesor Zhang – jeszcze żaden mąż stanu nie wygłosił mowy tak bardzo wyrażającej idee Mao Zedonga". Cytowany profesor nie jest byle kim, to jeden z najbardziej  znanych neomaoistów Chin. W historii ludzkości było tylko dwóch wielkich ludzi, którzy pragnęli obalić elity posiadające władzę, orzeka w podnieceniu Zhang. "Jednym był Mao Zedong, drugim Donald Trump".

Po tym, co ze światem zrobili neoliberałowie perspektywa neomaoistów to już nadchodząca apokalipsa. Czyżby diabeł był pomarańczowy?

Nikt nie wiedział?

"Muszę wam powiedzieć, to jest niezwykle złożony temat. Nikt nie wiedział, że służba zdrowia może być taka skomplikowana" - oznajmił Donald Trump.

Panie Trump, jest dokładnie odwrotnie, wszyscy wiedzieli tylko Ty bałwanie nie wiedziałeś. Za kilka lat 25% PKB USA trzeba będzie „utopić” w czymś, co nazywacie leczeniem, ale co jest czymś zupełnie innym. Zamiast skupić się na leczeniu ludzi, wy skupiliście się na modelu biznesowym. I USA odniosły sukces przewyższający wszystkie inne kraje. Te same procedury medyczne, wykonywane  w tych samych warunkach są już dziś ponad dwukrotnie droższe niż np. w Niemczech. Proteza stawu biodrowego w Polsce kosztuje 5 tys. USD, w Arkansas 15 tys. USD a w Kaliforni 130 tys. USD.  W tych samych warunkach zaznaczam. Wydatki na „zdrowie” w rozwiniętych krajach wynoszą od 7 do 10 % PKB, w USA już ponad 15% i rosną równie szybko jak wydatki na zbrojenia. A średnia życia w USA jest niższa od 10 lat niż w UE. Stan zdrowia 50 milionów obywateli USA jest dramatyczny, bo nie mają żadnego ubezpieczenia i nie zanosi się, żeby mieli. Każda poważniejsza choroba oznacza ruinę całej rodziny dla wszystkich, poza 1% najbogatszych. Za to wśród 10 najlepiej płatnych profesji jest aż 5 medycznych. Tak to musi wyglądać, gdy leczenie traktuje się jak biznes i inaczej być nie może. Koszty będą szły w kosmos a efekty będą coraz gorsze. Tak to w USA działa. I nie kłamcie, że jest dokładnie inaczej, bo inaczej to jest ale na filmach, w życiu leczyć się w USA to tragedia społeczna. A będzie Panie Trump gorzej, znacznie gorzej. I nic Pan na to nie poradzi, bo ten system tak ma. Albo biznes albo leczenie. 

Kroniki Wielkiego Kryzysu

Okroimy regulacje finansowe, przez które banki nie mogą pożyczać pieniędzy - mówi prezydent USA Donald Trump. - Nie dajcie sobie wciskać kitu. Problem leży nie w bankach, ale w niskich płacach. Pomysły Trumpa to zalążek kolejnego kryzysu - ostrzega organizacja .

Po kolejnym krachu, gdy wielu straciło wszystko a niewielu zyskało, to co tamci stracili, podjęto kolejne, nieudane, próby okiełznania „rynku”, żeby w przyszłości nie dochodziło do sytuacji, gdy wszyscy muszą się składać na pokrycie strat wygenerowanych hazardem bankowym. Ale nawet te nieśmiałe i nieudane w sumie próby to za wiele jak dla sektora finansowego. Ów ogon uparł się machać psem i wygląda na to, że znów mu się uda. Ale kolejny numer, który wytną, będzie już tak wielki, że nikt dziury nie zasypie. Ale Pana Trumpa już wtedy nie będzie w Waszyngtonie. Spokojnie będzie się uczył kite surfingu na Wyspach Dziewiczych, na prywatnej wyspie i Brytyjskim terytorium. Daleko poza zasięgiem wkurzonych idiotów, którzy go na stanowisko prezydenta wybrali.

W USA prezydent Trump już zapowiedział, że chce zintensyfikować wydobycie gazu łupkowego metodą szczelinowania (ang. fracking). W Niemczech jest ona od 11 lutego 2017 r. praktycznie zabroniona.

Trump myśli wyłącznie kategoriami zysku. Co przynosi zysk mnie i moim kolego jest dobre, co nie przynosi jest złe. Niedługo dowiemy się, że USA zniszczyły sobie środowisko znacznie bardziej niż Chiny. Tam już nie da się normalnie żyć, ale jeszcze wiele da się wycisnąć. Ostatecznie ten 1% i tak w większości już mieszka gdzie indziej. 

Analitycy banku Goldman Sachs zmienili rekomendację dla papierów Tesli na "sprzedaj" z wcześniejszej, "neutralnie". W konsekwencji kurs akcji motoryzacyjnego giganta spadł o 4,8 procent. Od ogłoszenia wyników kwartalnych, co miało miejsce w czwartek, walory spółki potaniały już o 11 proc.

Elon Musk może i jest wizjonerem, ale jego firmy już niedługo po prostu splajtują. Często się tak dzieje, gdy wizja zderzy się z materią, materia zwykle jest znacznie twardsza. Samo w sobie to zjawisko nie jest szkodliwe, szkodliwa jest wyłącznie gigantyczna bania na giełdzie w wycenie takich „wizyjnych” spółek. 

W kwestiach gospodarczych wiele było ogólnych celów i mało szczegółów. Z ważnych rzeczy Trump zapowiedział stworzenie specjalnego funduszu modernizacji amerykańskiej infrastruktury wartości 1 biliona dolarów. Program modernizacji infrastruktury ma być utworzony dzięki funduszom prywatnym i federalnym oraz opierać się na dwóch podstawowych zasadach: kupuj amerykańskie towary i zatrudniaj amerykańskich pracowników.

Prezydent powiedział również, że chce przynieść "wielką ulgę podatkową" klasie średniej i zmniejszyć opodatkowanie firm, ale nie podał przy tym żadnych szczegółów. Podobnie nie mówił nic o rozważanym już wprowadzenie podatku granicznego, preferującego eksport, a więc przypominającego nieco europejski VAT.

Trump wezwał Republikanów, by odwołali reformę ubezpieczeń zdrowotnych wprowadzoną przez Obamę – głośny program Obamacare - i zamiast niej przygotowali system który zwiększy możliwość wyboru, poszerzy dostęp do opieki medycznej i obniży jej koszty. Jaki on ma jednak być, Trump już nie powiedział. 

W języku angielskim jest na to idealne określenie, bla bla bla. Dużo gadał, nic nie powiedział. Miesiąc po drapieżnym wystąpieniu inauguracyjnym, Donaldowi pazurki już stępiały, bo się biedaczek już zderzył czołowo z rzeczywistością. A ona taka jest, że nic Pan nie zrobisz, absolutnie nic. Nie masz Pan asów w rękawie a kampania wyborcza się skończyła. Pana apele typu kupuj amerykańskie i zatrudniaj amerykanów, to tylko puste słowa, w które nawet Pan nie wierzy. To nie Chiny wyprowadziły przemysł z USA, to Pana koledzy z biznesu. Możesz Pan sobie apelować, ale żaden kawałek sprzętu Apple z oprogramowaniem włącznie, nie powstanie w USA. Koszty opieki medycznej, już dziś dwukrotnie wyższe niż w Europie, wzrosną za kilka lat do poziomu 25% PKB. I to nie dlatego, że ta opieka taka dobra, tylko taka droga. Bo system, który Pan tak kochasz polega na zarabianiu jak najwięcej. A to oznacza, że po czterech latach nie 1% będzie zawłaszczał 99% dochodu narodowego, ale góra 0.5%. Po kolejnej będzie to już tylko 0.1%. Tylu będzie wygranych, resztę może Pan polecić wyłącznie opiece boskiej. Wy takie rzeczy w Ameryce uwielbiacie. A USA będzie dalej dryfować jak Titanic po zderzeniu z górą lodową. Taki będzie przełom jak „change” Obamy. Bo dziś prezydent USA to tylko pacynka, która jak Donald Tusk „nic nie może”. Ale jak chcieliście liberalnej, rynkowej gospodarki to ją macie. I nie ma na co narzekać, niech Pan lepiej zobaczy, czy nie ma Pan na dupie nalepki „Made in China”.

Jeden z największych banków inwestycyjnych świata, JPMorgan, do analizowania umów o kredyty dla firm zaprzągł... program komputerowy. Jak informuje, algorytm w ciągu kilku sekund robi to, co prawnikom w ciągu roku zajmowało 360 tysięcy godzin. W dodatku popełnia mniej błędów i nie prosi o urlop.

Piękne jest to, że nie hydraulicy, ale prawnicy będą pierwszą grupą zawodową, która zostanie zlikwidowana przez algorytmy. Na tym właśnie polega szyderstwo historii. Najlepiej zarabiająca grupa zawodowa w USA właśnie odchodzi na śmietnik. 

W środę późnym wieczorem agencje podały trzy szokujące informacje. Snap Inc, spółka która stworzyła Snapchata, sprzedała 200 mln akcji po 17 dolarów za sztukę. To drożej niż zakładał sam Snap – podawana początkowo przez nią cena emisyjna miała zmieścić się w widełkach pomiędzy 14 a 16 dolarów za akcję. Tym samym wartość sprzedanych papierów w ofercie publicznej (IPO) sięgnęła 3,4 mld dol., a cała spółka – jeszcze przed rozpoczęciem notowań na giełdzie – jest wyceniana na 23,6 mld dol. (ponad 95 mld zł)!

To nadal nie wszystko. Zainteresowani kupnem akcji Snap Inc chcieli ich kupić w ofercie publicznej 10 razy więcej niż ich było dostępnych.

Inwestorzy rzucili się na akcje spółki, która nie tylko, że nie zarabia, ale również ma coraz większe straty. W 2016 roku Snap poniósł stratę wysokości 514,6 mln dol., rok wcześniej wyniosła ona „tylko” 372,9 mln dol. Firma uczciwie ponadto ostrzegła inwestorów, że może nigdy jej się nie udać osiągnąć zysków.

Już mieliśmy „nową ekonomię” za sprawą, również internetowych spółek, wtedy zwanych dotcomami. Dziś mamy taką samą banię giełdową, tylko są dla odmiany „startupy”. Obojętnie jak to nazwiesz, każdym razem to tylko spekulacyjna bańka i nie ma żadnego znaczenia czy to cebulki tulipanów czy zdjęcia na serwerze. Idea jest taka, napompować i spuścić, zarobić i na jednym i na drugim. A frajerom zostaną w rękach „papiery wartościowe”, których już ikt nawet za centa nie kupi. I wciąż się znajdują chętni do oskubania. 

Ci którzy sprzedali dziś, kupione wczoraj w ofercie publicznej akcje Snap Inc - spółki która stworzyła komunikator społecznościowy Snapchat - mogą pochwalić się bardzo dużym zyskiem. Kupione za 17 dol. za sztukę papiery zadebiutowały dziś na nowojorskiej giełdzie z ceną aż 41 proc. wyższą, czyli 24 dol.

Pytanie jest, za ile poszła ostatnia cebulka tulipana w czasie wielkiej tulipanowej bańki w Holandii, wieki temu. Jak widać, historia ta nikogo i niczego nie nauczyła. Schemat pompowania baniek dalej obowiązuje. A frajerów wcale nie ubywa.



3 komentarze:

  1. Fajnie to wszystko zostało tu opisane.

    OdpowiedzUsuń
  2. 55 year old Associate Professor Florence Edmundson, hailing from McBride enjoys watching movies like Catch .44 and Drama. Took a trip to Archaeological Site of Atapuerca and drives a Ferrari 250 LM. przeczytaj

    OdpowiedzUsuń
  3. prawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.

    OdpowiedzUsuń